Rozmowa z wiatrem
Gdy noc za progiem stoi
Strwożona i senna
Gdy za oknem szaruga
burzowa, niezmienna
Bądź mi szeptem za ściany
Bądź mi wilczym głodem
Wiatr zawodzi jękiem
"Nie jesteście młode"
No, cóż ty chłodny wietrze
Możesz o nas wiedzieć
Jak nas nie znasz, nie czujesz,
Nie możesz powiedzieć.
Wiejesz i rozwiewasz włosy
Gładko uczesane
Na morzu fale gonisz
krzyki mew w nieznane
Potem siadasz ty senny
Na rybackim kutrze
I czy ty mnie dziś zobaczysz
Czy może pojutrze
Oj! tęsknisz TY wietrze za mną
i dlatego wiejesz
Rozwiewasz moje myśli
złości i nadzieje
A mnie tak czasem ciężko,
bo morza nie słyszę
I Ciebie, boś ty wietrze
zamienił się w ciszę.