- Niebo
- Borówka
- Szary
- Porzeczka
- Arbuz
- Truskawka
- Pomarańcz
- Banan
- Jabłko
- Szmaragd
- Czekolada
- Węgiel
Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 24.11.2018 we wszystkich miejscach
-
2 punktyKupiłbym Ci kupił dwa hektary ziemi Uprawialibyśmy pszenicę bez chemii Opłacimy myto Zasadzimy żyto A z truskawek zrobim pyszny zdrowy dżemik A zaszeleję dzisiaj i wezmę flaszkę więcej...
-
2 punktyw tej ciszy nic nie podrywało ptaków do lotu nic nie płoszyło saren nic ne trawiło ogniem i nic nie splatało traw nie było wiatru nie było słów nie było gestów wyrwani z nicości zaczęli szeptać gestem podróżować po policzku krok za krokiem w opuszkach palców przemierzając bezmiar ciał zburzyły się myśli zaszeptały słowa poderwały liście szept za szeptem gest za gestem słowo za słowem i już w grzmotach burzy i słów nie wyszeptanych jeszcze zapadł na niebie nów może jeszcze pomiędzy deszczem a dreszczem ujrzymy się znów
-
2 punktyZapędziliśmy się w filozofię a ja: chciałbym iść w to miejsce gdzie nie ma jeszcze naszych śladów ze sobą zmieszanych konspiracyjnie choćby w snie albo strofie opisać oddech Twój przy moim uchu
-
2 punktyZapytam siostrę co tam w sluchawkach lecialo. Wiem że istotna jak w każdej terapii jest systematyczność, cierpliwość...wiara w efekty. Tego zabrakło. Aparat słuchowy w uszach osadzony pozostał. W sumie nie ubolewa aż tak, czasami lepiej nie słyszeć co ludzie mówią...
-
1 punktReKo a Ty znowu z tym pisem i nacjonalistami...Taka miła a propaguje dewiantów...Ech...co robić?..No chyba już nic się nie da...Andrzej to może chodzić po parkach wieczorową porą w samym płaszczyku i straszyć...
-
1 punktMyślałam wczoraj, że dzisiaj będzie lepiej, Bo znalazłam piątaka pod ladą w sklepie. Niby wszystko cacy, A tu w drodze do pracy Zgubiłam stówę, znowu bidę klepię. Chciał raz facet uciec z psychiatryka...
-
1 punktZa niecały tydzień wyjadę daleko tam gdzie wstaje słońce, odbija się echo gdzie nie ma ludzi i się nie nudzi człowiek szukający drugiego człowieka Myślałam wczoraj że dziś będzie lepiej...
-
1 punkt...potrafił 'rozpuszczać' ludzkie serca. Taka moc + uprane futerko pozwoliłyby mu zwycięsko wystartować nawet w wyborach wszechgminnych, ale że nie lubiał polityki i politykierskich rozmówek, to wolał biegać w brudaśnym futerku. W końcu deszcze go umyją. Zamyślił siem nad uniwersalnością czystości wody. Lubił siem zamyślać, chętnie zapadał w minidrzemki refleksyjne, tyle że dziś spodziewał siem gości i czekało go pichcenie kolacyjki...co by tu naszykować, przecież...
-
1 punktNie buduję samooceny z pomocą innych ludzi. Znam swoją wartość i nie potrzebuje komplementów, aby ten stan rzeczy się zmieniał. Na randce mam się dobrze bawić i tyle
-
1 punktNadal bym odsyłał do podpowiedzi wyżej. Kolejna podpowiedź, w pytaniu występuje - ziemia Dla przypomnienia: Lecisz nad oceanem. Z samolotu wyrzucasz kilogram kamieni i tyle samo cukru. Co spadnie szybciej na ziemię?
-
1 punktTo musiała być kiepściutka randka, Grazia. Może nie warto pakować siem na drugą? ? Jest taki prosty termin: wzajemna atrakcyjność. Tak jest najłatwiej budować relacje. On nie musi prawić Ci ciurkiem komplimentów, ale w Jego oczyskach musisz zobaczyć zachwyt...bez tego - bez sensa iść w to dalej.
-
1 punktKonie w stajniach Ucichly tabory Cieszą się serca tańczą amory Pożółkłe Wypukłe Dzieci pociechy malce bachory Bosa stopa na mokrej trawie stanęła...
