gosc Napisano 26 Czerwca 2018 Jak sobie radzicie w przypadku zawodu? Ja moj ostatni zawod milosny przezylam w czasach postu i naprawde jest to bohaterskie, bo w moim malym mieszkanku bylo i wino i karton ze slodyczami. Mialam wyniesc do piwnicy, zapomnialam, a potem stwierdzilam, ze to bedzie challenge. A ja wrocilam jak razona pirrunem do domu, ale bylam jak porzadna, niemiecka stal. - Ty pierunie - pomyslalam i co prawda potrzepalo mna, potrzeslo i zatelepalo wiele razy, ale dalam rade. A Wy? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach