Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Taka jedna

Wysoka Wrażliwość WWO - o ludziach, którzy widzą więcej

Polecane posty

Zuzia
1 godzinę temu, Arkina napisał:

Obejrzałam i powiem Ci ze część odniosłabym do siebie a część nie... 

Też obejrzałam i dużo mi pasuje.

Lata "walki " z otoczeniem, które próbowało mnie zmienić... Na próżno.

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Żebrak
7 godzin temu, Arkina napisał:

Czasami też warto przyjąć czyjaś perspektywę...nikt nie jest nieomylny. 

 

Obcą perspektywę mógłbym przyjąć dopiero wtedy, kiedy siedziałbym w czyjejś głowie. Nie siedzę, więc każda perspektywa w dalszym ciągu będzie tylko moją. Tylko czyny przemawiają, więc warto na nie poczekać. Są więcej warte niż dziesiątki opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna
8 godzin temu, Arkina napisał:

Obejrzałam i powiem Ci ze część odniosłabym do siebie a część nie... 

Może jesteś w połowie wwo ?. Ona akurat odnosi się do swoich cech i głównie charakteru, wiadomo, że w jakimś stopniu podobnie mogą mieć ludzie tak zwyczajnie wrażliwi, nie będący wwo. To głównie wrażliwość na bodźce świadczy o tym, że jest się wwo.

 

8 godzin temu, Arkina napisał:

Niestety nie wszyscy chcą rozumieć innych tak jak Twój mąż. Szkoda tylko, że się nawet nie potrafi sie wysilić i spróbować...pewnie dla niego to fanaberie.

Dla mnie ludzie są ciekawi i ich świat więc dzięki, że przybliżyłaś temat ?

Światów jest wiele a każdy ma swój... 

Dokładnie tak, dla człowieka o przeciętnej wrażliwości (jeszcze dla chłopa o bardzo bardzo przeciętnej ?) jest to niezrozumiałe, tym bardziej, że temat wwo jest świeży, wcześniej o tym nie mówiono. Często ludzie mają różne oczekiwania od wwo, których oni nie są w stanie spełniać. Widzę podobny problem też w szkole, wśród nauczycieli, dziecko wwo często nie da rady funkcjonować w taki sam sposób jak inne dzieci, ulega większemu przestymulowaniu, zdarza się, że syn w domu wszystko umie doskonale, a w szkole tego nie napisze, bo ma blokadę, albo przemęczenie. Dlatego staram się ten temat przybiliżać, bo jakby nie było, mówimy tu o około co 5 osobie w społeczeństwie i każdy może mieć taką osobę w swoim otoczeniu i nie rozumieć jej świata.

 

7 godzin temu, Arkina napisał:

I to mnie zaskakuje...bardzo długa terapia jak na brak konkretnych zaburzeń. Rozumiem, że wwo utrudnia życie ale często ludzie po trudnych traumach, dzieciństwie, posiadający różne zaburzenia tyle nie siedza na terapii. I dopiero po 4 latach zapytała...mało wiarygodnie to dla mnie brzmi. 

Ona była molestowana i miała jakieś problemy ze sobą, chyba z tym związane, wwo jak dobrze zrozumiałam, wyszło przy okazji. To jest tak, że jak osoba wwo przejdzie przez jakieś traumy, to te problemy w psychice mogą być bardziej dotkliwe.

 

7 godzin temu, Arkina napisał:

Twoja koleżanka to toksyk...kilka razy nie odbierzesz lub odpiszesz po tygodniu to z czasem da ci spokuj ?

Szkoda czasu na takie osoby... 

Niekoniecznie toksyk, bardziej osoba z problemami, lubi dużo paplać, czasami za dużo, jest bardzo emocjonalna i często ta frustracja z niej wychodzi, więc musi komuś dokopać przy okazji rozmowy. Działa w sposób bardzo chaotyczny, emocjonalny, więc to nie jest z jej strony takie celowe manipulowanie, a bardziej wyrzucanie z siebie złych emocji, ale potrafi to być męczące i psuć atmosferę, lubi też skłócać ludzi, obgadywać. No taka natura.

 

6 godzin temu, Zuzia napisał:

Też obejrzałam i dużo mi pasuje.

Lata "walki " z otoczeniem, które próbowało mnie zmienić... Na próżno.

To prawda, najgorsze jest właśnie to jak ludzie z otoczenia chcą człowieka zmieniać, bo uważają, że jest coś z nim nie tak, nie rozumiejąc zupełnie czym jest wwo i że człowiek taki się rodzi. Podobnie jest z introwertyzmem, u mnie akurat wwo jest połączone z introwersją, więc takie próby zmieniania mnie pojawiały się często.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

@Taka-Jedna chłopy nie są aż tak gruboskórni czy obojętni. Większość ma po prostu ograniczone pole widzenia. Osobiście widzę tylko dwie rzeczy. Butelkę i fajną dupę. Do jednej i drugiej trafiam bezbłędnie. Reszta to wrodzona bajera.

 

Uprasza się o nie marginesowanie płci przeciwnej.

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
10 minut temu, Taka-Jedna napisał:

Niekoniecznie toksyk, bardziej osoba z problemami, lubi dużo paplać, czasami za dużo, jest bardzo emocjonalna i często ta frustracja z niej wychodzi, więc musi komuś dokopać przy okazji rozmowy. Działa w sposób bardzo chaotyczny, emocjonalny, więc to nie jest z jej strony takie celowe manipulowanie, a bardziej wyrzucanie z siebie złych emocji, ale potrafi to być męczące i psuć atmosferę, lubi też skłócać ludzi, obgadywać. No taka natura.

No i dodałbym jeszcze, że po takiej tyradzie momentalnie uspokaja się, uśmiecha. A malujący się wkurw na twarzy osoby słuchającej odbiera jak czystą poezję. O to właśnie chodziło. O przerzucenie emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna
4 minuty temu, Żebrak napisał:

@Taka-Jedna chłopy nie są aż tak gruboskórni czy obojętni. Większość ma po prostu ograniczone pole widzenia. Osobiście widzę tylko dwie rzeczy. Butelkę i fajną dupę. Do jednej i drugiej trafiam bezbłędnie. Reszta to wrodzona bajera.

 

Uprasza się o nie marginesowanie płci przeciwnej.

ale ja mówię o swoim chłopie, nie ogólnie o płci przeciwnej ?, przecież są też chłopy wwo, więc oczywiście, że tutaj nie generalizuję, mój chłop ma tak w połowie, z jednej strony ma dużą wrażliwość np. na zwierzęta, dokarmia ptaszki, buduje im karmniki itp., z drugiej strony psychicznie i fizycznie jest bardziej odporny niż ja czy syn, nie ma takich dziwactw wynikających np. z przebodźcowania, więc zupełnie tego nie rozumie i uważa, że to takie wymyślanie, a ja robię z syna "mięczaka" 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Taka-Jedna napisał:

ale ja mówię o swoim chłopie, nie ogólnie o płci przeciwnej ?, przecież są też chłopy wwo, więc oczywiście, że tutaj nie generalizuję, mój chłop ma tak w połowie, z jednej strony ma dużą wrażliwość np. na zwierzęta, dokarmia ptaszki, buduje im karmniki itp., z drugiej strony psychicznie i fizycznie jest bardziej odporny niż ja czy syn, nie ma takich dziwactw wynikających np. z przebodźcowania, więc zupełnie tego nie rozumie i uważa, że to takie wymyślanie, a ja robię z syna "mięczaka" 

Toście się dobrali!?

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
3 godziny temu, Taka-Jedna napisał:

Może jesteś w połowie wwo ?

Możliwe bo posiadam wrażliwość ale myślę, że nie w takim stopniu jak piszesz o sobie. Generalnie jestem typem który bardzo dużo toleruje i mało co mi przeszkadza...niektorzy mają tu mnie za marudę tylko nie wiedzą, że w realu praktycznie się nie skarżę i chyba dlatego daje upust tutaj ale bardziej na zasadzie wypuścić w przestrzeń i tyle.. 

