No tak, Synuś ma "tylko" 35 lat, a jego wybranka "aż" 40, normalnie przepaść A tak poważniej, to czy czasem to nie jego wybór? Nie da mu może dzieci (nigdy nie wiadomo, a zawsze można adoptować), ale tak napisałaś, że on nie chce dzieci to tym bardziej nie widzę tutaj żadnego problemu a raczej bardziej zaborczą mamusię, która najchętniej by przeżyła życie za synusia.