Masz rację, bo często tak bywa, ale polemizowałabym, że samotność w związku jest nieco lepsza do zniesienia niż samotność w pojedynkę.
Nie mieć nikogo bliskiego i nie mieć poczucia samotności to dotyczy ludzi z pasją, a tu z racji zaangażowania bywają różnorakie kontakty, które niwelują samotność.
Tak, szczególnie teraz jest to widoczne, gdzie wiele młodych ludzi wybiera karierę i jej się poświęca, a wtedy nie myśli o związku, ba właściwie to przeszkadzałoby...ale
przychodzi taki czas, że chcieliby mieć kogoś pod swych dachem.