Skocz do zawartości


Dionizy

zapytaj odpowiem szczerze

Polecane posty

Dana

Zdecydowanie NIE 

 

Czy  przed pandemią często chodziłaś/chodziłeś do kina lub do teatru.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Maybe

Tak, uwielbiam, kino, teatr, filharmonię (najbardziej teatr), tylko opera mnie nie pociąga, w ogóle. 

 

 

Lubisz parki w miastach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
4 godziny temu, Maybe napisał:

Lubisz parki w miastach?

Bardzo!  W  dzieciństwie mieszkałam blisko parku w Oliwie; znam tam każdy kąt i mam mnóstwo zdjęć  i wspomnień z nim związanych. Potem sama chodziłam tam z wózkiem ?

Będąc w obcych miastach też często idę do parku, ostatnio w Żywcu:

20210729-150406.jpg

 

Jesteś smakoszem, lubisz celebrować posiłki i delektować się? Czy raczej wolisz zjeść cokolwiek na szybko i mieć spokój?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
49 minut temu, aliada napisał:

Bardzo!  W  dzieciństwie mieszkałam blisko parku w Oliwie; znam tam każdy kąt i mam mnóstwo zdjęć  i wspomnień z nim związanych. Potem sama chodziłam tam z wózkiem ?

Będąc w obcych miastach też często idę do parku, ostatnio w Żywcu:

20210729-150406.jpg

 

 

 

Oooo tak, park oliwski jest piękny, byłam, widziałam, w końcu Jelitkowo było niedaleko ? 

IMG-20210820-170631.jpg

 

Też byłam w tym w Żywcu.

U mnie nie ma akurat ładnego parku ale mam ładne cmentarze, które też uwielbiam...

 

20220113-133716.jpg

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
52 minuty temu, aliada napisał:

20210729-150406.jpg

 

Jesteś smakoszem, lubisz celebrować posiłki i delektować się? Czy raczej wolisz zjeść cokolwiek na szybko i mieć spokój?

 

Jestem, ale w dni powszednie zawsze nie celebruje bóg wie jak....Jednak też nie jem fast foodów czy gotowców, których tu opór. Lubię kolorowe posiłki, dużo warzyw, przyprawy itp.

 

Lubisz stare  cmentarze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
Dnia 25.01.2022 o 15:19, Maybe napisał:

Lubisz stare  cmentarze?

Lubię, ale tylko rzeczywiście stare. Nowsze są przygnębiające.  Ale pochylone krzyże, omszałe płyty  nagrobne,

niewyraźne inskrypcje, kamienne anioły - jestem fanką. ;)

 

IMG-20200807-093901.jpg

 

IMG-20200804-132637.jpg

 

IMG-20190711-121931.jpg

 

Grywasz w planszówki, szachy, karty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
23 minuty temu, aliada napisał:

Lubię, ale tylko rzeczywiście stare. Nowsze są przygnębiające.  Ale pochylone krzyże, omszałe płyty  nagrobne,

niewyraźne inskrypcje, kamienne anioły - jestem fanką. ;)

 

IMG-20200807-093901.jpg

 

IMG-20200804-132637.jpg

 

IMG-20190711-121931.jpg

 

 

Też lubię, to jest stary babtystow...

 

FB-IMG-1643396802194.jpg

 

FB-IMG-1643396832987.jpg

 

w planszowki nie gram, ani w karty, ani w szachy....kiedys grywalam w karty ale zawsze przegrywałam, pozniej z corkami w planszowki i starczy... ;)

 

Jakie lubisz gry w karty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dana

Bardzo lubię grać w karty.

Mam ekipę przyjaciół ,z którymi przy grze w Makao super się bawimy.

 

Czy jesteś uzdolniony/uzdolniona plastycznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Plastycznie czy manualnie?

Tak, jestem dobry, ale tylko w rysunku technicznym i ewentualnie perspektywie. Malowanie ludzi, zwierząt odpada.

Manualnie też. W wolnych chwilach, raz na ruski rok, oddaję się modelarstwu kartonowemu. Wyrabia (jak cholera) cierpliwość i wyobraźnię przestrzenną. Pokorę też wyrabia....jak zobaczę co ludzie potrafią zrobić, to dochodzę do wniosku, że nawet amatorem nie jestem. Grunt, że mnie to cieszy.

 

Jesteś tradycjonalistką/tą w zamiłowaniach czy ciągle poszukujesz swojego miejsca do wyrażenia siebie?

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Chciałem tylko nadmienić, że nie jest to tanie hobby. Wycinanki zaczynają się od pięciu dych i dochodzą do trzech stów za model. Jasne, można kupić części wycinane laserem, ale prawdziwy macho nigdy nie idzie na skróty. Sorry za zaśmiecanie tematu. Pytanie zadałem w pierwszym swoim poście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
Dnia 1.02.2022 o 08:14, Żebrak napisał:

Jesteś tradycjonalistką/tą w zamiłowaniach czy ciągle poszukujesz swojego miejsca do wyrażenia siebie?

Nie jestem już na etapie wielkich poszukiwań. Znam swoje ograniczenia, ale też nie muszę nikomu niczego udowadniać.  Zamiast szukać, pogłębiam to, w czym czuję  się dobrze. I raczej tam stawiam sobie nowe cele i staram się rozwijać. 

 

Jaki masz sposób na chandrę?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
17 minut temu, aliada napisał:

Jaki masz sposób na chandrę?

 

Znieczulam się do upadłego. Alkoholem się znieczulam?

 

Akceptujesz swoją "inność" czy starasz się przypodobać ogółowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merkana
22 minuty temu, Żebrak napisał:

Akceptujesz swoją "inność" czy starasz się przypodobać ogółowi?

W pełni ją akceptuję. Ogół to nie moja bajka życie jest zbyt krótkie. 

 

Trumna czy kremacja? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
7 minut temu, Merkana napisał:

Trumna czy kremacja? 

Warunek: jedną część ciała do formaliny?

Drugi warunek: ściana a nie grób. 

 

Wieczorem, po siusiu, toalecie, pacierzu, podsumowujesz miniony dzień czy robisz plany na jutrzejszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merkana
20 minut temu, Żebrak napisał:

Wieczorem, po siusiu, toalecie, pacierzu, podsumowujesz miniony dzień czy robisz plany na jutrzejszy?

Zamiast pacierza seks. 

Nie podsumowuje ani nie planuję. Zwyczajnie zasypiam. 

 

Planujesz czy idziesz na żywioł? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
29 minut temu, Merkana napisał:

Zamiast pacierza seks. 

Nie podsumowuje ani nie planuję. Zwyczajnie zasypiam. 

 

Planujesz czy idziesz na żywioł? 

 

Pozostając w Twojej konwencji wypowiedzi, powiem tak: jak nie stanie tak jak było w planie to dupa a nie planowanie.

 

Czy lubisz wygody, czy zdecydowałabyś się uczestniczyć w czymś takim jak szkoła przetrwania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merkana
30 minut temu, Żebrak napisał:

Czy lubisz wygody, czy zdecydowałabyś się uczestniczyć w czymś takim jak szkoła przetrwania?

W dżungli podcieram się liśćmi. 

 

Lubisz brać czy dawać? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
22 minuty temu, Merkana napisał:

Lubisz brać czy dawać? 

Biorąc daję, dając biorę? Na tym chyba polega istota seksu?

 

Wolisz poranek czy wieczór? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merkana
14 minut temu, Żebrak napisał:

Biorąc daję, dając biorę? Na tym chyba polega istota seksu?

 

Wolisz poranek czy wieczór? 

Jedno i drugie ☺️

 

Wojna na słowa czy na miecze? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 832
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo przepraszam i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci nie widząc, że ma ona wiekszą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej charakteru, bo on i jej nie szanuje. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te dno : otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on się zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
    • Aco
      Absolutnie nie powinniśmy przyjmować, zwłaszcza innego wyznania, bo to zawsze rodzi dużo większe konflikty.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...