Skocz do zawartości


Maybe

Windsor

Polecane posty

aliada
1 godzinę temu, Żebrak napisał:

ale z tego co wiem w lasach Europy Zachodniej jest zakaz zbierania grzybów. 

 

Całkowity zakaz to nie, można zbierać na własny użytek, a nie na sprzedaż; są jakieś limity wagowe. W Niemczech np. do 2 kg dziennie, w Anglii chyba też jest tylko ograniczenie.  Myślę, że chodzi o ochronę lasów.

 

Najwięcej rydzów, własnoręcznie nazbieranych, najadłam się w hiszpańskiej Galicji. Nikt z miejscowych ich nie tykał. :)

Edytowano przez aliada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Arkina
8 minut temu, aliada napisał:

To ja Ci też coś zacytuję, nie Wikipedię wprawdzie, tylko  Prusa:

"Miłość ojczyzny jest więc najmocniejszym i najgłębszym czynnikiem patriotyzmu, ale nie jedynym. Ta sama zagranica, która budzi w nas tęsknotę do kraju, ona sama w duszach szlachetniejszych, wywołuje wyższy stopień patriotyzmu, mianowicie: zrozumienie i krytykę naszego własnego kraju. Przypatrując się biegowi codziennego tycia wśród ludów bardziej ucywilizowanych, spostrzegamy mnóstwo rzeczy i zjawisk lepszych, aniżeli u nas (...)" 

 

Więc nie tylko bezwarunkowe uwielbienie i przywiązanie jest  patriotyczne. Uświadomienie sobie (i innym), co jest u nas złe i co można byłoby poprawić,  też należy do patriotyzmu. 

Jednak myślę że przejawem patriotyzmu nie jest chęć pozbycia się obywatelstwa i odcięcie się. Krytykować można i nikt nie mówi że jako naród jesteśmy idealni bo nawet ja tak nie uważam. Jednak staram się nie wrzucać wszystkich do jednego wora. Czy inne nacje są lepsze? Może ale czy my jesteśmy najgorsi? Nie sądzę...

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 minuty temu, aliada napisał:

Całkowity zakaz to nie, można zbierać na własny użytek, a nie na sprzedaż; są jakieś limity wagowe. W Niemczech np. do 2 kg dziennie, w Anglii chyba też jest tylko ograniczenie.  Myślę, że chodzi o ochronę lasów.

 

Najwięcej rydzów, własnoręcznie nazbieranych, najadłam się w hiszpańskiej Galicji. Nikt z miejscowych ich nie tykał. :)

Może, nawet nie wiem, ale nie słyszałam żeby ktoś zbierał, a oni lubią, po lasach, łąkach łazić z psami w kaloszach, to ich styl życia ? kalosze to atrybut każdego Anglika :) W sprzedaży też nie widziałam.

Bigosu nie robią, to nie zbierają ??

2 minuty temu, Arkina napisał:

Jednak myślę że przejawem patriotyzmu nie jest chęć pozbycia się obywatelstwa i odcięcie się. Krytykować można i nikt nie mówi że jako naród jesteśmy idealni bo nawet ja tak nie uważam. Jednak staram się nie wrzucać wszystkich do jednego wora. Czy inne nacje są lepsze? Może ale czy my jesteśmy najgorsi? Nie sądzę...

 

 

 

Ale to jest moja prywatna sprawa która dopiero dziś usłyszałaś, co chodzi mi po głowie, a czego być może nie zrobię i zaraz zaczęłaś od osadzania. Mogę nawet do kraju nie przyjeżdżać przez 10 lat i to również nie będzie świadczyć o moim patriotyzmie. 

Jeśli wasz rząd chce od pracujących i mieszkających za granicą pobierać podatek od dochodów, to przepraszam nikt łosiem nie jest, żeby płacić podatki w kraju, w którym żyje i gdzie korzysta z całej infrastruktury i dodatkowo w Polsce, bo rządowi nie starcza na socjale i miliardy rocznie dla kościoła. Zatem jeśli ten rząd się utrzyma to myślę że większość Polaków mieszkających za granicą, zwyczajnie Polskę oleje. 

