Jeszcze zdarzają się takie małżeństwa, które pod presją społeczeństwa biorą ślub z obawy na wytykanie palcami itd.? Myślałem, że te czasy już minęły, ale możliwe, że na mniejszych wioskach jeszcze ludzie w inny sposób myślą, bo tam każdy każdego zna.
Jestem przeciwnikiem zakładania rodziny jedynie dlatego, że kobieta jest w ciąży, bo będąc razem jedynie dla dziecka niczego dobrego nie wróży.
Bo do tanga trzeba dwojga, jak dwoje ludzi chce pracować nad związkiem, pragną być razem, to zawsze przezwyciężą kryzysy, które w najlepszych małżeństwach prędzej czy później się pojawią. Szczera rozmowa jest dobra na wszystko