- Niebo
- Borówka
- Szary
- Porzeczka
- Arbuz
- Truskawka
- Pomarańcz
- Banan
- Jabłko
- Szmaragd
- Czekolada
- Węgiel
Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 23.06.2019 we wszystkich miejscach
-
3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punktyKochać mi się chce. ?. To chyba wina tej pogody i pory roku. Dziewczyny lekko poubierane chodzą tu i tam pokazując swe uroki jak zachętę? Czy raczej podpuchę bo jak zbliża się juz ta dobra pora uciekają każda gdzieś do swojego pokoju zamykając za sobą drzwi na klucz. Był dziś u mnie znajomy jeszcze ze szkolnych lat. Nie widzieliśmy się bardzo długo bo życie nas gdzieś pędziło w całkiem inne sprawy i strony. Przyjechał z Ełku w odwiedziny do swojej siostry i tak plątając się wczesnym porankiem po dawno nie odwiedzanych uliczkach przechodził u mnie pod domem. Poznałem go od razu. Zaprosiłem. Usiedliśmy w chłodnej zacienionej części ogrodu przy dzbanku wody z listkami świeżej mięty i kilkoma plastrami cytryny. Opowiedział mi swoje życie przez te wszystkie lata niewidzenia. Pierwszy syn urodził mu się z zespołem Dauna Potem urodził się drugi. Zdrowy. Kupili tam na jakiejś zapadłej wsi dom remontowali potem ten wypadek o którym w zeszlym roku wspominała TV. Rozbity autobus wycieczkowy z uczniami jednej ze szkól i ich opiekunami. Zginęła w nim. Młodszy syn też. Dwa lata temu zmarł tez ten starszy, chory. Sprzedał wyremontowany dom, wynajmuje małe mieszkanie. Nie widzi już sensu dalszego robienia czegokolwiek. Wysłuchałem jego słów w milczeniu. Zdaje sie ze miałem taki obowiązek bo przecież przez kilka lat siedzieliśmy dosłownie w jednej ławce. Albo miałem takie złudzenie albo faktycznie rozkwitnięte obficie róże powoli pochylały sie coraz głębiej słuchając jego słów. Pomyślałem sobie że jednak ja jestem bardzo wredny. Paskudny egocentryczny wstręciuch. Przecież ja mam swoje dzieci ktore pomimo tego że też mają swoje wady ale są kochające i w sumie zawsze mogę na nie liczyć. Teraz mam już całkiem dobrych wnuków. Mam swoją Ukochaną dla której jestem ważny swój dom, ogród, jakieś cele i motywy a mimo to ciągle szukam w tym wszystkim dziury budując jakieś przekonanie o własnym pechu i kłopotach. Czerwiec chce uciec od narzekań na to i tamto rozsypując barwy lata na parkowe rabaty Popatrz! Innym też sie nie układa A czas ucieka czy chcemy czy nie Lato Da się przeżyć
-
2 punktyTytuł jest koszmarny. Czas. Mamy go tak niewiele na ziemi a on tak szybko nam umyka a Ty chcesz go jeszcze zabić? Wiem że tak sie mówi ale sens tych słów jest straszny
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktA ja zarzucę coś nowego od jednego z najbardziej rozpoznawalnych zespołów Pop-Punka(aka Punka Kalifornijskiego)
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktWidać braki w rodzimej ambitnej kinematografii. Naczelnik więzienia, gdzie mieli osadzić Jurka Kilera takie cuda jadał, aż go komisarz Ryba nie wydał W takim razie nic mi nie pozostało innego jak brać wędkę, łuk i na polowanie iść
-
1 punkt
-
1 punktHehe, a co to jest? Nic z tego serwuję tylko dania regionalne. Co złowisz to usmażę, co upolujesz to przyrządzę No to się wrobiłam
-
1 punktDzień dobry To powiem Wam w tajemnicy, że nie rogryzłam jeszcze tematu, ale jeśli to poezja, to mogę co najwyżej jadłem się zająć i takie napoje serwować, by języki Wam rozwiązać.
-
1 punktno dokładnie w sumie to jakby nas tam nie było... już pierwszy gol nas zatrzymał...a wydawało się, że może to właśnie on sprawi, że nasza gra będzie sprawniejsza i skuteczniejsza - tak się niestety nie stało...druga bramka spowodowała paraliż...kolejne były już tylko dobiciem, zniechęceniem W ogóle patrząc na Hiszpanów, nie wiem ilu z nich miało do 21 lat albo tylko tak wyglądali ale pokazali swoją siłę, której nam tym razem brakowało zgadza się...szkoda, że wynik nie był inny..ale Chłopakom życzę powodzenia i odwagi
-
1 punktNiestety, to co jakimś cudem sprawdziło się z Włochami, to niekoniecznie mogło zdać egzamin z "tiki taką" Hiszpanów. Klepali piłkę do bólu i od początku było widać, że mogą z czasem nas z łatwością rozklepać. Po pierwszym straconym golu mogli bardziej się otworzyć, tak jak z Belgią, pewnie wtedy też byśmy przegrali, ale raczej w mniejszych rozmiarach, bo im widocznie ten "zaparkowany autobus" mocno leżał. Mogli się bawić tym atakiem pozycyjnym. Szkoda, bo na prawdę fajna grupa chłopaków się spotkała i żeby nie ta grupa "śmierci" jestem pewien, że z innej, by wyszli. Mimo wszystko za całokształt należą im się brawa, zostawiali na boisku kawał zdrowia i serducha.
-
1 punkt
-
1 punktŁadne,jak bym był bogaty,młody,ładny i rozgarnięty co nie co -to bym próbował z alidą zawrzeć bliższą znajomość - bo ma słuch muzyczny a ja nie..i zazdraszczam jej niesamowicie..
-
1 punktBo w tej samotności tak trudno usiedzieć Wkoło pełno ludzi można rzec że tłumy Ale oni pędzą bez jakiejś zadumu bez chwili przystanku na chwilę czułości na gest ciepłych dłoni sekundę miłości Na dwa miłe słowa do swego bliskiego i jeden uśmieszek tak tylko dla niego Co się stało z ludźmi? Gdzie oni tak gonią?
-
1 punkt
-
1 punkt...była dość powszechnie znana bo taką informację przekazywali mężczyźni ubrani w powłóczyste szaty w czasie jakiś tajemnych rytuałowy odprawianych w ustawionych ze skał jaskiniach. Ci bardziej wtajemniczeni już od dawna stosowali ten cudowny lek na wszystko tylko że nie były to tabletki tylko czopki i do tego by je użyć potrzeba było namaścić odpowiednie miejsce na swoim ciele sporą ilością wazeliny kosmetycznej i znaleźć kogoś dysponującego odpowiednimi paluszkami by zaaplikować ów medykament Faktem jest że najgorzej było z tą pierwszą ale potem szło czy raczej wchodziło już o wiele płynniej. Niestety ,, Święty spokój,, nie był dla wszystkich tak łatwo dostępny. potrzebne do tego były spore pieniądze zarabiane np w spółce skarbu państwa, tabuny wazeliniarzy oraz poparcie prezesa lub chociaż jego kota. Tymczasem w odległej krainie nastąpiła mobilizacja wojsk izraelskich. Ich dowódcą został znany we wpływowych kręgach...
-
1 punktZastanawiałam się czy nie robimy off-topu w temacie, ale jakby nie było.. my cały czas o sporcie gadamy
-
1 punkt
-
1 punktNie o współczucie mi tu chodzi. Większość informacji podawanych Polakom w telewizji ogranicza się do tego, kto w Sejmie obraził Kaczyńskiego i jak Kaczyński odpyskował. Nie mówi się tu o ofiarach wojny, w której jedną ze stron i głównym problemem jest najlepszy kumpel naszego największego sojusznika. Nie mówi się tu też o wojnie w Jemenie, która okazuje się być jedną z największych katastrof, bo rząd Jemenu wspierany jest przez Arabię Saudyjską i Zjednoczone Emiraty Arabskie - kolejne ziomki Stanów Zjednoczonych. Nie mówi się o tym, bo jeszcze by Polacy się zorientowali, że Ameryka nie jest taka dobra, a muzułmanie to może niekoniecznie terroryści. Nie wydaje się to być wygodna idea, zwłaszcza że w syryjskiej wojnie domowej to bardziej przeciwnicy Ameryki - rząd Assada i Rosja - okazały się być bardziej w porządku. W Afganistanie nie zginęło więcej ludzi. Konflikt w Palestynie trwa od momentu pojawienia się tam, ni z gruchy ni z pietruchy, Izraela. W efekcie Arabowie byli wypędzani ze swoich domów, bo oto pojawia się Naród Wybrany, powraca do swej niby-ojczyzny sprzed kilku tysięcy lat. Rozpoczyna się wojna w 1947 roku - dla Izraelczyków znana jako "wojna o niepodległość", dla Palestyńczyków jako An-Nakba, czyli "katastrofa". Oczywiście, wojnę tę wygrywa Izrael. W jej efekcie ginie około 6 tysięcy izraelskich żołnierzy