Skocz do zawartości


Tablica liderów


Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 25.10.2019 we wszystkich miejscach

  1. 1 punkt
    Fenomenalny utwór Perfect - Niepokonani
  2. 1 punkt
    Taka decyzja by była chyba najgorsza dla dobra reszty dzieci, bo jednak wydaje mi się, ale to właśnie matka jest najważniejsza w rodzinie, a gadanie że można zastąpić to ehh nie powiem co Wybór jest niby straszny, może ja podchodzę do tego inaczej bo dzieci jednak nie lubię - czyli myślę w systemie dwójkowym i raczej bym był za tą aborcją - może i to by było samolubne
  3. 1 punkt
    To nie wyliczanka. Jeśli jest poważne zagrożenie życia, to bym sugerował swojej kobiecie aborcje, a zwłaszcza gdybyśmy już mieli dzieci. To nie żadna brutalność, a raczej wybranie mniejszego zła, bo co, by się nie zrobiło, to przeważnie będzie jakiś minus tego typu wyborów. Nigdzie nie napisałem ani nie sugerowałem, że dziecko należy nienawidzić. Tak czy siak na końcu i tak decyzję podejmuje kobieta. Nie są to łatwe życiowe wybory, a wręcz z kategorii tych najtrudniejszych. Dziś to tylko dyskusja, ale "jutro" jeśli jeden z drugim, by stanął w obliczu tej tragedii, to by nie jeden zmienił zdanie w jedna lub w drugą stronę. Ja dziś w takich sytuacjach jestem za aborcją, ale nie mam pewności w 100% jakbym postąpił będąc realnie z takim "problemem". Tu się zgadzam w 100%, bo mimo, że mężczyzna miał wpływ na taki a nie inny stan kobiety (ciążę), to jednak ona w tym przypadku na samym końcu powinna zdecydować i najlepiej nie pod wpływem innych, chwili czy też zbyt dużych emocji. Na chłodno podejrzewam, że nie da się tego rozwiązać, ale na ile się da powinien być oczyszczony umysł. Najlepiej, by było jakby ludzie nie mieli takich dylematów, ale niestety są i co by się nie zrobiło, to nigdy do końca nie będzie to dobry wybór.
  4. 1 punkt
    W innym temacie wspomniałam o Łopience w Bieszczadach. Nie jest to może jakaś super atrakcja oblegana przez turystów, ale miejsce właśnie urokliwe. Więc jak już zaliczycie najważniejsze połoniny, Tarnicę, Rawki, przejedziecie się wąskotorówką i pozachwycacie zielonymi wzgórzami nad zatłoczoną Soliną, można się tam wybrać na odpoczynkowy kilkugodzinny spacer w bardzo bieszczadzkich klimatach. Łopienka to nieistniejąca dziś, bo zlikwidowana w czasie akcji Wisła, bojkowska wieś w malowniczej dolinie wśród lasów, spory kawał od siedzib ludzkich (dlatego tak mi się tam podoba...). Zostało tam trochę śladów po dawnych domach, jakieś podpiwniczenia, fundamenty, jakieś fragmenty nagrobków na zagarniętym przez las cmentarzu i - jedyny zachowany budynek dawnej ludnej wsi - zaopiekowana przez miłośników tego miejsca cerkiewka. A to właśnie (urokliwa) św. Paraskewia z daleka, z bliska i w środku... ...i ślad po cmentarzu, jedyny jaki udało mi się znaleźć, ale do bystrych jak wiadomo nie należę, więc pewnie jest ich więcej:
  5. 1 punkt
    Powiem Ci, że jak zliczyłem, to byłem tam ostatnio 7 lat temu. Bo tak. A teraz, po takim czasie, w innej okolicy mało zaciżbionej, byłem z jedną osobą, która też woli po prostu chodzić niż wzdychać. I to było dobre, konkretne. Dużo potu, fajna pętla, chamskie podejścia ukryte, ale bez strat. I może warto kuć póki ciepłe i ciepło te okolice? Wyjście z tej cholernej Wetliny, kurs na Smer, potem wreszcie na Cisną przez Jasła. Sporo, ale powinno się udać. Jakiś przełaj znaleźć. Kurna, Ty musisz mnie informować jak wybierasz się na południe @aliada!!! Co mi po Twojej ćwierćnucie zazdrości, jak mi prędzej potrzeba Twego towarzystwa
  6. 1 punkt
