Wesele za chwilę, mojej przyjaciółki partner i mój narzeczony się nienawidzą. Mają bardzo duża spine, wręcz na jednym weselu prawie doszło do uderzenia ze strony przyjaciółki partnera. Próbowałam załagodzić sytuacje niestety również ten Pan miał do mnie problem, zlał mnie nie słuchając nie podając ręki na zgodę, gdzie ja pierwsza wyciągam. Jej partner jest wkurzony na mojego gdyż podobno gadał na moją przyjaciółkę bardzo dziwne rzeczy gdzie ja tego w ogóle nie słyszałam i pytałam nie raz czy tak było. Powiedział że nie mówił. Mój narzeczony nie chce go widzieć na naszym weselu, bo boi się że odwali mu po alkoholu, i za to że tak nas potraktował. Rozmawiałam z moją przyjaciółką, powiedziałam jak u nas sytuacja wygląda. Ona powiedziała że jej partner nie ma co przepraszać i rozmawiać na ten temat bo nie czuje on że źle zrobił. Powiedziałam że nie chcemy go na weselu, z takich powodów(ją chciałam zaprosic, zaproszenie bylo gotowe)(wiem ze to chujowo wyglada ale nie chcialam byc nie w porszadku w stosunku do niej) i to była nasza wspólna decyzją. Moja przyjaciółka odwróciła się powiedziała że jak mam mieć takiego męża to życzy mi szczęścia, że ona próbowała zlać wszystko co niby usłyszała na swój temat żeby mi było dobrze ale jak nie ma dla niego miejsca To dla niej jest to gówno nie relacja
Jestem tym totalnie załamana
Mój narzeczonu mówi żebym w końcu zajęła się sobą i była w zgodzie ze sobą i żebym przestała ratować świat. Jestem totalnie rozwalona
Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
Na egzemę i podrażnioną skórę głowy bardzo dobrze działają plastry transdermalne. Stosuję je wspomagająco razem z płynem Psorisel, który działa na noc – skóra szybciej się wycisza i nie swędzi.
Ja miałem kiedyś lampy na NFZ. Efekt był, ale jakby zabrakło kilku naświetleń – przebarwienia nie zeszły całkowicie i po paru tygodniach wszystko wróciło. Poza tym czułem się po nich mega zmęczony, jak po opalaniu na plaży. Dla mnie dużo lepiej sprawdza się teraz zestaw Psorisel – używam wieczorem emulsji, rano szampon i jest spokój z łuską.
j
Planuję oświetlenie większego osiedla i zastanawiam się nad latarniami hybrydowymi. Czy ktoś może polecić sprawdzone rozwiązania? Warto inwestować w takie?
Na <reklama> masz naturalne wapno z dobrej skały, granulowane i bardzo wygodne w użyciu. Cena jak najbardziej w porządku, a efekty widać już po kilku tygodniach od rozsiewu.
U mnie 2,5 roku na biologii i żadnych skutków ubocznych. Głowa czysta, nie pamiętam kiedy ostatni raz miałam tak spokojną skórę. Oczywiście staram się wspierać to pielęgnacją – delikatne szampony, zero alkoholu w kosmetykach, unikanie drapania. Biologia zrobiła swoje.
,,Na moich ustach"
Carla to niedosłyszącą młoda kobieta, która pracuje jako sekretarka a Paul to były więzień, którego Carla zatrudnia jako swego pomocnika biurowego, chociaż obydwoje wiedza, że on się do tego nie nadaje.
Dwoje ludzi z trudnościami, jedno zmaga się z wyobcowaniem przez swoją niepełnosprawność, drugie z konsekwencjami życia w półświatku. Co sobie mogą dać nawzajem? Kto kogo poprowadzi?
Dla mnie ten film to przedsmak tego, który ten reżyser -Audiard , nakręcił dużo później-,, Krew i łzy" z Marion Cotillard i Matthiasem Schoenaertsem. Te drugi to naprawdę świetny film, podobny temat ale już zupełnie inna realizacja.
A ten pierwszy bardzo średni, nużący, niektóre wątki nie wiadomo po co, niektóre sceny przesadzone. Nie przekonala mnie ani główna bohaterka ani nawet Vincent Cassel. Ale on to głównie przez tego wąsa.
Witam
Wesele za chwilę, mojej przyjaciółki partner i mój narzeczony się nienawidzą. Mają bardzo duża spine, wręcz na jednym weselu prawie doszło do uderzenia ze strony przyjaciółki partnera. Próbowałam załagodzić sytuacje niestety również ten Pan miał do mnie problem, zlał mnie nie słuchając nie podając ręki na zgodę, gdzie ja pierwsza wyciągam. Jej partner jest wkurzony na mojego gdyż podobno gadał na moją przyjaciółkę bardzo dziwne rzeczy gdzie ja tego w ogóle nie słyszałam i pytałam nie raz czy tak było. Powiedział że nie mówił. Mój narzeczony nie chce go widzieć na naszym weselu, bo boi się że odwali mu po alkoholu, i za to że tak nas potraktował. Rozmawiałam z moją przyjaciółką, powiedziałam jak u nas sytuacja wygląda. Ona powiedziała że jej partner nie ma co przepraszać i rozmawiać na ten temat bo nie czuje on że źle zrobił. Powiedziałam że nie chcemy go na weselu, z takich powodów(ją chciałam zaprosic, zaproszenie bylo gotowe)(wiem ze to chujowo wyglada ale nie chcialam byc nie w porszadku w stosunku do niej) i to była nasza wspólna decyzją. Moja przyjaciółka odwróciła się powiedziała że jak mam mieć takiego męża to życzy mi szczęścia, że ona próbowała zlać wszystko co niby usłyszała na swój temat żeby mi było dobrze ale jak nie ma dla niego miejsca To dla niej jest to gówno nie relacja
Jestem tym totalnie załamana
Mój narzeczonu mówi żebym w końcu zajęła się sobą i była w zgodzie ze sobą i żebym przestała ratować świat. Jestem totalnie rozwalona
Udostępnij ten post
Link to postu
Udostępnij na innych stronach