Cośtam, cośtam przekręcam, Primaverko, ale gdzie mi tam do Janielicy ?
Nasza prześwietna medycyna sporo chowa po kieszonkach, jestem z lekarskiej familii, to wiem.
...i nie lubi siem przyznawać do pomyłek...
Trochę, jak z tym pojmowaniem poezji: mieścisz się w standardach - wszystko oki, wyskakujesz poza normę - a pudziesz Ty stąd ?
Tak sobie myślę, Syn Fubu, że najprościej uznać, że jedni artystują, a pozostali, cóż, rzemieślniczą ?