Skocz do zawartości


alan

Szczepionka na Covid już jest

Polecane posty



Szczęśliwy
ddt60
53 minuty temu, Maybe napisał:

Naprawdę? 

To jakaś nowa teoria? 

doprawdy jaką błyskotliwość umysłu @alan reprezentuje. Ilość chorych w UK spadła na wskutek konsekwentnej i szybkiej akcji szczepień i na dodatek głównie szczepionką AstraZeneka uważaną niby za mniej skuteczną. Dlatego spadła ilość chorych i testów . A nasz przyjaciel @alan myli przyczynę ze skutkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna

Czuję się świetnie i nie miałam kontaktu z osobą zakażoną covidem więc wymuszę na lekarzu skierowanie na test żeby nie spadła liczba testów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan

To nie ja tak mówię tylko statystyki. I podaję je od zeszłego roku. Żadna teoria tylko fakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
3 godziny temu, alan napisał:

Po co Ci one, skoro i tak się na tym nie znasz

Nie prosiłam ciebie o zdanie więc zachowaj je dla siebie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan
Napisano (edytowany)

Kończy się sezon grypowy to i mniej pacjentów, którym przymusowo robi się testy. Temat wiarygodności testów PCR był już poruszany. Pozytywny test PCR nie świadczy o zakażeniu o czym dawno temu informowało min. WHO i wiele lat temu Horban. Muszą być jeszcze charakterystyczne objawy. Co nie jest w ogóle uwzględniane, W statystykach tzw. zakażonych w większości to osoby zdrowe.

Większość osób które znam, a wynik testu był pozytywny nie były chore. To są fakty.

Każdy kto tak namiętnie chodzi w masce osłabia swoją odporność i statystycznie częściej ląduje w szpitalu z objawami covidowymi.

Fisher, Kiva A., et al. „Community and Close Contact Exposures Associated with COVID-19 Among Symptomatic Adults≥ 18 Years in 11 Outpatient Health Care Facilities—United States, July 2020.” Morbidity and Mortality Weekly Report 69.36 (2020): 1258 „NOSZENIE MASEK NIE WPŁYNEŁO NA ODSETEK DIAGNOZOWANYCH INFEKCJI SARS-COV-2, A 85% OSÓB WYMAGAJĄCYCH OPIEKI AMBULATORYJNEJ Z POWODU OBJAWÓW INFEKCJI ZAWSZE LUB CZĘSTO NOSIŁO MASKĘ PRZED WYSTĄPIENIEM PIERWSZYCH SYMPTOMÓW, A TYLKO 8% RZADKO LUB NIGDY”

 

Sami się wykańczacie

 

8 minut temu, Arkina napisał:

Nie prosiłam ciebie o zdanie więc zachowaj je dla siebie.

 

 

Na szczęście nie zabroniłaś mi pisać prawdy. Nie umiesz czytać diagramów, statystyk, czy wykresów. Nie martw się nie tylko ty.

Edytowano przez alan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
8 minut temu, alan napisał:

Na szczęście nie zabroniłaś mi pisać prawdy. Nie umiesz czytać diagramów, statystyk, czy wykresów. Nie martw się nie tylko ty.

Prawda jest jak dupa, każdy ma swoją ;)

A ty chłopczyku, czyżbyś nie miał z kim dyskutować już i szukasz zaczepki :D

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan

Przychodzisz pisać w moim Topiku i mówić mi, o czym i z kim mi wolno rozmawiać. Trochę się chyba zagalopowałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
2 minuty temu, alan napisał:

Przychodzisz pisać w moim Topiku i mówić mi, o czym i z kim mi wolno rozmawiać. Trochę się chyba zagalopowałaś.

Napisz do administracji i zabierz mi dostęp do TWOJEGO WĄTKU. 

Plissss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan
2 minuty temu, Arkina napisał:

Napisz do administracji i zabierz mi dostęp do TWOJEGO WĄTKU. 

