Zofija Napisano 23 Czerwca 2019 Coraz częściej słyszę o ziemniakch po staropolsku ale nie bardzo wiem o co chodzi. Czy ktoś może spotkał sie z takim określeniem? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 813 Napisano 24 Czerwca 2019 Jeszcze jak żył moj ojciec on często przyrządzał takie wspólne posiłki. Nie wiem czy o to chodzi. Ziemniaki dotowały się powoli w sporym garnku a obok na patelni powoli smażyła się swojska wędzonka z posiekaną sporą ilością cebuli. Gotowała się też jakaś polewka czy zalewajka czasem kwaśnica. Gdy ugotowane ziemniaki zostały już odcedzone zawartość patelni leciała do garnka z nimi a potem po przykryciu go pokrywką bardzo mocno trzeba było potrząsać by wszystko sie wymieszało a grule lekko się porozdrabniały. Na stół ustawiana była jedna miska w której były ziemniaki ze spyrką i druga miska z jakąś zupą Każdy miał swoją łyżkę i tak się jadło. Czy to głupi i staroświecki zwyczaj? Możliwe ale chyba nie ma czegoś bardziej integrującego rodzinę jak wspólny posiłek Taki naprawdę wspólny. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach