Skocz do zawartości


Jacenty

Zdjęcia Almy

Polecane posty



Alma

Dzięki, Jacek, teraz wiem, które dosłać. :)

Tak wyglądał mój japoński 3 latka po założeniu (fotka z widoczną nad nim wierzbą płaczącą), na zdjęciach z wybrukowanym dziedzińcem ma już prawie 5 roczków.

Sami z mężykiem-wężykiem brukowalimśmy,

Część kamieni to ozdobne łupki, są i czerwone piaskowce (jakie łone tam czerwone, żółtki co najwyżej), ale zwykłe, niby w miarę barwne otoczaki, jakoś mi nie pasiły, toteż On tłukł te bure kamory, ja woziłam siem taczką z nimi, potem w suchy cement układalimśmy, na finale polewalimśmy zimną wodiczką z węża.

Bezcenne doświadczenie, zwłaszcza w trzydziestopięcio-stopniowym upale :D

 

Dzięki, Zizi, to mój drugi psiak, Fremen (kto czytał 'Diunę', ten wie, w czym rzecz), właściwie nasz, a naprawdę to wzajemna miłość mężyka-wężyka.

Edytowano przez Alma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Pracowita jesteś :) Efekty pracy cieszą oko, tym bardziej własnoręcznie układanych kamlotków. Piknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Teraz to jest już prawie osiemnastoletni ogródek, który odgruzowuję...

Przez kilka lat tak zasuwalimśmy w pracy, że na ogrodowe ciągutki miejsca nie było...potem zostałam rozwódka i od 2 lat sama biegam po ogródku z sekatorem, piłką ręczną i...z kociarnią działkową ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

Świetne. Dzięki.

Dobra robota. Na pewno jeszcze bardziej cieszy taki ogród, gdy masz świadomość, że zbudowany własnymi siłami. Dawno temu jeżdziliśmy z kumplem pożyczonym Żukiem nad rzekę po kamole i on potem nimi wyłożył ścieżkę, wybudował murek...

Pięknie to wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Uwaga! Sprostowanie piszę:

?

->To są zdjęcia Almy.Wstawiłem je tutaj na jej prośbę(względy techniczne...).

->Nie dawajcie mi punktów do reputacji tylko jej!

->?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
1 minutę temu, Jacekz napisał:

Uwaga! Sprostowanie piszę:

?

->To są zdjęcia Almy.Wstawiłem je tutaj na jej prośbę(względy techniczne...).

->Nie dawajcie mi punktów do reputacji tylko jej!

No tak. Dobrze, żeś uczciwy. Masz za to punkt :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty
6 minut temu, LayneStaley napisał:

No tak. Dobrze, żeś uczciwy. Masz za to punkt :P

Dzięki.Ale nie zaśmiecajmy Almowego tematu.Może jeszcze jakieś ciekawe zdjątka wstawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Założyłeś wątka, Jacek, wstawiłeś fotki i jeszcze dbasz o moją reputacjone ?- w 100% zasłużyłeś na punktację. ?

To nie jest zbyt istotne, ważne, że jest to miejsce w sieci i dzięki temu taka oto historia zaraz się opowie...

 

  Jeszcze prawie 30 lat temu to było całkowicie sołtysowe pole pyra pospolitego. Gdy sołtys posadę utracił, a kredytów nie spłacił, podzielił kawałek pola na działki nieduże i puścił wieści wśród znajomków znajomków, że tuż pod miasteczkiem Uć, opodal lasów sosnowo-świerkowych można je nabyć drogą kupna.

Tatko mój kupił jedną i zawiózł nas tam, mnie i masię, by pokazać dumnie: od palika do palika nasze jezd...Uznałam, że za maleńkie, że trzeba dokupić drugą taką samą. Akuratnie byłam po rzuceniu pierwszych studiów, pracowałam, przyzwoicie zarabiałam, więc zrzucilimśmy się na kolejny kawałek ziemniaczanego pola.

  Początki bywały tak makabryczne, że aż śmisznie o tym pisać...Pokrótce: tatko przewiózł tekturową altankę ze swojej łódzkiej, przyzakładowej działeczki, nazywaną przeze mnie 'królikarnią', bo poprzedni właściciel hodowcą króli beł...

Nie było wody, kibelka, wszędzie piach i wielgachne leje komarów, widoczne gołym okiem i przynoszące nieodparte skojarzenie, że to mój łosobisty 'rój' mnię dopadł...

 

  Mogę za jakiś czas cdn, na razie pominę lat kilka, przechodząc do ciut efektowniejszej części historii, czyli do naszych ogrodowych poczynań.

   Wsadzilimśmy z mężykiem-wężykiem w Pcimiu Dolnym (umownie tak w necie już od jakiegoś czasu tytułuję to miejsce) ponad 2 setki iglaków. Każdej z roślin wykopalimśmy szeroki dołek (ok.0,5m średnicy), głęboki na 2 sztychy łopaty, za każdą razą wymienialimśmy ziemię, bo na tym piaszczysto-gliniastym ugorze nic nie kciało samo rosnąć.

Kopaliście kiedyś glinę? Bajko ty moja: mokra - oblepia szpadel, sucha - twarda jak kamień...

Nie, nie patrzyłam tylko, jak mężyk macha łopatą...nie raz, nie dwa pracowalimśmy na dwie łopaty, łosobiście wolę sztychówkę (krótsza jest), a kiedy moja połowica była po operacji, przez prawie rok sama wykonywałam wszystkie konieczne prace - przyroda ma swoje rytmy i w głębokim poważaniu, czy zdążysz, czy nie...

  Mój były teść jest miłośnikiem wszystkiego, co żyje, rośnie. Miał więcej przepienkny ogród, z którego użyczył nam gałązek na sadzonki. Bez samochodu, w zapchanym pociągu, przez pół Polski wieźliśmy je w wielkim wiadrze. Każda owinięta w mokrą gazetę i w folijkę.

Powstały w Pcimiu pierwsze szkółki. Kiedy już porozsadzalimśmy większość roślinek, po jakichś 2/3 latach, okazało siem, że pozostało w szkółkach całkiem sporo cherlaków, niewyrośniętych, delikatnych...i stąd, w zupełnie naturalny sposób, narodził się mój ogród japoński...

Nie z fanaberii, a z chęci znalezienia dla każdej rośliny odpowiednich, pasujących do niej realiów. ?

 

Jeśli chcecie, poopowiadam jeszcze o łuku, kamienisku, nasypie, winogronowej altance, skalniakach i wkleję, rączkami Jacka, o ile siem zgodzi ?, fotki z samych początków...można naocznie przekonać się, jak niezwykła jest transformacja tego miejsca.

 

Edytowano przez Alma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Ja @Alma chętnie posłucham dalszych opowieści. W przyszłym roku mam u kogoś zrobić trochę prac w ogrodzie i może czymś się zainspiruję, czegoś się dowiem zwłaszcza praktycznego :) 

Bardzo podobają mi się te chodniki wybrukowane. Musiałbym pogooglować w celu poszukania takich kamieni, chyba że mi coś podpowiesz? Jestem fanem spontanicznego tworzenia, nie takiego idealnego i żeby każdy z kamieni był taki sam. Tutaj widzę powstała swego rodzaju niepowtarzalna mozaika z kamienia :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Teraz to jest proste, Bill, kamieniarze mają szeroki wybór.?

U mnie były to piaskowce czerwone, czerwone z nazwy, bo po roku już bardzo jaśnieją, a z biegiem lat...cóż, beżowe, jak wszystkie piaskowce; granit jest wysoce odporny na zniszczenia, przebarwienia, ale...pokonują go bez problemu mchy :) ; najdelikatniejsze są łupki, choć i najpiękniejsze, mieniące się, fakturowe, nigdy plaskate; najmocniejsze są chyba otoczaki najlepiej rozłupać, wewnętrzne ściany są dużo ciekawsze, a tyż odporne.

