Mięsna. Kot to drapieżnik. Whiskas czy Gourmet to szajs taki sam jak najtańsze marketówki i nic innego. Whiskasy potrafią zawierać 4% mięsa, to co to jest. Dobra karma (marek nie będę wymieniać) to powyżej 80% mięsa, bez problemu idzie takie dostać, tyle, że rzadko w sklepach zoologicznych (nie licząc Royal Canin, ale to drogie). A hodowałem koty parę ładnych lat...
Natomiast co jest szkodliwe dla tych zwierząt, to cukier. Dosłownie jest zabójczy, a jednocześnie uzależniający - kot chętniej je karmę z cukrem, tyle, że to nie świadczy, że jest ona dla niego dobra. Gourmet cukier zawiera, whiskas też - także to się raczej nadaje do śmietnika, niż dla kota.
Jak się ktoś nie liczy z pieniędzmi to polecam tego Canina, piorun, niech już by był. Jak się liczy a chce gotowe to jest sporo dobrych karm (nie, nie reklamowanych) znacznie tańszych. A już najtaniej można zbilansować kotu dietę dysponując dodatkami (witaminy, tauryna) w postaci saszetek uzupełniających (do dostania w sklepach dla hodowców, raczej nie w "małym zoo") + podroby zwierzęce (serca, płuca, wątroby - grunt, żeby mieszać) gotowane - albo i surowe jeśli jesteśmy pewni źródła.