- Niebo
- Borówka
- Szary
- Porzeczka
- Arbuz
- Truskawka
- Pomarańcz
- Banan
- Jabłko
- Szmaragd
- Czekolada
- Węgiel
Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 09.01.2019 we wszystkich miejscach
-
3 punkty
-
3 punktyGdy ze wsi uciekły wszystkie ładne panny Faceci nie mieli już z kim iść do wanny Romantyczność meska? Toż to jakaś klęska! Już nigdy nie był taki sam seks poranny. Pewne ptaszę w kropki bordo...
-
2 punktyW wolnych chwilach zapuszczam się w mało znane zakamarki swego miasta.Zawsze w lewej górnej kieszeni kurtki paczka papierosów i zapalniczka oraz w portfelu mała ale być może bardzo potrzebna ilość pieniędzy.Spotykam wiele osób,którymi jak zauważyłem gardzi społeczeństwo i internet(fora..)-pijaków,narkomanów,bezdomnych lub "prawie bezdomnych".Rozmawiamy o jestestwie,sense życia i o wszystkim co tego dotyczy.Muszę napisać,że bardzo dużo dowiedziałem się od tych ludzi.Ostatnio o błędnym kole-jeżeli można to tak nazwać.Czyli rodzimy się ..itd aż do wiadomo czego i w kółko na nowo w nieskończoność nam się to zdarza. -N razie to wszystko co mam na dziś.. Może jeszcze coś napiszę albo ktoś inny o spotkaniach z ludźmi o wysokim poziomie intelektualnym wykluczonych ze społeczeństwa,nie zawsze z ich winy...
-
1 punktPomyślałem że tu dokleję jedno takjie dosć kontrowersyjne opowiadanko. Jest to jedno z wielu w tej tematyce które kiedyś napisałem jeszcze jako oskar591 Ja niżej podpisany Dionizy Syn Józefa i Barbary Urodzony........?........fakt chociaż go nie pamiętam ale byłem przy tym niewątpliwie Zamieszkały gdzieś w Polsce Przy jakiejś ulicy lub pod jakimś numerem........w sumie nieistotne Oświadczam co następuje : Kochani!!!! Kiedyś w nie tak dawnej przeszłości pisałem na jednym forum Ale moje tematy i wpisy lądowały w znacznej części w takim dziale który nosił dumną nazwę >Śmietnik< I wiecie co? Pomyślałem sobie że wcale mi nie zaszkodzi spojrzeć na otaczające nas życie z takiej właśnie perspektywy Napisałem wtedy kilka tekstów które traktuję jak swoje najlepsze dzieci Wkleję teraz pierwszy z nich Może się Wam spodoba Może nie Zobaczymy Niektórzy z Was już go czytali Nie wszystkie bo dopisałem już nowe części Wszystkie oparte są na tym co się dzieje wkoło I widziane oczami kloszarda Jak wzbudzi zainteresowanie dokleję resztę Ale to przyszłość TRZY KROKI DO SZAMBA Obudził mnie dziś chłód jesiennego poranka W głowie szumiały jeszcze resztki wczorajszej libacji a w uszach słychać ciągle krzyk jakiegoś mieszkańca kamienicy -Zamknijcie się w końcu! Cicho tam! Wkurzonego głośną podnieconą rozmową w naszym śmietniku Rozejrzałem się do koła Kurde Czysto Na stoliku też ( kawałek plastikowego blatu na czterech pustakach) Fotele też w porządku ( materace po babce Leokadi nieboszczce) Ktoś zmył też moje grafiti ze ściany Chyba wcześnie byli dziś chłopcy z wuko Suszy mnie boli głowa Tak to chyba kac po wczorajszej libie Ratunku Poszedłem jeszcze chwiejnym krokiem na sąsiednią farmę ( śmietnik za rogiem) po pomoc Gospodarz Krzysiek D stał przed wejściem przygarbiony i taki trochę zakurzony Dopalał właśnie resztkę filtra ze znalezionej szlugi, co chwilę plując resztkami kaszlu -Cześć Osa Masz coś? Przywitał się gorąco zachrypniętym głosem -Nie mam a jestem w potrzebie Też chciałem splunąć, ale posucha w gardle uniemożliwiła mi to -Wiesz Osa miałem dziś takie zdarzenie Rano przybiegła tu taka panienka No wiesz kurde taka elegancka szpileczki bluzeczka cacy ucho też niczego sobie Miała plastykowy worek No wiesz kurde do kubła Chciałem jej pomóc i pytam -A może ma pani w tym worku jakieś puszki aluminiowe? -Nie Niestety nie Gospodarz zamyślił się by po chwili kontynuować -Wiesz Osa Taka piękna kobieta a nie pije Wracam do siebie z podłym uczuciem pod pachą I wtedy nagle mój wzrok zatrzymuje się na reklamówce z teska porzuconej przy ławce Podnoszę Zaglądam do środka Jakieś koperty,kartki zapisane, kilka zawiniętych w papier toaletowy zwitków czerwonawej waty i coś twardego Grzebię łapą w tej torbie Szkło Butelka Wyciągam pośpiesznie Hura! Dykta extra Nie barwiona Trochę upite lub ulane, Ale i tak ze trzy setki zostało Schowałem pośpiesznie reklamówkę pod pazuchę I bieg do swojej posiadłości Jestem już w środku Siadam na fotelu wyciągam zdobyczne brendy Szybki łyk i jeszcze jeden Tak tego mi właśnie dziś brakowało Przeglądam teraz powiązane kokardką paczuszki kopert Na każdej paczuszce zawierającej kilkanaście kopert jest napisany rok Zaczynam czytać Pierwsze zawierają korespondencję koleżeńską Z koloni wczasów i taką z domu zamieszkania Czytam o szkole zabawach jakichś meczach pomiędzy drużynami kolonijnymi Takie tam dla dorosłego człowieka błahe sprawy, Ale odczytując zawarty między wierszami emocje i widzą namalowane flamastrem kwiatki i serduszka zastanawiam się czy to jeszcze jest koleżeństwo Następna paczuszka i jeden krok dalej Emocjonalny krok Pojawiają się niczym nie skrępowane wyznania obietnice szczęśliwej miłości Gwarancje uczciwości zamiarów potem daty zaręczyn ślubu Tutaj kończy się listowna korespondencja -Kurde Zazdroszczę im tego Edenu Następny łyk z butelki Po chwili jeszcze jeden i jeszcze Holera! Pusto! -Przydało by się jeszcze trochę Jeszcze dobrze wyglądam Mówię do siebie przeglądając się w kawałku potłuczonego lustra w łazience ( krzaki za śmietnikiem) Widzę jeszcze trzeźwe oczy Moje Takie ładne trochę czerwone Przedzielone gustownie fioletowym nosem Przystojnym Wracam do salonu Nudno Szukam w przyniesionej torbie po chwili wyciągam zmiętolony zeszyt Przeglądam To pamiętnik Opisy nocy poślubnej ciąży narodzin syna Niepostrzeżenie następuje następny krok Kłótnie awantury alkohol koledzy koleżanki? -Ale ma ikrę ten facet Wie, co dobre Myślę sobie Rękoczyny obdukcje rozwód Nienawiść? Robi mi się przykro Jak niewielka odległość dzieli te uczucia Koleżeństwo Krok Przyjaźń Krok Miłość Krok nienawiść -Może lepiej, że wylądowałem na śmietniku Musze poodsuwać kubły by było więcej miejsca w salonie Dzwonił kolega ze stolicy Berni U nich w markecie jest promocja Do zgrzewki „Mamrotów” dorzucają jednego gratis Zamówiłem trzy A co tam W kulturę trzeba inwestować No nie? Może dziś wpadnie z zaopatrzeniem Piękna Frida już się też zapowiedziała Może przyprowadzi koleżankę z jabłecznikiem Nie Nie o ciasto tu chodzi Od ciasta się grubnie Trzeba dbać o linie Tu chodzi o taką zdrowotną nalewkę na jabłuszkach Może być fajna bibka Czas ucieka Biorę się do roboty Może też Ta dziewczyna o różowych oczach będzie? A co mi tam Zapraszam Wszystkich Jak braknie miejsca wyjdziemy na taras N Trochę nieporadnie napisałem to i teraz chyba zabrzmiałoby to inaczej ale niech będzie tak jak wtedy. Śmietnik....przekleństwo czy azyl? teraz sam już nie wiem
-
1 punktrzekło do mnie moczymordo to była ma żona barszczem poplamiona pod mym okiem jutro chyba będzie modro Rutlawski na forum zgrabne teksty pisze...
-
1 punktBardzo często śpiewam sobie ten utwór Edzi. Ujmujący i tak banalnie prosty. Mam dylemat bo gdy słucham słow to nie mogę się skoncentrować na kolejności liter na klawiaturze a a opcja wyłączenia dźwięku nie istnieje. Wiesz jak trafić w moje czułe miejsca Dorotko
-
1 punkt
-
1 punktTo juz lepiej klonozepan A za dwa lata temat pod tytułem: "wątrobę odkupię".
-
1 punktAlmetko zaiste już wszystko rozjaśniłaś:) i mam nadzieję, że "wyrośniesz" z tego obrzydzenia chociaż wiem, ze to naprawdę może być trudne. A swoją drogą niby wszyscy mówimy, że najważniejszy jest charakter, tyle tylko, że sam charakter "nie przyciąga"
-
1 punktNigdy w saunie nie byłam, więc chyba mi wszystko jedno. Ale na podczerwień brzmi dobrze. Czy umiesz dobrze pływać?
-
1 punkt
-
1 punktA co słychać u Mateusza - budowniczego, @Dionizy? Myślę, że jemu Twoja "miękkość" właśnie jest potrzebna. Więc rogi do góry.
