- Niebo
- Borówka
- Szary
- Porzeczka
- Arbuz
- Truskawka
- Pomarańcz
- Banan
- Jabłko
- Szmaragd
- Czekolada
- Węgiel
Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 09.06.2019 we wszystkich miejscach
-
3 punkty
-
2 punktyNo i wyszła moja słabość łączenia wątków E-marketing również czy tylko Real, Lidl itp.? Dzięki za promowanie mej skromnej osoby, bo tak to sam to robiłem lub mi Technik pomagał, większość wie, że jestem tutaj najfajniejszy, najnormalniejszy i w ogóle same NAJe itd. no i skromny, ale to się rzuca samo w oczy P.S. Jednak jeśli, by Ci cholernie zależało, by mnie kiedyś prosić o rękę, to daj jakiegoś znaka, bo ja nie skumam, Ty pomyślisz "co za gbur!" i wyjdzie trochę lipa przez nieporozumienie
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punktyTo ja pozwolę się tu do was wtrynić ze swoją muzyczką ulubioną i coś zapodać/tylko nie zaśnijcie z nudów/ ?
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty@gugu77 ..ale to pytanie do kobiet czy do płci mniej ładnej..? Ja się na tym nie znam. -Ale kobiety swymi ręcami delikatnie wyjmują na ten czas z jego kieszeni kluczyki od samochodu i patrzą na breloczek-jak na nim jest logo firmy to później googlują i sprawdzają czy to drogi samochód..;-) -A faceci wkładają swe dłonie do jej torebki wyszukując portfel i patrzą czy trafili wreszcie po wielu czasochłonnych poszukiwaniach na "bogatą z domu".
-
2 punktyChyba domyślasz się sensu, boś mądrą osobą jest Poczytasz nas trochę, to przekonasz się jakie tu słowotwórstwo kwitnie na forum. Ale jest też ktoś, kto czuwa nad naszą poprawnością językową.
-
2 punktyJak tak patrzę i czytam samą siebie, to chyba raczej ten irytujący typ człowieka, który myśli, że na podstawie jednego zdania może coś stwierdzić - Cześć, to ja! (a przynajmniej ja w jednym poście :P). Psychologiem to tak zupełnie hobbystycznie... (od piątku do niedzieli) : D. Hmmm... w sumie to... w porząsiu! Jeśli tylko jesteś z tym szczęśliwy, to ja zamilczam Mogę się jedynie domyślać prawdziwego sensu (wyczuwam "inside joke"), ale brzmi zabawnie
-
1 punktHej! W tym temacie chciałbym dzielić się z Wami często popełnianymi błędami językowymi i ich poprawnymi formami. Dyskusja ma być raczej luźna, mam nadzieję, że od czasu do czasu rzucicie też coś od siebie. By zbyt szybko nie wyczerpać tematu, proponuję system jedna ciekawostka = jeden post. Na pierwszy ogień niech pójdą kolorowe lata… 80-te? Formy niepoprawne: 80te, 80-te, 80-e, 80-ąte, 80’, 80 Formy poprawne w języku polskim: 80., osiemdziesiąte Prócz tego dopuszcza się pominięcie cyfr, ale raczej w odniesieniu do konkretnej daty (nie całego przedziału lat osiemdziesiątych czy dziewięćdziesiątych), czyli np.: wiosna ’87, grudzień ’79
-
1 punktDziś sobie grillowałem boczek. Ja lubię taki bardziej przypieczony, wręcz bym powiedział, że przypalony z lekka. Wtedy jest taki chrupiący No i koniecznie ostro musi być Przepis nie jest mój, ale po modyfikacji mojego autorstwa Składniki: 1 kg pokrojonego w plastry boczku 1 czubata łyżka papryki słodkiej 3 łyżeczki papryki ostrej 2 roztarte ząbki czosnku 1 łyżka majeranku 3 łyżeczki soli 200 ml oleju 1 szczypta pieprzu cayenne (jak ktoś lubi ostre potrawy tak jak ja) Przygotowanie: Kroimy pół centymetrowe plastry ze świeżego boczku. Myjemy plastry boczku, suszymy i wkładamy do miski. W woreczku strunowym mieszamy obie papryki, czosnek, majeranek, sól i olej. Jeśli ktoś lubi ostrzejszą kuchnię, to do tego dodajemy 1 szyczyptę pieprzu cayenne. Do woreczka wkładamy plastry boczku, mieszamy dokładnie tak, aby obtoczyły się w marynacie i zostawiamy na kilka godzin. Mięso wykładamy na tacki albo na ruszt i grillujemy obracając mięso.
