Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


Zaloguj się, aby obserwować  
basia

Ty jeszcze kobieto nie wiesz jak okrutni potrafią być mężczyźni.

Polecane posty

basia

Ty jeszcze nie wiesz jak okrutni potrafią być mężczyźni. W wielu domach kobiety są poniżane, upokarzane, wyśmiewane. Brakuje szacunku, a za to jest przemoc.

Tylko, ze siniaki możesz jakoś pokazać. Gorzej z poniżeniem, upokarzaniem itp które mają miejsce tylko w czterech ścianach a wszyscy wokół powtarzają, że Twój mąż to ideał: pracowity, rozrywkowy, kontaktowy, odpowiedzialny itp. Nie wiem jak było/jest u p. Żyłów ale wiem jak było u mnie. Mąż zarabiał na rodzinę a ja wychowywałam trójkę dzieci /przed ich urodzeniem pracowałam zawodowo/. Powtarzał, ze nas utrzymuje, trzy darmozjady na jego utrzymaniu. Obiad zawsze był na stole ale nie zawsze paniczowi odpowiadał więc zamawiał z dostawą do domu - tylko i wyłącznie dla jednej osoby a gdy dzieciaki chciały spróbować co tata je odpowiadał, że ich koryto jest w kuchni.Kiedy zapytałam czy ma kochankę odpowiedział wprost że tak i dodał że za dwa miesiące zostanie ojcem i tego samego dnia się wyprowadził /tak jak by tylko czekał na taką rozmowę/. Zostałam sama z 5 letnim synem i 3 letnimi bliźniakami.Tak dobrze grał, że nawet moja mama uważała go za ideał a mnie za osobę która szuka dziury w całym. Wszyscy wokół doceniali jego gest, że zostawił mi i dzieciom dom - tylko, że ten dom był naszych wspólnych znajomych /wyjechali do pracy w Anglii/, którzy nam go wynajęli na 15 lat w zamian za opiekę, ogrzewanie całego domu itp. Odwiedzał dzieci raz w m-cu ZAWSZE z "nowymi" dziećmi /nie ważne czy miały 2 m-ce czy rok czy 5 lat/. Ok.- to w końcu przyrodnie rodzeństwo NASZYCH dzieci. Ale jak zaczął krytykować potrawy które przygotowywałam dla JEGO dzieci gotowało się we mnie: JEGO dzieci jadły tylko cielęcinkę i mięso z królika. Moi rodzice dopiero przejrzeli na oczy gdy niespodziewanie mnie odwiedzili i zobaczyli jak w odwiedziny przyjechał z prowiantem dla SWOICH dzieci / parówki z cielęcinki szt. 4, gotowana cielęcinka w porcji dla dwójki dzieci i dwa kinder jajka/ Serce pękało jak NASZE dzieci spytały czy mogą wziąć KAWAŁEK czekoladki z tych jajek a kochający tatuś odpowiedział: nie wolno, to jest waszych sióstr. NASZE wtedy 6 letnie bliźniaki dosłownie przełykały tą czekoladkę razem z przyrodnimi siostrami. Moja mama płakała w kącie i wtedy po raz pierwszy i jedyny powiedziała ukochanemu zięciowi co o nim myśli i wreszcie mi uwierzyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Przygnębiony
WtomiGraj

Straszne to. ?

Co więcej pisać.

Bardzo często powtarza się, że w takich chwilach brak oparcia w tych, którzy powinni być najbliżsi, jw.

 

Wyobrażam sobie co czuły, dzieci i co będą czuły - jak gniew będzie dorastał i ewoluował z ich rozwojem.

Trzeba człowieka porządnie prześwietlić zanim przyjdzie się z nim związać.

 

Jedyne co dobre, że się od niego uwolniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Debili jest mnóstwo na świecie. 

Post z 2018 roku. szkoda że nikt nie zareagował na ten temat. 

 

Jednak zawsze się zastanawiam co urzekło cię w takim draniu. (Wiem że odpowiedzi już nie dostanę). Bo draniem to on zawsze był, jeśli nie dla ciebie, to dla kogoś na zewnątrz i musiałaś to widzieć. Tyle że zakochanej osobie zawsze wydaje się, że ten drań dla niej będzie wyjątkowy, a niestety gdy zakochanie mija, drań okazuje się taki sam dla swojej partnerki, jaki był też dla ludzi z zewnątrz.

 

Co nie zmienia faktu że współczuję. Bo naiwność jest ludzka, bycie choojem - nie. 

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trach
10 godzin temu, Maybe napisał:

Debili jest mnóstwo na świecie. 

Post z 2018 roku. szkoda że nikt nie zareagował na ten temat. 

 

Jednak zawsze się zastanawiam co urzekło cię w takim draniu. (Wiem że odpowiedzi już nie dostanę). Bo draniem to on zawsze był, jeśli nie dla ciebie, to dla kogoś na zewnątrz i musiałaś to widzieć. Tyle że zakochanej osobie zawsze wydaje się, że ten drań dla niej będzie wyjątkowy, a niestety gdy zakochanie mija, drań okazuje się taki sam dla swojej partnerki, jaki był też dla ludzi z zewnątrz.

 

Co nie zmienia faktu że współczuję. Bo naiwność jest ludzka, bycie choojem - nie. 

Znalazła się kłamliwa hipokrytka, co doradza ludziom żeby wyrzucić człowieka z życia jak śmieć, zamiast zaoferować wsparcie lub pomoc.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
8 minut temu, Trach napisał:

Znalazła się kłamliwa hipokrytka, co doradza ludziom żeby wyrzucić człowieka z życia jak śmieć, zamiast zaoferować wsparcie lub pomoc.

 

A co jesteś alkoholokiem, manipulantem czy agresorem czy innego rodzaju patusem robiącym z siebie ofiarę i zatruwającym innym życie? ?

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
WtomiGraj

Niezły musiał być pozer, skoro zwiódł teściową.

12 godzin temu, Trach napisał:

żeby wyrzucić człowieka z życia jak śmieć, zamiast zaoferować wsparcie lub pomoc.

Sam się wyprowadził, tylko na to czekał.

 

Pomagać można, jeżeli ktoś jest nastawiony na pracę nad sobą, a tutaj nie było cienia żalu czy refleksji; w innym przypadku - pozostaje instynkt samozachowawczy.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
Dnia 28.07.2018 o 16:40, basia napisał:

Mąż zarabiał na rodzinę a ja wychowywałam trójkę dzieci /przed ich urodzeniem pracowałam zawodowo/. Powtarzał, ze nas utrzymuje, trzy darmozjady na jego utrzymaniu. Obiad zawsze był na stole ale nie zawsze paniczowi odpowiadał więc zamawiał z dostawą do domu - tylko i wyłącznie dla jednej osoby a gdy dzieciaki chciały spróbować co tata je odpowiadał, że ich koryto jest w kuchni.

Mimo, że już nieaktualne, ale może dla potomnych. To jest główny błąd kobiet w takiej sytuacji. Dają się wrobić w "kurę domową", rezygnują ze wszystkiego (głównie z pracy) i czasem też ze znajomych itd.
Kobieta powinna spełniać się zawodowo, a obowiązki domowe powinny być dzielone na obojga partnerów.
Oczywiście nie krytykuję cytowanej osoby, a jedynie wyrażam swoje zdanie, bo często panie dają się zamykać nawet w "złotej klatce".

 

Reszty nie będę komentował, bo mi ręce i nogi opadają jak czytam takie historie.

1 godzinę temu, WtomiGraj napisał:

Pomagać można, jeżeli ktoś jest nastawiony na pracę nad sobą, a tutaj nie było cienia żalu czy refleksji; w innym przypadku - pozostaje instynkt samozachowawczy.

Dokładnie, można pomóc, przejść przez to wszystko razem, ale jednak trzeba widzieć problem, a partnerowi widocznie to było na rękę.
Jestem za naprawianiem związków, bo dziś zbyt szybko ludzie rezygnują z siebie. Pojawia się nawet mała kłoda i mówią sobie "pa". No, ale do tanga jednak trzeba dwojga. Jedna osoba nie wiem jakby się starała to nic nie zrobi.

23 godziny temu, Maybe napisał:

Co nie zmienia faktu że współczuję. Bo naiwność jest ludzka, bycie choojem - nie. 

Ajmen!

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
Dnia 23.07.2020 o 19:02, WtomiGraj napisał:

Trzeba człowieka porządnie prześwietlić zanim przyjdzie się z nim związać.

 

 

Nie da się tego zrobić.

Doświadczyłam takiej sytuacji. Mój ex świetnie się kamuflował a wszystko wyszło dopiero po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
WtomiGraj
8 godzin temu, hogan napisał:

Doświadczyłam takiej sytuacji. Mój ex świetnie się kamuflował a wszystko wyszło dopiero po ślubie.

Jestem szalenie nieufna w stosunku do ludzi, analizuję każdy gest i słowo, trudno mi zrozumieć naiwność nawet w zakochaniu.

Może ludzie otwarci są łatwą zdobyczą.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan

Analizowałam bardzo dokładnie, bo też jestem nieufna i mimo to, nie udało mi się dowiedzieć niczego przed ślubem ale

za to stan małżeński, trwał tylko 2, 5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
WtomiGraj
6 godzin temu, hogan napisał:

Analizowałam bardzo dokładnie, bo też jestem nieufna i mimo to, nie udało mi się dowiedzieć niczego przed ślubem

Coż, pech!

 

Swoją drogą, często sobie dumam, że KK uczy kandydatów na małżonków o NPR, a może lepiej opracowaliby solidny program psychotestów, pozwalający wychwycić niektóre skrzywienia. Każda instytucja prowadzi jakiś odsiew, a tak prorodzinna - wcale.

Nawet jak chcesz prawo jazdy, więcej od ciebie wymagają.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan

Pod tym względem, szkoda słów i chyba tylko same możemy zakasać rękawy i nie dać się takim typom. ?

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...