Skocz do zawartości


Tablica liderów


Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 20.03.2019 we wszystkich miejscach

  1. 1 punkt
    Lepiej włosy długie nosić, niż fryzjerom oddać grosik.
  2. 1 punkt
    Nie żeby było wyrwane z kontekstu, ale czy konopii inaczej się nie wprowadza do organizmu?
  3. 1 punkt
    Iron Maiden - Fear Of The Dark
  4. 1 punkt
    Metallica - Nothing Else Matters
  5. 1 punkt
  6. 1 punkt
    Dziś usłyszałem ten utwór po raz pierwszy i rozbroił mnie kompletnie. Słuchałem z zachwytem.
  7. 1 punkt
    Nirvana - Smells Like Teen Spirit
  8. 1 punkt
    Poszczególne narody same na całym świecie przekonały się do kalendarza gregoriańskiego. Z jakiegoś powodu tydzień siedmiodniowy wygrał, a nie np. dziesięciodniowy jaki był w przypadku kalendarza rewolucyjnego z Francji. Nawet w Chinach stosują kalendarz gregoriański, choć są państwa, które do tej pory stosują swoje kalendarze, np. Izrael. Nazwa nie ma znaczenia. Lepsza byłaby "kalendarz nowogregoriański" dla podkreślenia tego, że nie jest na celu likwidacja gregoriańskiego, tylko jego poprawka. Nie chodzi tu więc o walkę z Kościołem jak to było w przypadku francuskiego czy radzieckiego kalendarza. Nazwa "nowogregoriański" byłaby też odpowiedzią na kalendarz nowojuliański, który jest dokładniejszy od gregoriańskiego http://hellenopolonica.blogspot.com/2014/12/kalendarz-gregorianski-czy-nowojulianski.html
  9. 1 punkt
    @BrakLoginu @Tako rzeczka Brahmaputra @Jacekz Miło mi,że tu zaglądacie,dziękuję Wam za to,że macie chęć czytać te moje niepoukładane czasem myśli...dziękuję za komentarze,są dla mnie cenne... Pozdrawiam! sen przychodzisz cicho nad ranem, gdy tkwię między snem i jawą, zjawiasz się niespodzianie, z bukiecikiem niezapominajek, chcesz mi coś powiedzieć, wpatruję się w twoje usta, oczy ci smutnieją, nikniesz,rozmywasz się w lustrze… nie wiem... uzbierałam wiele spraw i próśb, i nie wiem, od czego mam zacząć... Panie, Ty słyszysz moje myśli, te głośne i te ciche, czy mam je ubrać w słowa i wołać pustym echem, to tylko słowa,bez serca, może lepiej sercem,bez słów... nie wiem,czy tak potrafię, i nie wiem,nie wiem znów... miód słoneczna,lepka słodycz lśni na dnie słoika, kusi i wabi zapachem, wdycham go z zachwytem... przechylam szkło na bok, ścieka złota strużka, podstawiam pod nią palec, kropla do mnie mruga... zgarniam ją językiem, smak rozpływa się w ustach, słońce uśmiecha się do mnie, i świat nie jest taki pusty... pan Tourette nieokiełznany,nieobliczalny, pan Tourette wykrzywia twarz niebanalnie, wykrzykuje niecenzuralnie, na ulicy,czy w domu, przy publice i po kryjomu, pan Tourette pohukuje nieprzytomnie, cmoka i prycha nagminnie, w kinie,czy w pociągu, w ciszy i gdy głośno, pan Tourette płacze z rozpaczy, że nie potrafi żyć inaczej...
