Skocz do zawartości


Tablica liderów


Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 18.04.2019 we wszystkich miejscach

  1. 3 punkty
    Przyjemnie dziś w domu. Posprzątane tak na sto procent to nie jest ale widać w końcu czy ktoś się zbliża do domu i jaka pogoda na dworze bo przed kilkoma dniami był z tym problem bo przez brudne szyby zawsze było pochmurno i kilka razy Radunia złapała sie na to wychodząc rano do pracy z parasolką i w płaszczyku przeciw deszczowym a tu nagle za progiem słońce i plus 25. Na górze na kredensach w kuchni też ogarnięte i nawet widać że robił to Rutlawski bo nie powycierał z blatów odcisków swoich buciorów. Ale to nic. Ładnie pachnie kawa parująca z kwiatuszkowego mojego kochanego kubeczka. Nawet nie wiem czy w tym codziennym rytuale chodzi bardziej o energię tego czarnego napoju czy raczej o rytuał picia. Smakowania zapachu wchłanianiu ciepła z filiżanki czy kubka. Przydałby sie ktoś do towarzystwa. Może Rawik? Ale on nie pije kawy. ? Więc może Pimavera?? Nie Ona chyba mnie ostatnio nie lubi? i raczej stroni od mojego towarzystwa więc? Monalisa? No tak. Fajną rzeczą są marzenia ale realny świat wygląda całkiem inaczej i nie zawsze lub prawie nigdy takie rzeczy się nie spełniają. Chyba trzeba brać sie za cos do roboty.Przez umyte okna pieknie wstaje dzień. Na mojej górze za oknem jeszcze śnieg a na dole też biało ale to kwitną drzewa owocowe. Ciekawe bo moja czereśnia ciągle trzyma kwiaty w pąkach jakby bała się wypuścić swoje dzieci na zewnątrz. Czyżby jeszcze spodziewa się mrozu? W tym roku moi znajomi dostali już prawie wszyscy upominki ode mnie. Do plaskich donic takich jakich używa sie do chryzantem posiałem jęczmień. Podobnie kilka sztuk takich zasiewów umieściłem w filiżankach kupionych na szpermelu. Ładnie urosło zborze. Umieściłem w tych zieleniach zajączki zrobione ze ściętych pod kontem gałęzi i kilka jajek przepiórczych w formie wydmuszek. Wiem że to takie skromne ale przecież pamięć sie liczy i dobre intencje. Czasem mam ochotę obdarować takimi nibyupominkami wszystkich moich znajomych i przyjaciół Tych z internetu też tylko jak to zrobić? Praktycznie nie możliwe. Pozostaje ....dobra myśl, dobre słowo, dobry ....no tak z uczynkiem jest gorzej. Pomyślnego czwartku!
  2. 1 punkt
    Ja bym to zrobił tak Na pośpiechu, ale na pewno się nie zmarnuje.
  3. 1 punkt
  4. 1 punkt
    O ile to nie fotomontaż, to przecież może to być też jakaś gra "światła", ogień mógł chyba się tak "ułożyć", że widzimy w tym coś więcej? Jestem pewien, że Rutkowski już się tym zajmuje i w niedalekiej przyszłości zagadka zostanie rozwiązana
  5. 1 punkt
    Czy nie jest właśnie tak, że w takich sytuacjach, w obliczu tragedii widzimy, to co chcielibyśmy zobaczyć? Zwłaszcza, że to była katedra i to z bogatą historią.
  6. 1 punkt
    Tego to już nie wiem. Pamiętam ten wieczór jak przez mgłę.
  7. 1 punkt
    W momencie gdy uciekasz od samotnosci i jak mówi Layne bierzesz kogo popadnie, to jak możesz odkryć cokolwiek wartościowego? Spokojnie... Szukanie że strachu nic nie da. Pogodz się z tym co jest teraz i doceń to, zmiana może pojawić się lada chwila.
  8. 1 punkt
    Nie bierz kogo popadnie. Oswoisz się z samotnością po jakimś czasie i wybierzesz właściwego. Bądź silna ;]
  9. 1 punkt
