Skocz do zawartości


alan

Szczepionka na Covid już jest

Polecane posty

alan
2 minuty temu, Miejscowy napisał:

No więc sami ludzie, którzy nadal nie chcą przyjąć szczepienia w Polsce zrobią sobie taki problem i potem będzie płacz... 

Dlatego ja nie chcę mieć zakazów i wolałem przyjąć szczepienie. 

 

Zawsze trzeba najpierw myśleć i się zastanowić przed tym, co się robi. 

Bo jak zrobi się coś źle, bez pomyślenia to potem się żałuje tego, a wtedy już może być za późno na cofnięcie czegoś. 

 

Na cofniecie szczepienia, to nie jest już za późno?.

W tym całym cyrku, chodzi właśnie o wybór.

Jak patrzę na Izrael, to wszystkim zaszczepionym jednego tylko życzę - zdrowia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


alan

 

 

Ludzie, którzy dla tymczasowego bezpieczeństwa rezygnują z podstawowej wolności, nie zasługują ani na bezpieczeństwo, ani na wolność

 

Benjamin Franklin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
6 minut temu, alan napisał:

 

 

Ludzie, którzy dla tymczasowego bezpieczeństwa rezygnują z podstawowej wolności, nie zasługują ani na bezpieczeństwo, ani na wolność

 

 

tolerancja dla wolności kończy się wówczas gdy zagrażasz innym. Nikt w myśl wolności nie pozwoli zabijać Ci innych. Sam siebie masz prawo. Dlatego jeśli możesz chorować na covid a nie robisz nic aby temu zapobiec - siedzisz na kwarantannie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Tutaj nikt nie mówi o: zabieraniu wolności ludziom. Tylko chodzi o to, że właśnie dla dobra ludzi zostały wprowadzone te szczepienia i tyle. 

Po co się nad tym jeszcze tak wysilać? Jak inaczej ludzie chcą zwalczyć pandemię, która jeszcze szaleje? 

Po prostu, gdyby nie było szczepień, to byśmy na tym tylko tracili, bo byłyby cały czas zakazy, ograniczenia, a ludzie na to już narzekają i to krytykują. No to jeżeli chcą z tego wyjść niech przyjmują szczepienia i tyle. Mówię o tych, którzy jeszcze nie przyjęli szczepień. 

Bo już w Polsce prawie by wprowadzono obowiązek szczepień, tak jak to już obowiązuje od dawna w innych, niektórych krajach, a wtedy to już wolności takiej by nie było. Tylko za odmowę szczepienia, jakieś kary. 

Ja nie chcę tego oczywiście, ale to nie ja o tym decyduję, tylko politycy. 

Upór przeciwko szczepieniom na dłuższą metę nie ma sensu, bo będzie miało to swoje konsekwencje. 

 

Tak uważam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan

Pandemię mamy tak wielką, że gdyby nie radio i telewizja nikt by nie wiedział, że ona jest.

 

Kwarantanna czyli areszt domowy, dla osoby zdrowej jest nielegalna. Czyli łażę gdzie chcę i kiedy chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan
Dnia 30.08.2021 o 21:24, Miejscowy napisał:

Tak uważam. 

 

Na szczęście prawo w Polsce uważa inaczej.

Zaszczepiłeś się, bądź zdrów i odpalantuj się od tych, co nie chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
14 godzin temu, alan napisał:

 

Na szczęście prawo w Polsce uważa inaczej.

Zaszczepiłeś się, bądź zdrów i odpalantuj się od tych, co nie chcą.

prawo nie uważa. Decyduje prawodawca, który raczej będzie skłonny działać tal aby prawo preferowało zaszczepionych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan

Obecnie sądy przyznały rację ponad 1.5 tys przedsiębiorcom za nielegalne zamknięcie, czy ograniczenie biznesów. To samo jest z maseczkami, czy niby nielegalnymi protestami. I tak samo będzie ze "szczepieniami".

Pracodawca od pracownika dostanie pismo od prawnika i ekonomia przywróci prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Bo dlatego, że to PiS niezgodnie z prawem wprowadził te: zakazy i ograniczenia, a np. poszkodowani przedsiębiorcy, pracodawcy, którzy przez to mieli zamknięte miejsca pracy ( tu przykład gastronomii i hotelarstwa ), to zgłaszali to do sądów cywilnych, a sądy rozpatrywały na korzyść poszkodowanych. 

Sędziowie najczęściej mieli inne zdanie w tej sprawie i widzieli: niezgodność w stosowaniu zakazów i zamknięć w niektórych miejscach pracy. 

Wiem, że kilku właścicieli jakichś klubów rozrywkowych, którzy musieli zamknąć te miejsca przez zakazy, domagali sie za to odszkodowania, i słusznie. Racja jest po ich stronie, bo pzrez to nie zarabiali i nie mieli zysków. 

No a "sztuczne tarcze" PiS-u nie wypłacały wszystkim pieniędzy za zakazy, a jeżeli coś wypłacały, to nie wystarczające kwoty, które nie pokrywały połowy strat finansowych w miejscach pracy. 

 

Takie właśnie są rządy KOCHANEGO PiS-u w tym kraju. 

 

I tutaj jest przykład, że ten rząd narusza Konstytucję Polski, ale nie przyznaje się oczywiście do tego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
21 godzin temu, alan napisał:

 

Zaszczepiłeś się, bądź zdrów i odpalantuj się od tych, co nie chcą.

nie takie proste, bo ci którzy nie chcą narażają innych na śmierć. Istnieją od dawna ustawy i zasady ochrony przed chorobami zakaźnymi. Oczywiście do czasów covidu rzadko z nich już korzystano, ponieważ od wielu dziesiątków lat nie było żadnej ogólnoświatowej epidemii chorób zakaźnych. Szczepienia, które krytykujesz wyeliminowały praktycznie większość "starych" chorób poza może grypą ale ta rzadko była problemem i też stosowano ostatnio szczepienia zwłaszcza w grupach ryzyka. Dziś, gdy żyjemy w okresie pandemii z zagrożeniem śmiercią to te przepisy mogą być znów stosowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna

Duda nie podpisze żadnej ustawy o segregacji sanitarnej. A odrzucić jego weto będzie ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
1 godzinę temu, ddt60 napisał:

bo ci którzy nie chcą narażają innych na śmierć.

innych niezaszczepionych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan
2 godziny temu, ddt60 napisał:

nie takie proste, bo ci którzy nie chcą narażają innych na śmierć. Istnieją od dawna ustawy i zasady ochrony przed chorobami zakaźnymi. Oczywiście do czasów covidu rzadko z nich już korzystano, ponieważ od wielu dziesiątków lat nie było żadnej ogólnoświatowej epidemii chorób zakaźnych. Szczepienia, które krytykujesz wyeliminowały praktycznie większość "starych" chorób poza może grypą ale ta rzadko była problemem i też stosowano ostatnio szczepienia zwłaszcza w grupach ryzyka. Dziś, gdy żyjemy w okresie pandemii z zagrożeniem śmiercią to te przepisy mogą być znów stosowane.

 

Powiedz mi kto jest właścicielem twojego ciała? Pewnie koncerny i rząd.

Mojego jestem ja sam, i co ważniejsze sądy to wiedzą. Jest to ujęte w konstytucji. Nawet jeżeli będą chcieli skorzystać z tamtych ustaw to i tak każdy sąd to odrzuci. To, że ustawa jest już od lat nic nie zmienia.

Dla takich osób jak ja, zagrożeniem nie jest rząd, Morawiecki, Niedzielski, itp.czy tzw przepisy z kolana. Jednym zagrożeniem są tacy ludzie jak ty, którzy pod pretekstem walki z pandemią są w stanie łamać prawo, dokonywać samosądów i profilaktycznie pozbawiać ludzi wolności. A walka podyktowana jest strachem, brakiem wiedzy i brakiem zdrowego rozsądku. Bo jak wytłumaczyć niezdolność do zrozumienia podstawowego faktu - ludzkość istnieje znacznie dłużej niż szczepionki.

Masowe szczepionki, to ledwie ostatnie pół wieku.

