Nie jestem matką, ale mogę coś powiedziec z perspektywy dziecka rozwiedzionych rodziców.
Po pierwsze uważam, że całkowite odcinanie córki od ojca nie da pozytywnych efektów (chyba że faktycznie jest toksycznym potworem). Po drugie, w jaki sposób córka pod wpływem ojca traciła do Ciebie szacunek? Zakładasz tak dlatego, że wolała spędzać czas z nim, a nie z Tobą? Czy może w jakiś sposób dowiedziałaś się, co mówił na Twój temat Twój były mąż?
Może spróbuj czasem ich odwiedzić, jednak bez wywierania presji, bez zaczynania rozmowy na temat problemów i pytania, dlaczego córka się od ciebie alienuje. Bo presja, zadawanie zbyt wielu pytań lub zmuszanie do opowiedzenia czegoś lub traktowania rodzica jako przyjaciela może powodować, ze córka jeszcze bardziej zamknie się w sobie przed Tobą.
Jeżeli nie chcesz lub nie masz możliwości ich odwiedzić, może napisz list? Tylko z tą samą zasadą, bez naciskania. Po prostu daj jej delikatnie do zrozumienia, że za nią tęsknisz, że liczysz, ze kiedyś wasze relacje się poprawią i że masz nadzieję, że obecnie jest szczęśliwa.
Nie wiem, czy Twoja relacja z córką była perfekcyjna, jednak jeżeli zdecyduje się przed Tobą otworzyć za jakiś czas, można spróbować z terapią dla was obojga. Albo nawet trojga. Rozwód i rozprawy w sądzie są bardzo stresujące dla dziecka, a w końcu najważniejsze jest jej szczęście, a nie który z rodziców wygra batalię... I może dobrze byłoby o tym porozmawiać z byłym mężem.