    W połowie tego co napisałaś - jestem. Lubię podziwiać naturę, ale najlepiej pojedynczo. W ujęciu literackim taki nastrój romantyzm, neogotycyzm, folklor i mity też mi bardzo odpowiada. Dzisiejsze przeciętne kobiety muszą brać się z życiem za bary, inaczej zderzą się jak mucha z betonową ścianą. Nie ma miejsca na romantyzm.
  7. 1 punkt
    A będziesz przejeżdżał przez Gdańsk? Bardzo to niesprawiedliwe, że masz tak blisko do nielubianych przez siebie Bieszczadów, a ja tak daleko do lubianych. Powiedz choć z grubsza, którędy będziesz szedł, to palcem po mapie Ci potowarzyszę i życzliwymi, choć z nutką zazdrości, myślami.
  8. 1 punkt
    Jakby ktoś chciał wypluć trochę surfaktantu i przeziębić się, zostać zawianym w nudnym towarzystwie, to jadę o dziwo w bieszczady w sobotę przed świtem. Sporo tego będzie, bo 28 kilo do przejścia w samą sobotę. W niedzielę nie wiem co to będzie. W Cisnej gleba zaklepana, więc spanie jest pewne. Mogę wziąć kogoś po drodze
  9. 1 punkt
    "...Dżentelmeni i elegantki II RP, zapatrzeni we francuskie i angielskie żurnale, stawiali na proste fasony, wygodę, skromność. Na gruncie polskim wyższe i średnie warstwy społeczeństwa, wraz z dziećmi i młodzieżą, podporządkowywały się kolejnym zmianom mody zachodnioeuropejskiej. Chłopi na odświętne okazje pozostawali wierni ubiorom ludowym, a najubożsi nosili odzież, która niemal zupełnie pozostawała poza modą. Polki, które w latach 20. pragnęły podążać za modą, chętnie oblegały ówczesne salony fryzjerskie. Bardzo często zdarzało się, że piękne długie włosy były obcinane na rzecz krótkich fryzur.Tym razem miało to jednak związek z obowiązującym trendem chłopczycy. Skróceniu ulegała także damska garderoba. Skandalicznie krótkie – jak na ówczesne czasy – spódniczki zostały wylansowane przez tenisistkę Susan Lenglen. Niemały wpływ na to zjawisko miały również tańce. Na salonach królowało tango. Następnie zza oceanu przywędrowały jeszcze bardziej dynamiczne tańce, jak choćby quickstep czy fokstrot. W Polsce dużą popularnością cieszyła się noszona na co dzień garsonka. Częstym uzupełnieniem stroju była krawatka wzorowana, rzecz jasna, na męskim krawacie. Jeśli zaś chodzi o mężczyzn, to na co dzień zakładali wełniane garnitury w stonowanych kolorach (szarym, brązowym, granatowym) z dopasowaną, jedno- lub dwurzędową, marynarką i spodniami, które w latach 20. były wyłącznie zwężane ku dołowi. Zimą królowały futra zwłaszcza z płaskim włosiem. Jeśli chodzi o fryzury, to panowie nosili krótkie, gładko przylizane włosy z przedziałkiem na boku, a do ich stylizacji używali specjalnej pomady zwanej brylantyną. Niemodna była łysina oraz wąsy, toteż starannie się golono, dopuszczalny był natomiast jedynie niewielki wąsik, tzw. kapka..." W tamtym czasie nie było tak szybkiego przepływu informacji.Nikt nic na sto% nie wiedział.Nie należy się dziwić..np.jak 17 września sowieci na nas napadli to my teraz wiemy a ludzie w tamtym czasie nie wiedzieli czy to prawda czy plotki..
  10. 1 punkt
    Mr Zoob - Mój jest ten kawałek podłogi... Właśnie, nie mówcie mi co mam robić... ?
  11. 1 punkt
  12. 0 punktów
    Głupio to zabrzmi, ale ja wolę wszystko na ostro
  13. 0 punktów
    Może i niższa, ale jakby była na pełnej mocy, to on stojący obok zostałby zdmuchnięty przez nią
  14. 0 punktów
    Myślimy nad budową kolumn.Najpierw w necie popatrzyliśmy na najdroższe i nietypowe,później doszliśmy do wniosku,że trzeba się trochę tym wzorować...i zrobić podobne tylko zminimalizowane bo jedna o wysokości 1,50 m to za dużo.-ale i tak niższa od prezesa ?
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...