i do 20 tysięcy po drugiej stronie. W efekcie około 700 tysięcy Palestyńczyków musiało uciekać z Palestyny. A to tylko jedna z wojen - cały konflikt pomiędzy Arabami a Żydami w Palestynie rozpoczął się jeszcze zanim utworzono tam Izrael bez pytania Arabów o opinię. Wojna w Afganistanie to dzieje bardziej nowoczesne. Oczywiście, gdyby Amerykanie przestali wspierać Izrael, to dawno Palestyna byłaby w pełni niepodległa. Inne mocarstwa zdają się nie mieszać, choć w Unii Europejskiej przeważa myślenie sprzyjające Palestynie. Nie wszędzie, bo rzecz jasna są w tej Unii państwa płaszczące się przed Amerykanami. Teraz na zakończenie konfliktu izraelsko-palestyńskiego nie ma co tak liczyć. Z jednej strony jest Izrael uparcie twierdzący, że im się należą te ziemie. Ale są też Izraelczycy, którym odpowiadałoby rozwiązanie sytuacji przez utworzenie wolnej Palestyny przy jednoczesnym istnieniu wolnego Izraela. Z Palestyńczykami jest tak samo - są ci, którzy popierają takie rozwiązanie, jak i są ci, którzy popierają Hamas i nie wyobrażają sobie istnienia Izraela - zwłaszcza po tych wszystkich akcjach. Nie jest to łatwo pogodzić. Tak czy inaczej, nie o wywołanie jakiegoś współczucia mi tu chodzi, tylko o przedstawienie innej sytuacji niż te, które są z reguły pokazywane. Z jednej strony demonizowanie islamu - wrzucanie jakichś durnych filmików z YouTube, albo wyrwanych z kontekstu fragmentów Koranu, znalezionych na ultra-prawicowych stronkach. Pojawia się pokazywanie terrorystów z Państwa Islamskiego i identyfikowanie islamu z nimi, podczas gdy jakoś do mózgów nie dociera, kto to Państwo Islamskie zwalczał i kto najwięcej się na tym wycierpiał. Mówi się o tym, że to hańba by mięso armatnie o wartości zerowej - tj. zdrowy młody mężczyzna - uciekał z kraju ogarniętego wojną, gdzie po żadnej stronie nie ma świętych, ale jednocześnie to ci wielce oburzeni obywatele byliby pierwszymi, którzy uciekaliby za granicę, gdyby to tutaj toczyła się podobna wojna. Nie rozchodzi mi się zatem o to, by przedstawić smutną historyjkę, tylko by dostarczyć informacje, których telewizja nie dostarczy. A przynajmniej zainteresować na tyle, by sobie człowiek mógł podumać i poszukać odpowiedzi. Jak to obecnie wygląda? Tak, że Polska, i Polacy z wielkim entuzjazmem wspierają państwo odpowiedzialne za wszczęcie największej ilości konfliktów w najnowszych czasach. Jest to też państwo, które odpowiedzialne jest za stworzenie Państwa Islamskiego (choć podobno intencje były inne), oraz wspieranie islamistów-rebeliantów, którzy próbowali obalić Assada (Syria za jego rządów, podobnie jak za rządów jego ojca, słynie raczej ze swojej świeckości). Oprócz tego za śmierć Kadafiego, który trzymał Libię w ryzach, a teraz jest tam niezły bajzel. Stany Zjednoczone to państwo, które gdzie nie pójdzie, zostawia po sobie zgliszcza, a ludzie tam mieszkający muszą uciekać. Polacy, którzy tak ochoczo rwali się do Iraku by obalić Husajna, który jak się okazuje wcale nie trzymał atomówek w piwnicy, oraz do Afganistanu, potem pokazują środkowy palec tym, którzy musieli uciekać z tego pola bitwy. Pojawiają się wyzwiska, ataki i wszelkiej maści demonizowanie. Problem jest taki, że ludzie zamiast czerpać wiedzę, czerpią opinie. Te opinie to narzędzie, które do perfekcji opanował Goebbels - propaganda. Słuchają tego, co im wygodnie słuchać, co nie kłóci się z ich już przyjętym światopoglądem. Dlatego w myśl podobno najważniejszej chrześcijańskiej zasady, która to ponoć jest bliska ich sercu - "kochaj bliźniego jak siebie samego" - obrzucają błotem każdego muzułmanina, albo ludzi, którzy się z nimi zwyczajnie nie zgadzają. Deus vult! Ogólnie to wiele jest konfliktów, o których można by powiedzieć. W tym temacie nawiązuję jednak do Izraela, bo o jego zbrodniach niewiele się mówi. Jak to jakiś dziennikarz kiedyś powiedział, w przeszłości antysemitą nazywano człowieka, który nienawidzi Żydów - dzisiaj antysemitą jest człowiek przez Żydów nienawidzony. Ludzie się boją i wstrzymują przed wytykaniem Izraelowi jego przewinień, bo się posypią epitety i nawiązania do Hitlera. Stąd skupienie się na Izraelu.
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00