  10. 1 punkt
    Dobre zadajesz pytania... postaram się na nie odpowiedzieć. A co było zanim powstał świat materialny? Jaki świat powstał wcześniej? Pierwszym światem, był świat istot zwanych w biblii istotami duchowymi, czyli "Synami Bożymi" lub "Synami Jahwe". Zapewne znając upodobanie Boga, i tamten świat jest uporządkowany i zharmonizowany ze sobą i z Bogiem. Jakie główne zadanie oprócz pomagania w stwarzaniu, mieli Ci "Synowie Boży"? - mieli wysławiać i czcić Boga, jako Stwórcę wszechświata, bo z Jego woli wszystko zaistniało. Ale jeden z nich chciał czegoś więcej... zapragnął władzy i mocy jaką ma Bóg Stwórca. Chciał stać się bogiem, - to właśnie był ten główny jego grzech. Tyle, że najwidoczniej wtedy nikomu o tym nie mówił, tylko w swym sercu coraz silniej rodził w sobie pożądanie władzy boskiej. To w takim razie pytanie,... skoro ów osobnik milczał, to skąd wiedział o tym Bóg? Ano, widocznie tu jest podobnie jak z ludźmi. Bóg zostawił sobie taką furtkę, że u każdego stworzonego przez siebie rozumnego stworzenia, może czytać jej bezpośrednio w myślach. Biblia o tym niejednokrotnie wspomina. Po to są też modlitwy, iż Bóg słyszy nawet te w myślach. Coś jak bezpośrednia "gorąca linia" telefoniczna za zimnej wojny. Dlatego też, dopiero jak pojawiła się inna istota rozumna (człowiek), ale słabsza od "Synów Bożych", to ów buntownik przystąpił do wyjawienia swych zamiarów, bowiem na słabszej istocie łatwo wymógłby posłuszeństwo wobec siebie, a nie wobec Boga. Dlatego, tu mamy odpowiedź, po co w raju jakieś próby i testy (np: z drzewem 'dobra i zła'), skoro to miał być raj szczęśliwości, a ludzie mieli nigdy nie umierać! Bóg po prostu zastawił pułapkę na owego buntownika, bo widział jego myśli i wiedział, że ten nie omieszka otumanić ludzi dla siebie i być dla nich bogiem, tym bardziej, iż przypatrywali się inni "Synowie Boży", którzy o niczym nie mieli pojęcia, a wobec których ów buntownik ujawni swoją winę i bunt. Buntownik lub "lucyfer" jak go nazywasz, sam sobie przypisuje inteligencję, bo chce być we wszystkim lepszy od Boga, ale jakoś odwrotnie mu to wychodzi. Niestety, udało mu się zmanipulować ludzi, i zauważ, iż wpierw poszedł do Ewy, jako najmłodszej, bo niewiele jeszcze wiedziała, i widocznie wierzyła we wszystko co widziała, bo myślała że pochodzi to od Boga. Dlatego nie zdziwiła się na widok gadającego węża, bo myślała pewnie że Bóg takiego stworzył. Adam, miał zadanie obserwować zwierzęta i był o wiele lat starszy od Ewy, więc wiedział iż takiego węża nie ma. Resztę już chyba znasz. A nazwę "diabeł i szatan" Bóg nadał owemu buntownikowi dopiero po ujawnieniu się jego grzechu wobec innych "Synów Bożych" i ludzi w ogrodzie Eden. Biblia nie ujawnia jakie ów buntownik nosił imię wcześniej. Po prostu, skoro Bóg ma go zgładzić za grzechy, to i jego własne imię ma być zapomniane. Ma być znany tylko pod przeklętym imieniem diabła i szatana- co oznacza "kłamca i oszczerca". Mam nadzieję że wyjaśniłem po trochu mój pogląd.
  11. 1 punkt
    Proponuje wypowiadać się na forum że znajomością kultury.
  12. 1 punkt
    Łauuuu Nie wiem czy jestem Tobie w stanie dorównać. W tym miejscu składam ukłon i wypada coś napisać. Poczytaj : uwięziliśmy się nawzajem w jednej łzie niemo upadającej na powszedniość czcimy delikatność oszlifowaną zmysłami układaną co dzień do snu w mroku pozornego szkarłatu brylantami ciszy wyceniamy spokój jedna surowa łza nie wolno zapomnieć N Lipiec 2018 Uwielbiam takie rozmowy. Tkwią one potem we mnie, w mojej głowie w wyobraźni bardzo bardzo długo Dziękuję
  13. 1 punkt
    Językiem będącym jednocześnie pędzlem malujesz na mojej twarzy uśmiech dotykając zębów jak białych klawiszy komponujesz coraz ciekawsze melodie....
  14. 1 punkt
    Pięknie napisane BL . Pan się bawi najpierw żoną potem kochanką tak jak jemu pasuje a gdy sie ułoży po jego myśli wyrzuca zabawkę lub ją przygarnia, żałosne. Mam nadzieję, że żona się dowie.