Plissss

A twoja inteligencja nie jest w stanie ogarnąć, że robisz tu śmietnik. Trzeba powiadamiać administrację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Przed chwilą, alan napisał:

A twoja inteligencja nie jest w stanie ogarnąć, że robisz tu śmietnik. Trzeba powiadamiać administrację.

Proszę bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan
3 godziny temu, Arkina napisał:

Prawda jest jak dupa, każdy ma swoją ;)

 

Prawda jest tylko jedna i jest tam gdzie jest,

a nie gdzie by ktoś chciał żeby była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
23 minuty temu, alan napisał:

 

Prawda jest tylko jedna i jest tam gdzie jest,

a nie gdzie by ktoś chciał żeby była.

Jaki masz problem do mnie? 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
4 godziny temu, alan napisał:

Na szczęście nie zabroniłaś mi pisać prawdy. Nie umiesz czytać diagramów, statystyk, czy wykresów. Nie martw się nie tylko ty.

nie piszesz prawdy tylko bzdury.... i brednie, inaczej tego nazwać się już nie da.  Na szczęście piszesz już tak wierutne brednie, że chyba to co piszesz nie jest społecznie szkodliwe bo trzeba byłoby być osobą kompletnie pozbawioną rozumu albo podstawowej wiedzy aby w to, co piszesz uwierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan
24 minuty temu, ddt60 napisał:

nie piszesz prawdy tylko bzdury.... i brednie, inaczej tego nazwać się już nie da.  Na szczęście piszesz już tak wierutne brednie, że chyba to co piszesz nie jest społecznie szkodliwe bo trzeba byłoby być osobą kompletnie pozbawioną rozumu albo podstawowej wiedzy aby w to, co piszesz uwierzyć.

 

Nie wnosisz nic do dyskusji, Troll!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia

Dobrze jest poczytać więcej i zasięgnąć innego języka niż opierać się na propagandzie medialnej w sprawie szczepień, zachorowań i zgonów z powodu covid.

Zgony podawane nie są tylko z powodu covida, a przede wszystkim z powodu braku leczenia. Pacjent nie ma dostępu do lekarza, bo wszyscy chronią się przed zachorowaniem, a kiedy wezwane jest pogotowie często za późno na leczenie.

@alan ma rację, choć nie mogę potwierdzić to co pisze o statystykach wszak ich nie znam i nie śledzę, ale wiem, że wszystko nie jest prawdziwie liczone i podawane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
7 minut temu, Dżulia napisał:

@alan ma rację,

ehhh?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Napisano (edytowany)
7 godzin temu, Dżulia napisał:

Zgony podawane nie są tylko z powodu covida, a przede wszystkim z powodu braku leczenia. Pacjent nie ma dostępu do lekarza, bo wszyscy chronią się przed zachorowaniem, a kiedy wezwane jest pogotowie często za późno na leczenie.

@alan ma rację, choć nie mogę potwierdzić to co pisze o statystykach wszak ich nie znam i nie śledzę, ale wiem, że wszystko nie jest prawdziwie liczone i podawane.

1. podawane zgony na covid dotyczą tych, którzy zmarli z powodu covid. Nie są to zgony na wszystkie choroby

2. cała prawie służba zdrowia przechorowała lub się zaszczepiła albo jedno i drugie. Nikt więc już nie chroni się przed zachorowaniem - może tak było rok temu. Problem jest natury logistycznej. Wiele oddziałów szpitalnych zostało przekształconych w oddziały zakaźne covid i została w ten sposób uszczuplona baza łóżkowa dla chorych na inne choroby. To jest oczywiste. Jeśli poprzez właściwe działania- szczepienia, dystans społeczny, z których naśmiewa się @alan zlikwidujemy pandemię to będzie można zlikwidować znaczną część oddziałów covid i powrócić do normalności także w zakresie leczenia innych chorób. Dlatego @alan w tym co robi jest szkodnikiem bo promuje działania , które opóźniają powrót do normalności

