Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Taka jedna

Wysoka Wrażliwość WWO - o ludziach, którzy widzą więcej

Polecane posty

Taka jedna

Być może komuś pomogą te informacje na temat WWO, osoby wysoko wrażliwe często szukają pomocy u specjalistów, nie mogą się odnaleźć w dzisiejszym świecie, okazuje się, że za wszystko odpowiedzialny jest ukształtowany ewolucyjnie mózg, wrażliwszy niż u osób u przeciętnej wrażliwości.

 

Co piąta z nas to tzw. Osoba Wysoko Wrażliwa. Jak to wpływa na ich codzienne funkcjonowanie? W ciągu każdej sekundy organizm wysyła do mózgu 11 mln różnych informacji, ale do naszej świadomości dociera zaledwie 50. Wyjątkiem są osoby wysoko wrażliwe, które przyswajają ich znacznie więcej. Kiedyś ta niezwykła cecha dawała przewagę ewolucyjną, dziś może utrudniać funkcjonowanie. Czytaj dalej...https://www.focus.pl/artykul/wyczuleni-na-zycie

 

 

Wysoko wrażliwi ludzie czują „za dużo” i „zbyt głęboko”. Silnie przeżywają stres i wchłaniają nastroje ludzi dookoła. Ale mają też bogatą wyobraźnię, wspaniałe poczucie humoru i są prawdziwymi estetami.  Po czym jeszcze poznać, że ktoś jest osobą WWO? Czytaj dalej... https://urodazycia.pl/psychologia/czuja-za-duzo-i-zbyt-gleboko-jak-rozpoznac-osobe-wysoko-wrazliwa-125139-r1/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Maybe

Dodam że nie należy mylić osób WWO z przewrażliwieniem a szczególnie na własnym punkcie. 

Znałam pewną osobę, która wiecznie czuła się dotknięta wszystkim, wielu uważało że jest bardzo wrażliwa, bo jest artystką i dlatego, ale tak naprawdę była narcyzem, który chciał ciągle skupiać na sobie uwagę i manipulowała innymi, robiąc z siebie ciągle ofiarę. W końcu ludzie przejrzeli na oczy. 

Nie zawsze kto się obnosi ze swoją wrażliwością, rzeczywiście jest wrażliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Śmiać mi się chce z tego nazewnictwa. 

O energicznym dziecku, ciekawym świata, mówiło się kiedyś że jest dzieckiem żywotnym.  

Teraz wmawia się jemu i rodzicom że trzeba to leczyć, to na bank ADHD!

Wyalienowany to introwertyk,  kiedyś mówiono flegmatyk/domator itd. 

Są ludzie, którzy umiejętnie skrywają przed światem swój ból i cierpienie.

Nie obnoszą się z tym, bo nie cierpią banalnego pocieszania i litowania się. To pogłębia ich smutek. 

I są tacy, którzy mają łzy na zawołanie. Nazywam je płaczkami. Na pstrykniecie paluszkiem płaczą nad każdym ckliwym filmem.

Mam taką w rodzinie. Mały problem i już łzy się leją. A wszystko po to, by coś zyskać, wzbudzić litość w innych. 

Cwaniara z niej i komediantka ? 

Wystarczy ją lekko skrytykować, jej niewłaściwe zachowanie i zaraz robią się jej sine usta. Wiadomo, że za chwilę wybije swoją szpilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 godzinę temu, Frau napisał:

Wyalienowany to introwertyk,  kiedyś mówiono flegmatyk/domator itd. 

Bardziej się mówiło i chyba nadal mówi mruk. 

 

A tak w ogóle świat idzie do przodu, psychologia zmienia swoje oblicze i dobrze. Tak samo dzieje się z LGBTQ. 

Zmiana podejścia jest nieunikniona na wielu plaszczyznach czy nam się podoba czy nie. 

Do dziś panuje przekonanie, że osoba np chora na depresję to psychol, świr, ma żółte papiery lub nie po kolei w głowie ale nie jest to dobre spojrzenie. Niektórzy mówią weź się w garść, przestań jęczeć, zobacz inni mają gorzej. Takie pierdolomento za przeproszeniem wynikające z ignorancji zwykłej. Depresja to choroba w dodatku śmiertelna jak każda inna a jednak innym potrafimy okazac swoją empatię. I nie każemy wątrobie chorej wziąć się w garść komuś bo wiemy że to tak nie działa więc takie gadanie osobie chorej na depresję też to nie pomaga a wręcz szkodzi. 

