Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Mściwa

testerka wierności

Polecane posty

Mściwa

Słuchajcie! Mam dość mojego męża, który zdradza mnie na prawo i lewo. Chcę wynająć kogoś jak testerka wierności, ale nie po to, aby męża sprawdzić, ale żeby mieć dowody na jego zdradę. Chcę wziąć rozwód, a detektyw to zbyt drogi wydatek. Być może to dziecinne zachowanie, ale słyszałam, że testerzy wierności dobrze wykonują swoją pracę. Jedno spotkanie i sprawa byłaby załatwiona. Ja chcę, żeby rozwód był z jego winy, bo to on mnie poniża i zdradza! I wiem o tym, chociaż on myśli, że jestem głupia i tego nie widzę.. Dlatego czy uważacie, że taki tester miłości to dobra opcja? Chodzi o to, żeby zaciągnąć go do łóżka i zdobyć dowody.. Oczywiście, wolałabym usługi detektywistyczne, ale muzę się zostać przy testerce wierności, bo jest taniej. Chyba, że macie jakieś inne pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wyczerpany
Cooliberek

Ale dowody przed sądem nie będą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Jak nie może być dowodem? Jedynie dowodem nie może być to co pochodzi z przestępstwa. Testerka miłości to dobra opcja, trochę podła, sam w życiu bym takiego numeru nie zrobił, ale nie jest to zakazane :) Nazbiera dowodów, a jeszcze może być świadkiem na rozprawie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Cooliberek

Coś dam na ten temat

 

 

Jednym z pierwszych pytań, zadawanych pełnomocnikom zawodowym przez małżonków w postępowaniu rozwodowym jest pytanie „jak udowodnić zdradę”. Nikt przecież dobrowolnie nie przyzna się do naruszenia zasad współżycia małżeńskiego. Odpowiedź na tak postawione pytanie niestety nie jest jednak prosta.

            W pierwszej chwili wydaje się, iż najlepiej przedstawić sądowi zdjęcia małżonka z nieślubnym partnerem, najlepiej w niedwuznacznej sytuacji. Jest to wszak niezbity dowód na to, że małżonek ten dopuścił się zdrady, a zatem ponosi winę za rozpad pożycia. Równie mocnymi dowodami wydają się nagrane rozmowy telefoniczne, czy też korespondencja. Czy jednak pełnomocnik może bez obaw doradzić klientowi skompletowanie takiego materiału dowodowego?

            Zasady prowadzenia procesu sądowego reguluje procedura postępowania cywilnego. Zgodnie z obowiązującymi przepisami strona, która stawia określone twierdzenia, zobowiązana jest na ich potwierdzenie przedłożyć stosowne dowody. Sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Przepisy nie określają zamkniętego katalogu środków, które posłużyć mogą za potwierdzenie stawianych przez stronę twierdzeń. Oznacza to, że za dowód w postępowaniu posłużyć może zarówno dokument urzędowy, jak i zdjęcie lub zeznanie świadka. Procedura cywilna nie powiela również, znanej z amerykańskiego kina, doktryny „owoców zatrutego drzewa”, czyli zasady odmowy oparcia wyroku na dowodach, które zostały zdobyte w sposób sprzeczny z prawem.       Wydaje się zatem, że nic nie stoi na przeszkodzie, by włamać się na skrzynkę pocztową niewiernego współmałżonka i skopiować kompromitującą go korespondencję, zgromadzić zdjęcia z nowym partnerem, czy też nagrać rozmowę telefoniczną, w której małżonek przyznaje się do zdrady, a następnie przedłożyć zgromadzony materiał sądowi i spokojnie czekać na korzystne rozstrzygnięcie.

            Niestety, sprawa nie jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać, a żaden profesjonalny pełnomocnik, bez uprzedniego zastanowienia, nie doradzi klientowi takiego działania. Pamiętać trzeba bowiem, iż obok przepisów postępowania cywilnego, w obrocie prawnym funkcjonuje wiele aktów prawa materialnego, regulujących szczegółowo stosunki cywilnoprawne między osobami fizycznymi i osobami prawnymi. Jednym z nich jest kodeks cywilny, chroniący w sposób szczególny dobra osobiste każdego człowieka, czyli określone prawa niematerialne, jak zdrowie, wolność, wizerunek, tajemnicę korespondencji, nietykalność mieszkania, czy też prywatność. Zdobycie dowodów naruszenia wierności małżeńskiej w postępowaniu rozwodowym najczęściej godzić będzie właśnie w jedno lub kilka z wymienionych powyżej dóbr osobistych.

            Nie jest tym samym niczym nadzwyczajnym, że strona wygrywając postępowanie rozwodowe na podstawie niezbitych dowodów zdrady drugiego małżonka w postaci zdjęć, czy też kopii korespondencji, zostaje w kolejnym powództwie cywilnym postawiona wobec zarzutu naruszenia dóbr osobistych zdradzającego małżonka. Powoduje to, iż decyzja o zdobyciu lub przedłożeniu posiadanych już konkretnych dowodów nie zawsze jest łatwa.

 

Chodziło mi o to ,że jak mąż dowie się nawet od innej osoby że takie coś się stało jak koleżanka wyżej napisała.

Mąż może odwołać się od tego dowodu

 Wtedy sąd rozpatruje ,czy to jest wiarygodny świadek czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Oczywiście jest to stan prawny na dzień dzisiejszy? Dlaczego pytam? To pytanie jest w tym przypadku bardzo zasadne. Nie widzę też podstaw prawnych tego "twierdzenia". Przy takiej tyradzie to już raczej wymagałbym powołania się na dane art. a skoro ich nie ma, to pisał to nie prawnik, nikt z sądownictwa etc. :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Cooliberek

Akurat to pisał prawnik, znalazłam to na stronie porad 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Prawnik? No proszę, może on był w przyszłości prawnikiem, ale nie teraz. Nie ma żadnych podstaw prawnych. Nie ma do czego się odnieść. Czyli autorka dalej może swobodnie zbierać dowody, znam to z życia, pomoże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Cooliberek

BL mam w rodzinie prawników i  ławników sądowych . 

Trochę wiem na ten temat jak Sędzia może się odnieść do takich dowodów i nie musi oczywiście , to wszystko zalęzy jak to rozegra Koleżanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 536
    • Postów
      252 789
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      823
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Igoryvb
    Najnowszy użytkownik
    Igoryvb
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Gość w kość
    • Nafto Chłopiec
      Ja tydzień temu postanowiłem że u teściów wejdę do jakuzzi, nawet jak woda nie będzie jeszcze nagrzana. Zanurzyłem łydkę do połowy i po kilku sekundach wyjąłem bo czułem jak mnie kości bolą 😂 woda 14 stopni.
    • KapitanJackSparrow
      Nie wiem co ona ci sugeruje  Moja sugeruje mi to  
    • KapitanJackSparrow
      Heh wtropilim nową sztukę w necie i od tygodnia sprzedawca bawi się w wysyłkę. 🤦 Upał a basenu jak nie było nie ma 😡😅
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      Nie😄 Geneza to chyba częste słowo używane w historii czy psychologii, chodzi o pochodzenie - ale geneza określa jakby więcej czynników mających na coś wpływ więc mi bardziej pasowało.   I znów podkreślę, że nie chodzi mi o OCZEKIWANIA wobec miłości, tylko o SPOSOBY jej wyrażania. Napisałam o tym w odniesieniu do Twojej wypowiedzi, że miłość to nie słowa. I się jak najbardziej z twoją wypowiedzią zgodziłam, bo słowa to tylko jeden ze SPOSOBÓW wyrażania miłości, które jak mówiłam się różnią u różnych ludzi. Wyodrębniono 5.   i teraz już z czatu proszę:   "Istnieje wiele sposobów wyrażania miłości, a najpopularniejszą teorią jest ta o pięciu językach miłości. Według niej, ludzie najczęściej wyrażają i odbierają miłość poprzez: słowa uznania, spędzanie czasu, dawanie prezentów, przysługi oraz dotyk fizyczny. Odkrycie, który z tych "języków" jest dominujący dla Ciebie i Twojego partnera, może znacząco poprawić jakość waszego związku.  Oto bardziej szczegółowy opis tych sposobów: Słowa uznania: Komplementy, wyrażanie wdzięczności, mówienie o tym, co się w drugiej osobie ceni i podziwia.  Spędzanie czasu: Skupienie całej uwagi na drugiej osobie, wspólne aktywności, rozmowy, słuchanie i bycie obecnym.  Dawanie prezentów: Nie chodzi o drogie podarunki, ale o gesty, które pokazują, że pamiętamy o drugiej osobie i chcemy jej sprawić radość.  Przysługi: Robienie drobnych rzeczy dla partnera, wyręczanie go w obowiązkach, okazywanie troski poprzez czyny.  Dotyk fizyczny: Przytulanie, całowanie, trzymanie za rękę, a nawet drobne gesty, jak klepnięcie w ramię, mogą być bardzo ważne.  Oprócz tych pięciu głównych, istnieje też wiele innych sposobów okazywania miłości, np.:  Słuchanie: Aktywne słuchanie drugiej osoby i okazywanie zainteresowania jej słowami i emocjami. Przebaczanie: Umiejętność wybaczenia błędów i niedoskonałości drugiej osoby, co buduje zaufanie i bliskość. Cieszenie się z sukcesów: Radość z sukcesów partnera i wspieranie go w dążeniu do celów. Dbanie o związek: Regularne okazywanie troski, dbanie o potrzeby partnera i pielęgnowanie bliskości."   koniec czatu😄   I chodzi właśnie o to, że częste konflikty pomiędzy kochającymi się ludźmi mogą wynikać właśnie z różnych sposobów jej wyrażania, a to jaki sposób jest dla nas ważny POCHODZI właśnie najczęściej z domu rodzinnego.   To się nazywa "język miłości"  i właśnie dlatego o tym napisałam, gdy Ty napisałaś, że miłość to nie słowa🙂   A OCZEKIWANIA wobec miłości to już odrębny temat dużo mniej powierzchowny, bo SPOSOBY można sobie łatwo uświadomić i zmodyfikować, wiedząc, że partner ma ten sposób wyrażania inny.   Np. ja chcę by mnie wspierał, a on mi kupuje prezenty. Ja uważam, że on mnie nie kocha i kupuje sobie miłość, a on mając inny sposób wyrażania miłości wyniesiony z domu kocha i okazuje po swojemu. Wystarczy to sobie uświadomić i dbać o to w jaki nasz partner lubi by mu okazywać miłość. OKAZYWAĆ (cały czas mówimy o czymś powierzchownym i dlatego też łatwym do zmodyfikowania, szczególnie jeżeli jest źródłem nieporozumień, a dwie osoby się naprawdę kochają, bo przecież miłość to nie słowa😉). W OCZEKIWANIA wobec miłości nawet nie zacznę tu wnikać, bo to już grubszy temat😉
    • la primavera
    • Aco
      Chyba się trochę przypiekłem😡
    • Aco
      Szukacie dziury w całym😎
    • Nomada
      Słońce jeszcze wysoko na horyzoncie ale i blady Księżyc widziałam po południ. Taka cicha magia nieba; )    
    • Nomada
      Niech mówi, kto mu zabroni Chi, ale czy ja wysłucham, to już odrębna kwestia ; )  
    • Nomada
      Nieświadomość ich genezy? To wygenerował czat GPT. Up, wydało się😛 Oczekiwana są jak kontrakt, Katarzynę Miller zostawię na luzie, z humorem i dystansem do emocji i uczuć ; )
    • Nomada
      Hmm 🤔 W sumie to ta mina sugeruje cos innego🤣
    • 4 odsłony ironii
      Ooo fajnie. Ale, że wyjazdowo-wakacyjnie, czy że radość, że w końcu piękne lato?     Dopytuję, bo nie wiem czy zazdrościć  czy nie 😁
    • Vitalinka
    • Chi
    • Monika
      0:45 - jaki piękny piesiulek!!!😍
    • Pieprzna
      @KapitanJackSparrow basenowy pomór dotarł i do nas. Dzieciakom powietrze ucieka, woda się wylewa, a dziury nie możemy wytropić 🤦‍♀️
    • Monika
      Primaverko, chyba cofam się w rozwoju 😉- nie mogłam zmęczyć (kiedyś jeszcze spóbuję)❤️
    • Chi
    • Chi
      Hej Hej 😘   U mnie nastroje wakacyjne      
    • Monika
      „Słowa na K” to historia dziewczyny, która gubi się gdzieś pomiędzy tym, co powinna, a tym, co czuje. Wciągnięta w poszukiwanie „czegoś więcej” – emocji, spełnienia, siebie – pozwala się porwać chwili. Spotyka ludzi, z którymi rusza w podróż bez planu – za beztroską, śmiechem, małymi momentami, które smakują jak spełnione marzenia. To nie jest historia o napadzie.To droga. Znajomości bez słów, decyzje bez mapy. Opowieść o szukaniu sensu nie w wielkich gestach, ale w drobnych zdarzeniach – tych, które zostają w pamięci, choć wydają się niepozorne. Bo może wcale nie sukces jest w życiu najważniejszy. Może ważniejsze są marzenia, ludzie, chwile, które mają smak prawdziwego „teraz”. I choć każdy dzień przypomina przygodę, gdzieś głęboko pojawia się pytanie: „czego tak naprawdę mi brak?”. W końcu przychodzi moment ciszy. Przebudzenie. I zrozumienie, że brakowało kilku prostych słów.Tych na K.. Nie kasa, kariera Ale może:Kocham Czasem wystarczy tylko jedno.       (piękny głos, cudowny)
    • Chi
      Nie pozwól, by ktoś, kto nie chodził w Twoich butach, mówił Ci, jak masz wiązać sznurówki.  
    • Vitalinka
      Czuję się cudownie i jestem dziś szczęśliwa 🌞💞
    • 4 odsłony ironii
      Dzień dobry 🙂 Jak tam nastroje? Ktoś już wakacjuje? 😉    
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...