9 minut temu, Arkina napisał:

Jednak myślę że przejawem patriotyzmu nie jest chęć pozbycia się obywatelstwa i odcięcie się. Krytykować można i nikt nie mówi że jako naród jesteśmy idealni bo nawet ja tak nie uważam. Jednak staram się nie wrzucać wszystkich do jednego wora. Czy inne nacje są lepsze? Może ale czy my jesteśmy najgorsi? Nie sądzę...

 

 

 

Ty nie sądzisz a ja sądzę inaczej, że Polacy mają wiele do nadrobienia. Idą zaściankiem Europy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
2 minuty temu, Maybe napisał:

Może, nawet nie wiem, ale nie słyszałam żeby ktoś zbierał, a oni lubią, po lasach, łąkach łazić z psami w kaloszach, to ich styl życia ? kalosze to atrybut każdego Anglika :) W sprzedaży też nie widziałam.

Bigosu nie robią, to nie zbierają ??

Teraz przeczytałam, że akurat w Anglii faktycznie  nie bardzo  można zbierać, chyba że się ma pozwolenie od właściciela terenu. Uważane jest to za niszczenie lasu. To jakieś prawo jeszcze z dawnych czasów, nadal obowiązujące.

Więc jednak uważaj z tym bigosem. ;)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
14 minut temu, Maybe napisał:

wasz

Co to znaczy? 

Często piszesz o Polsce i Polakach wasz, wy. Nie Twój i ty odcinasz się od nas Polaków. Nie integrujesz się z narodem różnorodnym jakby nie bylo. Nie akceptujesz nas jako nacji. Uważasz za wszelkie zło. 

I myślę że inni też tak to postrzegają, piszą to co się nie podoba. 

Jezeli Polacy chcą olac kraj niech to zrobią ale niech nie piszą że są patriotami. 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 minuty temu, aliada napisał:

Teraz przeczytałam, że akurat w Anglii faktycznie  nie bardzo  można zbierać, chyba że się ma pozwolenie od właściciela terenu. Uważane jest to za niszczenie lasu. To jakieś prawo jeszcze z dawnych czasów, nadal obowiązujące.

Więc jednak uważaj z tym bigosem. ;)

 

No oni są pro-natura bardzo do dziś ;)

Biedni może nawet nie wiedzą jak leśny grzyb smakuje :(

Przed chwilą, Arkina napisał:

Co to znaczy? 

Często piszesz o Polsce i Polakach wasz, wy. Nie Twój i ty odcinasz się od nas Polaków. Nie integrujesz się z narodem różnorodnym jakby nie bylo. Nie akceptujesz nas jako nacji. Uważasz za wszelkie zło. 

I myślę że inni też tak to postrzegają, piszą to co się nie podoba. 

 

Bo ja wam rządu nie wybieram.

Mentalnie mi bliżej do Anglików, dlatego się odcinam od waszej mentalności. To oczywiste ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 minutę temu, Maybe napisał:

Bo ja wam rządu nie wybieram.

Nie masz prawa głosować? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
32 minuty temu, Arkina napisał:

Nie masz prawa głosować? 

 

Nie ale po dwukrotnym staniu w kolejkach do głosowania i wyprawie do innego miasta, wiele km, odechciało mi się....skoro Polska chce mieć PiS u władzy, to niech ma. Jednak nie powinno to dziwić, że innych to dziwi i krytykują. Bo to nie do pomyślenia w normalnym świecie, zeby wybierać dyktaturę kadencję po kadencji. Może to brak opcji, ale może nieświadomość społeczeństwa co robi. To dopiero brak patriotyzmu społecznego, że się niszczy kraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
2 minuty temu, Maybe napisał:

Nie ale po dwukrotnym staniu w kolejkach do głosowania i wyprawie do innego miasta, wiele km, odechciało mi się....skoro Polska chce mieć PiS u władzy, to niech ma. Jednak nie powinno to dziwić, że innych to dziwi i krytykują. Bo to nie do pomyślenia w normalnym świecie, zeby wybierać dyktaturę kadencję po kadencji. Może to brak opcji, ale może nieświadomość społeczeństwa co robi. To dopiero brak patriotyzmu społecznego, że się niszczy kraj.

