Pomimo zimy w kalendarzu robi się coraz cieplej. Wczoraj na dolnym tarasie w słońcu temperatura dochodziła do dwudziestu czterech stopni. Fakt że to miejsce jast wystawione na południe i trochę osłonięte od wiatru ale mimo wszystko taka temperatura w połowie stycznia jest nie do pomyślenia. Mówią że w lasach zdarzają się prawdziwki i kurki. Wszystko stoi na głowie. Nawet morsikowanie traci swoj urok bo przecież miłośnicy zimowego moczenia tyłka w przerębli czekają na lód, mróz i biala scenerię. A teraz? No cóż to zapewne są w znacznym stopniu wyniki działalności człowieka na ziemi. Wycinanie lasów, dewastacja środowiska, plastyk, dwutlenek węgla w powietrzu Za to wszystko teraz otrzymujemy zapłatę. Czytałem niedawno ciekawą analizę tego co się dzieje i przyczyn takiego stanu. Nie ukrywam że przekonały mnie teorie autora. Tak pokrótce chodzi o to że kilka milionów lat temu na ziemi było już wystarczająco dużo wody a i temperatura była znośna. W wodach i na lądach istniały już rożne formy życia Nie było jeszcze ssaków i człowieka bo do ich rozwoju w atmosferze i glebie bylo zbyt wiele węgla w różnych postaciach. Wtedy nastąpił ogromny wzrost lasów i swego rodzaju puszczy gigantycznych skrzypów, paproci, widłaków i innych gatunków flory. Powoli te lasy asymilowały węgiel potem umierały jedne na drugich zapadając się pod wpływem procesów tektonicznych tworząc wielkie pokłady węgla, ropy, gazu. Po wielu milionach lat skład atmosfery zrobił sie przyjazny do rozwoju innych form życia czyli płazów i gadów no i ssaków w tym człekokształtnych i samego człowieka. a człowiek zawsze byl przekorny ze skłonnościami samobójczymi. Zaczął wydobywać spod ziemi to co natura tam uwięziła i uwalniać na nowo do powietrza tworząc coraz gorsze warunki do życia na ziemi. Myślę ze jedynym wyjściem jest natychmiastowe zaprzestanie eksploatacji węgla znajdującego się pod ziemią w rożnych postaciach a uzysk energii powinien być skierowany we stronę wiatru, elektrowni wodnych, bio elektrowni itp. Niestety w Polsce wszystko idzie w inną stronę. Otwiera się nowe bloki elektrowni węglowych a potrzebny do palenia w nich węgiel wędruje do naszego kraju zza wschodniej granicy a wszystko tłumaczy się dobrem polskiego górnictwa chociaż ze względów ekonomicznych kopalnie i tak powoli umierają. Teraz trwają przygotowania do zamknięcia KWK Pokój bo węgiel Donbasu jest tańszy. Smutno mi.