Na fotkach widać dziedziniec w japońskim, ale jest i szerokie na prawie 40 cm obrzeże, wykonane także na suchy cement.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Oki, dopisze siem ciąg dalszy w wolnej chwilce...no i zdjątek poszukam, sfocę komóreczką...bo bez łobrazków byłoby nie bardzo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany

Amuś, bardzo ładnie. Podpatrzę co nieco, bo na wiosnę też zabiorę się za prace w ogródku. ;)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 minuty temu, śmieszka napisał:

Amuś, bardzo ładnie. Podpatrzę co nieco, bo na wiosnę też zabiorę się za prace w ogródku. ;)

Ty nie możesz się na niej wzorować, bo ja zaklepałem pierwszeństwo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany
Teraz, BrakLoginu napisał:

Ty nie możesz się na niej wzorować, bo ja zaklepałem pierwszeństwo :D

No proszę, niby taki grzeczny, a Almowe pomysły mi podbiera. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
8 minut temu, śmieszka napisał:

No proszę, niby taki grzeczny, a Almowe pomysły mi podbiera. :)

Grzecznie podbiera! <zaznacza> :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Nikt nikomu nicziewo nie bendzie podbierał, o!

Zdjęć wystarczy dla Wszyćkich ? ...tylko muszem wybrać ze stosu fotek takie najbardziej akuratne i obfocić komórkiem.

A tak btw., Sunny ma pierwszeństwo, Bill :P

Edytowano przez Alma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany
44 minuty temu, Alma napisał:

 

A tak btw., Sunny ma pierwszeństwo, Bill :P

:D Spoko! Kompromis to moja specjalność, podzielim się z Billim po zdjątku. ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
W dniu 17.11.2018 o 10:13, Alma napisał:

A tak btw., Sunny ma pierwszeństwo, Bill :P

 

W dniu 17.11.2018 o 11:01, śmieszka napisał:

:D Spoko! Kompromis to moja specjalność, podzielim się z Billim po zdjątku. ;) 

Dokładnie, damy radę. Ja też jestem miszczem kompromisu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany

Almek, ten czarno biały to do mojej zuzelki ( już jej nie ma ) podobny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Na pierwszym jest moja wieloletnia ulubienica, Bursztynka, od koloru ócz i substelności ogólnej nazwana.

Na drugim kociaki kimają po żarełku na swojej 'budzie'. Jak widać lubią stadnie posypiać.?

Ten odwrócony, biały z czarnymi uszętami i małą czarną bródką to Amelek. Miała być Amelka, ale jak podrosła to...?

 

Pisałyśmy równocześnie, Sunny, a Ty niekcący prawie odgadłaś jego imię. Amelek to teraz wielki kocio jest, wtedy miał tylko kilka miechów.

 

Bursztynki też już nie ma...ale mamkowała wielu kociakom, zawsze mogły do Niej się przytulić...

 

Edytowano przez Alma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 666
    • Postów
      259 101
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      925
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    Ivannoh
    Najnowszy użytkownik
    Ivannoh
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Widziałam już kiedyś, uwielbiam jej słuchać 🙂
    • Vitalinka
      To żona niech zrobi🙂     noooo, za dużo kawy to niestety wypłukana witamina C i magnez i pewnie witaminy z grupy B też, ale...to już było 😊
    • Vitalinka
      Nooo fajny, szybko się ogląda i kompletnie, ale to zupełnie inny, i wcale nie dlatego, że kręcony tak dawno. Aktorzy fajnie grali wtedy, tak lepiej twarzą, scena kiedy spotkali się na końcu, ich mimika OMG! Ja polecam oba, bo to jak dwa odmienne filmy. Może i nawet "Człowiek z dziczy" taki bardziej realny, a ten z Leo bardziej s-f (te przetrwanie w mrozie).
    • Vitalinka
      Ale mnie ucieszyłaś! Lubię pierwowzory, bo są zwykle lepsze😊Gdyby nie mistrzostwa w piłce nożnej, ile wartościowych filmów byśmy pominęły, ile pożytecznych rzeczy z nudów nie zrobiły🙂 Oglądam... tak, scena z misiem realistyczna, bo najpierw do misia strzelił, potem go dźgnął nożem no i jakieś szanse sobie przed atakiem zrobił, no i miś go i tak "zamordował". Stracił też przytomność jak "normalny" człowiek by zrobił, będąc targanym przez misia. Ale sam miś też super, bo żywy i musiałam pauzować, żeby zobaczyć "kostium" w scenach gdy "fake miś" grał z aktorem, bo nie było widać, że sztuczny, tak fajnie zmontowane🙂Ten miś miał też lepsze : ROOOOOAAAAAAARRRRR😉 na wejściu. Zobaczę jak dalej, kostiumy trochę jak z wieszaka przymierzalni wypożyczalni kostiumów, no ale to stary film, więc się czepiać nie będę. Więcej sensu ma też pozostanie chłopaka (wyrzuty sumienia) z głównym bohaterem.... i ten chytry to już na pewno nie Tom Hardy😄 Napiszę jutro, czyli dziś🙂😘, a Ty napisz proszę jak "Zjawa".🙂
    • zielona_mara
      Kiedyś widziałam fragment właśnie też z niedźwiedziem... w sumie mogę obejrzeć, a od siebie polecę "Człowieka z dziczy" to chyba pierwowzór. Jak były jakieś tam mistrzostwa w piłkę lat ileś temu to trafiłam na niego na niego w necie. Dialogów nie ma może zbyt wiele ale film wciąga... i tam też jest niedźwiedź a wszystko bardziej realistyczne. 
    • Vitalinka
      Ja nareszcie (100 lat po wszystkich jak zwykle) obejrzałam "Zjawę" z Leo❤️No i aż muszę tu napisać i polecić jak ktoś jeszcze (w co wątpię) nie oglądał. Przede wszystkim krajobrazy...kostiumy (choć cięzko to może nazwać kostiumami,ale jednak) zdjęcia...nie wiem jeszcze za co ten film dostał Oskary, ale jak nie dostał operator kamery, czy tam koordynator aktorów na planie, czy kto tam był odpowiedzialny za to czego byłam świadkiem oglądając ten film to naprawdę się zawiodę.   No i MIŚ...walka z misiem...osobiście nie wierzę, że człowiek były w stanie przeżyć 1/100 tego co zrobił Leosiowi sam miś (nawet pomijając przygniecenie go), no ale.... niech będzie. Przy całej mojej sympatii do MISIÓW strasznie się bałam, że Leo go nie pokona ( jednak solidarność gatunkowa wzięła górę, albo po prostu wstawiennictwo za słabszym, a raczej kimś bez szans w takim starciu)   Irytujące te strzelby co były za długie i jak siebie z nich celowali to zawsze osoba "na muszce" łapała za te strzelbę i ja wyrywała😄   Cudowna scena w zburzonym kościele (piękna, ciągle o niej myślę).   No i wszystko, wszystko, ta cała dzicz, te niby przypadki i przypadkowi ludzie, którzy pomogli przeżyć Leonardowi... Bóg miał go w opiece.   No i najgorsze... ten przystojniak co mi się cały film podobał i co tak świetnie grał i miał piękne oczy.... okazał się ...Tomem Hardym (którego nie cierpię) tylko, że z brodą. I mam teraz dysonans poznawczy.😐
    • Pieprzna
      @Aco kupiliśmy młodemu ergometr wioślarski. Może i ja przypadkiem zostanę mięśniakiem 😎
    • Pieprzna
      Ty to masz jakieś informacje wywiadowcze! Bo wczoraj pierwszy słoik otwarłam. Troszkę dziwny zapaszek zaleciał, ale kapusta ogólnie ok, surówka wyszła dobra, nikt nie biegał na kibelek w popłochu 🤭
    • zielona_mara
      : ) w drugim złoczyńca ginie z rąk swojej byłej koleżanki z pracy... 3 to jakieś smęty...
    • Wikusia
    • Gość w kość
      a jest coś więcej?😮    
    • Nomada
      ''Niezwykłe właściwości wodoru molekularnego'' ''Wodór w stanie wolnym występuje na Ziemi w niewielkich ilościach (3 · 10-6 % wag., 5 · 10-5 obj.), głownie w górnych warstwach atmosfery i wulkanach. Większość atomów wodoru znajduje się w wodzie i związkach organicznych, czyli również w Tobie. 75% widzialnego wszechświata składa się z wodoru. Jest to najbardziej rozpowszechniony pierwiastek, jednak jest tak maleńki, że na każde dwa miliony cząsteczek atmosfery Ziemi tylko jedna to wodór cząsteczkowy H2.''   ''Mimo swojego niewielkiego rozmiaru (rozmiar cząsteczki wodoru wynosi 0,24nm i jest 1000 razy mniejszy od bakterii i komórek Twojego ciała), nasz bohater jest niezwykle ważnym jegomościem. Jego skala wielkości „nano” pozwala na przenikanie wszystkich barier ludzkiego organizmu np. krew-mózg. Z łatwością penetruje wszystkie obszary w Twoim ciele i jest to jego ogromna zaleta. Żadna błona komórkowa nie jest dla niego przeszkodą. Ma to szczególne znaczenie dla produkcji energii w mitochondriach. Dla jasności: mitochondria są to wyspecjalizowane struktury błonowe wewnątrz komórek (wyjątkiem są czerwone ciałka krwi), posiadające własne DNA i będące swoistymi elektrowniami. Służą one jak baterie do zasilania różnych funkcji w Twoim ciele. Wodór cząsteczkowy działa w nich na różne sposoby: Dostarcza elektrony Jest dostawcą protonów w chinonowym łańcuchu transportu elektronów Przekształca półprodukty chinonu w zredukowany ubichinol (zredukowany koenzym Q) zwiększając w ten sposób jego właściwości antyoksydacyjne Stymuluje metabolizm energetyczny Ponadto niezależnie od swojej istotnej roli w mitochondriach wodór: ma wpływ na ekspresję genów jako najsilniejszy antyoksydant chroni błony i DNA przed uszkodzeniem przez wolne rodniki Powoduje wzrost aktywności enzymów antyoksydacyjnych: katalazy, dysmutazy ponadtlenkowej, hemoksygenazy Ma właściwości antyapoptyczne poprzez hamowanie aktywacji kaspazy-3 Wykazuje znaczące działanie przeciwzapalne – redukuje ilość cytokinin prozapalnych Przywraca właściwe pH Wykazuje wysoką skuteczność antypasożytniczą Ostatnie badania sugerują, że H2 może zwalczać inne procesy mitochondrialne poza stresem oksydacyjnym, w tym szlaki metaboliczne napędzające energię komórkową.'' https://podrozdozdrowia.pl/niezwykle-wlasciwosci-zdrowotne-wodoru-molekularnego/
    • Nomada
      Ja też kupuję, mam zaufanego dostawcę   Cudowne lekarstwo! No, pisałam, że mi się wydaje ;  )
    • Nomada
      Chętnie, ten kamień co leży przy drodze, znasz jego historię?
    • Gość w kość
    • Nomada
      A, tego to nie wiem😁
    • Gość w kość
      brzmi mądrze, ...ale to samo ciało (chyba że jakieś inne... ciało obce) wciąż podpowiada mi, żebym sięgnął po czekoladę... ... i po prostu nie wiem czy słuchać🤔   często to powtarzasz, cierpliwa kobieto🤔
    • Gość w kość
      mnie marzy się prawdziwa kapusta kiszona🤤 samo zdrowie, ale oczywiście nie chce mi się robić🙄 no, wydaje Ci się😛
    • Argen
      Kawałek rockowej nuty  
    • KapitanJackSparrow
      O następny duch 😀
    • Gość w kość
      rozwiń proszę🤔      
    • Maryyyś
      Kapusta się udała? Bigosik i suroweczki już pokosztowane?
    • Pieprzna
      A o czym tu pisać jak człowiek śpi, je i robi zakupy 😏
    • astro_908
      Gdzie kupujecie autorskie, ręcznie robione kosmetyki naturalne? Szukam marek, które stawiają na jakość i unikalne receptury. Może znacie jakieś ciekawe manufaktury, które produkują kosmetyki w małych ilościach?
    • neon_42pl
      Mam bardzo wrażliwą skórę i szukam naturalnych kosmetyków, które nie wywołują podrażnień. Czy znacie marki własne lub lokalnych producentów, którzy tworzą takie produkty? Chciałabym uniknąć chemii i mieć pewność, że skład jest rzeczywiście bezpieczny.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...