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktByło blisko, ale chyba jednak bardziej chciałam, tak no... wypromować - takie: "To je chłop do wszystkiego - brać, nie zastanawiać się" - podpowiedź, dla niewiast łaknących wskazówek. Przy okazji autoprezentacja mnie w roli marketingowca Moim skromnym zdaniem możesz więc skakać z radości, aż po sufit - a i nawet wszystkie sufity ze wszystkimi żyrandolami świata! : D
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktJuż się chwaliłem, że jestem tutaj prawie najgłupszy, zaraz po Rawiku Techniku, więc wręcz mam absolutnie w rzeczy samej prawo jak mniemam do popełniania gaf, ale... czy Ty mi się właśnie oświadczyłaś? Podszepnij mi ino tu zaraz, bo nie wiem czy mam skakać z radości, aż po sufit i przy tym strącić żyrandol (nie od Bronka!)?
-
1 punktno cacy cacy aż ślinka cieknie Ja w zeszłym roku całkiem przypadkiem odkryłam walory boczku z grilla ale wędzonego-parzonego. Heh a to dlatego, że innego nie było w sklepie a miałam takiego smaka, że nie szło z tym walczyć. Wcześniej myślałam, ze tylko surowy nadaje się ale ten wędzony-parzony jednak wygrał i od wtedy tylko taki grilluję... niebo w gębie
-
1 punktJak bez skrzyżowania języków, to się nie wypowiem, bo się nie znam, więc rączki mam przy sobie, o tutaj <macha rencoma>.
-
1 punktJest miło, ludzie sympatyczni, pomocni. Lubię, gdy się trochę przemiesza gatunki muzyczne. Przynajmniej nie jest monotonnie
-
1 punkt@Dash Rysiu odnosząc się do tego, co napisałeś na chatboksie. Nikogo nie będziemy siłą trzymać. Miło jeśli się pojawią. Może po prostu życie ich zatrzymało
-
1 punkt
-
1 punktJa to jestem trochę człowiek orkiestra z branży IT, ale też m.in. marketing, a może nawet bym mógł ująć, że ostatnio szczególnie on. Więc może czegoś się nauczę od koleżanki po fachu, bo ja to samouk Do tego do niedawna budowlanka, ale zrobiłem sobie od tego urlop On sam Cię namierzy Wystarczy pisać trochę "poprawniej" niRZ zwykle
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktUaaa, jakie to miłe, dziękuję! Ale proponuję nie chwalić dnia, przed zachodem słońca - muszę szczerze wyznać, że do mądrości mi daleko, miewam jednak przebłyski (to tak na przyszłość - żeby nie było, że nie uprzedzałam!) . Odnośnie słowotwórstwa, to z przyjemnością się w to Wasze wgłębię! Sama bardzo lubię zabawę słowem i doceniam wszelkie jej przejawy. Nie dopytuję - zostawiam to sobie jako zagadkę. Z nadzieją, że nie doświadczę na własnej skórze i nic mi nie spadnie po drodze , choć... jakiś taki niepokój się wkrada, nie przeczę [autor z przestrachem spogląda w stronę uchylonych drzwi i zdaje mu się, że cienie dostrzega jakieś]. Kurcze! że też się nie domyśliłam! Pewnie odpowiednia sugestia była gdzieś tam małym druczkiem dopisana pod spodem? Albo z literek wszystkich innych postów się układała? Mea culpa, wybacz! Ale okej, jeśli chodzi o pracę, to tyle chyba mogę zdradzić - obecnie spędzam znaczą część dnia w niedużej firmie, w dziale marketingu (jednoosobowym...). PS To była odpowiedź na kredyt - jako spłatę przyjmuję taką samą informację lub instrukcję, gdzie mogę sobie poczytać na ten temat - wiem, że to niby (a nawet i "bardzo") mój wątek, ale ciekawi mnie, czym się zajmują tutejsi "mieszkańcy" :). @cyganka Pięknie dziękuję! I z wzajemnością! Dodam jeszcze, że sympatyzuję z cygańsko-marzycielskimi rewirami :). Tak z czystej ciekawości, skąd pomysł na pseudonim? (podejrzewam, że nie jestem pierwsza z takim pytaniem, więc w razie "w", bardzo proszę o odpowiedni odsyłacz : ) ). @Kahlan Dziękuję bardzo! Już teraz myślę, że nie będzie ciężko .
