Oj, bo będę trzymał za słowo i kiedyś Cię nawiedzę, a o ile pamiętam, to nie pierwsze zaproszenie
Wieliczkę miałem przyjemność zwiedzić. Nowa Huta najbardziej jest mi znana, bo swego czasu trochę tam mieszkałem i ma swój klimat
Jasne, że to nie jest łatwe, ale ja uważam, że jednak trzeba pracować nad sobą całe życie i dążyć do takich celów.
Szkoda zdrowia i życia, by się zamartwiać. Lepiej wyciągać tyle pozytywów ile się da.
Ja jestem pacyfistą i oczywiście nie miałem w rękach nigdy broni. Nigdy nikogo nie uderzyłem nie skrzywdziłem świadomie nie biorę udziału w kłótniach. Wojsko odpracowałem pod ziemią w kopalni przez pieć lat.
Piękne to były czasy. Również takie międzyludzkie zżycie pamiętam. Jeden drugiemu pomagał i nie było "za ile" itp. Dziś już taka bezinteresowność jest na wyginięciu.