-
1 punkt22 listopada Polska: 1920 r. - Józef Piłsudski nadał miastu Lwów Order Virtuti Militari za bohaterską obronę miasta przed Ukraińcami w 1918 roku. 1955 r. - Urodził się Grzegorz Miecugow. Stanie się jedną z głównych postaci w dziennikarskim światku na początku XXI wieku, związany z telewizją TVN, prowadzący "Szkło Kontaktowe". Świat: 1497 r. - Vasco da Gama opłynął przylądek Dobrej Nadziei. 1914 r. - Kończy się I bitwa pod Ypres, wygrana Ententy. Jedna z najbardziej znanych bitew I Wojny Światowej obok Verdun. Ciężko mówić o radości samych Belgów, ich kraj zostanie niemal doszczętnie zniszczony w wyniku wojennej zawieruchy. 1963 r. - W Dallas, w Teksasie ofiarą zamachowca pada prezydent John F. Kennedy. Jest to już czwarty prezydent USA, który ginie z rąk zamachowca. 1986 r. - Mike Tyson staję się najmłodszym mistrzem świata w kategorii ciężkiej (organizacji WBC) - ma zaledwie 20 lat. 2005 r. - Angela Merkel zaprzysiężona jako Kanclerz Niemiec. Wkrótce w wyniku jej polityki i polityki socjalistów francuskich Europę zaleją miliony uchodźców. 2014 r. - Leo Messi pobija rekord Zarry (251 goli) i staję się najlepszym strzelcem w historii Primera Division. Skoro się zobowiązałem, to bez obaw czuwam.
-
1 punktKlękła Krysia przed konfesjonałem ja nie miałem czasu. W kości z życiem grałem o chwilę szczęśliwą i przyjaźń prawdziwą Teraz nie wiem kto wygrał. Czy je pokonałem. Konie w stajniach Ucichły tabory
-
1 punktZakupiłam na targu zieloną pietruszkę troszeczkę koperku i dojrzałą gruszkę będzie gotowanie potem podjadanie potem nam zaparzę w imbryku czarnuszkę Na nagiej czereśni rozsiadły sie wrony
-
1 punktZardzewiała lokomotywa na stacji stała W szparach widać resztki farby, kiedyś była biała. Pamięta czasy Wysokiej klasy Gdy wojskowa orkiestra na każdej stacji grała Zasiedziałem się na przerwie, zostanę po godzinach ...
-
1 punktPanienka z makijażem trochę zbyt zadziornym poczęstowała typa uśmiechem upiornym podłapał zagrywkę poprawił swą grzywkę i podszedł do niej chwiejnym lecz krokiem spokojnym światło latarni zaczęło niespodziewanie migotać...
-
1 punktWieczorem w lesie bukowym spacerował żołnierz Elegancko wystrojony, krochmalony kołnież Spogląda z ukradka To chyba zasadzka Lepiej się schowam, chyba przyszedł po mnie. Przychodzi baba do lekarza i tak oto rzecze...
-
1 punktZ wieszaka w cichej kawiarni zniknęła peleryna... Jak by tu wątek pociągnąć; w horror, czy też kryminał? Wiem, będzie melodramat: w kawiarni z inną amant, a w pelerynie w noc ciemną biegnie zdradzona dziewczyna. Raz turysta z Niemiec bawiąc na Ibizie...
-
1 punktJak ten czas ucieka, nawet nie wiesz kiedy Udało mi się wyrwać z tej mentalnej biedy Nocami nie spałem Nie piłem, nie jadałem Miesiącami stroniłem od własnej kobiety Drzewa pożółkły, jesień się zbliża... Byłem w Borowicach na Gitarą... Grał ten koleś od Zegarmistrza światła. Straaasznie się wynudziłem. W Karpaczu to oni mogą oscypki sprzedawać, a nie poezję promować...;).
