Skocz do zawartości


BrakLoginu

Tworzymy historyjkę - dokończ zdanie

Polecane posty



Wesoły
BrakLoginu

... małe poletko ziemniaków, więc Śnieżka osobiście poszła ich nakopać, ale ku jej zdziwieniu zamiast pyr tego roku wyrosły... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

...głupki polne* i nikt nie wiedział dlaczego lecz jeden tubylec powiedział że...

 

*pis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

... sieją głupotę wszem o wobec, to i w pole wsiąkają te nasiona inteligentnych inaczej. Śnieżka zmuszona była zakupić kartofle w warzywniaku na rogu, ale na miejscu okazało się, że...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

... ,,ziemniaków nie ma, nie było i nie będzie i że w ogóle nic nie będzie" - krzyczał przed jarzyniakiem wielki człowiek w wielkich gumofilcach. I dalej mówił, że jeśli Rumcajs...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

.... ogoli brodę, to chyba koniec świata już bliski....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

...i wtedy rozległ się wielki grzmot i się rozpadało. Ludzie zaczęli wyciągać swoje szmatićku na patićku ale był taki duży wiatr, że ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

On sam ( ten wiatr) był bardzo przerażony i schował się do komórki za szafkę babci Jagienki tej co pupą kruszyła orzechy włoskie a której to szafce trzymano teraz zapasy kompotu ( wywar z makowin) i suszonego ziela (? ) Nie wspomnę tutaj że i deszcz się skrył w ziemiance za domem i otulony w worki do segregacji śmieci ryczał  wniebogłosy Trzeba powiedzieć w końcu prawdę. Nie wyglądało to dobrze.... Jedynym ratunkiem wydawało się być.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

... zamknąć oczy, przykryć się pierzyną z babcinego łóżka i udawać, że nikogo nie ma w domu. A jeśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

A jesli pukający do drzwi nie uwierzy w naszą nieobecność? Czasem tak sie zdarza Co wtedy będzie? Kiedyś to właśnie przydarzyło się mi gdy mama musiała iść do lasu po zioła które właśnie w tamtym dniu miały swój najlepszy dzień do zbioru z tym że trzeba to było zrobić po zachodzie słońca idac zawsze w kierunku od starego dębu Jonasza nigdy nie odwracając sie w jego stronę bo wówczas napary sporządzone ze zebranego ziela zadziałają odwrotnie od zamierzonego celu. I gdy np sporządzona zostanie nalewka na urodę spowoduje ona brzydotę a lek na potencje wywoła sflaczały szkaradnie efekt. No ale przecież nie o recepturach miałem tu mówić a o tym który czasem przychodzi i nie wierzy w nieobecność tego pod babciną pierzyną. A więc.... Tu właśnie rozlega sie głośne łomotania do dziewierzy. Bum bum bum. Gdzie jest ta babcina pierzyna???? Zapanowała rozbiegana panika. A tym czasem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

... wezwano Pierzynowe Służby Specjalne, by wytropiły złodzieja. Detektyw Kołderka wpadł na pomysł, by najpierw przesłuchać babcię, która według niego była pierwszą podejrzaną, ale jak to bywa, to pierwszy trop przeważnie jest niecelny. Następny był dziadek, ale on zaczął się upierać, że...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

Miał tego dnia służbę i dałby sobie rękę uciąć, że jest nie winny ,bo tego dnia akurat tropił tych cholernych nazistów. Widzieli go zresztą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

No właśnie widzieli go zresztą swoich kumpli jak niósł w czarnych plastykowych workach coś niezbyt ciężkiego i niezbyt lekkiego do pobliskich budynków po byłym pegeerze Z tymi jego zaklęciami ze dałby sobie rękę odciąć jeśli kłamie to też kit bo przecież wszyscy wiedzą że on ręce stracił w wypadku na wysypisku śmieci i stary Dżepetto wystrugał mu lipowe protezy niestety przez swoje pijaństwo  były to obie lewe ręce. Nie było to jakąś szczególną wada ponieważ wiele ludzi posiada taką właśnie wersją obręczenia Nie wiem czy tak można określić stan wyposażenia w kończyny górne ale co mi tam... A co do babci to też nie wiem jak ja przesłuchali skoro ona po znanych wszem wypadkach z gajowym i tą niesforną dziewucha w czerwonej czapeczce pożegnała sie z tym światem i odeszła do krainy wiecznego szydełkowania i pieczenia ciasteczek z rodzynkami i marmelada z biedronki Babcia jakoś nie miała po drodze do Lidla a szkoda bo w tymże własnie lidlu byl o wiele lepszy i tajemniczy dżem z .....  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

afrodyzjakami, działający bardziej niż lubczyk stosowany kiedyś przez babcię jako miłosny wywar. Wspomniany dżem nie tylko działał pobudzająco na siły witalne i zwiększający potencję oraz libido, zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet, ale również na...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Wysypke zachciewajkowa pod pachami u mlodych jenotow przygruntowych Należy jednak pamiętać o dawkowaniu gdyż 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

..zbyt mała dawka powoduje utratę przednich zębów, najczęściej górnych, ponieważ wyzwala niekontrolowany słowotok polegający na mówieniu wszystkim prawdy, tylko prawdy i samej prawdy, czym można zdenerwować co niektóre osobniki,  które....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

wtedy uskuteczniają przemoc. Oni są wszyscy równego wzrostu i brakuje im karku, ale jest na takich rada, bo wystarczy im zaśpiewać fragment znanej piosenki "Taki duży taki mały może Świętym być" i totalnie głupieją. Dziwi ich, że są święci i co gorsza mniejsi. Po odśpiewaniu całego refrenu uciekają gdzie pieprz rośnie i tam gdzie raki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
10 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Po odśpiewaniu całego refrenu uciekają gdzie pieprz rośnie i tam gdzie raki

i ryby niby tylko na niby a żaby tak aby aby a słoń niby jak koń nie mowiąc o jaskółce co to podobno w spółce z pewnym mnichem z Wrocławia zrobiła zamach na pawia. Pawia co go pijaczek wywalił z siebie na krzaczek Krzaczek który Zuzanna ta stara z parteru panna sadzila w pełni księżyca aż się zadarła spódnica i światu sie ukazała szparka wcale nie mała. Na ławce tam siedział Jurek znany hodowca jaszczurek bawił się mnichem z kapturkiem nawet nie patrzał na dziurkę Umiał go bardzo szanować i nie chcial w chaszcze pakować A Zuza jak taka brzydula niech pójdzie bez majtek do ula tam truteń nie jeden poluje możne ją jakiś ukłuje..... takie to durne myśli chadzają Dyźkowi po głowie gdy mu sie chce kobiety ale to nie jest jeszcze najgorsze bo czasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

...chce mu się dwóch kobiet. A skąd wziąć dwie jak nie ma ani jednej? Albo chociaż pół kobiety? Jego rozmyślania usłyszała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Pocahontas która właśnie szła nie opodal zmierzając w stronę strumienia z ręcznikiem frotowym i mydłem z borsuczego sadła z domieszką zioła Czarnej Mamby bo po pracach polowych obejmujących sadzenie kartofli na starej części poletka strasznie przesiąkła zapachem potu mułów ciągnących radła. Lubiła takie prace bo pomimo swej uciążliwości w jakimś stopniu jednoczyły społeczność wokół jednego wspólnego celu jakim był dobry i obfity jesienny zbiór gruli. No ale wracajmy pośpiesznie do głównej myśli zaintonowanej przez Primcię siedzącą na skale. A więc gdy Pocahontas tak zmierzała w stronę strumienia szumiącego niezliczonymi kaskadami na skalnych stopniach zastanawiając sie który to wodospadzik wybrać dzis jako swój prysznic poczuła jak co chwilę od koron dorodnych wiosennych buków i jodeł coś odbija sie tajemniczego powodując delikatne drżenie powietrza, potem po kilku rykoszetach od innych drzew i skał to coś docierało do uszu Pocahontas ( w skrócie Pokki)  po czym wnikało do wnętrza głowy by następnie powędrować w dól ciałka unosząc jędrne młode jeszcze nie pieszczone piersiątka uwydatniając przy tym piękne ponętne czubeczki. To coś pomimo tak miłej lokalizacji przemieszczało sie uparcie niżej po drodze budząc w brzuszku roje owadów by ostatecznie ulokować się jeszcze niżej ale nie na tyle nisko by było to nieprzyzwoite. To co tak nagle zaatakowało pachnącą sadzeniem kartofli Pokki  to były lubieżne myśli siedzącego na mchu Dyźka. On nie pomagał w pracach polowych bo był zwykłym leniem wiejskim i jemu wcale nie trzeba było obornika by zwyczajnie śmierdzieć jak to lenie mają w zwyczaju. Jeden nieuważny krok Pokki, złamana gałązka... to wystarczyło by Dyziek usłyszał piękną dziewczynę. Wystraszony szybko schował jaszczura i zaczął sie wpatrywać w stronę skąd dobiegł odgłos kroków. Zobaczył ją. Przyjął pozycję jakby był pudlem czekającym na sygnał do zabawy piłeczką a właściwie dwoma piłeczkami i wpatrywał się w rytmicznie poruszające sie pośladki przemykające miedzy kwitnącymi właśnie krzewami dzikich azali i krzewinkami czarciego ziela. Nie mógł sie powstrzymać powoli zaczął podążać za zmysłowym falowaniem aż do miejsca w którym zatrzymała się przy sporym zagłębieniu skalnym wyrzeźbionym przez spadający z górnej półki strumień. Pięknie tu jest. Po skałach wspinają sie nieposkromione w swych dążeniach do słońca clematisy konkurując w tej wspinaczce z poinsecjami i pędami dzikiego powoju Sam wodospad uderzając o wystające fragmenty skał wystrzelał w otoczenie miliardami drobnych kropel i mgły która z kolei wzlatując w roziskrzone słonecznym blaskiem powietrze zapalała sie kalejdoskopowym ornamentem tęczy. Gdzieś tam na rozgrzanej skale wygrzewały sie pozwijane w spiralki młode zaskrońce a zaraz w sąsiedztwie jaszczurki wykonywały jakiś dziwny taniec stając rytmicznie na przeciwległych nogach zmieniając je co chwilkę. Wpatrzony w ten spektakl Dyziek wrażliwiec na chwilę zapomniał o głównej bohaterce dla której w sumie to przyczołgał sie. Niestety było już za późno teraz widać już było tylko cudowne czarne włosy Pokki pływającej w olbrzymiej wannie wypełnionej krystalicznie czysta wodą No ale przecież ona musi kiedyś wyjść A może przyłaczyć sie do tej popołudniowej kąpieli? Te rozmyślania przerwał niespodziewanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

...dotyk twardej męskiej dłoni na jego ramieniu. Domyślając się, że  nie należy on do Pocahontas, Dyziek wstał powoli i niepewnie podniósł wzrok na stojącego przed nim , zdaje się, że ostatniego, Mohikanina, który powiedział...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

z wyraźnym kaszubskim akcentem:

-Howk

po czym wykonał znaczący cos ruch serdecznym palcem prawej sztucznej ręki a następnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada

rzekł: - A teraz cię zabiję. - Dionizy spojrzał na niego z niedowierzaniem, ale jeszcze bez strachu: co za głupie żarty! Ale Mohikanin (może nawet ostatni, Dyźkowi było to w tej chwili obojętne) ciągnął spokojnie i jakoś tak smutno: - Widziałeś niewinną indiańską dziewczynę  nagą, pohańbiłeś ją swoim pożądliwym wzrokiem i chutliwymi myślami... Zatem musisz zginąć w męczarniach, chyba że...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 520
    • Postów
      249 215
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      808
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    zyebanna
    Najnowszy użytkownik
    zyebanna
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Monika
      Cześć Prawdziwy Ty😊 Oczywiście, że nie odpowiadasz za wydumaną ( kocham to słowo, każdy inny napisałby "wymyśloną") wersję, ponieważ istnieje ona tylko w mojej głowie. Wprawdzie jest bazowana na Prawdziwym Tobie, więc mógłbyś ewentualnie rościć sobie prawa... No, ale jako, że wyraziłeś się jasno na piśmie, że nie odpowiadasz za wydumaną (❤️) wersję, należy ona tylko do mnie🙃 ...(i dobrze, hi,hi🤗). Mogę ją sobie sama dowolnie adaptować.😉   Co do mojego podziału prawdziwego Ciebie na wersje starszą i młodszą, to uważam, że powinieneś zrobić z nią rozdzielność nicku. Twoja starsza wersja dużo traci na tym co młodsza nawywija.😉 Jednak prawdziwy Ty, należysz wyłącznie do siebie ( ja nie mam tu żadnych praw), więc jest to tylko moja jedynie nic nie znacząca opinia.😊   Nie muszę chyba dodawać, że wszystkie moje wypowiedzi mają charakter humorystyczny i że... fantazja, jest od tego, by... ...zatracić się w niej na całego?😉              
    • Celestia
      W rzeczywistości utwór "Józek, nie daruję ci tej nocy" był protest songiem skierowanym przeciwko Wojciechowi Jaruzelskiemu. To właśnie generałowi artystka nie potrafiła darować nocy. Mowa tu oczywiście o wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku. „Kiedy pisałam ten tekst, Polska była innym krajem. Tak naprawdę ten tytuł powinien brzmieć: >>Wojtek, nie daruję Ci tej nocy<<., ale w tamtych czasach nie wolno było pisać tego, co się chciało, tylko trzeba było przemycać pewne treści na niektórych koncertach publiczność podmieniała imię Józek, na Wojtek po koncercie w Warszawie dostaliśmy pismo, w którym przeczytaliśmy, że w Warszawie przez dwa lata nie możemy koncertować".
    • KapitanJackSparrow
      Ale Kaszeba to chyba najtrudniejsza gwara
    • Moniqaa
      W temacie... cytuję ciekawy fragment ze stronki:   https://haps.pl/Haps/7,167709,24954348,odgrzewany-makaron-jest-zdrowszy-i-mniej-tuczacy-od-swiezo-ugotowanego.html   "Zimny makaron zdrowszy od świeżego. A odgrzewany? Jednak jedzenie zimnego spaghetti nie brzmi zbyt zachęcająco. Z tego powodu dziennikarze BBC przy współpracy z naukowcami postanowili sprawdzić, co stanie się po ponownym odgrzaniu porcji makaronu. Czy zachowa właściwości ostudzonego dania, czy może powróci do tych pierwotnych? Przebadali 10 osób, które w ciągu trzech dni na pusty żołądek jadły identyczne porcje makaronu z sosem pomidorowym. Pierwszego dnia makaron był podany od razu po przygotowaniu, a więc ciepły, drugiego był ostudzony, zaś trzeciego podano go uczestnikom badania po uprzednim podgrzaniu. Badaczom sprawdzano poziom glukozy we krwi co 15 minut przez dwie godziny po posiłku. Jakie rezultaty przyniosło badanie? Postawiona hipoteza się potwierdziła, bowiem ostudzone jedzenie wywołało mniejszy skok glukozy niż to przygotowane na świeżo. Zaskoczeniem jednak była reakcja organizmu po zjedzeniu odgrzewanej porcji w porównaniu do tej zrobionej na świeżo i ostudzonej. Okazało się bowiem, że w tym przypadku poziom glukozy we krwi był aż o połowę mniejszy niż po zjedzeniu zimnego dania, a więc był też dużo niższy niż po jedzeniu wersji na świeżo. Oznacza to, że podgrzewanie makaronu (a prawdopodobnie także ziemniaków i innych produktów skrobiowych) po schłodzeniu go w lodówce czyni go o wiele zdrowszym. Chroni organizm przed ostrymi skokami poziomu glukozy we krwi i zapewnia wszystkie korzyści płynące z błonnika, bez konieczności zmiany tego, co jesz - podsumowali badacze. Co wy na to? Zastosujecie metodę na odgrzewanie jedzenia?"   i jeszcze... cytuję:   "ugotowanie i obniżenie temperatury makaronu sprawia, że zmniejsza się ilość wchłoniętych do organizmu niezdrowych węglowodanów, a zwiększa ilość dobrego błonnika."
    • Pieprzna
      Bo to trzeba od dziecka się otrzaskać z tą mową. Babka wysłała kuzynkę do sklepu po pyry no więc poszła i kupiła. A sklep to była piwnica 😄 i bejmy niepotrzebnie wydane 😄
    • KapitanJackSparrow
      Miałem trochę do czynienia po rodzinie z takimi waszymi, ale mu się zmarło, ni uja nie rozumiałem co mówił,  jak mówił gadki 😁
    • Nomada
      Widzę za dużo. Remedium na to co Cię dotyka znajdziesz w sobie, uciekając w izolację i samotność można sobie tylko zaszkodzić.
    • Nomada
      Sprawiedliwość nie jest ślepa, ale jest niewolnikiem własnych aktów prawnych. 
    • Pieprzna
      Pewnie tak. Trochę słówek się zna, ale godać po naszymu to potrafią tylko bardzo starzy ludzie albo hobbyści występujący na scenach dożynek i festiwali folklorystycznych 🙂
    • Astafakasta
    • KapitanJackSparrow
      Chyba  gada po poznański lepiej niż ty 😁
    • Dana
      Kineskop 
    • Pieprzna
      I co on na to? Łobeznany buł?
    • KapitanJackSparrow
      Tyle wyczekane 😅 że już zapytałem się chat bot AI😁
    • Pieprzna
      Aaach, to jest z klasyka gwarowego. W antrejce na ryczce stoją pyry w tytce, potem to co ty piszesz. Chodzi o to, że w przedpokoju na stołeczku stoją ziemniaki w papierowej torbie. Przyszła świnia, zjadła ziemniaki a w wiadrze myła nogi 😄
    • KapitanJackSparrow
      Yyy @Pieprzna natrafiłem na takie cuś , przetłumaczyła byś ? Ciekawe czy to coś brzydkiego 😁 chyba że to nie waszo gadka😁  
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Celestia
      Piosenka opowiada o spotkaniu autora z osobą w hospicjum.    The Antlers - Kettering   nie uratowałam Cię…   The Antlers - Parentheses
    • Celestia
      Słowa  piosenki  to treść listu adresowanego do  niejakiej Justyny,obiektu westchnień autora.Strojnowski nigdy nie odważył się wysłać listu, za to  go wyśpiewał . Wybranka Jego serca wyjechała na stałe do Belgii, po latach próbował odnaleźć Ją na fb ale bez powodzenia. Daab - Ogrodu serce   Piotr Strojnowski dzień przed swą śmiercią dowiedział się, że ma raka płuc. Fajnie byłoby wierzyć że udał się do ogrodu i spotka w nim kiedyś Justynę ,miłość z nieśmiałych młodzieńczych lat .
    • Celestia
      A to ciekawostka, nie miałam o tym pojęcia, oglądałam Narodziny gwiazdy ale nie pamiętam, żeby tam to było wyjaśnione. Fantastycznie zagrała w Joker, Folie à deux
    • Celestia
      Zauważyłam 😉 nie zapytałeś nawet, gdzie spędziłam urlop. I bardzo dobrze, Twoja nienachalność jest korzystna dla tego muzycznego tematu 👍     „Pojawiłeś się znikąd. Opanowując moje serce i umysł, Przenikając mnie na wskroś, Sprawiasz że czuję się sobą. Oh oh oh oh oh ohohoh... Czy zostaniesz tutaj na zawsze? Po drugiej stronie czasu i przestrzeni, W nigdy niekończącym się tańcu?     M83 - Reunion   Nie znalazłam żadnej historii ale piosenka pochodzi z serialu 13 powodów więc może zainspirować do obejrzenia filmu. Serial skierowany jest  głównie do młodych odbiorców, bohaterami są licealiści. [Narratorka filmu Hannah popełnia samobójstwo, a jej znajomy dostaje trzynaście nagrań magnetofonowych, na których dziewczyna nagrała powody odebrania sobie życia]
    • Nomada
      Nie pamiętam ale uważam że to nieistotne.
    • KapitanJackSparrow
      Nie wiem po co pytam, ale kiedy po raz pierwszy w życiu zauważyłaś lustro? 
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...