Jakby są to demokratyczne wybory choć się to innym może nie podobać. Nie twierdzę że jest idealnie bo nie jest. 

Jednak warto głosować bo bierność nic nie zmieni też. I pisze to mimo iż sama nie zawsze bywam w komisji wyborczej. 

Najgorszy jednak jest brak opcji u nas i to też jest niestety porażka i to nie jest wina nas jako narodu ale samej opozycji, że marnie wypada. Nigdy nie ma idealnego wyboru tylko są pewne za i przeciw. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
7 minut temu, Maybe napisał:

Nie ale po dwukrotnym staniu w kolejkach do głosowania i wyprawie do innego miasta, wiele km, odechciało mi się....skoro Polska chce mieć PiS u władzy, to niech ma. Jednak nie powinno to dziwić, że innych to dziwi i krytykują. Bo to nie do pomyślenia w normalnym świecie, zeby wybierać dyktaturę kadencję po kadencji. Może to brak opcji, ale może nieświadomość społeczeństwa co robi. To dopiero brak patriotyzmu społecznego, że się niszczy kraj.

Mieszkasz za granicą od niedawna i jeszcze trochę jedną nogą jesteś tutaj, więc to inna sytuacja... Ale generalnie uważam, że  jeśli się nie mieszka w jakimś kraju, to nie powinno się głosować dla tych, czy za tych, którzy w nim żyją. Bo nie ponosi się tak naprawdę konsekwencji swojego wyboru.

Zawsze mnie irytowali Polonusi głosujący w naszych wyborach mimo że od np. trzydziestu lat nie byli w Polsce. Czyli np. wybierający nam autorytarny i homofobiczny PiS, podczas gdy sami korzystają z wolności i tolerancji.  Dla mnie to się kłóci z demokracją kompletnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
27 minut temu, Arkina napisał:

Jakby są to demokratyczne wybory choć się to innym może nie podobać. Nie twierdzę że jest idealnie bo nie jest. 

Jednak warto głosować bo bierność nic nie zmieni też. I pisze to mimo iż sama nie zawsze bywam w komisji wyborczej. 

Najgorszy jednak jest brak opcji u nas i to też jest niestety porażka i to nie jest wina nas jako narodu ale samej opozycji, że marnie wypada. Nigdy nie ma idealnego wyboru tylko są pewne za i przeciw. 

A ja myślę, że ci co nie mieszkają w kraju nie powinni wam życia urządzać np. Ludzie z Polonii w USA którzy nie żyją tu od pokoleń, ale wiedzą najlepiej, co Polakom brakuje.

18 minut temu, aliada napisał:

Mieszkasz za granicą od niedawna i jeszcze trochę jedną nogą jesteś tutaj, więc to inna sytuacja... Ale generalnie uważam, że  jeśli się nie mieszka w jakimś kraju, to nie powinno się głosować dla tych, czy za tych, którzy w nim żyją. Bo nie ponosi się tak naprawdę konsekwencji swojego wyboru.

Zawsze mnie irytowali Polonusi głosujący w naszych wyborach mimo że od np. trzydziestu lat nie byli w Polsce. Czyli np. wybierający nam autorytarny i homofobiczny PiS, podczas gdy sami korzystają z wolności i tolerancji.  Dla mnie to się kłóci z demokracją kompletnie.

W zupełności się zgadzam. A też Polacy wtedy nie będą szukać winnych na zewnątrz. Moja kumpela z Czikago ? też nie głosuje i byłam nawet zdziwiona kiedyś, teraz to rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Przed chwilą, Maybe napisał:

A ja myślę, że ci co nie mieszkają w kraju nie powinni wam życia urządzać np. Ludzie z Polonii w USA którzy nie żyją tu od pokoleń, ale wiedzą najlepiej, co Polakom brakuje.

 To kwestia wyboru ale jeżeli uważasz, że źle się dzieje więc możesz przyczynić się do zmian. 

Nie jestem za tym aby obywatelom odbierać prawo głosu jakby nie bylo. Nieważne gdzie mieszkają to chyba konstytucyjne prawo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Dodam że gdy władza jest większościowa, bardzo łatwo sfałszować wybory. Kto był choć raz w komisji wyborczej, ten wie jak to wygląda. Nawet sądy rozpatrujące sprawy wyborcze mogą być pisowskie i nie ma gdzie się odwołać w sprawie uchybień. 

6 minut temu, Arkina napisał:

 To kwestia wyboru ale jeżeli uważasz, że źle się dzieje więc możesz przyczynić się do zmian. 

Nie jestem za tym aby obywatelom odbierać prawo głosu jakby nie bylo. Nieważne gdzie mieszkają to chyba konstytucyjne prawo ?

Wolałabym, żeby pozbawili emigrantów praw wyborczych i zobaczyć, jak sami Polacy żyjący w niej, sobie Polskę urządzą. Jaka będzie frekwencja na wyborach tych, którym najbardziej na tym powinno zalezec i mają lokal wyborczy za rogiem. Naprawdę.

Może w końcu się obudzą i przestaną krytykować tych, co podnoszą bunt, demonstrują, tylko się przyłączą.

Jest takie przysłowie, jak sobie poscielesz, tak się wyśpisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
18 minut temu, Maybe napisał:

Wolałabym, żeby pozbawili emigrantów praw wyborczych i zobaczyć, jak sami Polacy żyjący w niej, sobie Polskę urządzą.

Kto ma to zrobić? Kto się odważy? Kto zmieni konstytucję? 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
12 minut temu, Arkina napisał:

Kto ma to zrobić? Kto się odważy? Kto zmieni konstytucję? 

 

 

Dlatego emigranci sami z siebie powinni dać spokój z urządzaniem wam życia....bo i tak później są winni ?

Gdyby nie jedna z córek mieszkająca w tym kraju i biznes, z którego ciągle mam jakieś tam niewielkie dochody, dom, który wynajmuje, mało co interesowałoby mnie, co się dzieje w Polsce. Pozostałby jedynie sentyment do tego kraju, zresztą i tak roztrzaskany na miliony kawałków, gdy widzę co się dzieje.

I prawdopodobnie wyzbede się wszystkiego nawet łącznie z obywatelstwem, jeśli będę musiała zapłacić podatek za dochody otrzymywane tu w Anglii, za które już tutaj płacę podatek. Bo to złodziejstwo zwyczajne. W Anglii nie płacę podatku za dochody otrzymywane z Polski. Zatem ty się dziwisz, że ludzie będą rezygnować z obywatelstwa? A co im państwo polskie daje, oprócz tego, że okrada? Nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
1 godzinę temu, Maybe napisał:

Bo to złodziejstwo zwyczajne.

Może to cicha metoda na pozbawienie praw wyborczych. Albo słaba próba sprowadzenia ludzi do Polski.

1 godzinę temu, Arkina napisał:

Kto ma to zrobić? Kto się odważy? Kto zmieni konstytucję? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
48 minut temu, Pieprzna napisał:

Może to cicha metoda na pozbawienie praw wyborczych. Albo słaba próba sprowadzenia ludzi do Polski.

 

I niech sobie biorą te prawa.... 

Zapomnieli, że z jakiegoś powodu ci ludzie wyemigrowali i nakładanie na nich podatków, raczej ich nie zachęci do powrotu, ani nie zastraszy, bo Polska nie ma kompletnie nic do zaproponowania tym co na emigracji. Przynajmniej dla mnie.