 

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Nie spotkałam się nigdy z takim skrótem myślowym, że chory na depresję to psychol. 

Raczej się mówiło o załamaniu nerwowym.

Wiele schorzeń/chorób ma bardzo podobne objawy, być może zbyt szybko inni lubią to nazwać. Często mylnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka jedna

Co piąta z nas to tzw. Osoba Wysoko Wrażliwa. Jak to wpływa na ich codzienne funkcjonowanie? W ciągu każdej sekundy organizm wysyła do mózgu 11 mln różnych informacji, ale do naszej świadomości dociera zaledwie 50. Wyjątkiem są osoby wysoko wrażliwe, które przyswajają ich znacznie więcej. Kiedyś ta niezwykła cecha dawała przewagę ewolucyjną, dziś może utrudniać funkcjonowanie

https://www.focus.pl/artykul/wyczuleni-na-zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka jedna
Dnia 25.06.2021 o 10:40, Maybe napisał:

Dodam że nie należy mylić osób WWO z przewrażliwieniem a szczególnie na własnym punkcie. 

Znałam pewną osobę, która wiecznie czuła się dotknięta wszystkim, wielu uważało że jest bardzo wrażliwa, bo jest artystką i dlatego, ale tak naprawdę była narcyzem, który chciał ciągle skupiać na sobie uwagę i manipulowała innymi, robiąc z siebie ciągle ofiarę. W końcu ludzie przejrzeli na oczy. 

Nie zawsze kto się obnosi ze swoją wrażliwością, rzeczywiście jest wrażliwy.

 

Racja, ogólnie wysoką wrożliwość wwo, niekoniecznie należy łączyć z wrażliwością w potocznym znaczeniu, osoba wysoko wrażliwa z pewnością jest wrażliwa na krzywdę itp., ale tu chodzi głównie o to, że mózg takiej osoby wszystkie bodźce odbiera bardziej intensywnie niż mózgi osób o przeciętnej wrażliwości i o to głównie chodzi przy wwo. Takie osoby więcej widzą, odczuwają, łatwiej ulegają przebodźcowaniu, są bardziej wrażliwe na hałasy, zapachy itp. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka jedna
Dnia 25.06.2021 o 11:42, Frau napisał:

Śmiać mi się chce z tego nazewnictwa. 

O energicznym dziecku, ciekawym świata, mówiło się kiedyś że jest dzieckiem żywotnym.  

Teraz wmawia się jemu i rodzicom że trzeba to leczyć, to na bank ADHD!

Wyalienowany to introwertyk,  kiedyś mówiono flegmatyk/domator itd. 

Są ludzie, którzy umiejętnie skrywają przed światem swój ból i cierpienie.

Nie obnoszą się z tym, bo nie cierpią banalnego pocieszania i litowania się. To pogłębia ich smutek. 

I są tacy, którzy mają łzy na zawołanie. Nazywam je płaczkami. Na pstrykniecie paluszkiem płaczą nad każdym ckliwym filmem.

Mam taką w rodzinie. Mały problem i już łzy się leją. A wszystko po to, by coś zyskać, wzbudzić litość w innych. 

Cwaniara z niej i komediantka ? 

Wystarczy ją lekko skrytykować, jej niewłaściwe zachowanie i zaraz robią się jej sine usta. Wiadomo, że za chwilę wybije swoją szpilę.