-
1 punktHmm, to pytanie do mężczyzn czy kobiet? Jak do kobiet to.... jeśli ten facet jest mi bliski to wtedy zdecydowanie go obejmuję a także głaszczę dłońmi po twarzy i nie tylko. A jak nie ma włosów?:) No i chyba powalił mnie ten romantyzm haha. Czyli dobrze powiadają, ze romantyzm już zanikł był się hehe. Ostry ten @Vertlain to nie ma to tamto
-
1 punkt
-
1 punktCzy ktoś wie co dzieje się u @Layne zmienił avek na niezbyt pozytywny i domyślam się, że nie jest u niego wesoło? Może komuś coś napisał czy gdzieś na forum i mi umknęło? Mam nadzieję, że wszystko u niego wróci do normy i że to nic poważnego.
-
1 punktNo rzeczywiście irytująca, bo odpowiedź powinna brzmieć "Psycholożką jestem hobbystycznie, a tak na prawdę, to pracuję jako..." czy coś w ten deseń, nie koniecznie kurczowo musisz trzymać się mojego przykładu Co do mojego musku, ja tam ogólnie w ogóle i w szczególe jestem zadowolniony Tylko nie wywołujmy go. Ja się boję naszego Miodka, że aż się cały trzęsę ze strachu, przez to ciągle mi stringi spadają
-
1 punkt
-
1 punktPrzypomina mi się historia sprzed paru miesięcy. Starszy Pan, bezdomny niepodważalnie, podszedł do mnie i zapytał, czy dorzucę mu się do zupy. Już miałam sobie pójść, no bo... wielkie miasto, zaczepiają mnie tacy ludzie często, no i wiem też, że istnieją jadłodajnie. Ale... zapytał jeszcze raz, dosadnie i ze łzami w oczach - zaczęłam więc szukać drobniaków. Opowiedział mi historię, o tym jak stracił wszystko. Mieszkał z żoną i córką w Wielkiej Brytanii. Tam również pracował. Mówił bardzo ładnie - poprawna polszczyzna, swoboda w komunikacji. Słuchałam więc z uwagą opowieści o tym, jak został napadnięty i pobity, obudził się w szpitalu, gdzie również dowiedział się, że nie będzie już nigdy chodzić, co równało się z utratą pracy. Żona początkowo go odwiedzała, później przestała. Szczęśliwie okazało się, że sytuacja nie jest na tyle poważna, a diagnoza była błędna, i po paru miesiącach rehabilitacji udało mu się odzyskać czucie w nogach, zaczął chodzić. Wrócił do domu, a tam zastał wymienione zamki, natomiast z żoną i córką mieszkał już inny mężczyzna. Nie wiem, może dałam się nabrać, ale zrobiło mi się bardzo przykro. Gdy przyjechał mój tramwaj i musiałam wsiadać, podziękowałam za rozmowę - ludzie na przystanku patrzyli na mnie, jakbym oszalała. No bo jak to tak: "Dziękować za rozmowę bezdomnemu?". W każdym razie, nie zdążyłam też zapytać, dlaczego właściwie nie znalazł innej pracy? Nie wiem, może choroba (o ile ta cała opowieść była prawdziwa), może... może... może...? Hmmm, trudno oceniać, nie będąc nigdy w takiej sytuacji. Nie wiem też, czy można mówić o wolności, kiedy każdego dnia musisz zastanawiać się, jak go przetrwać.
-
1 punkt
-
1 punktCześć, akurat tak się składa, że oglądam na youtube kanał, który się nazywa "jak to ogarnąć" z bezdomnymi, często alkoholikami i narkomanami, moi faworyci to "Jack Sparrow""Rado i Seba" (z tym, ze Seba już nie jest bezdomnym skorzystał z danej mu pomocy), Krzysztof, ten co "lata" po Londynie i gra na flecie, też ciekawy egzemplarz. Chodzi też o to, że oni tak chcą żyć, bo wiele osób chciało im pomóc, ale im tak w pewnym sensie jest lepiej. Twierdzą, że są wolni. Poza tym,w jedną biedną rodzinę, widzowie pakowali bardzo duzo pomocy materialnej i po pół roku okazało sie, że żyją jak żyli. Uważam, że to już jest w mentalności tych ludzi, oni żyją w taki sposób, bo inaczej nie potrafią. Nawet jakbyście ofiarowali im zamek z pięknymi ogrodami, po roku byłaby z tego wielka stajnia. Tzn nie twierdzę, zeby nie pomagać, mówię tylko, żeby nie oczekiwać, że się tych ludzi postawi całkiem na nogi i oni będą funkcjonować zadbani, zadowoleni, nooo, tak= doraźna pomoc nie sprawia, że oni się życiowo ogarną.
-
1 punktZapomniałem, że łona do tego Mniemaczką jest Azaliż Drukarka zaczęła Cię słuchać? Niebywałe, pewnie na jakiejś tresurze drukarek była?
