No, co prawda to prawda. Nie żebym siebie wybielał w tym momencie, ale człowiek się myli wciąż i wciąż.
Wydaje mi się, że łatwiejsze jest to w przypadku młodszych dziewuch, czyli maks 20 lat. Łatwiej się pomylić, albo taka pomyłka wybacza więcej. Mamy dziwną modę u nastolatek, więc o atak klonów nie trudno, podobnie o błędne wrażenie. Na szczęście można je usłyszeć i po tym niezbitym dowodzie często wychodzi z kim mamy do czynienia. Sama obserwacja to śmiesznie mało. Tak sądzę.