 

A dla tych co mają dzieci, to tym 500+ też nie zachęcą ani nie skuszą ?, skoro rodzice tych dzieci zarobią za granicą nawet nie dwa razy, ale 3 i niekiedy więcej razy więcej niż w Polsce.

500 zł = 100 funtów - to nie jest dużo dla kogoś pracującego w UK czy 125 euro dla kogoś pracującego w Niemczech. Już nie mówiąc o krajach skandynawskich ;) Poza tym tu rodziny też dostają socjal na dzieci od państwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Znowu odlecieliście z tematem na peryferia. 

@aliada tylko czy te grzyby tak samo smakowały jak nasze? Truskawki niby też takie same a polskie zdecydowanie najlepiej mi smakują. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
8 minut temu, Żebrak napisał:

Znowu odlecieliście z tematem na peryferia. 

@aliada tylko czy te grzyby tak samo smakowały jak nasze? Truskawki niby też takie same a polskie zdecydowanie najlepiej mi smakują. 

Tak samo; to były zwykłe rydze z lasu, takiego większego zagajnika. Nie jestem wielką amatorką grzybów, ale byłam w polskim emigranckim towarzystwie i rozpływano się nad nimi jak w  Panu Tadeuszu niemalże.

 

Pewnie, że nasze truskawki są najlepsze.

Upewniam się w tym teraz  codziennie. :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
6 minut temu, aliada napisał:

Tak samo; to były zwykłe rydze z lasu, takiego większego zagajnika. Nie jestem wielką amatorką grzybów, ale byłam w polskim emigranckim towarzystwie i rozpływano się nad nimi jak w  Panu Tadeuszu niemalże.

 

Pewnie, że nasze truskawki są najlepsze.

Upewniam się w tym teraz  codziennie. :)

 

Ja też! ? Ale największą mam na nie ochotę poza sezonem. Smakują inaczej bo ichniejsze, ale i tak trudno mi się powstrzymać przed kupnem. 

A z grzybków to preferuję halucynogenne. Podrzucić? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
30 minut temu, aliada napisał:

 

Pewnie, że nasze truskawki są najlepsze.

Upewniam się w tym teraz  codziennie. :)

 

Mit z tymi truskawkami. :)

....a grzyby mogą być lepsze,. bo 4 razy dziennie zaliczasz deszcz i słońce.

 

Anglicy są tradycjonalistami, w markecie na półce znajdziesz produkty ręcznie robione np. pork pie - mielonka w ciescie. I wcale niedorogie.

Ich przepis na cheddar jest niezmienny od wieków i rzeczywiście pyszny, w Polsce takiego nie ma, bo w Polsce nie ma oryginalnego Cheddaru. Dodam że ten ser w Polsce, dość że średniej jakości to jest droższy niż tutaj.

 

Pomidory w Polsce są lepsze, te malinowe.

ale reszta warzyw jest taka sama. Angole jedzą dużo warzyw, więcej od nas.

 

Ich rolnictwo jest dobrze wspierane przez rząd i stawiają też na produkty regionalne.

 

Więcej jest małych gospodarstw, barany i krowy nawet w dużych hodowlach są wypasane na łąkach a nie stoją w oborach i są tuczone na rzeź. Podobnie z kaczkami, niedaleko mnie jest ferma, gdzie facet ma staw i kaczki biegają, narzeka że nie może mieć psów bo kaczki by się stresowaly. Inny sposób myślenia. Czasem nam nawet jajka daje.

 

Najlepsze jest angielskie śniadanie, o czym zapomniałam napisać, fasolka, jajka, becon, kiełbaski smażone pomidory, pieczarki i tosty. To mnie naprawdę wprawiło w oslupienie

07-50-37-angielskie-sniadanie-przepis.jp

 

 

 

Dlatego nie dziwię im się że wystąpili z unii. Są zbyt niezależni mentalnie i stać ich na tą niezależność. 

Oni naprawdę mają inną mentalność niż w Europie. Są inni, nawet ciężko to określić. Nie są aż tacy nowocześni, ale są bardzo tolerancyjni. Czasami zabawni w tym swoim tradycjonalizmie. Oni ciągle wysyłają sobie kartki na święta, miliony kartek i obwieszają nimi ściany dla ozdoby, tworzą takie girlandy. Wysyłają sobie prezenty pocztą - drobiazgi, ale lubią sprawiać przyjemność. I przykładają się do tego. Niemcy są np. dla mnie zbyt postępowi i nowocześni i chyba bym już nie nadążyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

@Maybe, Niemcy jak bardzo by w tym postępie nie gnali do przodu, to zawsze na końcu usłyszysz: jest drogo! Bo drogo! Drogo! I to ciągłe ich zamiłowanie do erzacu. Niby wszystko w obejściu dopięte i dopieszczone na zicher a i tak ciągle próbują szkłem dupę wytrzeć. Drogo! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

 

 

Co jeszcze mnie rozbawiło.....to w środku miasta pranie w ogrodku na sznurku, jak u nas na wsi, gacie, skarpety, nie ma znaczenia, dodam że tak się nie odgradzają od sąsiadów więc wiedziałam jakie sąsiad nosi gacie. Nie odgradzają się, bo nie są wścibscy. Od frontu też nie ma bram, jest wjazd do garażu zupełnie otwarty i najwyżej parkan lub niski plotek. Między domkami są tabliczki że działa monitoring sąsiedzki, czyli z sąsiedzi patrzą i pilnują swoich domów nawzajem.... 

4 minuty temu, Żebrak napisał:

@Maybe, Niemcy jak bardzo by w tym postępie nie gnali do przodu, to zawsze na końcu usłyszysz: jest drogo! Bo drogo! Drogo! I to ciągłe ich zamiłowanie do erzacu. Niby wszystko w obejściu dopięte i dopieszczone na zicher a i tak ciągle próbują szkłem dupę wytrzeć. Drogo! 

Angole też są oszczedni, ale bardzo szanują fachowców. Bo sami nic nie potrafią ?? Ale serio przeciętny Anglik kolanka pod zlewem nie umie odkręcić.

Ale pracowników - fachowców szanują. Jeśli coś spieprzy to na drugi raz go nie weźmie ale nie wykłócają się, są po prostu grzeczni. Jak trafia na dobrego fachowca, to trzymają się go jak matki. I nie patrzą z góry, czy to profesor czy dyrektor, do fachowców mają szacunek, rozmawiają jak równy z równym. Bardzo mi się to podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

@Maybe, wiem, że Anglicy odgradzanie swojej posesji od innych uważają za działanie aspołeczne, ale grzecznie zmuszą Cię byś skosiła trawnik, bo zielsko będzie przechodziło na ich stronę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

 

 

Dodam że młodzi Anglicy są już na pewno inni, nie wiem jacy po ja obracam się wśród ludzi 38+ do 90 ?

Muszą być inni młodzi bo przecież kilka lat temu była plaga chorób wenerycznych, bo zbyt lekko się prowadzą.

 

Ze złych rzeczy - nie przykładają wagi do czystości, w knajpach jest nawet brudno, kelner przyniesie jedzenie, nawet stolika nie wytrze, w domach też zazwyczaj syf, większość z nich nawet ci starzy nie potrafią gotować, bo od lat wychowani na gotowcach, duże miasta są bardziej zaśmiecone niż u nas, podobno dlatego, że polikwidowali śmietniki, gdy były zamachy bombowe np. w Londynie. Jednak mają też zwyczaj wystawiania worków ze śmieciami przed sklep, zakład po jego zamknięciu, później śmieciarka zbiera te worki - jednak wieczorową porą miasto wygląda jak śmietnik, gdzie nie spojrzysz tam smieci. Mają dziurawe drogi, ale te lokalne i są one bardzo wąskie, są urocze, bo pola są ogrodzone niskimi żywopłotami (chyba żeby barany nie uciekały), więc jedzie się w szpalerze zieleni, ale trzeba uważać przy mijaniu, żeby lusterka nie stracić.

 

Dobra, starczy....pa!

1 minutę temu, Żebrak napisał:

@Maybe, wiem, że Anglicy odgradzanie swojej posesji od innych uważają za działanie aspołeczne, ale grzecznie zmuszą Cię byś skosiła trawnik, bo zielsko będzie przechodziło na ich stronę. 

Nie wiem, nas nikt nie zmusza. Kosimy kiedy mamy czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 519
    • Postów
      249 064
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      808
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    zyebanna
    Najnowszy użytkownik
    zyebanna
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Gość w kość
      najpierw poczułem oburzenie😡 ale później zrozumiałem przekaz, chyba🤨   zgadzam się, wciąż jestem senny,   coś niebieskiego, pierwotnie napisany na potrzeby rock opery Lifehouse, która nigdy nie została ukończona, w rezultacie Pete Townshend umieścił ten i inne materiały na albumach The Who,
    • Celestia
      Fan to też w pewnym stopniu znawca więc może Cię nie zaskoczę tym utworem,sama kiedyś przeżyłam wielkie zdziwienie będąc pewną,że to utwór Johnny'ego Casha. „Trent Reznor był początkowo sceptycznie nastawiony do idei coveru Johnny'ego Casha, nawet nie chciał go przesłuchać. Kiedy jednak odsłuchał, był zachwycony i przejęty, jak innego znaczenia nabrała jego piosenka w ustach Casha. Nawet zadzwonił by  mu pogratulować.  
    • Celestia
      To dobrze bo repertuar Beatlesów jest jednak ograniczony 😉 😂 świetne kolory ;czerwony wpływa na organizm pobudzająco,,charakteryzuje potrzebę aktywności emocjonalnej i fizycznej, z kolei uspokajający niebieski pomaga w nawiązywaniu nowych kontaktów, wzbudza zaufanie i szacunek
    • KapitanJackSparrow
      Jesteś bardziej skomplikowana niż myślałem 😁
    • Gość w kość
      przede wszystkim fan muzyki! kurde, nie! krucho u mnie z t-shirtami, przymierzałem się kiedyś do koszulki supermana, wydawała mi się adekwatna...😜   ta Boyd ewidentnie miała fanów🤔 poszperałem i znalazłem więcej poświęconych jej osobie utworów,   Clapton napisał piosenkę "Wonderful Tonight" dla swojej ówczesnej dziewczyny Pattie Boyd, czekając, aż będzie gotowa do wyjścia na przyjęcie u Paula i Lindy McCartneyów,  
    • Nomada
      Tu nie ma się nad czym zastanawiać, włóż sukienkę, pończochy, szpilki. Umaluj usta i rzęsy i wyjdź na miasto. Twoja stanowczość się odezwie. Tylko najpierw musisz się upewnić czy chcesz zdjąć swoje buty. Ale to już chyba inna para kaloszy ; ) ucieeekam
    • Nomada
      Dziękuję, był dziwnie dziwny. Ale już mamy wtorek
    • Celestia
      „Najdroższa L., piszę do ciebie ten list, by poznać twoje uczucia w dobrze nam obojgu znanej kwestii. Chcę cię zapytać, czy nadal kochasz swojego męża? Wiem, że te wszystkie pytania są bardzo bezczelne, ale jeśli w twoim sercu tli się nadal jakieś uczucie do mnie, musisz dać mi znać" — Clapton napisał do Boyd. Jak kulturalnie to rozegrał     Clapton napisał dla Boyd utwór "Layla".(Inspiracją do powstania tego utworu był klasyczny perski poemat Lajla i Madżnun, opowiadający o młodym człowieku, który z powodu swojej miłości do pięknej Lajli zyskał przydomek szaleńca) Tego samego dnia, gdy zaprezentował ukochanej piosenkę, na przyjęciu wyznał przyjacielowi, że żywi uczucia do jego żony. Długo czekał na rozpad małżeństwa.    Tych troje pozostało jednak bliskimi przyjaciółmi, a Harrison nazywał Claptona nawet swoim "mężem"😀
    • Celestia
      Czyżby fan? A masz chociaż koszulkę z  nadrukiem The Beatles?😉  
    • Monika
      Tym razem tak🙂     dobranoc❤️
    • Monika
      Kangurek 🦘 😊
    • Gość w kość
      utwór jest powszechnie uważany za piosenkę miłosną do Pattie Boyd, pierwszej żony Harrisona, która rzuciła go dla jego przyjaciela Erica Claptona😬 w późniejszych wywiadach Harrison podawał alternatywne źródła inspiracji, wg Franka Sinatry, jest to najlepsza piosenka o miłości, jaką kiedykolwiek napisano,   ten Frank, to się znał...🤔
    • Celestia
      Czym zainspirował się  Phil Collins w piosence In the Air Tonight? W Wikipedii na stronie poświęconej piosence można przeczytać  kilka legend, a to , że rzekomo Phil był świadkiem jak  utonął obcy mu człowiek  i nie wyglądało to na wypadek, innym razem był to Jego przyjaciel, jeszcze inna wersja głosi, że wypadek miał miejsce podczas kolonii, gdzie utonął chłopiec na oczach opiekuna.   A co na to autor? „Nie wiem, o czym jest ta piosenka. Kiedy ją pisałem, przechodziłem przez swój rozwód. Jedyne co mogę powiedzieć, to że jest wyraźnie o gniewie. To ta strona gniewu albo gorzka strona separacji. Co dodaje sprawie jeszcze więcej komizmu to to, że kiedy słyszę te historie wymyślone przed wieloma laty, zwłaszcza w Ameryce, gdy ktoś podchodzi do mnie i pyta „Czy naprawdę widziałeś kogoś tonącego?” odpowiadam „Nie, błąd”. I za każdym razem, kiedy wracam do Ameryki historia rozprzestrzenia się „głuchym telefonem” i staje się coraz bardziej zawiła. To frustrujące, bo to prawdopodobnie jedyna piosenka spośród wszystkich, które napisałem, o której nie wiem, o czym jest” Skomplikował😉   Coś wisi w powietrzu tej nocy….
    • Gość w kość
    • Gość w kość
      na serio?🤭   🤔  
    • Gregor
      Rkan (apka)
    • Miły gość
      Poddaję się 🙆😅
    • Miły gość
      Lepiej późno niż wcale 🙂 Mało tu bywam, nie mam innej możliwości napisania i tak to wszystko wyszło🙂
    • Miejscowy
    • Aco
      Mam swoje zdanie na temat aborcji, ale tutaj zgadzam się z Tobą w 100 procentach. Koalicja sama nie potrafi się dogadać w tym temacie, a wyciąga "trupa z szafy" bo wybory tuż tuż, nie bacząc na inne, dużo ważniejsze kwestie. 
    • Monika
      ...a ta Twoja stanowczość polega na tym,że i tak cały czas do mnie pijesz tyle,że mnie nie cytujesz. Mi to bardzo odpowiada,bo mam spokój. Choć na pewno tak jest, że kobieta zawsze szybciej mięknie i ustępuje (realnie). A tu na forum? Jakie to ma znaczenie? Pokazać siłę charakteru ? No tak. Facet musi. Nawet na forum. Pokazuj więc.
    • Monika
      Ach i odchodzę...pa.
    • Monika
      Mnie to, że jakiś mężczyzna stoi nade mną wyżej w stanowczości wcale nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie.
    • KapitanJackSparrow
      Tak się zastanawiam czy aby my mężczyzni nie stoimy wyżej nad kobietami w stanowczości. Mężczyzna jak powie że przyjedzie to przyjeżdża, jak mówi że nie odpowiada to nie odpowiada a jak mówi że odchodzi to odchodzi 😴🤣
    • KapitanJackSparrow
      😴
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...