zapytaj odpowiem szczerze

Fiat 126p ? Nawet z dziećmi na wakacje jeździłam nim ?

Jesteś bardzo stadna/y czy mniej?

17 godzin temu, Frau napisał:

No.

 

Ładny mam widok z balkonu? 

Śliczny ?

9 minut temu, Bledny napisał:

Śliczny ?

??

16 godzin temu, Maybe napisał:

Jesteś bardzo stadna/y czy mniej?

Jak ma być wesele to jestem bardzo stadny.

Na co dzień wole małe grono ludzi szczerych i uczciwych.

Tęsknisz do kogoś?

Jeszcze nie zdążyłam....ale mentalnie tęsknię do mojej starej miłości, zawsze będę do niego tęsknić ?

Nocny marek? Ranny ptaszek? To i to?

Nocny marek od zawsze choć dziś ranny ptaszek ?

Czy obchodzi Cię opinia innych? 

Nie za bałdzo. Obchodzi mnie opinia bardzo bliskich mi osób, bo mnie znają, bo ja ich znam i zależy mi na nich jako ludziach z mojego stada. Opinie innych ludzi biorę pod uwagę, ale przesiewam przez sito z dużymi dziurami. Lata krytyki, pretensji, wiecznych oczekiwań od czapy ze strony innych mnie tego nauczyły, a może też to, że nie jestem jakaś wielce stadna i na duzym stadzie mi kompletnie nie zależy. Generalnie samoocena na odpowiednim poziomie pomaga nie przejmować się opinią innych i nie zabiegać o akceptację od każdego ludzia.

Często czujesz wewnętrzny niepokój?

Jeżeli wewnętrzny niepokój to lekki wkurw to bywa od wielkiego dzwonu. 

Generalnie w tej chwili stworzyłam sobie takie warunki do życia aby tego niepokoju bylo niewiele. 

Co cię ostatnio rozśmieszyło? 

Sporo tego było. 

Staram się być pogodnym człowiekiem. Optymizmem próbuje zwalczyć trudne chwile. To taka reakcja obronna.

Twoje "lekarstwo" na doły?

Robienie zdjęć, spacer z aparatem albo chociaż z telefonem....

Bywasz nadgorliwa/y?

Nie, uwazem, że odchylenia w każdą stronę są szkodliwe. Lepiej zachować umiar i zdrowy rozsądek. 

Do czego/kogo masz słabość? 

6 minut temu, Arkina napisał:

 

 

Do czego/kogo masz słabość? 

Kiedy jestem przy swojej dziewczynie jest mi słabo. Wiecznie posprzątaj to posprzątaj tamto, deska w górze, prysznic nie przekręcony... Ma szczęście dziewczyna ze dobrze gotuje ?

Czy masz codzienny rytuał i jak to wygląda ?

Mam. Jestem dość zorganizowana. Nie cierpię niczego odkładać na potem. 

W pierwszej kolejności rzeczy ważne, potem przyjemność.

Lubisz być spontaniczna/my?

Tak, pije rano dwie kawy albo jedną, gdy pracuję i czasu brak, zaglądam na forum, później śniadanie, a reszta dnia zależy jak leży. Staram się żeby nie było zbyt dużo rutyny bo to zabija.

Wymień uzależnienia....

1 minutę temu, Frau napisał:

 

 

Lubisz być spontaniczna/my?

Lubię

Wymień uzależnienia

Kawa, kawa, papierosek do kawy.

Palisz? Nie pytam o piec ?

Nie, od ponad 2 lat. 

Masz dzieci i ile? 

Kontaktów między ludzkich, normalności, uśmiechu, okazywania emocji. Wszystko zamaskowane.
Wyjścia na kawę, do kina, gdziekolwiek....
 
 
 
Czy ktoś z Twoich znajomych chorował, choruje lub umarł z powodu wirusa?

Ja chorowałam ale jeszcze żyje. 
 
Czego pragniesz? 

