Skocz do zawartości


Tablica liderów


Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 15.07.2018 we wszystkich miejscach

  1. 2 punkty
    Słoneczne wspomnienie Cichy, ciepły lipcowy wieczór. Ciało rozgrzane całodziennym upałem, ubrane w delikatną sukienkę, drży na twój widok. Jesteś. Zawsze jesteś. Uwielbiam wpatrywać się w twoją głębie i w ten spokój, który masz w sobie. Tak. Naprawdę niezwykle rzadko czujesz wzburzenie. Pamiętam tylko kilka takich momentów w swoim życiu. Jesteśmy teraz sami. Tylko ty i ja. Zdejmuje ubrania, są zbędne, tylko krępują ruchy. Nie wstydzę się ciebie. Zanurzam się powolutku z uczuciem w twoim wilgotnym pocałunku. Powoli krok po kroku delikatnie wchodzę w ciebie, w twoją głębie. Rozpływasz się otwierając zapraszająco swoje mocne ramiona, oplatasz mnie nimi tak ściśle, tak mocno. Czuje rozkoszny dotyk, przyjemne dreszcze targają moim ciałem i duszą, wdzierasz się we wszystkie moje zakamarki. Wchodzę coraz głębiej, muskasz delikatnie, milcząco. Wiesz że to uwielbiam. Moje włosy puszyste jak dotąd, stały się teraz ciężkie i wilgotne. Jestem w tobie już cała, zlewam się z tobą, stanowimy jedność. Czuje wszystkimi zmysłami twój dotyk, zapach – pachniesz tatarakiem. Smakuję cię ustami…nie, nie mogę tego robić, bo zabraknie mi oddechu.. zachłystuje się tobą. Rozkładam ręce obejmując twój bezmiar, uwalniam się od wszelkich napięć, oddaje się cała naturze. Uwielbiam to. Robię teraz to na co mam ochotę. Pełna swoboda ruchów. Rozpływam się w tobie w tańcu namiętności bez żadnych zahamowań. Nie liczy się teraz nic poza nami. Uwielbiam cię, moje kochane jeziorko. Czekam niecierpliwie na moment kiedy będziemy mogli znów być razem. Zizi
  2. 1 punkt
    Tam wszyscy są zrelaksowani Rybki też
  3. 1 punkt
    No bo ja kocham jeziorko, przecież wiesz
  4. 1 punkt
    Dedykacja dla łojca @BrakLoginu
  5. 1 punkt
    Dla Ciebie Raww https://youtu.be/-6Xl9tBWt54
  6. 1 punkt
    https://youtu.be/mhHGAbvwKlg
  7. 1 punkt
    Nie poradzi Właśnie taki urok moich opowiadań, książeczek i bajek. Bohaterowie sobie nie radzą, bo autor-łajdak wrzuca im zbyt dużo na ich słabe barki. Fragment 3 „Szczypior we mnie siada każdego dnia na ławce w parku i czeka i myśli i czeka i ma nadzieję bez nadziei, że przyjdziesz kiedyś i usiądziesz obok. Moja łza, którą upuszczam z bezkresnego worka żalu, będzie oznaką pamięci i hołdem dla Ciebie. Abym nigdy nie zapomniał, że kiedyś naprawdę byłem. Bo jakże inaczej można być jak nie przez kogoś? Jak nie przez Ciebie?”. Pierwsze wspomnienie to jedna, najdłuższa noc w mieszkaniu Ewy. Byli wtedy młodzi, wystraszeni, niewinni. Półnaga Ewa czytała wiersze Szczypiora. Mleczna, aksamitna, życiopełna. Czerń i biel mieszały się w niej. Kawa z mlekiem. Miód zalał cały świat. Szczypior był młodym pacyfistą o długich włosach i poszarpanych dżinsach. Taka była wtedy moda. Teraz młodzi chodzą w spodniach przypominających rajtuzy (rurki?). Brak im ekspresji, twardości uczuć. A przecież Ewa i on mieli to wszystko. Gdzie wszystko ucieka? — Ta kocha, która wyciąga dłoń — czytała Ewa — Tę kochasz, której wszystko wybaczysz. — Miłość. — Co to jest miłość? — zapytały malinowe, prowokujące usta Ewy. — Miłość jest wtedy, kiedy nie kuleje się przy drugiej osobie. — Piękne Twoje wiersze — Ewa przewracała kartki niebieskiego, wierszowego zeszytu z zachwytem — Jeśli chcesz, mogę być Twoją pierwszą muzą. Chcesz? — Pierwszą i ostatnią. Pocałunek. Ewa powiedziała: — Czasem myślę o przyszłości. Co nas czeka jutro… za rok… za parę lat. — Będzie tak, jak teraz! — Mogę Cię o coś zapytać? — Tak. — Nigdy nie kupujesz mi kwiatów. Oczywiście, nie bierz tego, jako zarzutu. Po prostu, jestem ciekawa… nie lubisz ich? — To nie jest tak, że nie lubię. One po prostu źle mi się kojarzą. Może to głupie, ale być może kwiaty powinniśmy dawać tylko zmarłym, na pogrzebie… — Dosyć! — Ewka zasłoniła jego usta ciepłą dłonią — Nie chcę słyszeć nic o śmierci i pogrzebach. Sprawię, że przy mnie pokochasz kwiaty! Pocałunek. — A za parę lat… Chcesz mieć dzieci? — Chłopca. Będzie tak piękny, jak Ty i uzdolniony, jak ja. — A więc chłopiec… mały domek, najlepiej na wsi, z dala od cywilizacji… mały ogródek z warzywkami, owocami i kwiatami, małe łóżko dla naszego intymnego świata… i nasza wielka miłość! Ewa miała głos marzący. Była jednym wielkim marzeniem. Pocałunek. — Szczypior, do kurwy nędzy! — Doktor Wójcik wybudził go skutecznie z mlecznego snu — Na jakim Ty świecie żyjesz? — Na złym świecie. — Słuchaj — powiedział Wójcik — Gówno mnie obchodzi, co dzieje się z Twoją głową, ale jest taka sytuacja, że Malinowska odgryzła sobie język… — A cóż mnie to obchodzi? To mój język? — Ty jesteś totalnie popierdolony! Wiesz co, to Ciebie trzeba leczyć, a nie żebyś Ty jeszcze… — Dopadł mnie kryzys — Szczypior spojrzał na Wójcika z dziecinną naiwnością, jakby ten był go w stanie zrozumieć. — Chyba kryzys mózgu! — To też… co z tą Malinowską?
  8. 1 punkt
    Muzyka z filmu Wikingowie https://youtu.be/5rQdSRdH-EA
  9. 0 punktów
    Mam jednego składaka, już Ci o nim pisałem, że się trochę grzeje i wyłącza, niby wszystko w normie, ale od odpalenia po 3 dniach zaczyna się wyłączać tak z 2-3x na dobę Dałem to wielu fachowcom do ogarnięcia i nikt nie znalazł przyczyny. Sam sobie tam dokładałem różności i może z czymś przesadziłem. Kiedyś Ci przywiozę jako zadanie domowe i w sumie jako "wyzwanie"
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...