Maybe 4 854 Napisano 21 Czerwca 2020 5 minut temu, Tomasz napisał: Lubię deszcz. A ja nie lubię a leje od rana. 6 minut temu, Tomasz napisał: Czy lubisz wymieniać rzeczy, które są jeszcze dobre, na nowsze? Niekoniecznie, ale też bez przesady, jeśli mam coś już wysłużonego i wiem, że na rynku jest cos lepszego z nowymi funkcjami, na których akurat mi zależy, to wymienię. Ale nie jestem typem gadżeciary która musi mieć wszystko najnowsze i być na topie. Czego przesyt odczuwasz? 9 minut temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał: Cieszę się, że Ciebie widzę, Almo Zaglądam od czasu do czasu na forum, by spotkać oko ze słowami Aliady i by sprawdzić, czy Ty się jeszcze pojawisz... no i stało się Maybe pyta o deszcz - bardzo lubię. Zwłaszcza gdy pada długo i spokojnie. Ta monotonia deszczu jest niemal transowa Zadanie pytania pominę, bo już widzę, że pojawiło się pytanie Tomasza, więc żeby nie zabałaganić... Ja nie lubię chyba, że jestem w domu, nie lubię moknąć. ponawiam swoje pytanie: Czego przesyt odczuwasz? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alma 350 Napisano 21 Czerwca 2020 Myślaków, najczęściej. Czasem, z akcentem na 'czasem', przerasta mnie moja własna kereatywność (słówko-mariaż keretyna z kabareciku Olgi Lipińskiej i fakstycznej kreatywności tfórczej). Bo stwarza nadmiary chaosu i trza potem porządkować, sprzątać i 'walcem jeździć' itp., itd. Lubię deszcz, jako nastolatka biegałam boso w trakcie deszczu. Kilka lat później z moim pierworodnym psiakiem tyż uprawialimśmy żabi sport, to był widok: Bartłomiej Grzegżółka - pięćdziesiąt parę kilo charakternego piesa + se mła, ludzi na ulicach zero, wolność i wiatr w żaglach, pędzilimśmy jak charty... pikne wspominki, miłe sercu... P.S. Mruczusiu, fajnie, że się odzywasz czasem; jak wędkujesz, to pewnikiem ogólnie lepiej się mas na dusy. ? P.S.2 Drogi Rzeczku, wprawdzie wolę, gdy jesteś pod swoim nickiem, ale i jako Gościa czytam Cię z chętnością, of course, gdy domyślę się, że to Ty ?...dobrze, że na Nastroikowie to nie taki problems, jak na Arenie...? Lubisz siebie? Za coś konkretnie, jest za co? A może lepiej lubić siebie ot tak, bez powodu? Jeśli siebie lubisz, to jak siebie wspierasz w tjudnych chwilkach? ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra 366 Napisano 21 Czerwca 2020 2 godziny temu, Alma napisał: P.S.2 Drogi Rzeczku, wprawdzie wolę, gdy jesteś pod swoim nickiem, ale i jako Gościa czytam Cię z chętnością, of course, gdy domyślę się, że to Ty ?...dobrze, że na Nastroikowie to nie taki problems, jak na Arenie...? Lubisz siebie? Za coś konkretnie, jest za co? A może lepiej lubić siebie ot tak, bez powodu? Jeśli siebie lubisz, to jak siebie wspierasz w tjudnych chwilkach? ? Już nie pamiętam komu, ale wciąż pamiętam, że obiecałem nie pisać tutaj jako Gość i od tamtego czasu tego się trzymam Jeśli chodzi o lubienie siebie - to ujmę to tak, że jestem swoim przyjacielem. Nie za coś (raczej jestem skazany na siebie i nikim innym nie będę), a nawet mimo wad i słabości. To trwa od dzieciństwa, odkąd uporałem się ze swoim poczuciem gorszości lub niedostosowania do świata. Ja nie jestem doskonały, ale i świat ludzi doskonały nie jest. Nie jestem dość silny i przebojowy? Przyjrzałem się więc sile i zdyskredytowałem ją w swoich oczach (przejawem siły jest destrukcja). W tjudnych chwilach mam sprawdzoną metodę przeczekiwania problemów ze świadomością, że wszystko przemija i nic nie jest ważne w sposób absolutny. Wystarczy spojrzeć w gwiazdy, w ten ogrom przestrzeni i pomyśleć " jak się mają te moje problemy do tego ogromu?" Czy lubisz samotność albo brak towarzystwa? Czyli, jak można to też ująć, lubisz przebywać tylko w swoim towarzystwie? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alma 350 Napisano 21 Czerwca 2020 I sensownie i ładnie napisane: "...wszystko przemija i nic nie jest ważne w sposób absolutny. Wystarczy spojrzeć w gwiazdy..." Tak też mówią buddyjskie przypowiastki edukacyjne. Pamiętam, Rzeczku, komu to obiecałeś: Dionizy nie przepadał za gościnnymi występami, ogólnie za anonimowością wypowiedzi; rzecz jasna poza występowaniem gościnnie Primaverki ? Kiedyś lubiłam przebywać w swoim towarzystwie, ale od dawna w Pcimiu i w miasteczku Uć towarzyszy mi kociarnia. W ciągu ostatniej dekady odbyłam zaledwie kilka krótkich podróży bez futerek, więc tak naprawdę nie wiem, czym jest samotność. Nawet gdy macham łopatą, podkaszarką, sekatorem lub podlewam w ogrodzie, któryś z kociaków przychodzi posiedzieć przy mnie. Całkiem możliwe, że teraz już by mi samotność nie posmakowała. 'Mieć czy 'być'? A może potrafisz utrzymać je w równowadze, wzajemnej komplementarności? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jacenty 2 811 Napisano 21 Czerwca 2020 (edytowany) Raczej być ale być bez mieć może się nie udać zwłaszcza,że u wielu bycie polega na chwilowym mieciu,które to zaraz idzie na czynsz czy leki i nie ma miecia. Czy czasem uważasz,że ludzkość/ogół (wpływowi ludzie,rządy i organizacje międzynarodowe) Cię oszukują? Edytowano 21 Czerwca 2020 przez Jacekz 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 22 Czerwca 2020 Owszem politycy. Dlatego bardzo cieszę się, że jestem na wygnaniu i mam gladkie wytłumaczenie dlaczego nie głosuję - przecież nie będę wam urządzać życia skoro 3/4, a nawet więcej roku jestem poza Polską. Uważam, że politycy nam urządzają życie i jaka by to opcja nie była, manipulują narodem na wszystkie strony - te gladkie słówka, obietnice - rzygać się chce, nie mogę tego słuchać. Później zrealizują minimum (rzucą ochłapami), żeby wciąż mieć swoich baranów do głosowania, czyli elektorat i robią dobrze wyłącznie sobie. Naród jest jedynie marionetką, zabaweczką w rękach polityków, którzy żerują na naszej kasie z podatków. Staram się być jak najdalej od polityki. Niestety, jeśli się żyje w tym kraju, prowadzi biznes, pracuje, choruje, czy edukuje się lub swoje dzieci, itp. Itd., to polityka zawsze cię dopadnie z jakiejś strony, choćbyś nie chciał. Lubisz leniwe poranki z poranną kawą w łóżku lub z śniadaniem, czy od razu wyskakujesz z łóżka, myjesz się, ubierasz i jesteś już gotowy do działania np. nawet gdy to dzień wolny od pracy? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 807 Napisano 22 Czerwca 2020 Nie ma kto mi przynieść kawki do wyrka wiec trzeba wstać i sobie zrobić. Zawsze jestem gotowy do działania. Co zrobić z nadmiarem ślimaków w ogrodzie? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 944 Napisano 22 Czerwca 2020 Wyzbierać? Jak u Ciebie z pogodą? Pada? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 807 Napisano 22 Czerwca 2020 Teraz nie ale jest bardzo pochmurno Odpoczęłaś prze weekend? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 944 Napisano 22 Czerwca 2020 Nie, gościłam się, ale nie byłam w gościach więc wiesz Lubisz patrzeć w ogień? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WtomiGraj 161 Napisano 22 Czerwca 2020 Tak, uwielbiam. Płomień uspokaja tak samo jak woda. Lubię taniec iskier. Brakuje mi takich prawdziwych ognisk, jak były kiedyś. Co cię ostatnio tak bolało, że aż spać nie mogłeś? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kawaixanax 153 Napisano 22 Czerwca 2020 Zrobienie 3 Granderów z KFC na kolację okazało się nie najlepszym pomysłem, czyli odpowiedź brzmi brzuch. Czy sympatyzowałeś kiedyś z jakąś ideologią której dziś jesteś przeciwny? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lawendowa 133 Napisano 22 Czerwca 2020 Tak, szukałam potwierdzenia zdrowotności weganizmu, że jestem na diecie ketogenicznej opartej na stekach. Jak myślisz ile jeszcze lat życia przed Tobą? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 22 Czerwca 2020 Nie wiem, jutro mnie może przejechać autobus albo mogę spać ze schodów, albo dowiem się, że mam raka albo koronę. Nie zakładam z góry w tej materii niczego. Odnosisz wrażenie, że gdy za bardzo się czymś cieszymy I opowiadamy o tym innym z radością, to często zapeszamy i coś nie wypala? Czy nie masz takiego odczucia? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 807 Napisano 23 Czerwca 2020 9 godzin temu, Maybe napisał: Odnosisz wrażenie, że gdy za bardzo się czymś cieszymy I opowiadamy o tym innym z radością, to często zapeszamy i coś nie wypala? Czy nie masz takiego odczucia? Nie mam takiego wrażenia i czasem zwyczajnie coś się nie układa bez dzialania ciemnych mocy i pecha. 16 godzin temu, WtomiGraj napisał: Tak, uwielbiam. Płomień uspokaja tak samo jak woda. Lubię taniec iskier. Brakuje mi takich prawdziwych ognisk, jak były kiedyś. One ciągle są tylko być może Ty już do nich nie dążysz. chyba wszyscy lubią wpatrywać się w bezkres wody i płomyki na drwach. Prace domowe. Pranie, odkurzanie, itd. Lubisz to robić? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 23 Czerwca 2020 Niespecjalnie, ale jako że nie lubię też syfu, robię to raz w tygodniu. Lubię gotować. Czujecie się zazwyczaj błogo czy jednak spięci? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kawaixanax 153 Napisano 23 Czerwca 2020 Różnie. Emocję to nasz wewnętrzny kompas. Niedługo może jakiś obszerniejszy temat o tym. Uczucie lekkości/błogości zwiastuję sukces w przedsięwzięciach, uczucie przytłoczenia prowadzi do porażki. Trzeba się na tym łapać i świadomie wchodzić w te lepsze emocję. Gdybyś miał/miała zadać jedno z pytań które wcześniej tutaj już padło które by to było? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 23 Czerwca 2020 Na pewno jedno z tych, które zadałam I na które akurat la primavera odpowiedziała bardzo lakonicznie. Jeśli nie mam nic do powiedzenia lub pytanie mnie nie dotyczy, to nie odpowiadam, z szacunku do zadającego to pytanie. Proste. Czy to moralne nudzić się w pracy za dobre pieniądze? Uczciwie by było poprosić o więcej obowiązków, czy lepiej siedzieć cicho? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 23 Czerwca 2020 53 minuty temu, Maybe napisał: Na pewno jedno z tych, które zadałam I na które akurat la primavera odpowiedziała bardzo lakonicznie. Jeśli nie mam nic do powiedzenia lub pytanie mnie nie dotyczy, to nie odpowiadam, z szacunku do zadającego to pytanie. Proste To chyba do mnie. Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie ten temat znajduje się w dziale ,,gry i zabawy" więc może być tu niepoważnie i żartobliwie, z niedopowiedzeniami lub dziwnymi odpowiedziami. Są działy traktujące o poważnych sprawach i tam, 1 godzinę temu, Maybe napisał: z szacunku do zadającego to pytanie wchodzę bardzo rzadko, gdyż najczęściej 1 godzinę temu, Maybe napisał: nie mam nic do powiedzenia i - parafrazując Tuwima-,, nie oblekam tego faktu w słowa" Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 23 Czerwca 2020 6 minut temu, la primavera napisał: To chyba do mnie. Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie ten temat znajduje się w dziale ,,gry i zabawy" więc może być tu niepoważnie i żartobliwie, z niedopowiedzeniami lub dziwnymi odpowiedziami. Są działy traktujące o poważnych sprawach i tam, wchodzę bardzo rzadko, gdyż najczęściej i - parafrazując Tuwima-,, nie oblekam tego faktu w słowa" Ignorowanie pytań nie ma nic wspólnego z żartem, tak mi się wydaje Koniec tematu. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 23 Czerwca 2020 18 minut temu, Maybe napisał: Ignorowanie pytań nie ma nic wspólnego z żartem, Tak jak powaga z mądrością. Nie ignoruję Twojego pytania, już odpowiadam 1 godzinę temu, Maybe napisał: Czy to moralne nudzić się w pracy za dobre pieniądze? Uczciwie by było poprosić o więcej obowiązków, czy lepiej siedzieć cicho? Nie jest moralne, ale podobnie jak wszystkie niemoralne rzeczy w życiu- bardzo przyjemne. Jest taki żart, gdy lew, król zwierząt rozkazał im podzielić się na mądrych i pięknych. Gdyby to dotyczyło nas, ludzi, to w której grupie byście stanęli? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 23 Czerwca 2020 (edytowany) Nie mam nic przeciwko niepowaznym czy żartobliwym odpowiedziom, ale nie ich totalnego braku typu "nie", czy "nie byłam w takiej sytuacji". Skoro nie wiem, nie byłam, czy nie chcę odpowiadać - nie piszę. Widzisz jak ładnie umiesz napisać pare słów w temacie. Brawo Choć polemizowalabym bo nudzenie się w robocie wcale nie jest przyjemne ale każdy ma prawo do swojej wizji Edytowano 23 Czerwca 2020 przez Maybe Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 23 Czerwca 2020 1 godzinę temu, la primavera napisał: Jest taki żart, gdy lew, król zwierząt rozkazał im podzielić się na mądrych i pięknych. Gdyby to dotyczyło nas, ludzi, to w której grupie byście stanęli? 27 minut temu, Maybe napisał: nie wiem, nie byłam, czy nie chcę odpowiadać - nie piszę Czyzby żabka co się nie rozerwie?? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 24 Czerwca 2020 9 godzin temu, la primavera napisał: Czyzby żabka co się nie rozerwie?? Nie manipuluj. To nie jest odpowiedź na twoje pytanie. Nie odpowiadam na nie, bo nie chce. Proste. Więc zadaj je innym. Bye Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 807 Napisano 24 Czerwca 2020 13 godzin temu, la primavera napisał: Czyzby żabka co się nie rozerwie? No wypada skończyć tą historyjkę o stojącej na środku żabce zastanawiającej sie czy jest piękna i powabna czy też mądra i inteligentna. Oczywiście bez jakichkolwiek aluzji. A więc gdy Król Lew zobaczył stojące po środku placu dziwne zwierzątko wymądrzające się zaryczał: -To zielone z wyłupiastymi oczami won! No a żabka na to: -Krokodyl spieprzaj Lubisz mnie? Choć tak trochę. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach