Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Jacenty

Wywiad z Alma

Polecane posty

Maybe
8 godzin temu, Alma napisał:

...ale tam kilku kierowców, a flachy nie dam i już.

A jak człek jest były arkoholik?

Zostają słodycze i kawa.

Lepiej od razu na kolana o kwiaty wręczaj! ???

8 godzin temu, Alma napisał:

Eee tam, jesteś przy mnie, Maybe, maleńkim detalistą. ?

W zeszłym tydniu poszło mi kilo chałwy, dosłownie k-i-l-o-g-r-a-m, czekolady nie policzyłam, do tego cukierki 'podróżne' na drogę autobusowo-pekaesową i pasta own production, chałwowo-czekoladowo-orzechowa. ?

Skala zjawiska nawet se mła ostatnio przerosła.

Oj to idziesz po całości, ale ja wychodzę z założenia, że jeśli jesteś zdrowa, to organizm widocznie tego potrzebuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wyczerpany
Cooliberek
Dnia 3.08.2020 o 10:24, hogan napisał:

Mam jedno pytanie! Czy mogłabyś pisać normalnie, po polsku a nie po polskiemu, bo czasem mam problem z odczytaniem :D

Co bys powiedziała na gwarę śląską ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
Dnia 3.08.2020 o 12:01, Alma napisał:

Na Nastroiku jest nas więcej, 'takich' piszących inaczej, ot jeszcze nie trafiłaś na wysyp formy Billa, Janielicy, Rawika. ?

Jam chcem sprostofać. Ja piszem przefaRZnie poprafnie, ale czasami @example123 i @RAW mnie zmuszali do pisania po ichniemu.
Łoni to f ogóle mnie fkręcali f te rurzne ich hore gierki :D

Dodam tyrz, rze Aliadka czasami też podłapywywała ich piśmiennictwo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Hej, Bill, miło że wpadłeś dać choćby niewielkie świadectwo swoich możliwości ?

Ja przy Was to cieniutka jestem, znaczy, kiedy wpadniecie w fazę z Janielicą i Ravikiem.

 

Wiem, Maybe, że organizm ma swoje priorytety, jak byłam dziecięciem wczesno-podstawówkowym, to potrafiłam opędzlować kilo cukierków w jedno popołudnie, a chuda byłam, że pielęgniarka wzywała masię, czy przypadkiem dziecko nie jest głodzone/niedożywione. ?

Pewnikiem mi minie, takie fazy na ogół nie trwają zbyt długo.

 

Cooliberku, dziękuję za zrozumienie, śląskiej wprawdzie nie znam za dobrze, ale cieszyńską gwarą mężyk-wężyk często mnie raczył, do tego dodawał jakieś dziwaczne wtrącenia z  czeskiego...i ni, nic nie objaśniał, trza było naumieć się z kontekstu wnioskować. ?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Powiem wam szczerze, że te językowe wygibasy też mnie męczą, bo człowiek czasem wchodzi zmęczony na forum. I nie ma ochoty rozszyfrowywać, co ktoś ma na myśli. 

Ale każdy ma prawo pisać jak chce, tych co popełniają błędy ortograficzne również nie poprawiam, bo uważam, że to niegrzeczne. Po prostu nie czytam tych wygibasów i nie męczę się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
9 godzin temu, Cooliberek napisał:

Co bys powiedziała na gwarę śląską ?

W mowie raczej nie miałabym problemów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
35 minut temu, Maybe napisał:

tych co popełniają błędy ortograficzne również nie poprawiam, bo uważam, że to niegrzeczne.

też tak kiedyś myślałem, że nie wypada,

ale dlaczego nie?

po co popełniać błędy?

a gdzie poprawić i uświadomić jak nie na forum?

tu przecież jesteśmy anonimowi, jakby ktoś uznał, że to powód do wstydu,

a że praktycznie każdemu może przydarzyć się błąd...?‍♂️

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
16 minut temu, Gość w kość napisał:

też tak kiedyś myślałem, że nie wypada,

ale dlaczego nie?

po co popełniać błędy?

a gdzie poprawić i uświadomić jak nie na forum?

tu przecież jesteśmy anonimowi, jakby ktoś uznał, że to powód do wstydu,

a że praktycznie każdemu może przydarzyć się błąd...?‍♂️

 

Mam inny powód aby innych nie poprawiać. Prawdą jest, że nie jest to grzeczne, bo to nie poziom piaskownicy ale

w moim przypadku, uznaję, że każdy ma prawo do błędów, bo sama je notorycznie popełniam. Mój powód jest

taki, że wiele lat nie mieszkałam w Polsce i nie miałam styczności z językiem polskim w mowie, piśmie i czytaniu.

Wcześniej byłam prymuską, co do języka polskiego, dziś za to, staram się sama uczyć, czyli wracać do ojczystego

języka ale wiem, że mój poziom jest co najwyżej w skali od 1- 10, na trójce. I właśnie dlatego nikogo nie poprawiam, bo

nie wiem jaki jest powód błędów u innych ludzi. A wytykanie tego jest niestosowne, ponieważ udowadnia, że osoba,

która poprawia cudze błędy,  jest ekstrawertykiem nie radzącym w swoim życiu i chcącym zwrócić na siebie uwagę.

To piszę całkiem poważnie, w Michigan naukowcy przeprowadzili pod tym kątem badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
15 minut temu, hogan napisał:

A wytykanie tego jest niestosowne, ponieważ udowadnia, że osoba,

która poprawia cudze błędy,  jest ekstrawertykiem nie radzącym w swoim życiu i chcącym zwrócić na siebie uwagę.

To piszę całkiem poważnie, w Michigan naukowcy przeprowadzili pod tym kątem badania.

znowu naukowcy?‍♂️

a gdzie źródło?

albo jakieś statystyki?

bo na tym chyba ta zabawa w naukowców polega, nie?

 

a ja akurat jestem introwertykiem, a poprawiam praktycznie nieustannie?‍♂️

pewnie jestem błędem statystycznym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan

A może sam/ a tylko siebie postrzegasz jako introwertyka?

Nie chce mi się teraz tego szukać ale mam to gdzieś podane w moich artykułach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość

dodam, że jeśli ktoś poczuje się urażony, że go poprawiam,

to też jest to jakaś informacja o takiej osobie,

i bynajmniej dla mnie, wcale nie pozytywna,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Cooliberek
1 godzinę temu, hogan napisał:

W mowie raczej nie miałabym problemów ?

Skąd jesteś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
5 minut temu, hogan napisał:

Nie chce mi się teraz tego szukać

nie trzeba!?

ja tylko żartowałem,

 

bez urazy, ale mam to w nosie,

ja się tu relaksuję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
5 minut temu, Cooliberek napisał:

Skąd jesteś ?

kończąc dodam, że kiedyś widziałem konstrukcję "z kąd",

sorry, ale to grzech, znieczulica, brak empatii oraz współudział w przestępstwie, jeśli tego nie poprawisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Cooliberek
1 minutę temu, Gość w kość napisał:

kończąc dodam, że kiedyś widziałem konstrukcję "z kąd",

sorry, ale to grzech, znieczulica, brak empatii oraz współudział w przestępstwie, jeśli tego nie poprawisz!

Ja na to nie zwracam uwagi, sama czesto byki stawiam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość

bo to generalnie nieistotne,

ale ludzie potrafią walić byki w oficjalnych pismach,

więc może jednak warto czasem poprawić?

 

kiedyś, dawno temu, byłem przekonany że pisze się "wziąść", a nie "wziąć"

dawno temu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
8 minut temu, Cooliberek napisał:

Skąd jesteś ?

Zależy jak na to spojrzeć. :)

Można rzec że z Mazur albo z Pomorskiego czy też z Podlaskiego albo Warmińsko- Mazurskiego. A nawet z Niemiec.

 

7 minut temu, Gość w kość napisał:

nie trzeba!?

ja tylko żartowałem,

 

bez urazy, ale mam to w nosie,

ja się tu relaksuję?

Znalazłam:

Julia Boland mówi:

this is the first study to show that the personality traits of listeners/readers have an effect on the interpretation of language … in this experiment, we examined the social judgments that readers made about the writers.

[to pierwsze badanie by pokazać, że cechy osobowościowe słuchaczy/czytelników mają wpływ na interpretację języka (…) w tym eksperymencie zbadaliśmy oceny społeczne jakie czytelnicy czynili na temat autorów (wiadomości).]

83 uczestników badania dostało emaile z odpowiedzią na ogłoszenie od potencjalnego współlokatora.

 

Maile te zostały przeredagowane i wpleciono w nie błędy ortograficzne, gramatyczne i literówki – na przykład teh zamiast przedimka the,  popularny błąd native speakerów to (dokądś) zamiast too (również) oraz brak apostrofu w its (tego) zamiast it’s (to jest).

W ten sposób naukowcy chcieli zaobserwować ile błędów czytelnicy wyłapią, jaka będzie korelacja ilości wytkniętych błędów do typu osobowość oraz jak odniosą się oni do tych błędów gramatycznych i literówek.

 

Amerykańscy naukowcy potwierdzają – to neurotycy lubują się w ciągłym poprawianiu błędów gramatycznych i literówek. Mów po angielsku i nie bądź pierdołą!

 

Gramatyczne pierdoły

Nazywamy ich bardzo różnie:

gramatycznymi nazistami (grammar nazis),

pedantami (pedants),

policją gramatyczną (grammar police),

czasami też preskryptywistami (prescriptivists).

Amerykańscy naukowcy wynaleźli dla nich nowe imię: są pierdołami (jerks).

 

Pierdoły pod lupą naukowców

Następnie uczestników badania poproszono, żeby oceniły osobę, która napisała email – czy ich zdaniem jest inteligentna i przyjazna, czy generalnie nadaje się na współlokatora. Dopiero na koniec zapytano ich czy wyłapali jakieś błędy gramatyczne i literówki oraz jak bardzo im one przeszkadzały.

W kolejnym krok naukowcy zdiagnozowali partycypantów przy użyciu popularnego kwestionariusza badającego osobowość człowieka, tak zwanej Wielkiej Piątki, która bada czy u danego człowieka dominują takie cechy jak:

1. neurotyczność versus stałość emocjonalna (neuroticism vs emotional stability) – czyli na ile ktoś jest (nie)zrównoważony emocjonalne i jak bardzo lubuje się w przeżywaniu negatywnych emocji i stresu

2. ekstrawersja czy introwersja (extraversion vs introversion) – czyli ile i jakie człowiek ma interakcje społeczne, ile ma ogólnie energii i pozytywnych emocji

3. otwartość na doświadczenie (openness to experience)– jest skłonnością do pozytywnego oceniania doświadczeń życiowych, ciekawość świata i otwartość na nieznane

4. ugodowość (agreeableness) – czyli nastawienie do innych ludzi (pozytywne versus negatywne), które wyraża się między innymi jako altruizm albo antagonizm

5. sumienność (conscientiousness) – czyli na ile ktoś jest ogarnięty i zorganizowany, wytrwały i zmotywowany – na przykład do nauki języka angielskiego!

Naukowcy zbadali też wiele innych zmiennych jak wiek, miejsce zamieszkania i to czy język jest dla nich jedynie narzędziem komunikacji, czy być może czymś więcej.

 

Pierdoły bardziej czepiają się błędów gramatycznych

Generalnie wszyscy badani gorzej ocenili fikcyjnych współlokatorów robiących błędy gramatyczne i literówki niż potencjalnych „bezbłędnych” mieszkańców.

Ekstrawertykom jednak błędy gramatyczne praktycznie nie przeszkadzały, chcieli dowiedzieć się czegoś więcej o potencjalnym współlokatorze niż tylko skupiać się jedynie na powierzchownych błędach ortograficznych.

Na błędy gramatyczne i literówki już bardziej wyczuleni byli introwertycy.

Jednak jeden typ osób ocenił ludzi popełniających błędy gramatyczne i literówki dużo ostrzej niż pozostali badani. Neurotyczne osoby najmniej ugodowe – czepliwe pierdoły – czuły się wręcz osobiście obrażone błędami gramatycznymi w emailu!

Naukowcy uznali, że dzieje się tak ponieważ najmniej ugodowe pierdoły nie są w stanie stolerować nawet najmniejszych odchyłków od normy.

Tym samym dużo bardziej skorzy byli do oceniania ludzi poprzez pryzmat ich błędów gramatycznych i literówek.

 

Nie daj się wkręcić!

 

Ale każdy popełnia błędy i to zupełnie normalne! To nieodzowny element procesu! Ważne żeby z uśmiechem na ustach iść naprzód!

 

A jeśli zbyt ostro będziemy oceniać innych przez pryzmat ich błędów… to uważajmy czy przypadkiem sami nie stajemy się… pierdołą!

 

http://thelanguagenerds.com/people-who-constantly-point-out-grammatical-mistakes-are-jerks-study-finds/?fbclid=IwAR1m_r3WnBXJJ2jyxMRWUmB4SU9zXZML7P0FVbk-Oz6oO4dXuzmXrtHWWjI

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Cooliberek

To podobnie do mnie tylko że sercem jest na Podlasiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan

Najmocniej Almę przepraszam, dopiero przypomniałam sobie, że to temat z wywiadu. Przenoszę się może... do tematu powitalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
9 godzin temu, Gość w kość napisał:

też tak kiedyś myślałem, że nie wypada,

ale dlaczego nie?

po co popełniać błędy?

a gdzie poprawić i uświadomić jak nie na forum?

tu przecież jesteśmy anonimowi, jakby ktoś uznał, że to powód do wstydu,

a że praktycznie każdemu może przydarzyć się błąd...?‍♂️

 

Bo ludzie mają różną przeszłość, a czasem są naprawdę dyslektykami. Bardziej mnie interesuje, co piszą niż jak. 

Dla osoby poprawianej może być to nieprzyjemne, bo mimo starań nadal te błędy robi lub ciągle się uczy, ale efekty ma, jakie ma. Takie strofowanie kogoś nie jest mobilizujące. Tym bardziej, że zazwyczaj jest w formie uszczypliwej, zauważ. Poza tym ludzie często zamiast odnieść się do tego, co ktoś napisał, wytykają mu jedynie błędy. W ten sposób dyskredytując taka osobę jako rozmówcę, a niekiedy ma więcej ciekawych rzeczy do powiedzenia niż ten ortograficzne poprawny. Widziałam też w ludzi cudownie się wysławiających pod względem stylu i ortografii,  a pustką z tych wypowiedzi wiało. Zatem wiesz... 

Bardziej jest męczące czytanie tekstu pisanego z jakąś manierą niż z błędami. Choć  błędy też mnie kłują, ale nie mam zamiaru kogoś nauczać w necie. 

 

Jesteśmy anonimowi? Serio? Niektórzy tak się zżyli ze swoimi nikami, że prowadzą całkiem poważne drugie życie w wirtualu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość

no, nie spodziewałem się takiej wrażliwości po kimś, kto sugeruje "luzować majty"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
10 minut temu, Gość w kość napisał:

no, nie spodziewałem się takiej wrażliwości po kimś, kto sugeruje "luzować majty"?

A co ma luzowanie majtów do wrażliwości?

Ludzie wrażliwi są sztywni i ą ę? Nie sądzę.

Chyba lepiej być nieco zdystansowanym, niż robić z igły widły...tak se myślę. 

To zresztą nawet nie wrażliwość, tylko nietraktowanie interpunkcji czy błędów jako czegoś najistotniejszego w rozmowie. 

Świat nie musi być taki, jaki chcemy, trzeba się z tym pogodzić. 

Poza tym tyle wiemy o drugim człowieku w necie, co sobie wyobrazimy. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
example123

Almetko  od pierwszych Twoich literek jakie przeczytałam poczułam ogromną sympatię do Ciebie. Osobiście uwielbiam takie wykrętasy słowne :)
Czy jest coś co gdyby można było cofnąć czas byś zmieniła? (nie oczekuję opisu:) :)

Czy byłabyś skłonna na poznanie się osobiście?

@BrakLoginu nosz f morteczkem musiaueś fydać naszom rocinkem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
5 godzin temu, example123 napisał:

@BrakLoginu nosz f morteczkem musiaueś fydać naszom rocinkem :P

Musiołem bom nie kciołem być finny czynu kturego nie zrobiołem! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Po pierwsze primo: wątek jest do rozmowy, zluzuj gorsecik, Hogan ...jasne, że po swojemu parafrazuję majtasy Maybe ?

 

Po drugie primo, lubiem Was poczytać, kapkę patologiczna rodzinko ?

 

Po trzecie primo, wątpię, by udało misiem dokonać poważniejszych zmian w przeszłych chwilkach, ze mnie jest nieraz bardzo uparta oślica, robię cosik po swojemu ...i darmo Hanka, inaczej nie kcę, nie i już.

Zresztą wszystkie potknięcia prowadzą nas do terażniejszości takiej, jaka aktualnie jest.

A może mogło być gorzej, aaa?

 

Co do spotkania, skłonność to jedno, a moce sprawcze, realizm sytuacyjny - drugie.

Nie wiem, Janiołku, nie umiem ostatnio wyskrobać czasu na cokolwiek poza jedynie susznym planem potężnej reorganizacji ogrodowej w Pcimiu. Powiedziałam A i By i teraz trza zasuwać.

Wprawdzie zarejestrowałam, że już nie dzieli nas La Manczyk, ale na kilka tydni naprzód jestem zagoniona. 

Kwestia jesieni pozostaje  bardziej otwarta, chociaż jako karmiciel sporej ferajny, bez zastępstwa... trochu niezastąpiona jestem.

A tak w ogóle, to bardzo mimiło, Aniołku, że z sempatią odnosisz się do se mła. ?

Vice versa, versa vice. ?

Edytowano przez Alma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 543
    • Postów
      253 449
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      835
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Ekhart23
    Najnowszy użytkownik
    Ekhart23
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Aco
      Ja bym olał ten catering i poszedł do sklepu po jakąś kielbasę😁
    • Aco
      Nie ufaj do końca ulotkom  bo to tak jak np z datą przydatności do spożycia. Ostatnio kupiłem sól i data do 2027 i się pytam co się z tą solą ma stać jak jeszcze rok czy dwa poleży w zamkniętym opakowaniu. Mam w rodzinie lekarza i nie raz mówił, że czasami trzeba wziąć "końską"dawkę żeby był efekt. Oczywiście pewnie to nie dotyczy wszystkich medykamentów i lepiej nie przedawkować.
    • Vitalinka
      Dziękuję za podzielenie się swoją opinią, już nie będę w takim razie. Nie wiedziałam, że nie można🤷‍♀️ i że popsułam Ci całą śmieszność swym żenującym Cię zachowaniem. Szkoda tylko, że ta śmieszność to nadal na poziomie podstawówki, a innych półsłówek brakuje. Ale co kto lubi. Może zmienić tytuł na "monolog niedomówień", bo ten trochę mnie zmylił. Bardzo przepraszam.🙃    Mówisz i masz Kościu.  
    • Vitalinka
      Dziękuję za uspokojenie mnie.
    • Aaa...
      Nie chodzi o pruderię... Po prostu to wasze "zgadywanie", to jak głośne  tłumaczenie o co chodziło w (troszkę nieprzyzwoitym) kawale, który ktoś właśnie  opowiedział. Zawsze tak robisz? Żenada trochę i dowcip przestaje być śmieszny.
    • Nafto Chłopiec
      Trzeba się szybko zregenerować do sobotniego biegu. Stopy i nogi potwornie obolałe i poobcierane po łażeniu w tym upale 😅
    • Gość w kość
      znam to🤮
    • Gość w kość
      nie da się🤷‍♂️   poza tym i tak umrzesz (to nie groźba),
    • Nafto Chłopiec
      Spałem podczas całego pobytu średnio 4h dziennie, nie jadłem regularnie co 3h 🤷
    • Gość w kość
      Ty pierwsza🤫
    • Vitalinka
      Powinno być minimum 8.
    • Gość w kość
      nie znam się, ja tylko o miłości potrafię🤷‍♂️
    • Vitalinka
      ahahah ...a może układać półsłówka bez zboczeństw?🙃 Takie chyba też istnieją. Prawda nienazwana razi mniej? To był mój manifest przeciwko wulgaryzacji forum😉 Ale pomysł, by pisać na forum w myślach, uważam za ciekawy i hmm...nowatorski. Może wszyscy spróbujemy? 😄😉
    • Gość w kość
      niektórych ludzi? ... i na forum, i w realu, bo oczywiście w realu jestem taki sam jak tu, z tą różnicą, że wtedy jestem takim... żywym gifem🤔
    • Gość w kość
      to jest 6-7 godzin... to mało?🤔
    • MamaMai
      A właśnie nad maślanem się ostatnio zastanawiałam ale słyszałam że śmierdzi, czy to prawda? Jaki polecasz?
    • Aaa...
      Jesuuu... Nie wystarczy zgadywać w myślach? Chyba kto chciał, ten zrozumiał.  
    • Nafto Chłopiec
      Od godziny 15 do godziny 12 nic nie jadłem 🙄🙄🙄
    • Vitalinka
      Boo❤️    
    • Vitalinka
      To nie są ich sposoby, to są sposoby dzięki, którym można zwrócić na siebie uwagę mediów. I tu należy ubolewać raczej nad faktem dlaczego społeczeństwo jest tak głupie, że programy o przyrodzie są nieopłacalne, a wszelkie sensacje i głupoty już tak. Dlaczego reporter jest wysyłany do wandali, którzy zniszczyli pomnik, by cos przy okazji powiedzieć, a nie w miejsce gdzie rzeczywiście problem ten istnieje np. na wywiad z naukowcem. I tu wracamy znowu do tematu przez cały czas poruszanego przeze mnie od początku tego topiku, wychowania młodzieży i kierunkowania ich zainteresowań przez dorosłych, a raczej braku tego wychowania i zastąpienia go ogłupiającymi treściami, które się po prostu "sprzedają".
    • Astafakasta
      Dzięki @Vitalinka. Trochę to pracy nad sobą kosztowało, żeby to teraz ot tak zaprzepaszczać. Nie opłaca się. Każdy to niby wie. Pozdrawiam!
    • KapitanJackSparrow
      Mogłem  przypuszczać że idee które głoszą młodzi ludzie z Ostatniego Pokolenia są ci bliskie. Zatem wyjaśnij ich sposoby protesty. Planeta się pali więc chlust farbę na pomnik. Ślad węglowy  to łapa w cement i do asfaltu. Korki drogowe powodowane przez tych ludzi powodują emisję spalin, zużycie ponad miarę paliw kopalnych,  być może utratę zdrowia i życia ludzi, być może kolizje drogowe które znów wywołują koszty produkcji materiałów części zamiennych. Można tak mnożyć straty wymierne z tego typu działalności a korzyści ja nie widzę. Nawet niechęć do ich idei. Z tego punktu widzenia nie obronisz tego w dyskusji. 
    • Pieprzna
      Trzeba było spać a nie się objadać 😴
    • Pieprzna
      To była jednorazowa wizyta diagnostyczna. Chyba pomylił z dawkowaniem, bo są też dostępne diklofenaki 75, wtedy 2x dziennie. Ja jednak bardziej ufam ulotkom. Dzisiaj jeszcze się czuję nietęgo, ale przynajmniej już w kościach nie łamie to grypsko.
    • la primavera
      "Fùsi" Film Dagura Kariego,  twórcy,,Noi Albinoi" , trochę go się naszukalam. I...jest. Czy było warto? Hmm....nawet bardzo. Jestem zauroczona filmem. To historia  Fusiego- otyłego,  czterdziestoletniego mężczyzny,  mieszkającego z matką i jej facetem. Pracuje przy bagażach na lotnisku, poniżany za swą tuszę nie ma w pracy kolegów. Za to w wolnej chwili razem z przyjacielem grają w gry wojenne.  To mnie zaskoczyło. Myslalm, że chodzi o gry komputerowe  a to są całe makiety bitew rozstawione na stole,  z żołnierzykami,  czołgami itp. Nie do końca zrozumiałam.jak się gra w bitwę która ma już wynik zapisany w historii, ale , cóż był w tym urok który zna każdy, kto ma w życiu hobby. Kiedyś PIN śpiewał , że " najważniejszy jest czas kiedy robię co chcę". I może właśnie to bardziej nas definuje niż praca, która każdy ma przede wszystkim dla pieniędzy. Może poznając kogoś nowego nie należy pytać,  czym się zajmuje zawodowo, tylko co lubi robić po pracy?   Wracaj do filmu- nasz Fusi ma swoje rytuały, platki na śniadanie,  piątek w tajskiej  restauracji,  telefon do radia gdzie puszczają zamówioną  przez niego piosenkę. Wszystko schematyczne, nudno, bezpiecznie. I dostaje urodzinowe prezent- karnet na kurs tańca  kowbojskiego . Pomimo tego, że pierwszą lekcje spędzi w samochodzie czekając aż się skończy, ta lekcja będzie dla niego początkiem innego życia. Fusi pozna kobietę,  a skoro szczęście przychodzi do nas z drugim człowiekiem  to znaczy,  że właśnie zajaśniało w życiu naszego bohatera. Ale do końca filmu jeszcze daleko,  na dodatek ta islandzka pogoda jakoś nie przekonuje do radosnej lekkości bycia zakochanym, a poza tym tam w ogóle  nikt nie mówi o miłości. Najbardziej  znaczące słowo które pada, to ,, przyjaźnimy sie". Zatem przed nami zupełnie inna historia, chwytająca za serce, skłaniająca  do zamyślenia,  pokazującą co znaczy być przy kimś,  dawać komuś siebie, i nie spodziewać się niczego w zamian. Przed nami historia  o wartości ludzi, niezależnej od pochodzenia i wykonywanej pracy a od traktowania drugiego  człowieka. O przepięknym poczuciu wolności- że można obdarować kogoś, być mu pomocą  zupełnie za darmo, dając choć nikt nie prosi to , co akurat potrzeba- czas, obecność, czyste garnki.    Film jest piękny. Spokojny, oparty na obrazie, na zamiałczeniu kota,  geście klepnięcia po ramieniu i uśmiechu z fotela samolotu.    Oczywiście  z całego serca polecam!  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...