Skocz do zawartości


Tablica liderów


Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 31.10.2019 we wszystkich miejscach

  1. 2 punkty
    Pamiętacie film "Rain Man".Pewnie tak.Ale tu chodzi o muzykę.Jeżeli znacie kogoś kto umie grać na każdym instrumencie(raczej bez uczenia się) to napiszcie. Temat taki luźny i nie koniecznie pasuje do muzyki.. Właśnie w czasach szkoły średniej poznałem takiego "Rain Mana".Jaki instrument nie wziął to grał jak zawodowiec a uczył się tylko trochę w domu na pianinie.Nawet jak była w ogólniaku jakaś uroczystość i na auli rozstawiał sprzęt nagłaśniający-bo dyrektor miał przemawiać,to wiadomo było,że próba mikrofonu to będzie nie "raz,dwa trzy" tylko Łan tu fri".. Gdy była długa przerwa a musiałem być dyżurnym w gabinecie/klasie gdzie było pianino to on łaził nieopodal i marzył aby wejść,więc go wpuszczałem-a jaki szczęśliwy był..! Zasiadał przy instrumencie i grał...i grał.Chciałem go sprawdzić czy rzeczywiście taki geniusz jest.Mówiłem co ma zagrać..no i jak koncert życzeń - wszystko potrafił.Gdy w naszej mieścinie był jakiś mały koncert gdzie grali miejscowi amatorzy to potrafił zakłócać krzycząc i prosząc"Dajcie gitarę albo cokolwiek to też zagram dla was.!"Dawali mu czasem i grał jak Janko muzykant albo i lepiej.. To wszystko co pamiętam-ale gościu miał olbrzymi talent!!!
  2. 1 punkt
    @WtomiGraj nie bardzo rozumiem, a co ma do trgo, co mi ułatwia życie. Padły słowa, ze w dzisiejszym świecie nie ma czasu na romantyzm i do tego się odniosłam. W każdym świecie jest i dlatego napisałam, ze drobne gesty tez mogą czynić nasze życie bardziej romantycznym. Co do babć i prababć, to niekoniecznie sie z tym zgadzam. Moja babcia znajdowała i te dobre chwile, moj dziadek był bardzo dobrym człowiekiem. Pradziadków nie znałam, ale ze zdjęć w starym albumie odczytuje coś innego. I tak zapytam, to w końcu jest miejsce na ten romantyzm we współczesnym świecie, skoro piszesz, ze możemy sobie chociaz na komedie romantyczna iść, cxy mam opierać sie na sprzecznym poniekąd powyżej poście, ze jednak zderzenie ze ściana i takie tam? I skoro nie babcie, nie prababcie i nie współczesne kobiety, to kto miał ten romantyzm? I co do trgo nieszczęścia tej świni wrzucanej w kajdany małżeństwa... a dzisiaj to co? Kobiety maja wiecej swobody wyboru, a i tak pakują sie w związkiem bez miłości, bez przyszłości, dają sobą pomiatać, nawet niszczyć psychicznie i fizycznie. Rzeczywiście wielka różnica... Ja mam odwrotnie, nie znam nikogo, kto nie potrzebuje choć odrobiny ciepła, czułości, małych gestów... i nie chodzi o teatrzyk zakrywający prawdziwe uczucia. I to jest najpiękniejszy romantyzm, bez sztucznej oprawy.
  3. 1 punkt
    Kiedyś na imprezie spotkałam pana na którego mówili "człowiek orkiestra". Co prawda grał tylko na keyboardzie, ale skoro tak go nazywali to myślę, że pasuje do tego tematu.
  4. 1 punkt