  15. 0 punktów
    ...Brak Loginu spędzał całe godziny na rozplątywaniu sznurowadeł, a Dionizy chodził jakiś rozpalony...
  16. 0 punktów
  17. 0 punktów
  18. 0 punktów
    Na przystanku autobusowym siedzi skulona, zmarznięta dziewczynka. Widać, że głodna, więc jeden bogatszy pan zwrócił się do niej z troską: - Chcesz na pączka? Dziewczyna ociera zasmarkany nos i pyta: - A jak to jest na pączka?
  19. 0 punktów
    Lepiej grzeszyc kiedy da się Niż żałować już po czasie Lepiej popiescic obce muszelki Niż mieć woreczek znacznie za wielki
  20. 0 punktów
    Mamo, tato! Grałem w pokera i wyprowadzam się z tego domu... -Oo. Gratulacje. -Wy też.
  21. 0 punktów
    No, daje radę...;)
  22. 0 punktów
    @LayneStaley jeszcze nie słyszałem tej anegdotki. W trakcie czytania myślałem, że idealnie nawet zmarł, idealnie np. wpadając pod pociąg. Byłem zaskoczony finałem
  23. 0 punktów
    Stanął facet przy ulicy, podniósł rękę, żeby zawołać taksówkę i w tym momencie zatrzymała się taryfa. - Perfekcyjnie trafiony moment! Identycznie jak Mirek - mówi taksówkarz. - Kto? - pyta pasażer. - Mirosław Woźniak... Jest to facet, który wszystko robił w samą porę. Podobnie jak nadjechałem w chwili kiedy pan podniósł rękę. Dokładnie tak wszystko wychodziło w życiu Mirkowi - jednym słowem idealnie. - Nikt nie jest idealny. - Ale w przypadku Mirka właśnie tak było. Był wspaniałej atletycznej budowy. Mógł wygrać Wielkiego szlema w tenisie. Mógł grać w golfa z profesjonalistami. Śpiewał jak słowik, tańczył jak gwiazda z Broadwayu. A jak grał na fortepianie! Był niesamowitym facetem. - No to rzeczywiście był wspaniałym człowiekiem. - Ale to jeszcze nic! Miał pamięć jak komputer. Pamiętał urodziny wszystkich których znał. Znał się na winach, do którego dania ma które zamówić oraz jakim widelcem jeść poszczególną potrawę. Umiał naprawić wszystko. Nie jak ja. Kiedy wymieniam bezpiecznik, pół ulicy zostaje bez prądu... Ale Mirosław Woźniak robił wszystko idealnie. - No niesamowity facet! - Zawsze wybierał najszybszą drogę przez miasto. Nie jak ja. Ja zawsze utknę w korkach... Ale Mirek nigdy się nie pomylił. Zawsze był idealnie ubrany, a buty miał zawsze idealnie wyglancowane. Był doskonałym człowiekiem! Nikt się nie może porównać z Mirosławem Woźniakiem. - Wyjątkowo ciekawa osoba. Jak go pan poznał? - Nigdy go nie poznałem. Ale ciągle o nim słyszę To były facet mojej żony.
  24. 0 punktów
    Gdzie diabeł nie może, tam babę pośle.
  25. 0 punktów
    Skazali gościa na śmierć. Jednak był tak gruby, że się nie mieścił na krześle elektrycznym. Zarządzili dietę. Po tygodniu o chlebie i wodzie koleś zamiast schudnąć, przytył 10 kilo. Na krzesło nijak się nie mieści. Zarządzili tylko wodę - znów przytył 10 kilogramów. Postanowili nic mu nie dawać. Kolo zamiast chudnąć, poprawił się o! 10 kg. - Co jest, czemu nie chudniesz? - Jakoś ku .wa nie mam motywacji...
  26. 0 punktów
    Jedzie baca bryczką przez granicę. Zatrzymuje go żołnierz i pyta: - Co wieziecie w tej beczce baco? - Sok z banana. - Ale banan nie ma soku. - To masz pan, spróbuj. Żołnierz próbuje. Krzywi się i mówi: - Fuj, a jedź se baco dalej. Na to baca do konia: - Wio Banan!
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...