-
1 punktTak, znam. Widziałem raz , że wspomniałeś o Cieplicach i to była aluzja do tego. Rzemiosła kończyłem W parkowym zameczku mała restauracja Na środku stolik, a na nim kolacja Krzesła są dwa Tylko Ty i ja Najpierw się najemy, a potem libacja Zbyt długo dziś wpatrywałem się w Słońce
-
1 punktUpiekłam dwa ciasta i tort bezowy. Trochę pochrapałam więc wyszedł brązowy zje go kochany rozradowany Bo mój ukochany to chłopak morowy Layne Powiedz czemu pojawiły sie w Twoim tekście Cieplice z Parkiem Zdrojowym? Znasz to miejsce? Ja też sie cieszę ze Cię tu widzę. W parkowym zameczku mała restauracja
-
1 punktodchodzisz zakrada sie codzienność z nożem za plecami by wbić go w plecy gdy tylko się odwrócę biegnę do Ciebie myślami wtulam się i wstaje dobry dzień
-
1 punktNa ławie przede mną stoi pusty po kakao kubek Gdy piję z tego kubka robię taki dzióbek trochę komicznie i idiotycznie patrząc w lustro widzę jaki dziwny ze mnie ludek <słabe> Upiekłam dwa ciasta i tort bezowy...
-
1 punkt
-
1 punktZamykam oczy i widzę wspomnienia tak miłe. Tak nierealne, że zastanawiam się, czy nie śniłem. Myślę o Tobie Nad Twoim grobem. Wspominam samotnie wszystkie najlepsze chwile. Na ławie przede mną stoi pusty po kakao kubek...
-
1 punktchciałem Cię zapytać, lecz się zawahałem całą listę tych trudnych pytań miałem ale się boję że słowa moje będą źle odebrane, więc się powstrzymałem Zamykam oczy i widzę wspomnienie tak miłe...
-
1 punktMaluję obraz z emocji niedawno przeżytych Brakuje kolorów sens jest lecz rozmyty Używam symboli Oraz hiperboli Mam tych obrazów pełne zeszyty chciałem Cię zapytać, lecz się zawahałem...
-
1 punktPo krętej leśnej ścieżce idą dwa pajączki. Zgubiły swą drogę, gdy wracały z łączki. Jeden bez łapki, drugi bez nogi, szukają wyjścia z lasu u boku stonogi wpatruję się od rana w sufit bezmyślnie...
-
1 punktW Cieplicach na murku w parku zdrojowym para samotnych wdała się w rozmowę czułe wyznania pełne kochania rozstać się nie chcą, chyba romans nowy gotowy Po krętej leśnej ścieżce idą dwa pajączki...
-
1 punktCześć @Dionizy. Dobrze Cię widzieć z powrotem. Gdy spotka Cię w piątek miła niespodzianka, Wiesz, że przez weekend będzie pełna szklanka. Przychylność nieba Uczcić by trzeba, Żonę w odstawkę, niech żyje kochanka! W Cieplicach na murku w parku zdrojowym...
-
1 punktSłucham amatorskiej muzyki i jestem pozytywnie zaskoczona Chyba sięgnę po skrzypce, jeżeli nie będę zmęczona Jutro po pracy. Słuchajcie rodacy Jakie dla was tworzy dźwięki dziewczyna uzdolniona. Okradli mnie w lesie, już dzisiaj nie zasnę...
-
1 punkt8Na faktach to z jabłkiem, czy z tłumikiem? Ugryzłam jabłuszko, a tam robal wstrętny. Zakazany owoc - najbardziej ponętny. Smakuje wyśmienicie, Ale zatruwa życie. Biedakom w łachmanach i ludziom majętnym. Gdybym tak dzisiaj trafiła w totolotka
-
1 punktJa nie naciskam Beczka wina się toczy chłopy za nią lecą i jedna dziewczyna z podwiniętą kiecą mają nadzieję że dziś się poleje dojrzały trunek już im się oczy świecą Koszyk pełen jabłek uśmiecha się do mnie...
-
1 punktZa tym wielkim głazem stoi mała chatka za chatką na rzeczce leży chwiejna kładka na kładce ona trochę zamyślona Nasza Primavera czytająca ''Kubusia Puchatka'' Wybacz, nie wiem czemu Cię nie widziałam..... Chyba musisz się zalogować;) <wiem, wiem... powtarzam się, a dla Ciebie nie ma to żadnego znaczenia...> Przez to co chodził ciągle rozdrażniony ma muchy w nosie i wciąż go nosi Zachowuje się jakby był trochę niedorobiony Wypiję szampana dzisiaj przed wieczorem...
-
1 punktOna ma wenę, a on znów "zapomniał" naprawić lapka by zapisać mogła swoje marzenia, myśli, westchnienia... Musiałby wtedy co dzień stać przy rondlach. Pewien krakus nie rozumiał swojej żony...
