Skocz do zawartości


Tablica liderów


Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 01.01.2019 we wszystkich miejscach

  1. 1 punkt
    No widzisz, ja nie lubię, ale już po ptokach ? A co do tematu, to u mnie też jest taka sytuacja, że ja nie lubię imprezować, mąż z kolei odwrotnie, lubi imprezki, spotkania ze znajomymi, jest otwarty na świat, lubi przebywać wśród ludzi. Pod tym względem jesteśmy totalnymi przeciwieństwami, ale jakoś żeśmy się dogadali, tak że ja mu nie bronię wychodzić z kumplami (no może trochę na początku jak już przesadzał z tymi wyjściami), on z kolei nie wymusza na mnie chodzenia tam gdzie nie chcę, chyba że to jakaś impreza rodzinna na której trzeba być. Przykra sytuacja, że po takim czasie Cię zostawiła, bo przecież takie rzeczy to już na początku związku widać i można było to zakończyć o wiele wcześniej, 10 lat to naprawdę długo.
  2. 1 punkt
    Ha ha no w górach nie ma żartów z tym śniegiem ?, a tak serio to się zatrzymałam w innym kąciku, ale tutaj też czasami zaglądam przecież ?
  3. 1 punkt
    Marynka, gdzie Ty się podziewałaś? Śnieg Cię zasypał, czy co? ?
  4. 1 punkt
    @słoneczna też to zauważyłam u siebie, w sensie, że ja się w ogóle nie odzywam, a tu ktoś podchodzi i nawija do mnie, zwłaszcza jakieś babcie starsze, jak se chcą pogadać, albo starsze sąsiadki do mnie przychodzą tak bez zaproszenia, na kawę się wbijają i mi opowiadają o swoich sprawach życiowych ? Co do ludzi, to już tu o tym wspominałam na forum, że ze mnie typowa samotniczka, dlatego te relacje są nijakie, rzadko kiedy łapię z kimś na tyle dobry kontakt, że czerpię radość z przebywania w towarzystwie takiej osoby. Z reguły ludzie mnie męczą, a znajomości są przelotne i płytkie, spotkania bardziej z konieczności, no bo wiadomo, nie można się całkowicie odizolować od świata ?.
  5. 1 punkt
    Niby tak, ale teraz to wszystko sztuczne, nafaszerowane chemią, a kiedyś z kolei było zdrowsze i bardziej naturalne, ludzie jedli więcej swojskich rzeczy, robili przetwory itp. Jakby nie patrzeć to właśnie dzisiaj mamy największe problemy z chorobami cywilizacyjnymi, kiedyś nie były one aż tak rozwinięte, co chyba też o czymś świadczy ?
  6. 1 punkt
    Przyjaciel powinien zaakceptować, że nie ma drugiej osoby tylko dla siebie i zrozumieć, że jeśli poznaje drugą osobę, to automatycznie jego życie może się nieco zmienić. Myślę, że zrozumienie, że zejdziemy wtedy na dalszy plan nie jest niczym wygorowanym. Ż drugiej strony przesadnie olewanie l zrywanie starych kontaktów to przesada w drugą stronę.
  7. 1 punkt
    Był bardzo udany, dzienkować mimo, że ja nie Pablo
  8. 1 punkt
    głównie pablowi, bo jego tu znam:-p
  9. 1 punkt
    Co ja tam czytam... Przede wszystkim autor tego wielce chytrego planu jest pospolitym chamem, który szuka moralnego uzasadnienia dla robienia rzeczy godnych życiowej p*zdy. Człowiek bez życia, spędzający większość swojego czasu na tym Tinderze - w końcu trochę czasu to zajmuje, to "ujawnianie prawdy o kobietach". Innymi słowy, troll. Ten z gatunku złośliwych - robiący coś, by zaszkodzić, nie po to, by się ludzie pośmiali. Mówi też o tych kłamstwach, o wnętrzu i byciu miłym, jakoby to było wytyczną u kobiet. No, jeśli w swoim życiu myślał, że jak będzie "miłym gościem" to na jego widok kobiety będą wzdychały i ustawiały się w kolejce, to poza chamem jest również debilem. W identyczny sposób kobiety mogłyby mówić o hipokryzji mężczyzn - że szuka porządnej kobiety do związku, a mimo to nie gardzi jednorazowymi spotkaniami, ku zaspokojeniu swych żądz. Maestro Klaudiusz najwyraźniej nie wziął tego pod uwagę, gdy w przypływie frustracji wpadł na swój genialny plan. No i przede wszystkim - jeśli coraz więcej takich pomysłów będzie się pojawiało na portalach randkowych, to doprowadzi to do szkodliwej sytuacji, gdzie kobiety będą bardziej wstrzemięźliwe, a faceci będą mieli jeszcze bardziej utrudnioną sytuację. Tinder służy do takich spotkań, by osoby mogły zdecydować, czego od siebie wzajemnie oczekują. I albo się uda, albo nie. Klaudiusz tego nie łapie i postanowił swoją dziecinadę przenieść do rzeczywistości, publikując również prywatną korespondencję - jeśli chociaż namiary na osobę, z którą rozmawiał zostały ocenzurowane, to jeszcze da się przeżyć. Ale jeśli nie, to może mieć problemy. Tak czy owak, Klaudiusz zupełnie nic nie wniósł. Dziwne, że o nim w ogóle piszą, zamiast ignorować, choć zapewne ma to na celu ostrzeżenie kobiet przez grasującymi w internecie wiekuistymi prawiczkami z niecnymi planami. Wszystkim osobom, które używają takich aplikacji, stron, niezgodne z ich przeznaczeniem i planują siać jedynie zamęt i komplikować innym życie, mam jedno słowo do powiedzenia:
  10. 1 punkt
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...