-
1 punktTak.... i jeszcze powiedz że ja zjadłam ? Bil nic nie rozcieńcza chyba że się, ale nie... siebie to próbuje zcieńczyć
-
1 punktDługo zwlekaliśmy z dodaniem tej opcji, ale już jest - Aplikacja Progresywna - czyli tak jak by osadzenie strony w zewnętrznym oknie. A więc odpalamy przeglądarkę internetową na telefonie - w moim przypadku to ukochane Chrome i klikamy w trzy kropeczki w prawym górnym rogu i wybieramy z listy "Dodaj do ekranu głównego" Po chwili wczytywania powinno wyświetlić się nam coś takiego jak niżej Zatwierdzamy klikając "Dodaj" Teraz szukamy na ekranie głównym telefonu aplikacji o nazwie "Nastroik" Włączamy ją Tak powinien wyglądać ekran wyczytywania A tak zaraz po wczytaniu aplikacji Myślę że PWA ułatwi użytkowanie z naszej strony.
-
1 punktNo dziękóweczka za zaangażowanie no nie jest to idealne bo idealnych rozwiązań niema. Zgadzam się z tym co ogólnie mówisz. Jednak ciekawy jestem jaki Ty miałbyś pomysły.
-
1 punktJestem ciekaw do kogo prowadzi ta droga, ale nieźle się na kimś administracja zemściła
-
1 punktSkąd? Stąd, że coś faktycznie może być w tym, co mówią. Według mnie nie ma co skreślać ludzi z góry, wrzucać wszystkich do jednego worka i nazywać oszołomami tylko dlatego, że mówią coś, w co nie wierzymy. Kiedyś ogół ludzi nie wierzył w kulistość Ziemi, powszechnie twierdzono też, że jest centrum Wszechświata. Szacunek do drugiej osoby powinien być moim zdaniem fundamentem, wtedy dopiero można się zastanawiać, co sprawia, że ktoś osiąga taki lub inny sukces. Nie zawsze większość ma rację, nie zawsze to, co mówią ludzie wokół nas, jest prawdą. Myślę, że wielu osobom najtrudniej pogodzić się z myślą, że świat może nie być do końca taki, jakim go sobie wyobrażają. Zastanawia mnie zawsze, jak to jest, że osoby, które nie wierzą np. w jasnowidzów, wierzą w „prawdy” głoszone przez Kościół. Co sprawia, że jednych nazwiemy oszołomami, a innych chrześcijanami? Gdzie jest granica między tym, co możemy zaakceptować, a tym, na co plujemy? Jeśli o mnie chodzi – nie powiem z całą pewnością, że taki Jackowski faktycznie ma dar, ale nie powiem też, że go nie ma. Nie wiem. Nic nie daje mi podstaw do podważania jego zdolności, nic też nie daje mi powodów, by w nie nie wierzyć. Ale według mnie zawsze warto mieć otwarty umysł, nie wyzywać ludzi bezpodstawnie i nie oceniać kogoś lub czegoś, czego się nie zna i nie rozumie. Bo w jakim celu?
-
1 punktTo była pierwsza udana próba wklejenia fotografii przez tępaka takiego jak ja. Ale dzięki pomocy Jacka udało się
-
1 punktrozpadła się skorupka mojego snu bez fabuły wzdycham i wstaję zobaczyć czy nocni czciciele Bachusa nie rzygają do śmietnika przeklinając go wiosennie życząc Tartaru rzucone dzień dobry upadłej Afrodycie stojącej pod latarnią marzącej o Polach Elizejskich i czerwonym świetle nie znajduje jej odpowiedzi udaje że mnie nie widzi porusza zalotnie biodrami gdy przejeżdża samochód później wędruję po rozterkach poranka ze ślepym spojrzeniem uważając by nie wpaść na sen ambitnych czasem potykam się o ślad rogu wierności wlany do środka prezerwatywy porzuconej w trawie kątem oka widzę jak na ławce przystanku Lucyfer przekonuje Gabriela na próżno jeszcze śpi przysiadłem do nich na moment i spytałem co u ostatniego Samarytanina nie odpowiedzieli pewnie siedzi ciągle przy bramie kościelnej wpatrzony w rząd ławek opustoszałych wierni biegają z siatkami wypchanymi promocją wieczorem widzę jak pod płotem w podartych łachach kuli się Bóg czeka na kilka groszy lub kawałek chleba rzucam i wpatruję się jak bełkocząc połyka datek zastanawiam się kiedy wreszcie nadejdzie koniec świata obiecany
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00