-
1 punktAch... sorry Ona ma wenę, o a on znów zapomniał... To brakujący wers: Ona ma wenę, a on znów zapomniał
-
1 punktPewna mała rybka miała już dość wody Chciała uciec w nocy bez niczyjej zgody Trochę ją bolało Czasem przeszkadzało że nie miała w czym podziwiać piękna swej urody
-
1 punktPrzeczytałam rano książkę i nie mam co dziś czytać Skoczę do sasiadki na dół, żeby ją zapytać Czy ma do oddania Coś do poczytania Lubię ją nawet, porządna z niej kobita Kiedy Cię widzę, na mojej twarzy pojawia się uśmiech...
-
1 punktLepiej jest spłonąć niż dać się rozwiać przez wiatr wtulić ciało w ramiona gorejące od lat choć na chwilę jest nam milej potem na długie miesiące znów skończy się świat Kiedy plany krzyżuje seria niefortunnych zdarzeń...
-
1 punktKupię sobie dwie drabiny ale nie wiem po co chyba po to by jedną używać dniem a drugą nocą wchodzić wyżej by spaść niżej ostatnio wszystkie plany mi się ciągle knocą Złapałam dwa gołębie, trzymam je na strychu...
-
1 punktKiedy w pewnej kawiarni zabrakło już kawy bo właściciel interesu nie załatwił sprawy aż ludziska posnęli bo wigoru nie mieli dopiero barman z drinkami zbudził do zabawy Kiedy żona zobaczy że mąż jej osiwiał...
-
1 punktPrzyszła zima, a bociany dalej tu są zamykają swe oczka udając że śpią tak im się podoba pól naszych uroda zakochane w Polsce już tutaj zostaną (trochę się zastanawiam czy Dyziek będzie mi liczył głoski... ) Dionizy w swojej pracowni cuda tworzy...
-
1 punktChociaż ja akurat klecę tu wierszyki od bardzo niedawna, dziękuję za dobre słowo. To wszystko zasługa sympatycznego Gospodarza. Na pewno byłoby mu (i innym) miło, gdyby więcej osób pojawiało się w tym wątku. Może też spróbujesz porymować?
-
1 punktO akcenty się tu rozchodziło ale co nam tam było nie było nie dzielmy na czworo włosów których sporo ważne by chwila upłynęła miło Fajnie. Myślę że trochę zapędziliśmy się w konstrukcyjne zawiłości w temacie w którym chodzi o luz i zabawę. Pewnie tu jest sporo mojej winy więc: Sorki. Mimo to uważam ze taka rozmowa wpłynie byśmy pisali lepiej, sprawniej, radośniej. A mówiłem już ze czasem bywam gupkowaty? Czas tak szybko zmyka, dzisiaj już sobota
-
1 punktU Dionizego chyba jeszcze coś z rytmem jest nie ten tego. Akcenty padają na inne sylaby. A może tak: Król Karol co miał syna Korfantego, przeczuwał że z nim jest coś nie ten tego Wydaje mi się, że wszystko to wina pierwszego wersu, który jest trochę kulawy z przodu... Jakby brakowało jednej sylaby. Powinno być coś takiego: "Imć król Karol, co miał syna Korfantego". Lepszy rytm byłby.
-
1 punktsamo liczenie chyba nie wystarczy, bo chodzi też o rytmikę, rozłożenie akcentów. Pomimo, że w tym moim są jednakowe ilości sylab , to jednak dziwnie nierówno się to czyta. Może się mylę, ale takie wrażenie odnoszę.
-
1 punktKról Karol, co miał syna Korfantego Podejrzewał , że z nim coś nie ten tego spytał więc go wprost, czy czasem sypał mu do kaszy paszę żeby szybciej zająć tron ojca swego Znalazłem dziś rano bez orzełka monetę...
-
1 punktByła sobie raz dziewczyna, co tańczyć nie chciała Powodem było to, że po prostu nie umiała Więc stała sama w kącie, nie patrząc innym w oczy Kręcąc wokół palca jeden ze swych warkoczy Na dachu siedział kot bez ucha i ogona...
-
1 punktPewien pan co miał dużo dzieci Liczył że starość mu przyjemnie zleci Dzieci wybyły wykształcenie zdobyły Zamiast u tatusia być, latają po świecie Pewna pani co nosiła kapelusze...
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00