Edytowano przez alan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan

BUNT RADNYCH NA PODKARPACIU poszło o maseczki i wstrzykiwanie dzieciom niezbadanych preparatów

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
Dnia 2.09.2021 o 17:28, ddt60 napisał:

nie takie proste, bo ci którzy nie chcą narażają innych na śmierć. Istnieją od dawna ustawy i zasady ochrony przed chorobami zakaźnymi. Oczywiście do czasów covidu rzadko z nich już korzystano, ponieważ od wielu dziesiątków lat nie było żadnej ogólnoświatowej epidemii chorób zakaźnych. Szczepienia, które krytykujesz wyeliminowały praktycznie większość "starych" chorób poza może grypą ale ta rzadko była problemem i też stosowano ostatnio szczepienia zwłaszcza w grupach ryzyka. Dziś, gdy żyjemy w okresie pandemii z zagrożeniem śmiercią to te przepisy mogą być znów stosowane.

Mnie tylko zastanawia jedno? Dlaczego niektóre autorytety medyczne mówią co innego niż eksperci w mediach? Dlaczego każdy ich głos sprzeciwu (i nie chodzi o same szczepienia) jest zaraz kierowany na dywanik do Najwyższej Izby Lekarskiej? Dlaczego nie ma w mediach merytorycznej dyskusji, a jak jest to zaraz program znika? Dlaczego w podręczniku medycznym z lat 70-tych jest wzmianka, że na koronowirusy nie znajdzie nikt szczepionki, bo zwyczajnie mają one tendencję do mutowania i skutecznej szczepionki nie da rady stworzyć, podobnie jak przy grypie i rinowirusach? Dlaczego w państwach takich jak Wielka Brytania, Izrael, gdzie poziom wyszczepienia jest bardzo wysoki mamy tyle zakażeń wśród zaszczepionych? Podobno szczepienia miały zatrzymać i wyeliminować epidemię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
18 minut temu, Aco napisał:

Dlaczego niektóre autorytety medyczne mówią co innego niż eksperci w mediach?

to jest problem kto jest autorytetem i kto jest ekspertem w mediach. Dla mnie autorytetami są to osoby,  które osobiście walczyły z covid-19 - dla przykładu  Prof. Krzysztof Simon z Wrocławia (nawet gdy jego wypowiedzi są ostre) czy dobrym przykładem jest dr Marek Posobkiewicz, który był Głównym Inspektorem Sanitarnym, potem sam chorował na covid i to dość ciężko, o czym pisał w mediach i jest jego zdjęcie na urządzeniu optiflow (podobnie jak Piasek-Piaseczny)  ale następnie po chorobie leczył na oddziale covidowym. Mam wrażenie, że duża część tzw. "ekspertów" nawet będących lekarzami ch. zakaźnych nie zajmowali się covidem ale chcieli zaistnieć w mediach ... Dlatego zgadzam się, że trzeba analizować i dobierać kogo się słucha

Edytowano przez ddt60

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan

Ponieważ nie wszyscy forumowicze są zafascynowani powiększeniem penisa podbijam cały czas aktualny temat.

 

Dr Zbigniew Martyka za pomocą dostępnych badań medycznych rozprawia się z wszechobecną propagandą na temat Covid-19! Mówi o zastraszaniu społeczeństwa, braku odpowiedzialności koncernów za szczepionki, powikłaniach, które mogą wystąpić po kilku latach, przytacza badania o bezsensowności noszenia maseczek i wiele innych

 

https://www.facebook.com/KONFEDERACJA2019/videos/dr-zbigniew-martyka-za-pomocą-badań-medycznych-i-faktów-rozprawia-się-z-propagan/4181707035276790/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Witam, ludzie. 

 

Te osoby, które w Polsce nie chcą przyjąć szczepienia, to mają albo jakieś obawy, bo myślą, że może: szczepionki są niebezpieczne dla zdrowia, albo też uważają, iż: "po po co maja się zaszczepić, jak mają dobre zdrowie i odporność"? 

No ale jeżeli nawet osoby o dobrym zdrowiu przyjmą szczepienie, to nie zaszkodzi to im zdrowiu. 

Ja sam jestem tego przykładem, gdzie wcale nie musiałem przyjmować szczepienia, bo odporność mam nawet bardzo dobrą i prawdopodobnie nigdy bym nie zachorował na COVID 19, ale wolałem się zgodzić na przyjęcie szczepienia dla spokoju. Po prostu nie chce mieć ograniczeń i zakazów, wprowadzonych dla tych, którzy nie są chętni na szczepienie. 

Po co miałbym sobie robić sam takie problemy? I tak samo ci wszyscy, którzy nie godzą się na szczepienie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
4 godziny temu, alan napisał:

Ponieważ nie wszyscy forumowicze są zafascynowani powiększeniem penisa podbijam cały czas aktualny temat.

 

Dr Zbigniew Martyka za pomocą dostępnych badań medycznych rozprawia się z wszechobecną propagandą na temat Covid-19! Mówi o zastraszaniu społeczeństwa, braku odpowiedzialności koncernów za szczepionki, powikłaniach, które mogą wystąpić po kilku latach, przytacza badania o bezsensowności noszenia maseczek i wiele innych

Maseczki nie są nikomu potrzebne, tak ja uważam. W szczególności noszenie ich na zewnątrz. To jest chory wymysł. Tak samo jak w samochodzie gdy kogoś wieziemy kilkadziesiąt minut, albo w autokarach, które przewożą ludzi setki km. To jest debilizm. Kolejny debilizm, to paszport covidowy. Hipokryzja połączona z uj wie czym jeszcze. Osoba która przeszła covid i ma to potwierdzone testem, jest zwolniona z obostrzeń, a ten co chorował "bezobjawowo" i zrobił sobie test na przeciwciała, który wykazał, że owe przeciwciał posiada jest "wrogiem narodu", bo ktoś sobie kurfa tak wymyślił. To jest chore. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
7 minut temu, Miejscowy napisał:

Te osoby, które w Polsce nie chcą przyjąć szczepienia, to mają albo jakieś obawy, bo myślą, że może: szczepionki są niebezpieczne dla zdrowia, albo też uważają, iż: "po po co maja się zaszczepić, jak mają dobre zdrowie i odporność"? 

No ale jeżeli nawet osoby o dobrym zdrowiu przyjmą szczepienie, to nie zaszkodzi to im zdrowiu. 

Ja sam jestem tego przykładem, gdzie wcale nie musiałem przyjmować szczepienia, bo odporność mam nawet bardzo dobrą i prawdopodobnie nigdy bym nie zachorował na COVID 19, ale wolałem się zgodzić na przyjęcie szczepienia dla spokoju. Po prostu nie chce mieć ograniczeń i zakazów, wprowadzonych dla tych, którzy nie są chętni na szczepienie. 

Po co miałbym sobie robić sam takie problemy? I tak samo ci wszyscy, którzy nie godzą się na szczepienie. 

Powiem Ci, że w du.pie mam te zakazy i ograniczenia i głęboko w dupie mam tych wszystkich "globalnych mędrców" Nikt mądry i rozsądny tego nie wymyślił. Przecież ludzie zaszczepieni, czy ci którzy przechorowali covid mogą tak samo się zarazić jak inni i przenosić wirusa na innych. Podobno w mniejszym stopniu, ale ja w to nie wierzę. Chociażby dlatego, że wystarczy wziąć przykład ospy czy grypy. Jak ospa pojawiła się w klasie, to kilka osób w klasie od razu zachorowało, a szczepieni byli wszyscy. Podobnie z grypą w DPS-ach gdzie z reguły większość jest zaszczepiona, jak nie wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco

Po drugie to nie wszyscy lekarze kierują na testy, bo znam takie przypadki, że ludzie mieli objawy grypo czy covido podobne i nikt ich na test nie wysyłał! Nawet jak nie mieli siły przejść z łóżka do łazienki! Kumpel mi mówił, że był w ciągu pół roku, trzy razy u różnych lekarzy i nikt go o szczepienia nie pytał, a jest przecież "akcja szczepienia". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
7 minut temu, Aco napisał:

Powiem Ci, że w du.pie mam te zakazy i ograniczenia i głęboko w dupie mam tych wszystkich "globalnych mędrców" Nikt mądry i rozsądny tego nie wymyślił. Przecież ludzie zaszczepieni, czy ci którzy przechorowali covid mogą tak samo się zarazić jak inni i przenosić wirusa na innych. Podobno w mniejszym stopniu, ale ja w to nie wierzę. Chociażby dlatego, że wystarczy wziąć przykład ospy czy grypy. Jak ospa pojawiła się w klasie, to kilka osób w klasie od razu zachorowało, a szczepieni byli wszyscy. Podobnie z grypą w DPS-ach gdzie z reguły większość jest zaszczepiona, jak nie wszyscy.

No, masz swoją rację i masz do tego prawo. 

 

Ja swoje też przedstawiłem. 

 

Ja byłem ( i każdy inny ( też w szkole zaszczepiony przeciwko jakimś chorobom i to nie zaszkodziło. 

Dzieci małe zawsze były i musiały być zaszczepione, np. przeciwko gruźlicy, bo jest też szczepionka na gruźlicę, poza oczywiście też innymi lekami. 

Dawniej, przed wojną i po wojnie nie było leku na gruźlicę i dużo ludzi na to umierało. Oczywiście, lek na tę chorobę też nie daje gwarancji na to, że się nie umrze, ale w prawie stu procentach jest skuteczny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
5 minut temu, Miejscowy napisał:

No, masz swoją rację i masz do tego prawo. 

 

Ja swoje też przedstawiłem. 

 

Ja byłem ( i każdy inny ( też w szkole zaszczepiony przeciwko jakimś chorobom i to nie zaszkodziło. 

Dzieci małe zawsze były i musiały być zaszczepione, np. przeciwko gruźlicy, bo jest też szczepionka na gruźlicę, poza oczywiście też innymi lekami. 

Dawniej, przed wojną i po wojnie nie było leku na gruźlicę i dużo ludzi na to umierało. Oczywiście, lek na tę chorobę też nie daje gwarancji na to, że się nie umrze, ale w prawie stu procentach jest skuteczny. 

Ja już pisałem, że nie jestem antyszczepionkowcem. Ale w tym konkretnym przypadku jestem między młotem, a kowadłem, tymbardziej, że na koronowirusy nigdy nie było szczepionek? Pisałem już o tym wyżej. Jest to nawet ujęte w podręczniku medycznym dla studentów o wirusologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
22 godziny temu, Aco napisał:

 a szczepieni byli wszyscy.

nie wszyscy, większość nie . Ospa wietrzna jest obowiązkowa tylko dla dzieci chodzących do żłobków (ale nie przedszkoli!!)  a w pozostałych przypadkach jest to tylko szczepienie zalecane czyli odpłatne. Natomiast do obowiązkowych dopisano meningokoki, które do niedawna też były tylko zalecane (czyli do niedawna odpłatne). Ospa prawdziwa - zaprzestano szczepień w latach osiemdziesiątych XX wieku

 

W przypadku ospy wietrznej przechorowanie daje odporność trwałą do końca życia (prawdopodobnie szczepienie też ) za wyjątkiem osób z upośledzoną odpornością, które mogą przechorować drugi raz natomiast nie daje odporności przeciw półpaścowi (ten sam wirus), który mimo przechorowania ospy lub szczepienia może się przydarzyć

Edytowano przez ddt60

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
2 minuty temu, ddt60 napisał:

nie wszyscy, większość nie . Ospa wietrzna jest obowiązkowa tylko dla dzieci chodzących do żłobków (ale nie przedszkoli!!)  a w pozostałych przypadkach jest to tylko szczepienie zalecane czyli odpłatne. Natomiast do obowiązkowych dopisano meningokoki, które do niedawna też były tylko zalecane (czyli do niedawna odpłatne)

U mnie w szkole byli szczepieni wszyscy przeciwko ospie. Lekarz przyjeżdżał do szkoły z pielęgniarką jak były szczepienia (lata 80-te)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      252 006
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Nafto Chłopiec
      Nie ma to jak świeżo po oddaniu krwi wyprowadzać z tramwaju nieprzytomną osobę...
    • Antypatyk
    • Wikusia
    • Wikusia
      Jest tuż, tuż 🙂 Cudownego dnia 🙂
    • KapitanJackSparrow
    • KapitanJackSparrow
      Owszem, ale zastanawiam się czemu ktoś skomplikował te punkty na takie rozwiązanie 15, 30, 45 a nie np 10 20 30?
    • KapitanJackSparrow
      Dobroczynne działanie forum , miejsce w którym mogą spotkać się ludzie i idee którzy realnie nigdy nie mieliby na to szansy.  Proszę i lewak nie będzie już taki straszny ☺️.    Tak nie czytałem wątku wlazłem po ostatnich postach 🫣 sorry jak namieszałem 
    • Antypatyk
      Kwesia wiary i bogów... bo zawsze było ich wielu. Kim był bóg? Istotą nadprzyrodzoną, która potrafiła robić rzeczy niewytłumaczalne (jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka) np. strzelić płomieniem z nieba i podpalić drzewo..., ale gdy zesłał urodzajny rok to należało mu dziękować bo bóg się będzie gniewał i ześle zło, takiego boga należało się bać. Czyż to nie znamienne, że bogowie przyszli z nieba? No może oprócz Buddy... Może faktycznie mieli bazę na Olimpie? Wszechświat widzialny ma ok 14mld lat, Ziemia ok.  4,65mld... co działo się przez te parę miliardów lat do powstania Ziemi? Wszystko czekało aż powstanie życie (inteligentne) na Ziemi? Wśród tylu miliardów galaktyk, bilionów słońc posiadających swoje układy planetarne jest niemożliwością żeby nie powstało gdzieś życie wcześniej niż na Ziemi. I to oni znaleźli  na "zadupiu" wszechświata małą planetkę posiadającą perspektywy rozwoju inteligentnego życia i to oni  zaczęli proces terraformowania... sprowadzili wodę i ugasili początkowe stadium rozwoju Ziemi potem bawiąc się genami stworzyli zaczątki życia, a że z dinozaurami im nie wyszło to inna sprawa... przez 160mln lat nie chciały się cholery nauczyć myśleć! Dla nas żyjących do ok. stu lat te okresy są niewyobrażalnie długie, a co jeśli są istoty dla których nasze 1000 lat jest dla nich jak dla nas jeden dzień? Gdy okazało się, że w środowisku wodnym nie bardzo mogą rozwijać się istoty inteligentne (na ich podobieństwo) metodą mutacji genetycznych wyewoulowali ssaki... Co pewien czas przylatywali żeby zobaczyć jak rozwija się życie na Ziemi, czasem zostawali na dłużej zakładając bazy w Afryce, w Azji południowowschodniej czy Ameryce południowej. Dokonywali rzeczy niewytłumaczalnych jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka... unosili się nad ziemią, potrafili latać w swoich domach, strzelać płomieniami z ręki, przenosić olbrzymie ciężkie przedmioty(antygrawitacja)... to byli bogowie! Jakieś dwa tysiące lat temu grupa cwaniaków wpadła na pomysł, że skoro ludzie boją się bogów to czym najlepiej sterować ludźmi i wykorzystywać ich jak nie strachem? Wymyślili sobie Jezusa (a może nie wymyślili tylko faktycznie był jednym z tych, którzy przybyli na Ziemię?) jako syna boga (jednego w trzech osobach🤔) i ciemny lud to kupił bo się bał, a kto się nie bał tego przekonali ogniem i mieczem... Biblia jako dowód na istnienie i dokonania Jezusa? Napisana kilkadziesiąt i kilkaset  lat po jego narodzinach(?) jest takim samym dowodem jak historia dziewczynki z zapałkami ... mam na półce ten dowód. Niektórym pozostał ten atawistyczny strach w podświadomości  i nazywają go patriotyzmem... To tak w skrócie... jeśli komuś zależy na szczegółach to piszcie, odpowiem. 🙂
    • Miły gość
      Ości - prawie są 😝🤣
    • Antypatyk
      Naprawdę chcecie dyskutować czym jest wszechświat i kto go stworzył? Tutaj nie ma tyle miejsca ani czasu by chociaż ogólnie opisać problem. Jedno jest pewne: wszechświat istniał zawsze, nikt go nie stworzył,  on po prostu był. Gdzie są jego granice? Nie ma... wszechświat jest nieskończony. Teraz jesteśmy w stanie poznawać i analizować to co jesteśmy w stanie zobaczyć czyli obszar o średnicy circa 14-16 miliardów lat świetlnych, nawet metodą soczewkowania możemy obserwować w różnych pasmach widzialnych i niewidzialnych galaktyki oddalone od Ziemi o tą odległość... co jest dalej? Tego (jeszcze) nie wiemy. Dlatego powinno się używać sformułowania "Wszechświat widzialny". Wiadomo, że mając na względzie rozwój ludzkości mamy jakąś wiedzę praktyczną i teoretyczną, ale wystarczyło wystrzelić trochę lepszy teleskop i kilka teorii trzeba będzie zweryfikować. Mały przykład: nie ma nic szybszego niż światło... bo je widzimy..., a co jeśli jest coś szybszego niż światło tylko my tego nie widzimy i nie mamy (jeszcze) urządzeń, które mogą to zobaczyć? Mając zderzacz hadronów możemy rozebrać cząsteczkę na czynniki pierwsze... czy to nas przybliży do rozwiązania zagadki wszechświata? Nie wiem... na pewno pozwoli poznać pewne aspekty działania, ale nie "stworzenia " bo wszechświat był zawsze. Ciekawą teorię postawił pewien japoński astronom, który twierdzi na podstawie "rozszerzalności wszechświata"(co też jest bzdurą, bo wszechświat nie rozszerza się tylko to co w nim jest szybuje oddalając się od teoretycznego centrum wielkiego wybuchu), że kiedy skończy się inercja i energia wszystko się zatrzyma i mocą grawitacji zacznie się znowu skupiać aż do przekroczenia masy krytycznej i do ponownego wielkiego wybuchu... tak było,  jest i będzie...
    • Chi
      Spać, a kysz    
    • Chi
      Och, wiem, że nie mogę bez ciebie żyć ale świat nadal będzie się kręcił
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      Szybki przegląd lodówki    
    • Chi
      Julka. Mam dreszcze    
    • Chi
      Gdzie jest lato ? Widział ktoś czerwcowe wieczory pod niezachmurzonym niebem ?    
    • Chi
      Hej   Góry nie chcą ze mnie wyjść, więc łażę i łażę zamiast grać. Sorki    
    • Chi
      Wiadomo
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Tego nie wiemy, czy jest stworzeniem. To kwestia wiary. Zresztą nauka to też kwestia wiary i też zdarza się, że naukowcy zmieniają wcześniejsze twierdzenia, chociaż wcześniej coś wydawało się udowodnione lub właściwie uzasadnione. Człowiek jednak nauczył się posługiwać narzędziami i to, co dzisiaj dla nas jest w miarę zrozumiałe i akceptowalne jako naukowe twierdzenia, sto lat temu czy dwieście byłoby uznane za magię albo szaleństwo. Naukowcy mają dzisiaj do dyspozycji komputery, ogromne moce przeliczeniowe. Kto wie, czym będą dysponować za jakiś czas, (może to będzie narzędzie wyprodukowane przez sztuczną inteligencję). W każdym razie ja dzisiaj nie jestem pewien, czy śmierć pozostanie jedynym pewnikiem w życiu człowieka. Bo może uda się naukowcom znaleźć sposób na nieśmiertelność. Są już chyba tacy, którzy do tego dążą.  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Ja też jestem już dzisiaj zmęczony. Życzę Ci, żeby było dobrze. :-)
    • Vitalinka
      dziękuję że się tym podzieliłeś, to ważne, by pisać. Odpiszę Ci, Tylko nie dziś już, ok? Trzymaj się ciepło i spokojnej nocy.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A Ty nie czułabyś się dziwnie, gdyby ktoś chciał narzucić prawo boże ale innej religii niż Twoja, w przypadku gdy sam ustawodawca nie wierzyłby w źródło tego prawa? Na przykład gdyby większość ludzi przeszła ostatecznie na islam, częściowo z powodów politycznych, częściowo ze strachu, ale powołując się na rzekomą naturalną kontynuację boskiego dzieła zbawienia po tym, jak nie sprawdziło się chrześcijaństwo? (a tak twierdzą muzułmanie, uznający przecież Jezusa za jednego z proroków). Nie wiem, jak to napisać, żeby nie wyszło prowokująco, ale wydaje mi się, że jeśli chyba wszyscy zgadzamy się, że w państwie powinna być zagwarantowana wolność wyznania i wolność od przymusu wyznawania, to nie jest dobrym rozwiązaniem wkładanie do prawa świeckiego prawa jednej z religii. Tu oczywiście nasuwa się w pierwszej kolejności temat aborcji, ale nie tylko. Myślę, że o wiele lepiej jest, gdy prawo odnoszące się do boskiego autorytetu, ogranicza się do sumienia.  
    • Vitalinka
      A ja chciałam być i delikatnie otrzeć ten deszcz z Twojej twarzy i powoli i jeszcze delikatniej pocałować Cię w usta, żebyś się nie martwił, chciałam, dobranoc.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...