 

3 godziny temu, Taka-Jedna napisał:

Dokładnie tak, dla człowieka o przeciętnej wrażliwości (jeszcze dla chłopa o bardzo bardzo przeciętnej ?) jest to niezrozumiałe, tym bardziej, że temat wwo jest świeży, wcześniej o tym nie mówiono. Często ludzie mają różne oczekiwania od wwo, których oni nie są w stanie spełniać. Widzę podobny problem też w szkole, wśród nauczycieli, dziecko wwo często nie da rady funkcjonować w taki sam sposób jak inne dzieci, ulega większemu przestymulowaniu, zdarza się, że syn w domu wszystko umie doskonale, a w szkole tego nie napisze, bo ma blokadę, albo przemęczenie. Dlatego staram się ten temat przybiliżać, bo jakby nie było, mówimy tu o około co 5 osobie w społeczeństwie i każdy może mieć taką osobę w swoim otoczeniu i nie rozumieć jej świata.

W naszym społeczeństwie na temat problemów psychicznych różnej natury panuje spora ignorancja już nie mówiąc o stereotypach i to jest dla mnie w jakiś sposób drażniące nawet. Niektórzy posiadają wrażliwość czołga niestety...zyjemy w dobie internetu więc dostęp do informacji jest powszechy i żeby nawet nie zadać sobie trudu aby poczytać to dla mnie jest niepojęte. 

Świat się zmienia i podejście...

Nie wiem ile twój syn ma lat ale możesz skorzystać z poradni pedagogiczno psychologicznej dla dzieci i tam może uzyskasz stosowną opinię jeżeli są trudności w szkole z podejściem. Niestety czasem trzeba zadziałać od tej strony i wielu rodziców korzysta aby pomóc dzieciom ale nie wiem jak w przypadku wwo. 

 

4 godziny temu, Taka-Jedna napisał:

Ona była molestowana i miała jakieś problemy ze sobą, chyba z tym związane, wwo jak dobrze zrozumiałam, wyszło przy okazji. To jest tak, że jak osoba wwo przejdzie przez jakieś traumy, to te problemy w psychice mogą być bardziej dotkliwe.

 

Rozumiem teraz bardziej...jezeli chodzi o dzieciństwo to z pewnością dużo trudniej przerobić problemy i niż traumy nabyte w dorosłości.

 

4 godziny temu, Taka-Jedna napisał:

Niekoniecznie toksyk, bardziej osoba z problemami, lubi dużo paplać, czasami za dużo, jest bardzo emocjonalna i często ta frustracja z niej wychodzi, więc musi komuś dokopać przy okazji rozmowy.

Ty ja znasz lepiej i rzeczywiście Twoja wyrozumiałość jest na wysokim poziomie. Kiedy ktoś mnie traktuje jak plaster a jednocześnie dopierdziela to już nie potrafię być taka wyrozumiała. 

Tutaj zadziała u mnie bardziej ochrona mojej osoby...

 

 

 

 

 

 

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna
6 minut temu, Arkina napisał:

niektorzy mają tu mnie za marudę tylko nie wiedzą, że w realu praktycznie się nie skarżę i chyba dlatego daje upust tutaj ale bardziej na zasadzie wypuścić w przestrzeń i tyle.. 

Wiesz, czasami człowiek tak ma, że musi sobie pogadać, pożalić się, a czasami łatwiej jest pisać, niż rozmawiać w realnym życiu o różnych swoich problemach czy codziennych bolączkach 

 

8 minut temu, Arkina napisał:

Nie wiem ile twój syn ma lat ale możesz skorzystać z poradni pedagogiczno psychologicznej dla dzieci i tam może uzyskasz stosowną opinię jeżeli są trudności w szkole z podejściem. Niestety czasem trzeba zadziałać od tej strony i wielu rodziców korzysta aby pomóc dzieciom ale nie wiem jak w przypadku wwo. 