    Nie mam pojęcia jaka jest Wasza sytuacja materialna, a życie pokazuje, że niestety nie zawsze jest to takie łatwe, ale... Jeśli tylko Was na to stać, pomyśl może o dłuższym urlopie, albo.wrecz o zmianie pracy. Chodzi mi o to, żebyś odetchnęla i odcięła się na chwilę od codzienności, skupiła na sobie, i tak jak mówi Nenesh... Na jakiejś pasji. A jeśli takowej nie masz, może być nawet książka, serial, spacer, zadbanie o siebie, siłownia... Powrót do życia zawodowego potem będzie powrotem z naladowanymi bateriami, powrót "na tarczy", gdzie to Ty będziesz góra, nie na odwrót.
  10. 1 punkt
    Udzielisz jej sobie najlepiej, ponieważ już opisując problem wykonałaś kawał potrzebnej tutaj pracy. Stany nerwicowo-depresyjne, które ostatnimi czasy Cię nawiedziły, mają swoje źródło i jak widzę potrafisz świadomie wskazać potencjalną przyczynę - przemęczenie i zniechęcenie pracą, brak poczucia sensu, brak wsparcia i pomocy męża.... Także przede wszystkim potrzebujesz czasu dla siebie, wytchnienia, odskoczni od szarej codzienności. Człowiek do szczęścia potrzebuje czegoś, co pcha go do przodu, a tym czymś jest samorealizacja. Niekoniecznie tyczyć się musi aktywności zawodowej, równie dobrze osiąga się ją w trakcie rozwoju zainteresowań, pasji, hobby... Masz coś takiego? Jeśli nie, wystarczyłoby na początek coś, co po prostu lubisz robić, co Ci sprawia przyjemność. Coś dla czystego relaksu. Warto też zacząć próbować czegoś, czego nigdy dotąd nie robiłaś, co przyniesie Ci satysfakcję i samozadowolenie. Napisałaś, że macie z mężem cel - kupno mieszkania - skutkiem tyracie i zaniedbujecie się nawzajem. Przedłożyliście dobro materialne ponad dobro związku i rodziny, tak zdecydowanie nie powinno być. Porozmawiaj o tym na spokojnie z mężem i wspólnie postarajcie się znaleźć rozwiązanie, by nieco zwolnić tempo. Jeśli on uznaje, że ''robisz fochy'', trzeba Ci będzie po prostu pokazać, że tak nie jest, że Twoja psychika jest na wyczerpaniu oraz że nie będziesz dłużej tolerować obecnej sytuacji dla swojego, jak i jego dobra. Czasami trzeba wprost oczekiwać zmian, a czasem je samemu zarządzić i konsekwentnie dopilnować. W wygospodarowanym wolnym czasie wykonaj też gest w stronę swojej powierzchowności, to może być drobiazg - nowa fryzura, makijaż, ubranie... cokolwiek, co Cię ''odświeży'' i pozwoli poczuć się atrakcyjną. Nie pognębiaj się, jeśli mąż na początku nie zauważy, nie zwróci uwagi, nie pochwali - wyciągnij go na wspólny wypad bez dzieci! Prawdopodobnie także potrzebuje się rozruszać i nabyć tej perspektywy i dystansu do aktualnej egzystencji. Poza powyższym, zadbaj o nerwy za pomocą odpowiedniej diety i dobrego snu, wzmocni Cie to. Pij dużo wody mineralnej, ponieważ stres odwadnia. Na koniec, ponieważ opisałaś objawy organizmu typowe nie wyłącznie dla niestabilności psychiki, ale również zaburzeń pracy tarczycy i układu hormonalnego (poddenerwowanie, zniechęcenie, depresja, brak chęci do życia), proponowałabym prewencyjnie wykonać badania, czy od tej strony wszystko jest w porządku. No i... Agnieszka, może to dla Ciebie teraz będą puste słowa, ale naprawdę, nie martw się na zapas, wszystko zawsze można odmienić! Byle tylko się spiąć i nie pogrążać w szkodliwym bagnie. Powodzenia!
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...