-
1 punkt
-
1 punktbardzo się gimnastykował gdy schylony gaz puszczony Gdy go wywąchali to szybko sie schował Piękna Anna co w Trójmieście codziennie biegała ... Zizi. No i co teraz?
-
1 punktPewien facet dziś trenował Ale nim się zorientował Spocił się cały mięśnie go bolały Wkurza się że sobie brzuchol wychodował Pewna panna spod Karpacza...
-
1 punktŚcieżka do różańca idzie stara baba Ręce swięte szybko do modlitwy składa Wokolo grzesznicy Niby katolicy Minę ma zawziętą i tepa jak żaba Pewien facet dziś trenował...
-
1 punktChodzi stary chłop po drewnianym moście Nie chce mu się łazić więc wykrzykną ,, Noście!,, Dziadka młodzieniaszki tylko bez igraszki żeby mnie wieczorem nie bolały koście Wiem że jedno słowo jest niepoprawne ? Ścieżka na różańce idzie baba stara ....
-
1 punktW przypadku Libiąża trudno jest mówić o dzielnicach Kilka bloków koło nowego kościoła na kopalni i taka dość spora Flagówka Reszta to stare i trochę nowsze domy jednorodzinne. Nie wiem zresztą bo już kilka lat tam nie byłem. Może się to rozrosło. Ta fotografia była zrobiona Pod Jaworem bo tam zaraz po przeprowadzce na Śląsk mieszkałem. Potem dostałem pierwsze mieszkanie w budynku rotacyjnym na kopalni. Pod sam koniec trwania kontraktu dostałem z KWK ofertę zamieszkania w Chrzanowie na północy w M5 ale wtedy już podjąłem decyzję o powrocie w góry Myslę że te są zrobione wcale nie tak dawno . Urodziwa jesteś Aniołku Teraz pewnie jeszcze bardziej Super. Szczerz to po Tobie nie spodziewałem się że coś tu wkleisz. Cieszę się niezmiernie i bardzo urosłeś w moich oczach. Ja kiedyś też nosiłem kudełki ale na tych zdjęciach które tu pokazałem to okres pracy pod ziemią i wtedy jednak sprawdzały sie krótkie Almo Pokaż wszystkim że Ty nie jesteś ,,migasiem,, I tu się z Tobą Dorotko w stu procentach zgadzam A tu mam zaledwie dwadzieścia jeden lat . To czas odrabianie wojska i moje pierwsze dzieciaczki
-
1 punkt
-
1 punktMam androidy zawsze, iosa chciałbym mieć ze względu na różne względy, ale za drogi... Pistacje czy nerkowiec?
-
1 punktSamsung. Przyzwyczajenie oraz lepszy interfejs. kontynuując Android czy iOS?
-
1 punktZależy od godziny. Na noc nie powinno się pić kawy, nie? ? LG czy Samsung?
-
1 punktWrzucę tak, trochę może znienacka, że podczas dwutygodniowych praktyk polegających na machaniu łopatą przez kilka godzin schudłem 3 kilo. Ale co prawda niewiele jadłem, może cebularza dziennie i kilka piw. Oczywiście już nadrobiłem, ale łopata działa.
-
1 punktOba bardzo zakochane w tym od WF-u Jurku Już sił nie mają tak go kochają Wciąż mu zostawiają wyznania na biurku PS Te bałwany to Aśka i Jolka z Vb Gdy się w pięknej Jolce zakochał Wincenty...
-
0 punktówNio, w podstawówce w chórze byłam i w filharmonii uckiej mielimśmy występ. Poważna sprawa. ? Lubisz jeść? Jesz by żyć, czy żyjesz, by jeść? Wbrew pozorom, nie tylko do Vercika pytanko? ?
-
0 punktówZnaczy chce żeby wilki z głodu pozdychały? Niefajnie. Bardzo niefajnie.
-
0 punktów
-
0 punktówLubię Mam niską tonację po jednym, dwóch papierosach. I tyle do szczęścia wystarczy. Czasem przez nos podobno mówię i wtedy trzeba go rozkichać. Nos. I głos. W głos ! Kupiłbyś sobie patelnię z blachy pancernej?
-
0 punktównie chce już ciała duszy też i życia zostawię tylko serce by kochać Ciebie na początku było słowo objawienie potem dotyk smak ust splot ciał zjawili sie jeźdźcy zagłady na skrzydlatych pegazach powolna śmierć bez szans na zmartwychwstanie N 08 01 2019
-
0 punktówmówiłem do ciebie w czerni zamkniętych powiek zamieniłaś twarz w kamienny słuch na sznurkach w milczącej próżni porozwieszałem pytania błagając choćby o szmer oddechu tylko łez nie umiem powstrzymać wciąż wpatrzony w ciemność za spuszczonymi powiekami To tak na nowy rok którego sam nie wiem czy chcę. N 03 01 2019
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00