Kiedyś uważano homoseksualizm za chorobę tak samo jak lobotomię uważało się za dobrą metodę leczenia depresji. Nie sądzę by ktokolwiek w tych czasach się z tym zgodził. Takie wyciąganie twierdzeń z czasów kiedy właśnie ta lobotomia królowała i dyskfalifikowanie jej ze względu na obecne badania, a obecne badania nt. homoseksualizmu już się nie liczą, bo hurrr durr była to choroba to żenada.