    Dokładnie, internet zawsze będzie namiastką, w codzienności może i starczy, bo człowiek zabiegany wraca do domu i nawet nie ma ochoty na znajomych bliskich przyjaciół, na rozmowy, nawet gdy weekend przychodzi, to często nie ma ochoty się gdzieś wyjsc, bo lubi się samotność i sam ze sobą się nie nudzisz...a gdy zapragniesz pogadać, odpalasz internet, forum, portal społecznościowy i masz kontakt z ludźmi, niekiedy powierzchowny ale jest, podobnie możesz pogadać sobie z panią w warzywniaku (jak ja to mówię), ale przychodzą niekiedy takie dni że potrzebujesz kogoś bliskiego, kto się tobą zaopiekuje, powie dobre słowo, nie ot tak grzecznościowo, ale takie płynące z wiedzy o twoim życiu i głębokiej znajomości ciebie, bo wtedy wiesz że ono coś znaczy. Są takie dni, że pani z warzywniaka ani internet nie przyjdą do ciebie i nie utulą....wtedy potrzebny jest bliski, choćby jeden czlowiek, bliski, przyjaciel. Można mieć nawet partnera, ale komu się wyżalisz, gdy pójdzie coś nie tak, można mieć dzieci, ale one odejdą w swoją stronę, można mieć rodziców, ale oni kiedyś umrą, dlatego warto pielęgnować przyjaźnie, a nawet powierzchowne znajomości, ale takie długoletnie. Nie trzeba mieć tłumu ludzi ale chociaż jednego, kilku ludzi, zwyczajnie fajnych, a że czasem nawet ci fajni nas denerwują, to oczywista oczywistość. Ale trzeba mieć świadomość, że my też innych denerwujemy, ale skoro nadal nas jakoś tam lubią, zapraszają, to warto to uszanować i zastanowić się czy jednak nie jest fajnie utrzymywać z nimi nadal relacje. Stawianie pieniędzy ponad spotkanie szczególnie, gdy nazywa się kogoś przyjacielem, jest dla mnie dziwne. Czasem człowiek myśli że jest samowystarczalny...i może niby jest, ale nie w sferze psychicznej. Wystarczy porozmawiać z samotnym staruszkiem czy samotność jest cool.... I odpowiedź będzie jednoznaczna. No i jeszcze dodam, że czasem nam się wydaje, że można przyjaciół zaniedbywać, a oni wiecznie będą na nas czekać....a tak nie jest. A o nowych niekiedy trudno się postarać, choć nie wiem jak bardzo "fajni" jesteśmy (a czasem nam się tylko zdaje, że jesteśmy). Warto o tym pamiętać ?
  5. 1 punkt
  6. 1 punkt
    Znałam kiedyś taka dziewczynę... dziś jest częściej na oddziale psychiatrycznym niż w domu. Każdy ma inaczej zbudowana psychikę, wiec inaczej to znosi, ale ona rzeczywiście zapłaciła wysoka cene za swoje wcześniejsze wybory, zawsze ważna była praca, samochód, podróże. Mówiła, ze niczego więcej jej nie trzeba. Nie chciała dzieci, faceta, przyjaciół. Miała dużo znajomych, ale np. Na sylwestra jechała do matki. W pewnym momencie doznała takiego olśnienia, ze wysłanie życzeń noworocznych zajmuje jej dwie godziny, tak zapełniony numerami telefon, ale nie ma z kim tego czasu spędzić, bo albo ci jej nie pasują, albo tym nie pasuje ona... ja Mam czasem problem z określeniem poziomu znajomosci. Dzisiaj rzeczywiście internet może nam zastąpić prawdziwe znajomosci wchodzisz choćby na fejsa i w dwie godziny możesz zebrać ekipę. To jednak krótkotrwałe zawsze jest, a im rzadziej się z kims spotykasz, tym słabną więzi. I możemy sobie tutaj o tym debatować, ale takie jest życie. Ludzie najczęściej chłodno kalkulują. I tak sobie myśle, jakie to szczęście, ze ja osobiście takich dylematów nie mam. Nie w tym sensie ze są one jakieś infantylne czy niedorzeczne. Zwyczajnie, lubie ludzi bardziej niż pieniądze ?
  7. 1 punkt
    Na pewno jest to trudne, bo nawet, gdy nie ma już uczucia, to jest przyzwyczajenie, ale ile jest warte takie życie? Być że sobą bez miłości.. jak dla mnie to bez sensu.
  8. 0 punktów
  9. 0 punktów
    Mnie jak swędzi głowa to znak, że ostatnie szare komórki walczą niczym GROM na polu walki
  10. 0 punktów
    Lepiej napić się denaturatu niż oglądać obrady senatu.
  11. 0 punktów
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...