3. w pogotowiu nie jeżdżą lekarze, więc wzywanie pogotowia na ogół i tak kończy się zawiezieniem do szpitala, tylko obecnie i paradoksalnie najwięcej jest miejsc covidowych a mniej internistycznych, kardiologicznych itp. To jest oczywiście także wina ministra Niedzielskiego i braku koordynacji. On poprzez wojewodów decyduje ile jest łóżek covidowych oraz niecovidowych w każdym województwie. Poza tym w praktyce tworzone za duże pieniądze szpitale tymczasowe nie działały albo działały bardzo słabo. Tworzenie ich okazało się bezsensowne i mało skuteczne. Zabrało kadrę i środki a nie spełniło oczekiwać bo większość chorych covid było i jest leczona w szpitalach "normalnych"

4. pacjenci w Polsce mają taki dostęp do lekarza bo lekarzy w Polsce od co najmniej dwudziestu lat brakuje lekarzy.  Nie ma i nie będzie więcej i żadne zaklęcia na to nie pomogą. Oczywiście można zachęcić do tego aby przyszli do nas lekarze z Ukrainy i wypełnili tą lukę ala jak widać chętnych zza wschodniej granicy nie ma dużo to raz a poza tym medycyna europejska różni się od tej, która jest za wschodnią granicą. Poza tym wielu lekarzy z Ukrainy i tak traktuje Polskę jako kraj tranzytowy i po czasie emigruje do innych krajów europejskich - tam gdzie lekarz zarabia więcej - nawet do pobliskich Czech, Słowacji czyt innych krajów - Niemiec, Austrii. Holandii, Belgii, krajów skandynawskich oraz cały czas Wielkiej Brytanii. W tych samych kierunkach uciekają lekarze i pielęgniarki z Polski. Generalnie dziś lekarz z Polski nie ma żadnego problemu aby po opanowaniu języka praktykować w dowolnym kraju ale lekarz z Ukrainy nawet znając język musi nadrobić wiedzę i umiejętności. Pandemia spowodowała przyspieszenie odejścia z zawodu lekarzy emerytów, którzy faktycznie przestraszyli się praktykować i z uwagi na wiek zrezygnowali z pracy na emeryturze. To oczywiście spowodowało problemy i to znaczne bo lekarze emeryci do tej pory byli dość dużym wsparciem dla medycyny może nie w szpitalach ale na pewno w przychodniach. Lekarze emeryci poza strachem przed pandemią nie potrafili się także odnaleźć w teleporadach oraz w przyspieszonej przez pandemię komputeryzacji medycyny. Wielu z nich pisało wszystko w dokumentacji jeszcze ręczenie i wypisywało recepty ręcznie. W pandemii wszyscy przeszli przyspieszony kurs komputeryzacji i informatyzacji. Emeryci nie byli w stanie się przestawić. Trzeba czekać aż młodzi lekarze nabędą doświadczenia i wyspecjalizują się ale to i tak nic nie da bo młodych chętnych jest za mało albo inaczej ciągle znaczna ilość młodych lekarzy ucieka poza Polskę.

 

Edytowano przez ddt60

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, ddt60 napisał:

1. podawane zgony na covid dotyczą tych, którzy zmarli z powodu covid. Nie są to zgony na wszystkie choroby

A kto to sprawdził, że tylko covid? Są sekcje?

Teraz wszystkie objawy są covidowe...nawet sraczka (sorry).

Przed chwilą, ddt60 napisał:

2. cała prawie służba zdrowia przechorowała lub się zaszczepiła albo jedno i drugie.

Nikt więc już nie chroni się przed zachorowaniem - może tak było rok temu.

No tak racja, bo to tylko taka moda została na maski i kombinezony.

Przed chwilą, ddt60 napisał:

 Jeśli poprzez właściwe działania- szczepienia, dystans społeczny, z których naśmiewa się @alan zlikwidujemy pandemię to będzie można zlikwidować znaczną część oddziałów covid i powrócić do normalności także w zakresie leczenia innych chorób.

Zanim to zostanie zrealizowane to choroby tak się rozwiną, że będą w stadium nie do wyleczenia i połowa umrze...oczywiście w statystykach będzie to covid.

Przed chwilą, ddt60 napisał:

3. w pogotowiu nie jeżdżą lekarze, więc wzywanie pogotowia na ogół i tak kończy się zawiezieniem do szpitala, tylko obecnie i paradoksalnie najwięcej jest miejsc covidowych a mniej internistycznych, kardiologicznych itp.

Nieprawda...przyjęte zgłoszenia są analizowane i jedzie zespół z lekarzem bądź bez.

Kończy się szukaniem miejsca, bo strach przed covidem w dalszym ciągu paraliżuje przyjęcie pacjenta do szpitala bez zrobionego testu.

Przed chwilą, ddt60 napisał:

To jest oczywiście także wina ministra Niedzielskiego i braku koordynacji. On poprzez wojewodów decyduje ile jest łóżek covidowych oraz niecovidowych w każdym województwie. Poza tym w praktyce tworzone za duże pieniądze szpitale tymczasowe nie działały albo działały bardzo słabo. Tworzenie ich okazało się bezsensowne i mało skuteczne. Zabrało kadrę i środki a nie spełniło oczekiwać bo większość chorych covid było i jest leczona w szpitalach "normalnych"

Przede wszystkim wina centralnego zarządzania. 

Nie do końca tworzenie tymczasowych szpitali było złym rozwiązaniem.

Złym rozwiązaniem były/są zmiany jakie z dnia na dzień przychodziły/ą z centrum zarządzania.

Przed chwilą, ddt60 napisał:

4. pacjenci w Polsce mają taki dostęp do lekarza bo lekarzy w Polsce od co najmniej dwudziestu lat brakuje lekarzy.  Nie ma i nie będzie więcej i żadne zaklęcia na to nie pomogą.

Nie pomogą zaklęcia, ale wyklęcia zezwalają na wyjazd wyszkolonych medyków (p. poseł..."a niech wyjeżdżają").

Mnie wkurza, że kształcą się w Polsce za darmochę, a odpracować nie ma kto.

Medycy winni przepracować pewien okres w Polsce (np. okres kształcenia) obowiązkowo, a potem niech sobie wyjeżdżają. Upatruję złej polityki w tymże zakresie.

Uposażenie medyków?

Wcale nie jest takie niskie, oczywiście w porównaniu z zachodem to bardzo niskie.

Tylko że tam jak pacjent trafi na pierwszą wizytę to lekarz nie wypuszcza go z receptą jak to u nas i przepycha do specjalisty. On ma taki sprzęt, że diagnozuje chorobę i ustala leczenie bądź kieruje do specjalisty.

Przed chwilą, ddt60 napisał:

 

Oczywiście można zachęcić do tego aby przyszli do nas lekarze z Ukrainy

Już pisałam gdzieś o ortopedzie ukraińskim...wszyscy wychodzili od niego zdrowi.

Przed chwilą, ddt60 napisał:

 Pandemia spowodowała przyspieszenie odejścia z zawodu lekarzy emerytów, którzy faktycznie przestraszyli się praktykować i z uwagi na wiek zrezygnowali z pracy na emeryturze. 

--

W pandemii wszyscy przeszli przyspieszony kurs komputeryzacji i informatyzacji. Emeryci nie byli w stanie się przestawić.

Przestraszyli się z racji braku współczesnej wiedzy farmakologicznej i metod leczenia wszak nie uczestniczyli w szkoleniach.

Emeryci są i pracują. W mojej poradni takiż jak wypisze rp i z kodem idzie się do apteki to farmaceuta z uśmiechem odpowiada...nie ma takiego leku.

Po rozmowie z pacjentem wpisuje...lek wycofany i daje prawidłowy.

Przed chwilą, ddt60 napisał:

 Trzeba czekać aż młodzi lekarze nabędą doświadczenia i wyspecjalizują się ale to i tak nic nie da bo młodych chętnych jest za mało albo inaczej ciągle znaczna ilość młodych lekarzy ucieka poza Polskę.

No tak i wyjadą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
12 godzin temu, Dżulia napisał:

A kto to sprawdził, że tylko covid? Są sekcje?

Teraz wszystkie objawy są covidowe...nawet sraczka (sorry).

No tak racja, bo to tylko taka moda została na maski i kombinezony.

Zanim to zostanie zrealizowane to choroby tak się rozwiną, że będą w stadium nie do wyleczenia i połowa umrze...oczywiście w statystykach będzie to covid.

Nieprawda...przyjęte zgłoszenia są analizowane i jedzie zespół z lekarzem bądź bez.

Kończy się szukaniem miejsca, bo strach przed covidem w dalszym ciągu paraliżuje przyjęcie pacjenta do szpitala bez zrobionego testu.

Przede wszystkim wina centralnego zarządzania. 

Nie do końca tworzenie tymczasowych szpitali było złym rozwiązaniem.

Złym rozwiązaniem były/są zmiany jakie z dnia na dzień przychodziły/ą z centrum zarządzania.

Nie pomogą zaklęcia, ale wyklęcia zezwalają na wyjazd wyszkolonych medyków (p. poseł..."a niech wyjeżdżają").

Mnie wkurza, że kształcą się w Polsce za darmochę, a odpracować nie ma kto.

Medycy winni przepracować pewien okres w Polsce (np. okres kształcenia) obowiązkowo, a potem niech sobie wyjeżdżają. Upatruję złej polityki w tymże zakresie.

Uposażenie medyków?

Wcale nie jest takie niskie, oczywiście w porównaniu z zachodem to bardzo niskie.

Tylko że tam jak pacjent trafi na pierwszą wizytę to lekarz nie wypuszcza go z receptą jak to u nas i przepycha do specjalisty. On ma taki sprzęt, że diagnozuje chorobę i ustala leczenie bądź kieruje do specjalisty.

Już pisałam gdzieś o ortopedzie ukraińskim...wszyscy wychodzili od niego zdrowi.

Przestraszyli się z racji braku współczesnej wiedzy farmakologicznej i metod leczenia wszak nie uczestniczyli w szkoleniach.

Emeryci są i pracują. W mojej poradni takiż jak wypisze rp i z kodem idzie się do apteki to farmaceuta z uśmiechem odpowiada...nie ma takiego leku.

Po rozmowie z pacjentem wpisuje...lek wycofany i daje prawidłowy.

No tak i wyjadą.

1. nie ma potrzeby wykonywania sekcji, ponieważ do rozpoznania covid nie jest potrzebne badanie pośmiertne. Covid rozpoznaje się przyżyciowo na podstawie objawów, które wbrew pozorom przy ciężkim covidzie są dość charakterystyczne i przerażające, na podstawie badań radiologicznych płuc ( bardzo charakterystyczne i przerażające) oraz testów wykrywających wirusa.

 

2. w większości stacji pogotowia nie jeżdżą już lekarze i taki jest obecnie standard. W nielicznych pogotowiach bywa jeszcze zazwyczaj tylko jedna karetka z lekarzem. Bardzo często są karetki oznaczone literą S ale i tak nie zawsze są w nich lekarze

 

3. jeśli mielibyśmy tworzyć odpłatne studia albo kredytowane poprzez pracę to powinno to dotyczyć wszystkich studiów a nie wyłącznie medyków. Na razie na odpłatne studia zgody nie ma więc nie ma powodu aby obejmować nimi wyłącznie medyków. Poza tym to i tak bez znaczenia, ponieważ różnica w płacach jest tak kolosalna, że medyk zaciągnięty kredyt na studia pracując w Niemczech spłaciłby w dwa lata

 

4. w każdym kraju system składa się z lekarzy rodzinnych, którzy zajmują się podstawowymi schorzeniami oraz kontynuacją zaleconego przez specjalistów leczenia oraz specjalistów mających dostęp do aparatury diagnostycznej i oczywiście szpitali, które prowadzą diagnostykę i leczenie na najbardziej skomplikowanym poziomie - więc samej struktury nie trzeba zmieniać a problem jest w tym,  że poza lekarzami rodzinnymi, których jest względnie dużo zbyt mało jest lekarzy specjalistów oraz lekarzy pracujących w szpitalach. Chociaż tych w przychodniach oczywiście też brakuje.

 

5. jeśli od danego lekarza wychodzą wszyscy zdrowi to oznacza, że leczy bardzo lekko chorych - tylko proste i trywialne schorzenia. Jeśli ktoś zajmuje się poważną medycyną to nie ma takiej możliwości aby mógł wyleczyć każdego człowieka. Zatem opowiadasz dyrdymały w które każdemu, myślącemu człowiekowi jest trudno uwierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
logik
Dnia 30.04.2021 o 23:07, aliada napisał:

?A ja dwa dni później, fajzer. Nareszcie.

Ci niezaszczepieni lżej zniosą napór nowych korona-wirusów, które już nadchodzą. Ci co ukierunkowani szczepionkami tylko na jeden wirus, będą osłabieni przy nowych mutacjach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 godzinę temu, ddt60 napisał:

1. nie ma potrzeby wykonywania sekcji, ponieważ do rozpoznania covid nie jest potrzebne badanie pośmiertne. Covid rozpoznaje się przyżyciowo na podstawie objawów, które wbrew pozorom przy ciężkim covidzie są dość charakterystyczne i przerażające, na podstawie badań radiologicznych płuc ( bardzo charakterystyczne i przerażające) oraz testów wykrywających wirusa.

 

2. w większości stacji pogotowia nie jeżdżą już lekarze i taki jest obecnie standard. W nielicznych pogotowiach bywa jeszcze zazwyczaj tylko jedna karetka z lekarzem. Bardzo często są karetki oznaczone literą S ale i tak nie zawsze są w nich lekarze

 

3. jeśli mielibyśmy tworzyć odpłatne studia albo kredytowane poprzez pracę to powinno to dotyczyć wszystkich studiów a nie wyłącznie medyków. Na razie na odpłatne studia zgody nie ma więc nie ma powodu aby obejmować nimi wyłącznie medyków. Poza tym to i tak bez znaczenia, ponieważ różnica w płacach jest tak kolosalna, że medyk zaciągnięty kredyt na studia pracując w Niemczech spłaciłby w dwa lata

 

4. w każdym kraju system składa się z lekarzy rodzinnych, którzy zajmują się podstawowymi schorzeniami oraz kontynuacją zaleconego przez specjalistów leczenia oraz specjalistów mających dostęp do aparatury diagnostycznej i oczywiście szpitali, które prowadzą diagnostykę i leczenie na najbardziej skomplikowanym poziomie - więc samej struktury nie trzeba zmieniać a problem jest w tym,  że poza lekarzami rodzinnymi, których jest względnie dużo zbyt mało jest lekarzy specjalistów oraz lekarzy pracujących w szpitalach. Chociaż tych w przychodniach oczywiście też brakuje.

 

5. jeśli od danego lekarza wychodzą wszyscy zdrowi to oznacza, że leczy bardzo lekko chorych - tylko proste i trywialne schorzenia. Jeśli ktoś zajmuje się poważną medycyną to nie ma takiej możliwości aby mógł wyleczyć każdego człowieka. Zatem opowiadasz dyrdymały w które każdemu, myślącemu człowiekowi jest trudno uwierzyć.

Który raz już takie rzeczy tłumaczysz? Setny? Masz zdrowie... Podziwiam. Myślę że nie warto, niektorzy są wiedzo odporni I niech tacy pozostaną. 

 Z ślepym o kolorach nie pogadasz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Ci niezaszczepieni lżej zniosą napór nowych korona-wirusów, które już nadchodzą. Ci co ukierunkowani szczepionkami tylko na jeden wirus, będą osłabieni przy nowych mutacjach..
Jest akurat odwrotnie. Nawet jeśli osoba zaszczepiona zachoruje to będzie chorować łagodnie a w przypadku osób niezaszczepionych , szczególnie po 40 roku życia istnieje prawdopodobieństwo ciężkich przebiegów a nawet śmierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
logik
1 godzinę temu, ddt60 napisał:
\ napisał:
Ci niezaszczepieni lżej zniosą napór nowych korona-wirusów, które już nadchodzą. Ci co ukierunkowani szczepionkami tylko na jeden wirus, będą osłabieni przy nowych mutacjach..

Jest akurat odwrotnie. Nawet jeśli osoba zaszczepiona zachoruje to będzie chorować łagodnie a w przypadku osób niezaszczepionych , szczególnie po 40 roku życia istnieje prawdopodobieństwo ciężkich przebiegów a nawet śmierci

Bieżąca statystyka covidowa przy Min. Zdr. przeczy temu co piszesz. 

To fakt że reklamodawcy szczepionek nie interesuję bieżąca statystyka tylko szybka kasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Dnia 7.05.2021 o 11:34, ddt60 napisał:

1. nie ma potrzeby wykonywania sekcji, ponieważ do rozpoznania covid nie jest potrzebne badanie pośmiertne. Covid rozpoznaje się przyżyciowo na podstawie objawów, które wbrew pozorom przy ciężkim covidzie są dość charakterystyczne i przerażające, na podstawie badań radiologicznych płuc ( bardzo charakterystyczne i przerażające) oraz testów wykrywających wirusa.

Jasne...nie ma potrzeby.

Jasne...każdy objaw należy do covidowego.

Testy...bez komentarza.

Cytat

2. w większości stacji pogotowia nie jeżdżą już lekarze i taki jest obecnie standard. W nielicznych pogotowiach bywa jeszcze zazwyczaj tylko jedna karetka z lekarzem. Bardzo często są karetki oznaczone literą S ale i tak nie zawsze są w nich lekarze

Jeżdżą takie i takie...w moim mieście.

Cytat

3. jeśli mielibyśmy tworzyć odpłatne studia albo kredytowane poprzez pracę to powinno to dotyczyć wszystkich studiów a nie wyłącznie medyków. Na razie na odpłatne studia zgody nie ma więc nie ma powodu aby obejmować nimi wyłącznie medyków. Poza tym to i tak bez znaczenia, ponieważ różnica w płacach jest tak kolosalna, że medyk zaciągnięty kredyt na studia pracując w Niemczech spłaciłby w dwa lata

Nie pisałam o odpłatnych studiach. 

Dnia 7.05.2021 o 11:34, ddt60 napisał:

4. w każdym kraju system składa się z lekarzy rodzinnych, którzy zajmują się podstawowymi schorzeniami oraz kontynuacją zaleconego przez specjalistów leczenia oraz specjalistów mających dostęp do aparatury diagnostycznej i oczywiście szpitali, które prowadzą diagnostykę i leczenie na najbardziej skomplikowanym poziomie - więc samej struktury nie trzeba zmieniać a problem jest w tym,  że poza lekarzami rodzinnymi, których jest względnie dużo zbyt mało jest lekarzy specjalistów oraz lekarzy pracujących w szpitalach. Chociaż tych w przychodniach oczywiście też brakuje.

Uwidoczniłam leczenie w pierwszym kontakcie u nas i zagranicą.

Brak dostępu do lekarza wynika m.in. z drogi jaką pacjent pokonuje by zdiagnozować chorobę...różnice przestawiłam w poprzednim poście.

Cytat

5. jeśli od danego lekarza wychodzą wszyscy zdrowi to oznacza, że leczy bardzo lekko chorych - tylko proste i trywialne schorzenia. Jeśli ktoś zajmuje się poważną medycyną to nie ma takiej możliwości aby mógł wyleczyć każdego człowieka. Zatem opowiadasz dyrdymały w które każdemu, myślącemu człowiekowi jest trudno uwierzyć.

Taki leczy lekarz ukraiński/ortopeda pracuje w Szczecinie i nie ma segregacji na lżej i bardziej chorych. Nie są to dyrdymały i rzeczywiście trudno uwierzyć myślącemu człowiekowi..

Wniosek: zatrudniający takiego są bezmyślni.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 832
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
    • Aco
      Absolutnie nie powinniśmy przyjmować, zwłaszcza innego wyznania, bo to zawsze rodzi dużo większe konflikty.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...