 

Nie ma się z czego śmiać, to dobrze, że psychologia się rozwija, a człowiekowi dzięki temu lepiej poznać samego siebie. Osoba wwo, czyli taka która ma bardziej wrażliwy mózg, może mieć duże problemy ze zrozumieniem samej siebie i może czuć się bardzo zagubiona w dzisiejszym świecie. Odkrycie dlaczego jest taka, a nie inna, prowadzi do zrozumienia i akceptacji siebie oraz do dalszego rozwoju. Jeśli człowiek już się dowie, że należy do tych 15-20 procent ludzi wwo, łatwiej mu dalej pokierować swoim życiem i dostosować je do własnych potrzeb, łatwiej też szukać pomocy i wsparcia u podobnych ludzi lub psychologów. To dobrze, że są takie badania i nowe odkrycia, bo dzięki temu zamiast uważać się czubka, człowiek odkrywa, że ma naturalnie ukształtowaną cechę, która kiedyś dawała ewolucyjną przewagę, a dziś może sprawiać wiele trudności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 godzinę temu, Taka jedna napisał:

 

Racja, ogólnie wysoką wrożliwość wwo, niekoniecznie należy łączyć z wrażliwością w potocznym znaczeniu, osoba wysoko wrażliwa z pewnością jest wrażliwa na krzywdę itp., ale tu chodzi głównie o to, że mózg takiej osoby wszystkie bodźce odbiera bardziej intensywnie niż mózgi osób o przeciętnej wrażliwości i o to głównie chodzi przy wwo. Takie osoby więcej widzą, odczuwają, łatwiej ulegają przebodźcowaniu, są bardziej wrażliwe na hałasy, zapachy itp. 

Dlatego uniakają wszelakich zbiorowisk, niepotrzebnych informacji, nuepotrzebnych rozmów, a gdy nawet im się zdarzy, muszą się regenerować dłużej niż przeciętny człowiek. 

Czasem takie osoby mają długie okresy wycofania się. Każdy zwyczajnie szuka swojego sposobu na regenerację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka jedna
2 minuty temu, Maybe napisał:

Dlatego uniakają wszelakich zbiorowisk, niepotrzebnych informacji, nuepotrzebnych rozmów, a gdy nawet im się zdarzy, muszą się regenerować dłużej niż przeciętny człowiek. 

Czasem takie osoby mają długie okresy wycofania się. Każdy zwyczajnie szuka swojego sposobu na regenerację.

 

To prawda, taka osoba też często mylona jest z introwertykiem, ale te cechy niekoniecznie muszą iść w parze, choć często się zdarza, że są połączone. Wycofanie ze świata nie musi tu być połączone z nieśmiałością, a właśnie z potrzebą regeneracji. Można powiedzieć, że osoby wwo są przymusowo skazane na życie w stylu "slow life", bo inaczej sfiksują ?

 

 

Wysoka wrażliwość w pracy - ciekawy artykuł

 

https://zycie.hellozdrowie.pl/wysoka-wrazliwosc-rzadko-jest-wymieniana-wsrod-cech-efektywnego-pracownika-nieslusznie/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
11 minut temu, Taka jedna napisał:

 

To prawda, taka osoba też często mylona jest z introwertykiem, ale te cechy niekoniecznie muszą iść w parze, choć często się zdarza, że są połączone. Wycofanie ze świata nie musi tu być połączone z nieśmiałością, a właśnie z potrzebą regeneracji. Można powiedzieć, że osoby wwo są przymusowo skazane na życie w stylu "slow life", bo inaczej sfiksują ?

 

 

Wysoka wrażliwość w pracy - ciekawy artykuł

 

https://zycie.hellozdrowie.pl/wysoka-wrazliwosc-rzadko-jest-wymieniana-wsrod-cech-efektywnego-pracownika-nieslusznie/

Dokladnie, i nawet ekstrawertykom trudniej żyć z wwo. Z jednej strony potrzebują bycia w tym centrum wydarzeń, z drugiej strony muszą czasem uciec "do siebie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mikołaj
Dnia 30.03.2021 o 17:52, Taka jedna napisał:

Być może komuś pomogą te informacje na temat WWO, osoby wysoko wrażliwe często szukają pomocy u specjalistów, nie mogą się odnaleźć w dzisiejszym świecie, okazuje się, że za wszystko odpowiedzialny jest ukształtowany ewolucyjnie mózg, wrażliwszy niż u osób u przeciętnej wrażliwości.

 

Co piąta z nas to tzw. Osoba Wysoko Wrażliwa. Jak to wpływa na ich codzienne funkcjonowanie? W ciągu każdej sekundy organizm wysyła do mózgu 11 mln różnych informacji, ale do naszej świadomości dociera zaledwie 50. Wyjątkiem są osoby wysoko wrażliwe, które przyswajają ich znacznie więcej. Kiedyś ta niezwykła cecha dawała przewagę ewolucyjną, dziś może utrudniać funkcjonowanie. Czytaj dalej...https://www.focus.pl/artykul/wyczuleni-na-zycie

 

 

Wysoko wrażliwi ludzie czują „za dużo” i „zbyt głęboko”. Silnie przeżywają stres i wchłaniają nastroje ludzi dookoła. Ale mają też bogatą wyobraźnię, wspaniałe poczucie humoru i są prawdziwymi estetami.  Po czym jeszcze poznać, że ktoś jest osobą WWO? Czytaj dalej... https://urodazycia.pl/psychologia/czuja-za-duzo-i-zbyt-gleboko-jak-rozpoznac-osobe-wysoko-wrazliwa-125139-r1/

Wyjątkową grupą ludzi WWO są osoby przezywające schizofrenię. Oni naprawdę widzą więcej niż inni i nie są to sprawy błahe. Mają często w ciągu dnia wizję ostrzegające o nieszczęściu lub innych ważnych wydarzeniach w najbliższym otoczeniu.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Dnia 24.02.2022 o 20:24, mikołaj napisał:

Wyjątkową grupą ludzi WWO są osoby przezywające schizofrenię. Oni naprawdę widzą więcej niż inni i nie są to sprawy błahe. Mają często w ciągu dnia wizję ostrzegające o nieszczęściu lub innych ważnych wydarzeniach w najbliższym otoczeniu.

 

Cytat

Wielokrotnie sugerowano, że wysoka wrażliwość może być powiązana z autyzmem, schizofrenią lub zespołem stresu pourazowego. Badania naukowe pozwoliły przyjąć, że jest to jak najbardziej stabilna i odrębna cecha, ponieważ przy odbieraniu  tych samych bodźców u WWO angażowane są odmienne rejony mózgu niż u osób z wcześniej wymienionymi zaburzeniami. Aktywacje neuronalne, które pojawiły się w przypadku osób wysoko wrażliwych nie pojawiały się lub dezaktyowowały w przypadku osób z autyzmem, schizofreniom, czy zespołem stresu pourazowego.  U WWO wykazano zmiany w regionach, które powiązane są z nagradzaniem, empatią, myśleniem autorefleksyjnym i samokontrolą. To właśnie te struktury wpływają na powstawanie  podstawowych cech występujących u WWO, które również można zaobserwować u osób z dysfunkcjami, ale u których odpowiedzialne są za to inne rejony mózgu. Mowa tu miedzy innymi o empatii, sumienności, głębi przetwarzania.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna

taka ciekawostka

 

Co rozgrywa się w mózgu osoby wysoko wrażliwej? Mózg osoby wysoko wrażliwej w odmienny sposób reaguje na dopaminę, Neurony lustrzane osób wysoko wrażliwych są bardziej aktywne

https://zwierciadlo.pl/psychologia/513010,1,co-rozgrywa-sie-w-mozgu-osoby-wysoko-wrazliwej.read

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Chyba jestem wysoko wrażliwy.Ma któraś wolne wieczorem aby siem mną zaopiekować.Dobra co ja pytam.Lecę po wino do nocnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
18 minut temu, Taka-Jedna napisał:

14725757-946937382117667-326521006358013

Nie ma głupków. To intencje czynią z nas głupimi istotami. Na tę chwilę milczenie sprawdza się. W ogólnym rozrachunku i tak będzie dalej szukał by po raz kolejny dowalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
Dnia 5.03.2022 o 01:26, syn fubu napisał:

"Pisałem to dla siebie" - Wolfgang Amadeusz Mozart - ostatnie słowa.

Twórca zawsze tworzy dla siebie, nawet gdy pod publikę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna
48 minut temu, Żebrak napisał:

Nie ma głupków. To intencje czynią z nas głupimi istotami. Na tę chwilę milczenie sprawdza się. W ogólnym rozrachunku i tak będzie dalej szukał by po raz kolejny dowalić.

Myslę, że cytat dotyczy ogólnie nie dawania okazji do pyskówki, zawsze i wszędzie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Taka-Jedna napisał:

Myslę, że cytat dotyczy ogólnie nie dawania okazji do pyskówki, zawsze i wszędzie 

Myślę, że nie bierzesz pod uwagę tego, że czasami milczenie jest odbierane jako przyzwolenie i tylko wzmaga "agresję". Nie ma jednoznacznych zachowań bo nie można stać się zbyt przewidywalnym.

 

Miłego dnia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
6 minut temu, Żebrak napisał:

Myślę, że nie bierzesz pod uwagę tego, że czasami milczenie jest odbierane jako przyzwolenie i tylko wzmaga "agresję". Nie ma jednoznacznych zachowań bo nie można stać się zbyt przewidywalnym.

 

Miłego dnia??

Owszem...takie jednostki nie mają zahamowań i będą się pastwic bo to ulubioną czynność i sprawia wielka radość ? Nawet gdy powiesz dość, wyciągniesz rękę.. mimo to zwyczajnie ci ja odgryza. 

Niektórzy to robią mniej a inni bardziej oficjalnie ale zawsze. 

Ktoś kto nie jest gotowy na takie zachowanie świadczy tylko o prawdziwości w kontakcie i szczerości. 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, Arkina napisał:

Owszem...takie jednostki nie mają zahamowań i będą się pastwic bo to ulubioną czynność i sprawia wielka radość ? Nawet gdy powiesz dość, wyciągniesz rękę.. mimo to zwyczajnie ci ja odgryza. 

Niektórzy to robią mniej a inni bardziej oficjalnie ale zawsze. 

Ktoś kto nie jest gotowy na takie zachowanie świadczy tylko o prawdziwości w kontakcie i szczerości. 

No. Jest coś takiego jak piękny uśmiech na twarzy i kop w cztery litery. Potem można już spokojnie pomilczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
10 minut temu, Żebrak napisał:

No. Jest coś takiego jak piękny uśmiech na twarzy i kop w cztery litery. Potem można już spokojnie pomilczeć.

U mnie zasada jest jedną nie tykam tych którzy mnie nie tykają i myślę, że ktoś kto jest bacznym obserwatorem to widzi. 

Mój forumowy świat zawsze był pozytywny...były wymiany zdań, drobne sprzeczki ale nigdy z mojej inicjatywy. Chyba że ktoś lubi Putina to inna sprawa ale wiadomo, że takich rzeczy nie można akceptować bo są skrajnie źle. 

Zawsze daze do porozumienia do momentu w którym jest sens nawet za cenę poparzenia się ale to już świadczy nie o mnie a o kimś ?

 

 

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna
26 minut temu, Arkina napisał:

Owszem...takie jednostki nie mają zahamowań i będą się pastwic bo to ulubioną czynność i sprawia wielka radość ? Nawet gdy powiesz dość, wyciągniesz rękę.. mimo to zwyczajnie ci ja odgryza. 

Niektórzy to robią mniej a inni bardziej oficjalnie ale zawsze. 

Ktoś kto nie jest gotowy na takie zachowanie świadczy tylko o prawdziwości w kontakcie i szczerości. 

To prawda, tacy ludzie też się zdarzają, ja ogólnie w życiu codziennym staram się unikać relacji, które wpływają na mnie niekorzystnie, ale wiadomo, są sytuacje gdzie się nie da, czy to w rodzinie, czy w pracy, w miejscach, gdzie jesteśmy skazani na siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
2 minuty temu, Taka-Jedna napisał:

To prawda, tacy ludzie też się zdarzają, ja ogólnie w życiu codziennym staram się unikać relacji, które wpływają na mnie niekorzystnie, ale wiadomo, są sytuacje gdzie się nie da, czy to w rodzinie, czy w pracy, w miejscach, gdzie jesteśmy skazani na siebie. 

Nie zawsze się da dlatego trzeba się nauczyć  funkcjonować też w jakiś warunkach i generalnie zlewać ze śmiechem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 517
    • Postów
      249 023
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      807
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Profesjo
    Najnowszy użytkownik
    Profesjo
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      Rzeczywiście masz rację, pytanie nasunęło mi się przy okazji kampanii wyborczej bo i takie problemy wychodzą chociażby ostatnio wytknięte,, kwiatki" Menzenowi ale nie tylko jemu bo też w PIS nie brakuje tego typu zwolenników. Niemniej na potrzeby tej dyskusji, abstrahując od tego, to nic że prawo to reguluje,  chętnie posłuchał bym twojego stanowiska w przedstawionej sprawie powyżej    No i co w przypadku znacznego zniekształcenia fizycznego płodu zabronionego już prawem a aborcyjnym  tzw. potworka? Rodzimy?
    • Pieprzna
      A dlaczego mamy roztrząsać przypadek, który jest niezmiennie uregulowany w polskim prawie? Aborcja z przesłanki gwałtu jest legalna.
    • KapitanJackSparrow
      Pytania brzmią:  1. Czy zgwałcona trzynastolatka ma urodzić, tak czy nie?  2. Gdy w przypadku powyżej osoba usunie za granicą ciążę, to kogo zabieramy do więzienia/ czy też  poprawczaka, dziewczynkę czy rodzica a może rodziców?  3. Jeśli odpowiedź na pytanie 1 brzmi tak, to czy też brzmi też tak, gdy skomplikuję pytanie dodając że sytuacja powyższa dotyczy  twojej 13-letniej córki.    A tak na marginesie uważam dzieci nienarodzone za dobro najwyższe które musimy chronić, dlatego ustawa która obowiązywała a została zmieniona przez PIS ! była najlepszym kompromisem społecznym w tak trudnym problemie. Czyli krótko mówiąc PIS to zjebał wsadzając w to swoje łapy  Dziękuję za uwagę.      
    • Monika
      Przedawkowałam Nastroik. ODCHODZĘ (teraz to już na serio 🙂) 
    • Chi
      Jestem wolny już mnie porwał wiatr   Spokojnych snów    
    • Chi
      Owocowo      
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      Czarnecka świrusko I love    
    • Chi
    • Celestia
      „All By Myself”ballada opowiada  o  samotności, pragnieniu bliskości, o przelotnych miłostkach i utraconych przyjaźniach.Bycie szczęśliwym nie daje tyle paliwa, co bycie nieszczęśliwym,bycie nieszczęśliwym jest świetnym katalizatorem dla pisania piosenek, przynajmniej dla mnie.— powiedział Carmen     Ciekawostka-melodia jest inspirowana II Koncertem fortepianowym Siergieja Rachmaninowa  
    • Chi
    • Chi
      Nie mogłam tam być, ale zawsze mogę sobie to wyobrazić    
    • Monika
      Dziekuję Kochanie ❤️😘😘😘 ale patrz na tyłki w stringach nie zwrócił Chochoł uwagi, tylko mnie podburza. Dziwny jakiś🤔
    • Chi
    • Monika
      Oj. Tylko dla Narcyza i psychopaty ukazanie się ze strony emocjonalnej jest równoznaczne śmierci na ich "nadludzkim wizerunku". Jestem człowiekiem, mam emocje, a gdybym miała pisać nie chaotycznie to nie odpisywałabym wcale, bo nie mam czasu, a chyba o moje odpowiedzi Ci chodzi skoro mnie zaczepiasz, więc powinieneś być wdzięczny 😉 za te nawet chaotyczne, bo ja Ci życzyłam miłej niedzieli po pierwszym Twoim poście. Fajnie, że mam fana który liczy moje zapowiedzi odejścia z forum, to znaczy, że będziesz płakać jak naprawdę odejdę, skoro to dla Ciebie tak ważne co jakaś obca baba sobie pisze na rozrywkowym forum, jakby to była sprawa życia i śmierci.hihi 🤭 Słowotok? To mało powiedziane: ja potrafię zatkać usta ręką komuś realnie jak chcę coś powiedzieć (oczywiście w żartach i wiem komu mogę i kończy się to zawsze śmiechem😄), no ale "zagadam na śmierć".  Uśmiechu😊
    • Pieprzna
      Brawo Monika.
    • Chochoł
      Przecież z płodów z nawet najgorszymi wadami genetycznymi "skrobać wnętrzności"  też już nie można. I o to między innymi protesty.   To tylko jeden przykład jak próbujesz manipulować.  Wygodnicka pani Hania na trzech pokojach mordująca zdrowe dziecko z dobrobytu, skrobanie wnętrzności, rzeźnia, zagranica wcale nie taka fajna jak na wakacjach itd.. czyli emocjonalny chaotyczny słowotok nie mający nic wspólnego z rzeczowymi argumentami.   Także dobrze że to koniec na ten temat (z mojej strony też) chociaż parę razy już  zapowiadałaś  coś podobnego, a nawet odejście stąd (nie namawiam absolutnie) 😆 Baj.  
    • Monika
      Nie rozumiem jak niektórych może obrzydzać samo pisanie o invitro, natomiast popierają aborcję. Dodam,że te same niezapłodnione jajeczka wpływają co miesiąc u każdej kobiety wraz ze złuszczonym nabłonkiem macicy i resztą miejsca na dzidziusia, w postaci krwi miesięcznej. Smacznego. 😁
    • Monika
      Poszły napędzone STRACHEM że będą tak umierać w razie komplikacji w ciąży też bym się bała gdyby tak było.  Impulsem do Marszu nie była pani Hania która ma cztery pokoje i zaszła w trzecią ciąże i nie chce rezygnować z salonu lub sypialni dla trzeciego dziecka, bo jej się fajnie mieszka,więc woli je usunąć. Wtedy ten marsz by nie ruszył,albo ruszył tylko marsz takich wlaśnie pań Hań co uważają że za granicą jest tak cool. Niestety nie jest,a  wiedzę mam od ludzi na stałe tam mieszkających i pracujących, a nie jeżdżących na wakacje,bo wtedy zawsze jest miło.   Inne poglądy niż moje to niekoniecznie efekt zmanipulowania wiem, ale mam chyba prawo uważać,że była to manipulacja ( i fajnie,że Ty tego słowa użyłeś).   Natomiast jeśli nie była (tak dopuszczam te myśl) To chyba wolę wierzyć,że była niż widzieć jak wiele kobiet nie chce ponosić odpowiedzialności za swoje kontakty seksualne i skrobać swoje wnętrzności ze zdrowych dzieci. I uwierz mi wiem co mówię bo spędziłam trochę czasu na  patologii ciąży. Rzeźnia to mało powiedziane, płody i krew w miskach, krew w ubikacji na ziemi zanim sprzątaczka że znudzeniem wezwana przyjdzie z mopem.Jedne kobiety cieszące się wraz z partnerami, że poroniły, a drugie wyjące pod niebiosa z tego samego powodu. I nie dodam już ani słowa, bo i tak napisałam za dużo. Po prostu nie będę już na ten temat pisać. Poszłabym na marsz o więcej okien życia, lepsze wsparcie dla matek, więcej żłobków i przedszkoli z wykształconą kadrą, bo mają brać już studentów ostatniego roku taki jest plan. Wszystko co wspiera matki i dzieci, a nie ich mordowanie.
    • Chochoł
      To tylko jeden z wielu powodów.
    • Chochoł
      Nie poszły "bez sensu", ani "nie wiedząc po co", tylko po to, żeby złagodzono prawo aborcyjne. O to dokładnie tym dziewczynom chodziło i chodzi nadal. Nie tylko dlatego, że nie chcą umierać na sepsę, ale dlatego, że chcą mieć te same prawa co Niemki, Czeszki czy Szwedki.  Śmierć kobiety, u której bano się  przeprowadzić aborcję (sama tak oceniała w esemesach do rodziny - że lekarze zwlekali, bo ustawa) była tylko bezpośrednim impulsem (lub pretekstem) do tych protestów.   Inne poglądy niż Twoje to niekoniecznie efekt zmanipulowania.
    • Monika
      Jedyne co rozumiem to bunt kobiet wobec braku jakiejkolwiek (zbyt małej) pomocy państwa w przypadku narodzin dziecka chorego. Taki bunt całym sercem popieram. 
    • Wikusia
    • Wikusia
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...