aliada 1 604 Napisano 11 Czerwca 2021 (edytowany) 57 minut temu, Maybe napisał: ja śmiałam skrytykować Polaków i biedak z kompleksów teraz biega za mną i się przypierdala. Niech założy temat o Anglikach, to skrytykuje Anglików, bo każda nacja ma jakieś przywary, ale i tak Polacy wypadną przy nich blado...niestety. Po prostu mają inna mentalność. Takie jest moje zdanie i mam do niego prawo czy komuś się podoba czy nie. Nie będę głaskać kogoś kompleksów. Niech nad nimi pracuje to opinie innych nie będą aż tak bolały. Toteż właśnie ja odbieram Twoją krytykę Polaków jako wyraz braku obojętności, wręcz patriotyzmu (choć to słowo, które mi dzień w dzień obrzydzają rządzący). Troski, żeby było inaczej, lepiej. Niezrozumienie takiej postawy jednak jest powszechne, a dla hejterów (wciąż nie zaliczam do nich Kościa, daję mu szansę...) to woda na młyn, niestety. Rzeczywiście, Windsor nam zupełnie umknął w tym wszystkim, szkoda. Edytowano 11 Czerwca 2021 przez aliada Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Arkina 3 626 Napisano 11 Czerwca 2021 (edytowany) Nie znam anglików ale uważam, że są idiotami na pewno w tej kwestii 9 minut temu, aliada napisał: wręcz patriotyzmu Patriotyzm (łac. patria – ojczyzna, gr. patriotes) – postawa szacunku, umiłowania i oddania własnej ojczyźnie oraz chęci ponoszenia za nią ofiar i gotowości do jej obrony. Charakteryzuje się przedkładaniem celów ważnych dla ojczyzny nad osobiste, gotowością do pracy dla jej dobra i w razie potrzeby, poświęcenia dla niej własnego zdrowia lub nawet życia. Patriotyzm to również umiłowanie i pielęgnowanie narodowej tradycji, kultury czy języka. Oparty jest na poczuciu więzi społecznej, wspólnoty kulturowej oraz solidarności z własnym narodem i społecznością. Edytowano 11 Czerwca 2021 przez Arkina 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 11 Czerwca 2021 23 minuty temu, aliada napisał: Toteż właśnie ja odbieram Twoją krytykę Polaków jako wyraz braku obojętności, wręcz patriotyzmu (choć to słowo, które mi dzień w dzień obrzydzają rządzący). Troski, żeby było inaczej, lepiej. Niezrozumienie takiej postawy jednak jest powszechne, a dla hejterów (wciąż nie zaliczam do nich Kościa, daję mu szansę...) to woda na młyn, niestety. Rzeczywiście, Windsor nam zupełnie umknął w tym wszystkim, szkoda. Po prostu to co widzę i słyszę mnie deprymuje i znów heca do Polaków i Polski, jednak nadal czuję się Polką i kocham ten kraj, bo większość życia w nim spędziłam, nawet nadal płace w nim podatki, ale chce żeby moim dzieciom i wnukom żyło się lepiej, normalnie. Jednak im dalej, to coraz mniej mam ochotę przebywać w Polsce właśnie z uwagi na ludzi, na ich mentalność. Tak ma wielu Polaków na emigracji. Gdybym miała tylko ja,zastanowiła bym sie dlaczego....Smutne to po prostu,że człowiek czuje się lepiej gdzie indziej niż w Polsce. Gdy lecę do Polski jestem stęskniona i wręcz wzruszona, jednak gdy wracam zrzucam z siebie ten ciężar głupot które słyszę, zachowań które widzę i czuję się o wiele lepiej. To jak odwiedziny u matki która nas denerwuje. Z jednej strony chce się ją mieć, łączą więzy a z drugiej strony bierze się głęboki oddech gdy się wychodzi od niej z domu. Są to moje osobiste odczucia i nie będę udawać że są inne. Oczywiście że wielu Polaków na emigracji kąsa rękę która karmi. Zastanawiam się więc dlaczego nie wracają do tej cudownej Polski, funty zbyt dobrze smakują? Powiem więcej jeszcze jedna taka kadencja rządu i zastanowię się czynie wyzbyć się obywatelstwa. Samej Polsce życzę jak najlepiej. Ale z takim podejściem, to nastąpi za 50 lat. Jak ktoś ma problem z tym że krytykuje Polaków, to może powinien zastanowić się nad sobą, co tak naprawdę go boli. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 11 Czerwca 2021 No i dobrze! Kość w gość dostał swoje "pięć minut zainteresowania". Możecie mu fakturę wystawić. Zainteresowanie kosztuje. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 11 Czerwca 2021 59 minut temu, Żebrak napisał: To już poza protokołem. W dzisiejszych czasach las to istna Sodoma i Gomora. Za każdym drzewkiem, krzaczkiem jakiś Czerwony Kapturek z wilkiem się kotłują. Skąd nagle tyle wilków? Też czasami czuję się niekochany? Każdego szkoda. A temat to tylko pretekst. Angole w moim wieku są zbyt flegmatyczni, żeby zaliczyć numerek pod drzewem....sweterek w serek i mrówki nie daj boze w majtach, to nietentego ? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 11 Czerwca 2021 2 minuty temu, Maybe napisał: Angole w moim wieku są zbyt flegmatyczni, żeby zaliczyć numerek pod drzewem....sweterek w serek i mrówki nie daj boze w majtach, to nietentego ? Za to mają Robin Hooda, faceta w rajtuzach. A Rosjanie nie mają grzybów, za to pod każdym drzewem litrową flaszkę bimbru. A my mamy i wilki i czerwone kapturki. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 11 Czerwca 2021 1 godzinę temu, Arkina napisał: Każdy tu się czegoś czepia Wszystko działa w obie strony... Czepiać a pisać krytyczną opinie, podając argumenty to różnica. Ja nie biegam za kims po forum z by uszczypnąć, bo ktoś myśli inaczej, bo coś go boli w poglądach innych....szczególnie, gdy temat nie o tym. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 11 Czerwca 2021 1 minutę temu, Maybe napisał: Czepiać a pisać krytyczną opinie, podając argumenty to różnica. Ja nie biegam za kims po forum z by uszczypnąć, bo ktoś myśli inaczej, bo coś go boli w poglądach innych....szczególnie, gdy temat nie o tym. Ja mam tak często właśnie w czasie obstrukcji? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 11 Czerwca 2021 Przed chwilą, Żebrak napisał: Za to mają Robin Hooda, faceta w rajtuzach. A Rosjanie nie mają grzybów, za to pod każdym drzewem litrową flaszkę bimbru. A my mamy i wilki i czerwone kapturki. W Anglii też nie kupisz leśnych grzybów i choć są narodem bardzo związane z naturą, nie mają zwyczaju zbierania grzybów w lesie a zapewne jest ich wiele, bo kraj wilgotny. Nie wiem dlaczego i zawsze zapomnę się zapytac.... Przed chwilą, Żebrak napisał: Ja mam tak często właśnie w czasie obstrukcji? Albo w andropauzie.... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 11 Czerwca 2021 (edytowany) 3 minuty temu, Maybe napisał: W Anglii też nie kupisz leśnych grzybów i choć są narodem bardzo związane z naturą, nie mają zwyczaju zbierania grzybów w lesie a zapewne jest ich wiele, bo kraj wilgotny. Nie wiem dlaczego i zawsze zapomnę się zapytac.... Albo w andropauzie.... Nie, że nie mogą, ale z tego co wiem w lasach Europy Zachodniej jest zakaz zbierania grzybów. Andropauza? Też może być. Edytowano 11 Czerwca 2021 przez Żebrak Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Arkina 3 626 Napisano 11 Czerwca 2021 3 minuty temu, Maybe napisał: Czepiać a pisać krytyczną opinie, podając argumenty to różnica. Ja nie biegam za kims po forum z by uszczypnąć, bo ktoś myśli inaczej, bo coś go boli w poglądach innych....szczególnie, gdy temat nie o tym. Rozumiem Twoją postawę. Z jednymi nam bliżej a innymi dalej. Tobie może ktoś odpowiadać kto mnie np nie i na odwrót. Czasami najlepszy jest dystans. Choć czasami mnie też trudno go osiągnąć. Bo wtedy trzeba by było wyzbyć się emocji. Jednak lubię postawę wzajemnego zrozumienia mimo różnic. Zobaczymy czy kościowy się odniesie... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 11 Czerwca 2021 47 minut temu, Arkina napisał: Nie znam anglików ale uważam, że są idiotami na pewno w tej kwestii To wynika z oszczędności, ciśnienie wody też jest mniejsze, ich kuchnia jest taka se - ale bogata w warzywa podawane z masłem, bez zasmażek itp, wszystko oblepiają ciastem, mielonka w cieście, mięso w cieście - to też pie - pork pie, cottage pie, steak pie o wszystko w sosie gravy, warzywa też w cieście i z sosem serowym. A ich daniem narodowym jest jagnięcina w sosie miętowym i ryba z frytkami. To są ciekawostki które mnie też dziwiły, ale w żaden sposób im nie ujmują. Anglicy przeszli biedę, myślę że większa od naszej - (zaraz po wojnie i za rządów Thatcher) Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 11 Czerwca 2021 Jeszcze dodaj, że Angole mają coś pokopane z prądem. Zapomniałbym! Mają bardzo wąskie klatki schodowe i trzeba większe meble wciągać przez okno. I najważniejsze! Są tak leniwi, że nie gotują jajek na twardo, tylko je kupują w jakiejś zalewie. Śmierdzi to jak cholera! I są flegmatyczni! Ruchają się jak para dziewięćdziesięcioletnich dziadków. Ulżyło mi! I mówią bardzo niechlujnym językiem. Ciężko ich zrozumieć. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 11 Czerwca 2021 10 minut temu, Żebrak napisał: Nie, że nie mogą, ale z tego co wiem w lasach Europy Zachodniej jest zakaz zbierania grzybów. Tego nie wiedziałam. Może.z uwagi na zatrucia? Np. w Anglii z uwagi na wilgoć w łazience nie ma kontaktów ani przy łóżkach w sypialni, w hotelu również. 1 minutę temu, Żebrak napisał: Jeszcze dodaj, że Angole mają coś pokopane z prądem. Zapomniałbym! Mają bardzo wąskie klatki schodowe i trzeba większe meble wciągać przez okno. I najważniejsze! Są tak leniwi, że nie gotują jajek na twardo, tylko je kupują w jakiejś zalewie. Śmierdzi to jak cholera! I są flegmatyczni! Ruchają się jak para dziewięćdziesięcioletnich dziadków. Ulżyło mi! I mówią bardzo niechlujnym językiem. Ciężko ich zrozumieć. Angole w ogóle nie gotują. Mają gotowce lub restauracje, również dobre jedzenie na wynos lub na telefon. I ich gotowce nie są złe, niektóre bardzo dobre. Ale wiadomo.... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 11 Czerwca 2021 1 minutę temu, Maybe napisał: Tego nie wiedziałam. Może.z uwagi na zatrucia? Np. w Anglii z uwagi na wilgoć w łazience nie ma kontaktów ani przy łóżkach w sypialni, w hotelu również. I jak tam żyć?! I kurde, cały weekend ganiają za piłką. Każde boisko żyje od świtu do zmierzchu. A kobiety nie, że są brzydkie, ale są zaniedbane. W dresie robi zakupy i to takim, który pamięta drugą wojnę światową, a włosy to już nawet nie są tłuste a bardzo tłuste. A jak schyla się do dolnej półki to ma w nosie, że cały tyłek na wierzchu. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 11 Czerwca 2021 4 minuty temu, Żebrak napisał: Jeszcze dodaj, że Angole mają coś pokopane z prądem. Zapomniałbym! Mają bardzo wąskie klatki schodowe i trzeba większe meble wciągać przez okno. I najważniejsze! Są tak leniwi, że nie gotują jajek na twardo, tylko je kupują w jakiejś zalewie. Śmierdzi to jak cholera! I są flegmatyczni! Ruchają się jak para dziewięćdziesięcioletnich dziadków. Ulżyło mi! I mówią bardzo niechlujnym językiem. Ciężko ich zrozumieć. Z tym niechlujnym językiem to nieprawda, mówią potocznie, tak jak my, a nie literacko. A potocznego, idiomów w moich czasach ani w szkole ani na kursach nie uczyli. Poza tym każdy region ma swój akcent i sposób wymowy różnych słów. W Walii można się nie dogadać w języku angielskim. Jednak są bardzo wyrozumiali dla obcokrajowcow. Gdy na początku zawstydzona, że czegoś nie rozumie, mowiłam że przepraszam za mój angielski, to zawsze słyszałam: twój angielski jest bardzo dobry, jest lepszy od mojego polskiego. Mają dużo pokory. 2 minuty temu, Żebrak napisał: I jak tam żyć?! I kurde, cały weekend ganiają za piłką. Każde boisko żyje od świtu do zmierzchu. A kobiety nie, że są brzydkie, ale są zaniedbane. W dresie robi zakupy i to takim, który pamięta drugą wojnę światową, a włosy to już nawet nie są tłuste a bardzo tłuste. A jak schyla się do dolnej półki to ma w nosie, że cały tyłek na wierzchu. I bardzo dobrze że w dresie, a nawet w pidżamie i nikomu to nie przeszkadza. Wolność! Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 11 Czerwca 2021 1 minutę temu, Maybe napisał: Z tym niechlujnym językiem to nieprawda, mówią potocznie, tak jak my, a nie literacko. A potocznego, idiomów w moich czasach ani w szkole ani na kursach nie uczyli. Poza tym każdy region ma swój akcent i sposób wymowy różnych słów. W Walii można się nie dogadać w języku angielskim. Jednak są bardzo wyrozumiali dla obcokrajowcow. Gdy na początku zawstydzona, że czegoś nie rozumie, mowiłam że przepraszam za mój angielski, to zawsze słyszałam: twój angielski jest bardzo dobry, jest lepszy od mojego polskiego. Mają dużo pokory. Trochę przejaskrawiam, wiem. Ale! Orły górą! Tylko czasami jajka mają za ciężkie. Gość w kość, pozdrawiam serdecznie! Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 11 Czerwca 2021 4 minuty temu, Żebrak napisał: I jak tam żyć?! I kurde, cały weekend ganiają za piłką. Każde boisko żyje od świtu do zmierzchu. A kobiety nie, że są brzydkie, ale są zaniedbane. W dresie robi zakupy i to takim, który pamięta drugą wojnę światową, a włosy to już nawet nie są tłuste a bardzo tłuste. A jak schyla się do dolnej półki to ma w nosie, że cały tyłek na wierzchu. A dodam że każdy skwer tętni życiem, siedzą i biesiadują z rodzinami na trawie, grają w kule, tenisa, golfa.... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 11 Czerwca 2021 Przed chwilą, Maybe napisał: A dodam że każdy skwer tętni życiem, siedzą i biesiadują z rodzinami na trawie, grają w kule, tenisa, golfa.... I to jest bardzo fajne. Tego autentycznie zazdroszczę. I nie ma tam tego cholernego polskiego gapiostwa. I tego, że każdy o każdym wszystko musi wiedzieć. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Arkina 3 626 Napisano 11 Czerwca 2021 15 minut temu, Maybe napisał: To wynika z oszczędności, ciśnienie wody też jest mniejsze Mimo wszystko jest to niepraktyczne i dla nas pewnie sporym utrudnieniem Czytałam też, że woda w Anglii zawiera prozak Ot taka ciekawostka. Myślę jednak, że angielska uprzejmość bije wszystko Jeżeli jest autentyczna Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 11 Czerwca 2021 I na koniec dodam, jedna zasadniczą różnicę w konserwatyzmie Anglików i naszym - są konserwatystami, ale ich konserwatyzm tyczy się do tradycji, uwielbienia królowej, spędzania świąt, czasu wolnego, dań narodowych, warzenia whisky, zainteresowania sąsiadem ale w pozytywnym sensie, czy nie potrzebuje pomocy, a nie kogo zaprasza na BBQ itp., ale nie dotyczy nietolerancji inności, czy to chodzi o orientację czy nację czy wyznanie. U nas konserwatyzm dotyczy przede wszystkim nietolerancji innych wartości niż katolickie. Dlatego w naszym konserwatyzmie tak trudno się żyje. Rasiści są również, owszem ale chodzi o skalę zjawiska i sposób podejścia człowieka do człowieka. 14 minut temu, Arkina napisał: Mimo wszystko jest to niepraktyczne i dla nas pewnie sporym utrudnieniem Czytałam też, że woda w Anglii zawiera prozak Ot taka ciekawostka. Myślę jednak, że angielska uprzejmość bije wszystko Jeżeli jest autentyczna Jest czy nie jest żyje się łatwiej z uprzejmością, niż burczeniem. Kasjerka na moich oczach między jednym klientem a drugim malowała sobie usta i nikt nie miał jej tego za złe. U nas by ją zjedli. Te krany już odchodzą. Ale jeszcze w wielu domach są. U mnie w łazience też. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Arkina 3 626 Napisano 11 Czerwca 2021 4 minuty temu, Maybe napisał: Jest czy nie jest żyje się łatwiej z uprzejmością, niż burczeniem. Owszem i ja jestem tego zdania. Jednak oni sami przyznaja że czasami chyba jest na granicy absurdu. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 11 Czerwca 2021 1 minutę temu, Maybe napisał: Rasiści są również, owszem ale chodzi o skalę zjawiska i sposób podejścia człowieka do człowieka. Głównie na stadionach. Na ulicy można za to beknąć tak jak i za wielką wodą. Szanujmy drugiego człowieka w jego odrębności kulturowej i sposobie myślenia. Wystarczy na dzisiaj?? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aliada 1 604 Napisano 11 Czerwca 2021 1 godzinę temu, Arkina napisał: Patriotyzm (łac. patria – ojczyzna, gr. patriotes) – postawa szacunku, umiłowania i oddania własnej ojczyźnie oraz chęci ponoszenia za nią ofiar i gotowości do jej obrony. Charakteryzuje się przedkładaniem celów ważnych dla ojczyzny nad osobiste, gotowością do pracy dla jej dobra i w razie potrzeby, poświęcenia dla niej własnego zdrowia lub nawet życia. Patriotyzm to również umiłowanie i pielęgnowanie narodowej tradycji, kultury czy języka. Oparty jest na poczuciu więzi społecznej, wspólnoty kulturowej oraz solidarności z własnym narodem i społecznością. To ja Ci też coś zacytuję, nie Wikipedię wprawdzie, tylko Prusa: "Miłość ojczyzny jest więc najmocniejszym i najgłębszym czynnikiem patriotyzmu, ale nie jedynym. Ta sama zagranica, która budzi w nas tęsknotę do kraju, ona sama w duszach szlachetniejszych, wywołuje wyższy stopień patriotyzmu, mianowicie: zrozumienie i krytykę naszego własnego kraju. Przypatrując się biegowi codziennego tycia wśród ludów bardziej ucywilizowanych, spostrzegamy mnóstwo rzeczy i zjawisk lepszych, aniżeli u nas (...)" Więc nie tylko bezwarunkowe uwielbienie i przywiązanie jest patriotyczne. Uświadomienie sobie (i innym), co jest u nas złe i co można byłoby poprawić, też należy do patriotyzmu. 2 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 11 Czerwca 2021 6 minut temu, Arkina napisał: Owszem i ja jestem tego zdania. Jednak oni sami przyznaja że czasami chyba jest na granicy absurdu. Nie wiem, nie zauważyłam. Nie zaznałam jakiegoś mega fałszu. A pracuje z Angolami. Ale są często zmanierowani...ą ę....maniery królewskie, babcie fryzury na królową, sweterki od M&S jak królowa, i inne dziwactwa, albo te rozmowy o rodzinie królewskiej, jakby to ich własna rodzina była - też tego nie pojmuję, że utrzymają to wszystko, ale z drugiej strony to ich tradycja, jednak bawi czasem 1 minutę temu, aliada napisał: To ja Ci też coś zacytuję, nie Wikipedię wprawdzie, tylko Prusa: "Miłość ojczyzny jest więc najmocniejszym i najgłębszym czynnikiem patriotyzmu, ale nie jedynym. Ta sama zagranica, która budzi w nas tęsknotę do kraju, ona sama w duszach szlachetniejszych, wywołuje wyższy stopień patriotyzmu, mianowicie: zrozumienie i krytykę naszego własnego kraju. Przypatrując się biegowi codziennego tycia wśród ludów bardziej ucywilizowanych, spostrzegamy mnóstwo rzeczy i zjawisk lepszych, aniżeli u nas (...)" Więc nie tylko bezwarunkowe uwielbienie i przywiązanie jest patriotyczne. Uświadomienie sobie (i innym), co jest u nas złe i co można byłoby poprawić, też należy do patriotyzmu. Czyli od wieków ludzie widzieli wady i nikt ich nie uważał za nie-patriotów. A mi tak naprawdę wszystko jedno za kogo mnie ktoś uważa, bo wiem kim jestem. Ale skakać sobie po głowie też nie dam. Bo za stara jestem. Gościa ignorowalam wiele razy, ale bez przesady. Niech wychwala piękno Polski, a nie czepia się, że ktoś Windsor pokazał. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach