Zastanawiałam się jak ten temat ugryźć i od której strony.:) Bo jak sądzić kogoś, gdy nie zna się ów osoby i czasów w których żył.Ale Piszesz że omawiać mamy czyn opisany w Biblii.Tyle tylko....ze ten opisuje zdradę "głównego bohatera" -->Pasterza, rozumianego jako Dobro ---> co juz z samego przesłania jest napiętnowane mianem zła.Zatem jak z tym polemizować? Trochę ciężko.
Chyba, że asekurować się przełożeniem Judasza na zwykłego człowieka.Takiego jakim jest każdy z nas.Bowiem człowiek jest tylko człowiekiem --- a co za tym idzie,istotą słabą, chwiejną i skorą do błędów.
Judasz popełnił ten błąd ale zrozumiał go.Żałował i zapłacił swoim życiem.My też często pojmujemy nasze złe wybory, gdy jest juz za późno by je naprawić...Może Judasz jest obrazem naszego braku myslenia w przód, naszej krótkowzrocznosci.Nie wiem.
Z drugiej strony...Jezus wiedział, ze tak sie stanie---> czyli z góry było wiadomo, że Judasz jest skazany na taki a nie inny czyn.Czy zatem miał tak naprawdę wybór? Czy był tylko narzędziem do wypełnienia proroctwa?
Możemy tak gdybać, ale w moim odczuciu jest to postać, której cień może rzutować w zależnosci od światła w którym ją postawimy.