Skocz do zawartości


Irena

Z szuflady...moje wiersze

Polecane posty

Irena

 

oq1igt20yqu6.gif

 

 

galopem

 

przebiegłam obok Życia
za prędko,galopem,
nie zdążyłam nabrać
rozumu i oddechu,
nie zdążyłam rozejrzeć się wokół,
nie umiałam dostrzec
jak świat pięknieje obok,
ominęłam swoje Życie
z klapkami na oczach,
popędziłam naprzód
jak w sto koni,
pomyślałby kto,
że Życie chcę przegonić...

przyszedł czas refleksji,
Życie jest tylko jedno,
trzeba je zauważyć
i nie mijać w biegu...

f8mchma95sax.jpg

 

zscvtecwbklg.gif

 

 

 pułapka

 

dała się mucha uwięzić
w szklance,
tłucze się w niej i brzęczy
nieustannie,
musze nie wolno spacerować
po stole,
nie wolno także maczać nóg 
w rosole,
zabronione ma latanie
po sejmie,
niewskazana obserwacja kto tam
drzemie,
nie może zapuścić oka
w kamerę,
bo zaraz pięścią w łeb
ją zdzielą,
brzęczy więc mucha w szklance
nieboga,
i czeka okazji,aż szklanka spadnie
na podłogę...

nj7z17sedy3b.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


aliada

 

Godzinę temu, Dionizy napisał:

Piszesz tak że przestaję być na ta muzykę obojętny

Bo Irena się rozkręca, odsłania stopniowo i niespiesznie. 

 

Dwie tęsknoty, powściągliwa i cicha jej, a Twoja gwałtowna i szarpiąca, pięknie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irena
16 minut temu, aliada napisał:

 

Bo Irena się rozkręca, odsłania stopniowo i niespiesznie. 

 

Dwie tęsknoty, powściągliwa i cicha jej, a Twoja gwałtowna i szarpiąca, pięknie. 

Tak ,tak,tak! Wyciągam z szuflady i dopisuję nowe.

Aliado,czytasz w mojej głowie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irena

 

 

9fv0wpkqk808.gif

 

 do ciebie...

 

moje myśli przysiadły cichutko,
gdzieś w zakamarkach głowy,
jak ptaki gotowe do lotu,
czekają cierpliwie,aż zawołasz,
wtedy szybciutko przyfruną,
przyniosą słów bukiety
nasączone sercem,
usiądą na twoich ramionach,
i będą szeptać wierszem...


będą malować marzenia,
zgubione gdzieś po drodze,
będą opowiadać o snach,
zamkniętych w tajemniczych ogrodach...
przytul wiersze do serca,
uśmiechnij się do słów,
przecież wiesz,że one
to do drzwi życia klucz...

 

txvel0fwr5n6.gif

 

 

 

 

 

smak życia

 

bo zupa za słona
i sos nie doprawiony,
za to dzień sądny
i kara zasłużona...

bo twarz zmęczona
i łzy w oczach,
w nagrodę śmiech gromki
i zemsta sroga...

bo ciało znużone
i nie zawsze nadąża,
więc bat w ręce
do wysiłku zachęca...

żal rozbija się o ściany,
a na duszy blizny pozostają...

sv0yb1mpjtez.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irena

 

1upk2g7jkktc.gif

 

tęsknota

 

szukam ciebie niezmiennie
poprzez wiosny czar
i kwitnących jabłoni cud,
poprzez lata słodkiego żar
i miodu bursztynowego smak...
szukam cię nieustannie
poprzez jesiennych wieczorów czas
i tańczących liści szmer,
poprzez dni zimowych blask
i śnieżnych zawiei mgłę...
znajduję ciebie w moich snach
poprzez marzeń cienką nić,
to tylko złudzenie...wiem,
ale wracam śnić...

pre7w7npchzf.jpg

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

 

2 minuty temu, Irena napisał:

znajduję ciebie w moich snach
poprzez marzeń cienką nić,
to tylko złudzenie...wiem,
ale wracam śnić...

Śliczne to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irena

 

yn8a079ekpxl.gif

 

 

 love you

 

przychodzi nie wiadomo kiedy,
nie zwraca uwagi na pory,
wtedy,gdy się najmniej spodziewasz,
wpędzi cię w swoje amory...

spojrzy na ciebie powłóczyście
i czyś młody,czy stary,
ogłupi cię do reszty,
na to,niestety,nie ma rady...

rzuci na ciebie urok,
zamkniesz oczy na wszystkie wady,
popędzisz na oślep przed siebie
gnany amora batem...

zderzysz się na tej drodze
z czymś,czego nie przeskoczysz,
ockniesz się z guzem na czole,
zaboli,oj zaboli...

9mct85232usw.gif

 

48 minut temu, la primavera napisał:

 

Śliczne to jest.

Dziękuję...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irena

 

ysocutopkeyb.gif

 

 bezsenność

 

tysiące minut bezsennych,
trwanie poza czasem,
brak odniesienia,
przytulanie poduszki
i rachunek sumienia,
gonitwa myśli
wokół własnej osi,
tykanie zegara
coraz głośniej i głośniej,
coraz bliżej świtanie,
do okna puka ranek,
i wkrada się zmęczenie...

6odkh44cuqmn.jpg

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irena

@toja    @Basiunia  Dziękuję!??

 

 

10fpphpyx9g0.gif

 

 

anioły też płaczą...

anioł w bieli
przycupnął na poręczy,
życiodajną kroplówką
ogrzewa zmarznięte serce,
ciepłą dłonią
odgarnia
kosmyk z czoła…
anioł na poręczy
czuwa,
gdy nadchodzi noc
też płacze…

 

78f7mzx2v2ts.gif

 

okno

okno 
jest radością,
gdy na znajomej ścieżce
dojrzy znajomą postać....
okno
jest smutkiem,
gdy przez dym z papierosa
widzi tylko pustą ścieżkę...
jednak-
niemądre okno-
wciąż wypatruje i czeka...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
W dniu 6.02.2019 o 11:14, Irena napisał:

do ciebie...

 

moje myśli przysiadły cichutko,
gdzieś w zakamarkach głowy,
jak ptaki gotowe do lotu,
czekają cierpliwie,aż zawołasz,
wtedy szybciutko przyfruną,
przyniosą słów bukiety
nasączone sercem,
usiądą na twoich ramionach,
i będą szeptać wierszem...


będą malować marzenia,
zgubione gdzieś po drodze,
będą opowiadać o snach,
zamkniętych w tajemniczych ogrodach...
przytul wiersze do serca,
uśmiechnij się do słów,
przecież wiesz,że one
to do drzwi życia klucz...

Ładne masz myśli

Ja nigdy nie miałem takich

Nigdy nie było mnie na nie stać

cichego pokornego wędrowca przez życie

xxxxxx

 

 

moje?

myśli wykrzywione cierpieniem
otulają skronie

cierniową koroną 

 

na palu nad głową

na kawałku kartonu po popkornie

wy gryzmoliło życie napis

> skazany na niebyt<

 

zdziwiony bólem tęsknoty

obserwuję kruki

rzucające losy

o moją wątrobę

 

 

Edytowano przez Dionizy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irena
22 godziny temu, Dionizy napisał:

Ładne masz myśli

Ja nigdy nie miałem takich

Nigdy nie było mnie na nie stać

cichego pokornego wędrowca przez życie

xxxxxx

 

 

moje?

myśli wykrzywione cierpieniem
otulają skronie

cierniową koroną 

 

na palu nad głową

na kawałku kartonu po popkornie

wy gryzmoliło życie napis

> skazany na niebyt<

 

zdziwiony bólem tęsknoty

obserwuję kruki

rzucające losy

o moją wątrobę

 

 

Twoje myśli bolą...wrzuć im okruch nadziei,nie będą tak cierpieć...

 

issnauru9utt.gif

 

 inwentaryzacja

 

bywa,że w życiu
trzeba coś zmienić,
odmienić,zamienić,
wstawić,odstawić,
i się zastanowić...

przeszukać też należy
życie na nowo,
poprawić,dodać,
odjąć,zredukować,
bo wszystko musi pasować...

można też czasem
coś odsłonić,lub zasłonić,
zakryć,schować,
albo też wszystko pokazać,
aby się wykazać...

niekiedy wskazane jest
coś skreślić,coś podkreślić,
napisać,odpisać,
nawet się podpisać,
by coś uzyskać...

wizafni1jcjl.jpg

 

phsp22drosx5.gif

 

 

apetyt na życie

 

moje życie
jak dojrzałe czereśnie
zrywam
jego owoce
przez chwile małe
przez lata całe,
apetyt na życie
nieposkromiony
na lato i zimę
na słońce i deszcz
i na co tylko chcesz,
ale pestki...
cóż pestki?
bo  twarde są,
no tak,tego nie da się
zjeść...

hmimz1jhb2kr.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irena

l6iunb6iryhb.jpg

 będzie dobrze...