39 minut temu, Arkina napisał:

Nie, od ponad 2 lat. 

 

Masz dzieci i ile? 

Dwie córki.

Wolisz spodnie czy sukienki, spódniczki? - dla kobiety 

Nosisz kalesony? - dla faceta ?

1 minutę temu, Maybe napisał:

Dwie córki.

 

Wolisz spodnie czy sukienki, spódniczki? - dla kobiety 

Nosisz kalesony? - dla faceta ?

 

 

 

Mam słabość do sukienek i jak wybywam na zakupy i coś mi wpadnie w oko to nie odpuszczę a potem czekam na okazję aby założyć ? Na codzień biegam w spodniach bo wygodnie. 

Najbardziej szalona rzecz która zrobilas/es? 

35 minut temu, Maybe napisał:

Dwie córki.

 

Wolisz spodnie czy sukienki, spódniczki? - dla kobiety 

Nosisz kalesony? - dla faceta ?

 

 

 

nie znoszę kalesonów i wolę marznąć w nogi ale w tym roku jak było bardzo zimno (w sumie chyba kilka razy) zakładałem 

3 godziny temu, Arkina napisał:

 

Najbardziej szalona rzecz która zrobilas/es? 

W szkole podstawowej, miałam 14 lat, nakłamałam mamie, że jadę na wycieczkę z kółka geograficznego, a ja z kumpela ruszyłysmy same do tego Krakowa, pociągiem. Zwiedziliśmy Kraków, odwiedziliśmy koleżankę z koloni w Gliwicach. Spaliśmy w jakimś schronisku prowadzonym przez siostry zakonne, za grosze. Nikt się nie pytał dlaczego bez rodziców ? takie czasy były.

Poszłam do kolegi choinkę ubierać, wróciłam do domu po 3 dniach.

Był plan pojechać ze znajomymi na Jurę Krakowsko-Częstochowską ale pociąg nie przyjechał a był inny w Bieszczady i pojechaliśmy w Bieszczady. Tylko kartkę z pozdrowieniami do domu wysłałam, że jestem w Ustrzykach. Miałam 17 lat. Kartka zanim doszła, to ja już wróciłam.

Pływałam dziurawym kajakiem po jeziorze w środku nocy w dodatku wstawiona.

Zwolniłam się z "dobrej" pracy zapewniającej pewną stabilizację, będąc jedynym żywicielem rodziny.

Związałam się z dużo młodszym partnerem, który obiecuje mi że będzie mi zmieniać pampersy.

Porzuciłam moje biuro, żeby wyjechać do UK i tam pracować dla kogoś a nie szefować.

I jeszcze coś by się znalazło. Chyba wycieczka do Krakowa była najbardziej szalona bo byłam dzieckiem ??

Gdy ci coś nie wychodzi, zniechecisz się, odpuszczasz, czy próbujesz na nowo, inaczej coś zrobić?

Odpuszczam na jakiś czas, by po jakimś czasie jeszcze raz spróbować. Jeśli wtedy efekt będzie mizerny to odpuszczam.

Z jakim zwierzęciem się utożsamiasz i dlaczego?

Z kotem bo chodzę własnymi drogami i czasem potrafię podrapać i lubię też mleko. 

Czy dobrze być szczerym? 

7 godzin temu, Arkina napisał:

 

 

Czy dobrze być szczerym? 

 

 

 

 

Szczerość często bywa powodem czyjegoś smutku, gniewu, żalu. Czasem lepiej nie mówić nic, lub skłamać. 

Potrafisz kłamać?

Każdy potrafi i każdy to robi, ale nie każdy to robi czesto. Jestem wyznawcą szczerości i wykładania kawy na ławę. Jedyne kłamstwo lub przemilczenie, które też jest kłamstwem jest wg mnie usprawiedliwione w sytuacji wyjątkowej - nie kopie się leżącego. 

Dostrzegasz gdy ludzie manipulują?