Syn ma 12 lat i akurat w poradni byłam z nim dwa razy z innym problemem, tzn. chodzi o dysgrafię. Nauczycielka poleciła, żeby starać się o opinię, żeby syn mógł pisać na komputerze egzamin na koniec 8 klasy. Powiem Ci, że jestem bardzo zniesmaczona tym co tam zobaczyłam. Za pierwszym razem byliśmy przy starszej pani, kosztowało nas to dużo zdrowia, ale pomyślałam, starsza osoba, pewnie ma jeszcze swoje starodawne poglądy. Niedawno byłam drugi raz, była młodsza psycholog, na pierwszy rzut wydawała się być ok, ale jak zaczęła gadać różne rzeczy, całkowicie oderwane od rzeczywistości i od realiów jakie panują w szkole, to mi kopara opadła. Tłumaczyłam też, że syn jest wwo, więc pewne problemy mogą z tego wynikać (np. to że akurat przy niej się stresował i test niekoniecznie jest miarodajny), to sprawiała wrażenie jakby w ogóle nie rozumiała o czym do niej mówię. Cyrk na kółkach. Może w prywatnych poradniach jest lepiej, ja byłam akurat w państwowej, do której wysyła szkoła, a może wszystko zależy od konkretnej osoby. Z opinii innych rodziców, którzy jeżdżą z podobnymi problemami, też wiem, że dużo ich to kosztuje, już sam wywiad na początku to jest jakieś nieporozumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna

Nawiązując jeszcze do poradni pedagogicznej przypomniała mi się taka historia związana z moim bratem. Brat jest ogólnie bardzo charakterny, a jako dziecko sprawiał problemy w szkole, nie tylko ze względu na charakter, ale też problemy jakie mieliśmy w domu, które na niego wpływały i adhd. Polecono mamie, by poszła z nim do poradni. W poradni był facet psycholog, który widocznie już na starcie nie przypadł bratu do gustu, zapytał surowym tonem: "no i powiedz chłopcze, czemu Ty jesteś taki niegrzeczny?!", na co brat już porządnie nabuzowany odpowiedział: "Jakbym wiedział, to bym tu nie przyjeżdżał!", po czym wstał, wyszedł i pieprznął drzwiami. Na tym się zakończyła wizyta ?

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
Dnia 31.03.2022 o 10:39, Taka-Jedna napisał:

: "no i powiedz chłopcze, czemu Ty jesteś taki niegrzeczny?!"

ot psycholog...

Pierwsze pytanie "co znaczy być niegrzecznym?"

Bardzo często rodzice mówią "bądź grzeczny" (czyli jaki?), albo nauczyciele piszą uwagi "dziecko było niegrzeczne" co z tego wyciągnąć jaki wniosek, co zmienić?

WWO - oł jee 🤗

I ogólnie: wszystkie Twoje tematy lajkuje mentalnie (bo nie mam konta tu) ale są niezmiernie ciekawe. Dziękuję Ci za nie🌸🌷🌿

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna
Dnia 13.05.2024 o 08:41, Monika napisał:

I ogólnie: wszystkie Twoje tematy lajkuje mentalnie (bo nie mam konta tu) ale są niezmiernie ciekawe. Dziękuję Ci za nie🌸🌷🌿

Przyznam się egoistycznie, że ostatnie tematy wrzucam głównie na własne potrzeby, bo tyle tych ciekawostek wyszukuję, że na komputerze mi się nie mieści xD i chciałam to skumulować w jednym miejscu, żeby nie wyleciało z głowy i żeby po jakimś czasie móc swobodnie do tych informacji wracać, ale cieszę się jeśli kogoś jeszcze to zainteresuje i skorzysta :$

 

 

Cytat

Wysoko Wrażliwe Mózgi

 Wysoko wrażliwe mózgi należą do wysoko wrażliwych osób (WWO). Niezbyt odkrywcze. Za to fascynujące jest neuronaukowe zaplecze WWO. Czym się różni taki mózg od modelu standardowego?

Szacuje się, że wysoko wrażliwe jest 10-20 procent społeczeństwa. Dlatego rozejrzyj się dookoła, to może być twój partner albo partnerka, kolega w pracy, przyjaciółka, a może twoje dziecko. Uwierz mi, wysoko wrażliwe mózgi są wszędzie.

Co widać z zewnątrz?

WWO to termin ukuty w latach 90. XX wieku przez wspomnianą wcześniej psycholożkę Elaine Aaron. Pani Aaron stworzyła podwaliny całej wiedzy o WWO. Rozpoczęła także badania wysoko wrażliwych mózgów. Do jej odkryć doszły kolejne projekty badawcze i dziś całkiem nieźle rozumiemy, jak to wszystko działa.

 

Typowe Cechy WWO:

Jakie są typowe cechy osoby wysoko wrażliwej?  

Osoba Wysoko wrażliwa męczy się od nadmiaru bodźców zmysłowych.

Nie lubi intensywnych wrażeń i doświadczeń.

Unika głośnych miejsc i zatłoczonych pomieszczeń.

Często wycofuje się z interakcji, szuka cichych i spokojnych kryjówek, zazwyczaj jest domatorką/domatorem.

W rozmowie potrafi być bardzo empatyczna i sympatyczna, ale łatwo ją urazić, zranić, co utrudnia dogadywanie się.

Czasem wybucha niespodziewanym płaczem albo gniewem.

Nie radzi sobie z dużą ilością zadań, spraw, zaskakującymi wydarzeniami.

Łatwo się stresuje, szybko męczy emocjami – swoimi albo innych ludzi.

Raczej nie lubi horrorów, filmów pełnych agresji, szybkich samochodów albo motocykli, kolejek górskich, o sportach ekstremalnych nie wspominając.

Pewnie są od tego wszystkiego wyjątki, ale opisuję tu wersję modelową.

Jedni powiedzą, że taka osoba jest po prostu delikatna i empatyczna, drudzy przykleją jakąś łatkę typu nadwrażliwiec albo histeryczka. Czasem te osoby tak same o sobie mówią albo myślą. Nic dziwnego skoro są w mniejszości. Świat jakby nie jest dla nich, więc łato o taką surową ocenę lub samoocenę.

Wysoko Wrażliwe Odbieranie Rzeczywistości

Zaczynamy od percepcji, bo od tego zaczyna się niezwykłość wysoko wrażliwych osób.

Wszyscy przyjmujemy wiedzę o świecie dzięki swoim zmysłom. Wzrok, słuch, węch, dotyk i smak mówią rejestrują bodźce i przesyłają je do centrum operacyjnego w głowie. Tam dokonuje się ich selekcja i obróbka. Na podstawie bodźców z zewnątrz mózg tworzy reprezentacje świata, ale także podejmuje decyzje, co, jak i kiedy zrobić.

Tak to działa u wszystkich, z tym że u osób wrażliwych wszystko to dzieje się na zwiększonych obrotach. Te same bodźce są jakby mocniejsze, ważniejsze i godne większej uwagi. Wysoko wrażliwy mózg bardziej się przejmuje tym, co odbiera i dokładniej to analizuje.

W skanerze fMRI widać to jako zwiększoną aktywność w trzech dużych obszarach korowych: w przedklinku, w dolnym zakręcie czołowym i w korze przedczołowej.

 

Wysoka Rozdzielczość Kosztuje

No i nie ma na to rady. Wysoko wrażliwe mózgi tak już mają: postrzegają świat w bardzo wysokiej rozdzielczości. Brzmi super, bo w końcu telefon albo telewizor z wysoką rozdzielczością jest lepszy niż z ten z niską. Ale, ale. Zawsze jest tego jakiś koszt – duże i jasne wyświetlacze ciągną też więcej energii. Im większa rozdzielczość, tym większy pobór mocy. I podobnie dzieje się w wysoko wrażliwych mózgach. Intensywne przetwarzanie bodźców drenuje zasoby energetyczne mózgu. W konsekwencji dochodzi do tzw. przebodźcowania. Co fachowo nazywa się przeciążeniem sensorycznym.

Równie Istotne Sygnały od Środka

Jakby tego było mało, wysoko wrażliwe mózgi równie dużo co z zewnątrz przyjmują informacji z wewnątrz. Wszyscy jesteśmy do tego zdolni. To tak zwana interocepcja – odbieranie sygnałów z ciała. Nasz organizm tak jak środowisko dookoła też jest monitorowany przez mózg. Część tej wiedzy trafia do naszej wiadomości.

Dzięki temu wiemy, że jesteśmy syci, głodni albo spragnieni. Czujemy motyle w brzuchu, abo wzdęcie. To są sygnały z trzewi, czyli tzw. wiscerocepcja.

Natomiast proriocepcja mówi nam o ułożeniu kończyn, napięciu mięśniowym i tym co się dzieje w stawach. Z integrację tych wszystkich wrażeń odpowiada tzw. wyspa, część kory mózgowej położona w zagłębieniu bruzdy bocznej mózgu.

No i nie zaskoczę cię, gdy powiem, że wyspa osób wysoko wrażliwych jest bardziej aktywna niż u reszty ludzi. Bo jak już wiemy, wysoko wrażliwe mózgi intensywnie obrabiają informacje. Także te o sobie samym. To ważne, bo wyspa odgrywa dużą rolę w budowaniu samoświadomości człowieka i formowaniu się emocji. A o emocjach już za chwilę.

Wysoko Wrażliwe Myślenie i Odczuwanie

Wysoko wrażliwe mózgi nie tylko są bardzo czułe, ale także wnikliwe. Myślą głęboko o tym, co się dookoła nich dzieje. Zbierają te wszystkie bodźce ze świata i je dokładnie mielą. I mielą. I mielą. Długo, czasem wręcz zbyt długo. Analiza potrafi ciągnąć się w nieskończoność.

Za to szybko pojawia się odpowiedź emocjonalna.

Silne emocje z kolei sprawiają, że na wysokich obrotach działa pamięć autobiograficzna. Tak to jest w ogóle z naszą pamięcią, że gromadzi wspomnienia tym chętniej, im silniejszą reakcję emocjonalną budzi jakieś zdarzenie. A w mózgach osób wysoko wrażliwych bardzo dużo rzeczy wywołuje taką reakcję. Więc i wspomnień gromadzi się więcej niż standardowo.

A po co są mózgowi wspomnienia? Odsyłam Cię tu do odcinka #019 Pamiętaj, by nie zapomnieć. Na dziś najważniejsze jedno. Mózg gromadzi wspomnienia, żeby na przyszłość mieć doświadczenie i lepiej podejmować decyzje.

Mózgi osób wysoko wrażliwych mają dużo wspomnień i ciągle tworzą kolejne. I ciągle sięgają do swojego archiwum, żeby porównać oraz zintegrować nowe przychodzące bodźce. Mnóstwo roboty. I robi się tylko więcej i więcej. A wiadomo, wysoko wrażliwy mózg łatwo nie odpuszcza, tylko analizuje, rozkminia i przetrawia. Stąd wspomniana wcześniej niekończąca się analiza. Zgadnij do czego to prowadzi.

 

Trzy Rodzaje Przeciążenia

Wspomniałam już o przebodźcowaniu, czyli przeciążeniu sensorycznym. No to uwaga, uwaga, jest jeszcze analogiczny proces, który dotyczy myślenia. To przeciążenie poznawcze, inaczej kognitywne. (z ang. cognitive overload). Czyli mówiąc po naszemu, przemęczenie myśleniem. Coś, czego doświadczyć może każdy, ale do czego wysoko wrażliwe mózgi są szczególnie predestynowane. Jeśli wysoko wrażliwy mózgu uniknie przeciążenia sensorycznego, kognitywnego, to czai się na niego jeszcze przeciążenie emocjonalne.

Refleksja wygrywa z Działaniem

Wysoko wrażliwe mózgi reagują silnymi emocjami, a jednocześnie głęboko przetwarzają informacje, porównując je do wspomnień i uwzględniając najmniejsze detale. Wszystko oczywiście w jednym celu, żeby podjąć jakieś decyzje i na podstawie bodźców działać.

Tyle, że tu pojawia się jedna z większych pułapek dla mózgu osoby wysoko wrażliwej. Tak ciężko i intensywnie pracuje, a ostatecznie ciężko mu podjąć decyzję. Bo zawsze jest przecież jeszcze coś do rozkminienia.

W praktyce osoba wysoko wrażliwa jest bardziej człowiekiem refleksji niż czynu. Nie jest to całkiem zła wiadomość, ale potrafi uprzykrzyć funkcjonowanie w realnym świecie.

 

Wysoko Wrażliwa Empatia

Środowisko społeczne to najważniejsze środowisko Homo sapiens. Mówiłam i mówię o tym ciągle. Ale dla wysoko wrażliwych mózgów środowisko społeczne to absolutnie, totalnie i całkowicie sprawa kluczowa. Główny i najważniejszy powód do działania. Dlatego trzeba zająć się tym tematem osobno.

Wysoko wrażliwe mózgi odbierają bardzo silnie bodźce zewnętrzne. Właściwie każde. To już wiemy. Ale uwaga. Informacje pochodzące od innych ludzi i o innych ludziach są dla wysoko wrażliwych mózgów jak bożonarodzeniowe dekoracje. Świecą się, grają, przykuwają uwagę. Są super, super istotne.

Czy ja się wyrażam jasno? Bardzo mi zależy, żeby to wybrzmiało. Faktem jest, że wszystkie mózgi mają specjalne segmenty dedykowane zauważaniu, rozumieniu ludzi i relacjom międzyludzkim. Ale mózgi wysoko wrażliwe mają na tym punkcie istnego fioła.

Twarze, gesty, ton głosu, ruchy, mimika, postawa ciała – to wszystko jest błyskawicznie wychwytywane przez WWO. Do tego emocje innych osób, ich nastroje, cele i nastawienie do innych ludzi. Powiedzieć, że WWO są empatyczni, to nic nie powiedzieć. Przy okazji odsyłam Cię do odcinka #036 Cztery poziomy empatii.

 

Mózgi bardzo zapracowane

W wysoko wrażliwych mózgach wyjątkowo aktywna jest część o nazwie brzuszno-przyśrodkowa kora przedczołowa (vmPFC). To obszar, który jest zaangażowany w trzy bardzo ważne procesy. Dwa pierwsze już omówiłam. To podejmowanie decyzji oraz regulacja negatywnych emocji, czyli sprawy, z którymi wysoko wrażliwy mózg ma bardzo dużo roboty.

Trzeci proces, w którym bierze udział brzuszno-przyśrodkowa kora przedczołowa to tzw. poznanie społeczne. To m.in. rozróżnianie między „ja” a „inny”, rozpoznawanie ekspresji mimicznych i przewidywanie stanów mentalnych innych osób. No i wszystko jasne. Tym właśnie z zapamiętaniem zajmuje się mózg osoby wysoko wrażliwej.

Od razu uściślę, że to nie jest tak, że WWO są automatycznie altruistyczni czy nastawieni na pomoc. Tak oczywiście bywa i to bardzo często. Ale istotą mózgu wysoko wrażliwego jest to, że bardzo intensywnie odbiera emocje i stany wewnętrzne innych osób. Czasem tę wiedzę przekuwa na jakąś pomoc, ale nie zawsze. Jak już wiemy, z działaniem u WWO nie jest tak łatwo. Dlatego wiele wysoko wrażliwych osób pozostaje na poziomie rozumienia i współodczuwania. I żeby nie było, to już bardzo dużo.

https://www.urszuladabrowska.pl/040-wysoko-wrazliwe-mozgi/

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
7 godzin temu, Taka-Jedna napisał:

Przyznam się egoistycznie,

Taki egoizm to ja rozumiem 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...