 

są miejsca,
w których cisza krzyczy,
gdzie nieme cierpienie
wyciska łzy z oczu...
powietrzem gęstym
od stłoczonych myśli
źle się oddycha...
zrosłaś się z krzesłem,
choć chciałabyś uciec,
czekasz...
przychodzi w białym
fartuchu,
z najpiękniejszą muzyką,
twoje ucho słyszy
będzie dobrze...
będzie dobrze...
będzie...

3e5hbedf809a.png

 

 

 

td25s7tgithh.jpg

porażka

 

zasępiło się niebo
nade mną,
wykrzywiło się szyderczo
i wypluło-
-porażka!
jak to,
przecież
zagniotłam życie
jak ciasto na pierogi,
aby było 
zjadliwe...
przecież
poskromiłam złość
i nałożyłam kaganiec
milczenia...
przecież
przygłaskałam miłość
i zwróciłam ją ku 
bliźnim...
porażka??

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
5 godzin temu, Irena napisał:

będzie dobrze...

 

są miejsca,
w których cisza krzyczy,
gdzie nieme cierpienie
wyciska łzy z oczu...
powietrzem gęstym
od stłoczonych myśli
źle się oddycha...
zrosłaś się z krzesłem,
choć chciałabyś uciec,
czekasz...
przychodzi w białym
fartuchu,
z najpiękniejszą muzyką,
twoje ucho słyszy
będzie dobrze...
będzie dobrze...
będzie...

Będzie dobrze. To są puste słowa które przykrywają odpowiedzi. Na onkologii na której od czasu do czasu bywam coś pomóc, pogadać  potrzymać za ręce te słowa padają masowo, w nadmiarze. Dział;ają na ludzi chorych i na zaangażowanych jak płachta na byka. Nie budzą dobrych emocji

 

ostatnie oddechy

kilka drżeń nerwu

koło wyschniętego oka

zapadłe redliny ust

 

kostki palców owinięte w pergamin skóry

wtopione w pościel

 

i tylko te słowa

będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irena
W dniu 12.02.2019 o 22:17, Dionizy napisał:

Będzie dobrze. To są puste słowa które przykrywają odpowiedzi. Na onkologii na której od czasu do czasu bywam coś pomóc, pogadać  potrzymać za ręce te słowa padają masowo, w nadmiarze. Dział;ają na ludzi chorych i na zaangażowanych jak płachta na byka. Nie budzą dobrych emocji

 

ostatnie oddechy

kilka drżeń nerwu

koło wyschniętego oka

zapadłe redliny ust

 

kostki palców owinięte w pergamin skóry

wtopione w pościel

 

i tylko te słowa

będzie dobrze.

Tam gdzie ja byłam i jeszcze bywam ,onkolodzy nie rzucają takich słów na wiatr,wiedzą ,co mówią...i wtedy słowa są muzyką...

Kto nie ma w sobie nawet cienia nadziei,jest przegrany...we wszystkim...

 

 

heecckb23nrx.gif

 

 

 blue cafe

 

niebieska kafejka
tuż za rogiem,
malutka dziupla
ze spadzistym dachem,
pod krzywym neonem,
zakurzone szyby
z niebieskimi okiennicami,
przez wycięte serduszka
spływają deszczowymi łzami...
w głębi blask świeczki
tańczy na ścianie,
przy stolikach cienie
przywołane wspomnieniami,
nad filiżanką
obłoczek pary,
obok papieros
i smużka dymu szara...
tu czas się zatrzymał,
zakreślił granice,
w niebieskiej kafejce
skrył swe tajemnice...

 

 

 

 

e6qshc2ey056.gif

 

 

 

 oddech miasta

 

noc,
cisza wypełniona
oddechem miasta,
ze szpitalnego okna
widzę ostatni kurs
nocnego autobusu,
ktoś upuścił butelkę,
z brzękiem
potoczyła się po chodniku...
domy przymykają
senne powieki,
znużone czuwaniem,
ktoś człapie korytarzem,
ktoś płacze za ścianą,
słyszę swój oddech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Nie mogę sie odnaleźć w Twoim śpiewie tym zza uśpionych okien miejskich domów. Nie jest to moja nuta chociaż czy ja mam taką swoją nutę? nie wiem. Najczęsciej otacza mnie taka zwykła, banalne cisza w której zagubił sie oddech i szum ostatniego autobusu. cisza........

 

moja wena i olśnienie

spokój myśli

światło

mrok

ja

 

w zakamarku mózgu krzyk

ZRÓB COŚ!!!!

zemdlałe ręce na klawiszach

 

wkoło cisza

jakże głucha
i ja

sam

 

i to chyba na tyle tak na szybko, na kolanie, w pośpiechu niezgrabnie jak słoń w składzie porcelany Tu w Twoich myślach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irena
1 godzinę temu, Dionizy napisał:

Czemu tak zamilklas Ireno 

Dzięki za troskę? muszę najpierw zająć się przyziemnymi sprawami,np naleśnikami,które śniły mi się w nocy...i Balu,który domaga się pieszczot.

Odezwę się niebawem,pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irena

 

90avyxqfne4b.gif

 

 

jak węże

 

jedna pani drugiej pani
sączy w ucho słowa,
jak tam dzisiaj na plebanii?
i zgroza gotowa... 

jedna pani drugiej pani
pluje w ucho jadem,
widzi pani,jak ta dzisiaj
chodzi źle ubrana... 

jedna pani drugiej pani
syczy w ucho szeptem,
jak to dziecko jest chowane,
rośnie zeń nicpotem... 

jedna pani drugiej pani
z rana do wieczora,
słowa w węże się zmieniają
i kąsać gotowe...

 

8gq8niejx6w2.jpg

 

 

 

90avyxqfne4b.gif

poczekalnia

 

na łóżkach ustawionych
pod ścianami
w biel pościelową
wychudłe cienie
się wtapiają
ręce przezroczyste życiem
naznaczone
teraz już są spokojne
i uśpione
w oczach wpatrzonych w coś
za oknem
spokój i pogodzenie 
z losem
łóżka ustawione pod 
ścianami
w kolejce do nieba
czekają...

 

evg4s95w0a3h.gif

 

 

ja

 

powoli odzyskuję oddech,
spokojnie rozdzielam myśli,
zaszywam dziury w sercu,
wiem,pozostaną blizny...

tapetuję ciemne strony
jasnymi barwami,
maluję świat na nowo,
może siebie w nim odnajdę...

 

th8omedi5ylg.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Piękne wiersze piszesz.
Ten jeden z ostatnich, aż nad nim chwilę przystanąłem i wpadłem w lekką zadumę:

3 godziny temu, Irena napisał:

powoli odzyskuję oddech,
spokojnie rozdzielam myśli,
zaszywam dziury w sercu,
wiem,pozostaną blizny...

Nie będę o nic dopytywał, bo rzuca się jedno, że to chyba są osobiste przeżycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra
Godzinę temu, BrakLoginu napisał:


Ten jeden z ostatnich, aż nad nim chwilę przystanąłem i wpadłem w lekką zadumę:

 

Druga zwrotka wprowadza wąską ścieżkę optymistycznej nadziei. Czy się uda?  Oby...

Natomiast dla mnie cudowne jest "rośnie zeń nicpotem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
3 minuty temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

Druga zwrotka wprowadza wąską ścieżkę optymistycznej nadziei. Czy się uda?  Oby...

Natomiast dla mnie cudowne jest "rośnie zeń nicpotem" 

Oby... :)
Ona wszystkie te swoje wiersze piękne. Może nie jestem osobą, która akurat powinna się wypowiadać, bo sam nie piszę, ale to do mnie trafia, a ten, o którym wspomniałem jakbym sam osobiście odebrał. W sumie chyba każdy go może trochę "porwać" dla siebie i swoich przeżyć w życiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Irena ładne wiersze pisze.Ja nie znam się na poezji ale mi się podobają.

Urszulo co za pustki uczyniłaś w domu moim tym granatem swoim<- to mój najwyższy poziom w tej dziedzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 532
    • Postów
      251 470
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Powiem więcej: pomaganie nie wyklucza innego pomagania. Natomiast dziwny jest SPRZECIW wobec pomagania. Uniemożliwianie. W tym akurat przypadku szczególnie dziwne, bo przecież chodzi o coś ważnego dla chrześcijan.
    • Vitalinka
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A to się jakoś wyklucza? Jeśli ktoś chce zorganizować pomoc dla polskich dzieci w domach dziecka, szpitalach itp. musi dojść do wniosku, że pomoc obcym ludziom na granicy to jest uniemożliwienie pomagania polskim dzieciom? Czy to może jest kwestia owego sławnego "NAJPIERW"? Nierzadko ludzie oburzają się na różnych wolontariuszy działających w obszarze, który dla tych ludzi wydaje się mniej istotny, niż to, co akurat dla nich jest ważne lub ważniejsze. I można usłyszeć: "Najpierw trzeba pomóc polskim xxx, a dopiero później można pomagać jakimś yyy".  Czyli coś na zasadzie - niech tam na granicy poczekają aż pomożemy wszystkim polskim potrzebującym dzieciom. Ale przyznaję, że słusznie zauważasz problem. Problem dzieci w domach dziecka, problem niepełnosprawnych, problem dzieci z zaburzeniami, które powinny być leczone a są kierowane do domów dziecka, które nie są przystosowane do leczenia. Jest to problem, którym państwo jak najbardziej powinno się zająć.
    • Vitalinka
      Ja też nie, ale była w domu dziecka, w szpitalach, w placówkach mających wspierać (z założenia) dzieci, znam ludzi tam pracujących, znam rodziny, znam statystyki i to jest dla mnie problem realny, którym zgodnie z moim sumieniem i wiarą trzeba się zająć. Tak jak przełożę ślimaczka, którego spotkam na chodniku na trawkę, zamiast filozofować o ślimaczku, który jest gdzieś daleko i słyszałam o nim w tv i nawet nie wiem jak NAPRAWDĘ z nim jest.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Na granicy? Nie byłem. 
    • Vitalinka
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A to państwo chce pomagać? Przez pushbacki, ogrodzenia z concertiny (drut żyletkowy)? Ściganie wolontariuszy z zupą i ubraniami dla migrujących?  Zresztą... nie ja pisałem Ewangelię. Ani też dla państwa Ewangelia nie jest prawem. Jest za to jakimś drogowskazem dla wiernych. Chyba.
    • Vitalinka
      Racja, dlatego Kościół cały czas trąbi o naszych polskich dzieciach, które są chyba najbardziej znienawidzone przez Państwo, nie ma na domy dziecka, na leczenie, na hospicja (by umierały blisko rodziców - to jest tragedia), na pomoc psychiatryczną, codziennie jakieś dziecko popełnia samobójstwo, znów dziewczynka rzuciła się pod pociąg. Uchodźcy ok, ale jak państwo, które nie umie zadbać o potrzeby najmniejszych i najniewinniejszych chce pomagać jeszcze komuś z zewnątrz?
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To "fejkowy" mem krążący po facebooku. Marcin V został wybrany na papieża w roku 1417. I uznawał istnienie kościoła w Polsce (mianował abpa Mikołaja Trąbę prymasem Polski). 
    • Vitalinka
      fiu,fiu trochę lepiej😉
    • Nafto Chłopiec
      Za dwa tygodnie lecę, a potem dopiero jakoś we wrześniu i w urodziny. Ale pomysłów już brak 😅
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Żyjemy w ciekawych czasach. I naprawdę można "rozgryźć" priorytety wielkich graczy politycznych na podstawie ich reakcji na wyzwania. W przypadku Kościoła temat stosunku do migrantów jest szczególnie dobitny. Bo jest to kwestia, która wg świętych pism będzie kluczowa na Sądzie Ostatecznym. A jak wiadomo, dzisiaj Kościół w Polsce, jeśli coś mówi o potrzebie pomocy migrantom na naszej granicy, to jakby szeptem, półgębkiem. Przykrywając ten temat czymś bardziej rezonującym i wywołującym emocje. Na przykład stosunkiem do aborcji. 
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Spróbuję więc trochę wyjaśnić swój pogląd. Czy Ty, Moniko, nie czynisz zła dlatego, że jest ono zakazane przez prawo świeckie (państwowe), czy dlatego, że powstrzymuje Cię przed tym sumienie? Domyślam się, że ze względu na sumienie. Prawo Boże opiera się na relacji Stwórcy z człowiekiem. A ta relacja przejawia się w sumieniu, swoistym "głosie inspirowanym przez Boga". Chyba wszyscy chrześcijanie zgadzają się z poglądem, że zło istnieje na świecie dlatego, że pochodzi od człowieka a Bóg zechciał obdarzyć tegoż człowieka wolną wolą i możliwością wyboru. Zatem dążenie do zastąpienia sumienia posłuszeństwem prawu świeckiemu oznacza... odejście od Prawa Bożego na rzecz uznania wyższości zakazu (pilnowanego przez aparat państwa). I przenosi środek ciężkości z nauczania (ewangelizacji) - czyli zadania kapłanów, na posłuszeństwo prawu, na politykę. To Ty, Moniko, pokręciłaś. Żadne media nie nawołują do wyboru zła. Jeśli nawołują, to do wyboru tego, co same uznają za dobre lub do przeciwstawienia się "większemu złu", czemuś, co będzie bardziej niekorzystne dla państwa. To kwestia polityki. Uprawianej przez polityków, dziennikarzy i również przez Kościół. Trzeba wiedzieć, ze Kościół jest dość sprawnym politycznym graczem. Gdy na świece dominował ustrój oparty na władzy monarchy - Kościół potępiał rodzący się ustrój demokratyczny. By następnie zmienić diametralnie swój stosunek do demokracji, gdy monarchie upadły i gdy stanął w obliczu układania stosunków z demokratycznymi rządami. Wtedy okazało się, że demokracja to w zasadzie idea ściśle ewangeliczna i oddająca sens nauki Kościoła o wolności człowieka. Podobnie było z traktowaniem kobiet w Kościele. Bardzo długo kobiety były uważane za osoby, których godność nie mogła być równa godności mężczyzn. Jednak w obliczu nasilających się ruchów emancypacyjnych Kościół przedstawił swoją wizję emancypacji, w której odrzucił swoją dawną tezę o naturalnej nierówności między mężczyzną a kobietą. Kościół nie jest niezmienny, umiejętnie dostosowuje się do nowych uwarunkowań. Weźmy choćby kwestię najważniejszą z punktu widzenia Kościoła. Trzy pierwsze przykazania Dekalogu. Naruszone przecież przez postulat zapewnienia wolności wyznania w państwie, wolności do praktyk religijnych dowolnego wyznania, braku przymusu przynależności do jakiegoś kościoła czy religii. W czasach, gdy idea wolności wyznania dopiero była promowana jako standard w funkcjonowaniu społeczeństw, papieże zdecydowanie byli przeciw. Tak samo, jak zmienił Kościół swoje stanowisko w powyższych sprawach, najprawdopodobniej zmieni też w głośnej ostatnio kwestii aborcji. Zwłaszcza, że sam nie ma jednolitej wykładni tego, od kiedy płód staje się osobą. Kwestia aborcji jest dzisiaj w Polsce (chociaż nie tylko w Polsce) ważnym tematem politycznym. Warto jednak przypomnieć dokonania niektórych świętych, którzy dokonywali "cudu aborcji" w przypadku zhańbionych zakonnic, warto przypomnieć rozważania Tomasza z Akwinu i Augustyna, wg których dusza potrzebowała czasu, by wejść w ciało człowieka.  Tu ciekawe podsumowanie: https://www.onet.pl/styl-zycia/kobietaxl/kosciol-a-aborcja-rozne-stanowiska-na-przestrzeni-wiekow/6wym843,30bc1058    
    • Vitalinka
      Kłamstwo boli bardziej niż zdrada, Zawsze.
    • Aco
      Nad Bałtyk albo w góry
    • Vitalinka
      Dlaczego mi tutaj wyświetla się ciągle ta reklama? I co to jest?
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      udawana radość okrutnego kapitana       miłość
    • Vitalinka
      jakość
    • Monika
    • Monika
      byle znów nie do Hiszpanii!
    • Pieprzna
      Czyżbyś wszędzie już był? 😄
    • Monika
      Jest Dzień Dziecka Słonko, to będą opóźnienia nie martw się.
    • Monika
      Dzień dobry. Ne przejmuj się tym co inni piszą. Sobie samym wystawiają świadectwo. Udanego dnia😊❤️
    • Nafto Chłopiec
      Najpierw to niech mi koleś Sticha wyśle bo zalepia 😡
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...