Skocz do zawartości


alan

Szczepionka na Covid już jest

Polecane posty

logik
5 godzin temu, hogan napisał:

Przecież to od dawna jest wiadome, że testy używane do tej pory, nie pokazywały prawdziwych wyników covidowych, bo testy nie rozpoznają zwykłej grypy od covida.

Było to tu omawiane podałam artykuł z tym związany.

Tanie testy ( po 20 zł) kupowane w aptekach lub marketach dają jeden wynik: pozytywny.  Zadaniem tych testów jest napędzanie gawiedzi na kupowanie  tych droższych (po 5O zł ).

Tak jest we Francji , gdzie ilość testów wykonywanych w miesiącu dochodzi do 12 mln.

Kto na tym zarabia ?

Nic dziwnego że tam nie ustają demonstracje i starcia zz policją na ulicach wielu miast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Maybe
3 godziny temu, Aco napisał:

A u mnie dwa antygenowe z apteki dały dwa wyniki pozytywne. PCR nie robiłem bo bez sensu.

No ona zrobiła bo czuła się fatalnie a domowy test wyszedł negatywny i czuła że coś jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
41 minut temu, Maybe napisał:

No ona zrobiła bo czuła się fatalnie a domowy test wyszedł negatywny i czuła że coś jest nie tak.

Najważniejsze, że córa czuje się dobrze, a jaki test to już mało istotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
45 minut temu, Aco napisał:

Najważniejsze, że córa czuje się dobrze, a jaki test to już mało istotne.

Właśnie dostałam info że moja druga córka, która mieszka w Polsce też ma covida ?‍♀️ ale na razie ok. Czwartek cały przeleżała i przespała, wczoraj też, dziś mówi że słaba i męczy się nawet gdy wstaje do toalety. 

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
4 minuty temu, Maybe napisał:

Właśnie dostałam info że moja druga córka, która mieszka w Polsce też ma covida ?‍♀️ ale na razie ok. Czwartek cały przeleżała i przespała, wczoraj też, dziś mówi że słaba i męczy się nawet gdy wstaje do toalety. 

oby było wszystko ok ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
26 minut temu, ddt60 napisał:

oby było wszystko ok ....

Na razie jest w miarę, wczoraj po południu  miala badanie, rano odczytala dopiero wynik bo spala. W porównaniu z drugą córką ma trochę większy problem z oddychaniem, ale ma pulsoksymetr. Mój szwagier mówi że astma może, ale nie musi wpływać na gorszy przebieg choroby, więc trochę jestem spokojniejsza, no i jest z nią w kontakcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
17 minut temu, Maybe napisał:

Mój szwagier mówi że astma może, ale nie musi wpływać na gorszy przebieg choroby, więc trochę jestem spokojniejsza, no i jest z nią w kontakcie.

paradoksalnie astma nawet może korzystnie wpływać na przebieg covid o ile jest leczona sterydami wziewnymi (a sterydy wziewne to oczywiście od lat standard w terapii astmy)  a to z tego względu, że sterydy wziewne działają korzystnie na covid (udowodnione medycznie) i są first line therapy w covidzie. Stąd astmatycy leczeni tymi lekami mają tak jakby bonus terapeutyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
52 minuty temu, Maybe napisał:

Właśnie dostałam info że moja druga córka, która mieszka w Polsce też ma covida ?‍♀️ ale na razie ok. Czwartek cały przeleżała i przespała, wczoraj też, dziś mówi że słaba i męczy się nawet gdy wstaje do toalety. 

Teraz tak naprawdę to chyba co druga osoba już ma covida. Syn znajomych miał tylko zatkany nos przez dwa dni i wyszedł pozytywny. U mnie była wysoka temperatura w nocy i kolejny dzień, dreszcze i osłabienie. Zero kataru, kaszlu. Teraz mam uczucie suchego nosa. Jakby w pomieszczeniu było zero wilgoci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
6 minut temu, ddt60 napisał:

paradoksalnie astma nawet może korzystnie wpływać na przebieg covid o ile jest leczona sterydami wziewnymi (a sterydy wziewne to oczywiście od lat standard w terapii astmy)  a to z tego względu, że sterydy wziewne działają korzystnie na covid (udowodnione medycznie) i są first line therapy w covidzie. Stąd astmatycy leczeni tymi lekami mają tak jakby bonus terapeutyczny.

O tym nie słyszałem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
11 minut temu, Aco napisał:

O tym nie słyszałem ?

budezonid wziewny jest w standardzie leczenia covid-19

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
13 minut temu, ddt60 napisał:

paradoksalnie astma nawet może korzystnie wpływać na przebieg covid o ile jest leczona sterydami wziewnymi (a sterydy wziewne to oczywiście od lat standard w terapii astmy)  a to z tego względu, że sterydy wziewne działają korzystnie na covid (udowodnione medycznie) i są first line therapy w covidzie. Stąd astmatycy leczeni tymi lekami mają tak jakby bonus terapeutyczny.

Ona bierze wziewny Ventolin, myślę że nie jest to lek sterydowy. 

Ale właśnie szwagier mi mówił, że nie odnotowano, żeby ludzie chorzy na astmę jakoś szczególnie gorzej przechodzili covid, że nie ma takich tendencji. Jeśli już to u osób starszych i przy zaawansowanym stadium astmy.

Nie wiem głowa mnie już boli od tego wszystkiego.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
13 minut temu, Aco napisał:

Teraz tak naprawdę to chyba co druga osoba już ma covida. Syn znajomych miał tylko zatkany nos przez dwa dni i wyszedł pozytywny. U mnie była wysoka temperatura w nocy i kolejny dzień, dreszcze i osłabienie. Zero kataru, kaszlu. Teraz mam uczucie suchego nosa. Jakby w pomieszczeniu było zero wilgoci.

Tak mojej córki koleżanka też ma teraz covid, razem z mezęm, najpierw mąż dostał, izolował sie w sypialni, ale za 3 dni ona dostała. On przyniósł prawdopodobnie z pracy. Najgorsze że mają 2 miesieczne dziecko. Ale lekarz uspokaja ich. 

 

Aco a nie robiłeś testu? Być może to właśnie covid....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
6 minut temu, Maybe napisał:

Ona bierze wziewny Ventolin, myślę że nie jest to lek sterydowy. 

 

wziewny ventolin to salbutamol czyli tak jakby jest to tylko rescue therapy w razie duszności. Takie leczenie dopuszczalne jest jedynie w sezonowej astmie sporadycznej (najlżejszej) natomiast we wszystkich innych postaciach astmy oprócz rescue powinien być co najmniej jednak jeden lek stały, którym z wyboru jest jeden ze sterydów wziewnych. Astma to jednak choroba przewlekła i wymaga stosowania leczenia nawet w okresach kiedy nie ma duszności.

https://ginasthma.org/wp-content/uploads/2021/05/GINA-Pocket-Guide-2021-V2-WMS.pdf

Edytowano przez ddt60

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 minutę temu, ddt60 napisał:

wziewny ventolin to salbutamol czyli tak jakby jest to tylko rescue therapy w razie duszności. Takie leczenie dopuszczalne jest jedynie w sezonowej astmie sporadycznej (najlżejszej) natomiast we wszystkich innych postaciach astmy oprócz rescue powinien być co najmniej jednak jeden lek stałym, którym z wyboru jest jeden ze sterydów wziewnych

https://ginasthma.org/wp-content/uploads/2021/05/GINA-Pocket-Guide-2021-V2-WMS.pdf

Ona jest młoda może nie ma tej astmy jakiejś zaawansowanej, to chyba poczatkowe stadium, w zeszłym roku jej zdiagnozowano....oczywiście jest alergiczką. Myślisz, że to za mało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
4 minuty temu, Maybe napisał:

Ona jest młoda może nie ma tej astmy jakiejś zaawansowanej, to chyba poczatkowe stadium, w zeszłym roku jej zdiagnozowano....oczywiście jest alergiczką. Myślisz, że to za mało?

trudno mi powiedzieć - warto aby po covidzie obejrzał ją pulmonolog. Generalnie na astmie oskrzelowej jednak znają się lepiej pulmonolodzy niż alergolodzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
25 minut temu, Maybe napisał:

Aco a nie robiłeś testu? Być może to właśnie covid....

Przecież pisałem, że mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
28 minut temu, ddt60 napisał:

trudno mi powiedzieć - warto aby po covidzie obejrzał ją pulmonolog. Generalnie na astmie oskrzelowej jednak znają się lepiej pulmonolodzy niż alergolodzy.

Już z nią rozmawiałam, ma sterydy wziewne też i ventolin jako dodatek ;) I jeszcze jakieś leki na alergię.

Tzn po covidzie to będę ją cisnąć, żeby zbadała płuca. Ale ona jest taka trudna.... Chyba bóg mnie pokarał :D

 

Dzięki Ddt60.

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
12 minut temu, Aco napisał:

Przecież pisałem, że mam.

Sorry ja nie czytam wszystkich postow....gdzies czytalam że miales temp. ale nie doczytalam ze zrobiłeś test. To też życzę zdrowia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
4 minuty temu, Maybe napisał:

Sorry ja nie czytam wszystkich postow....gdzies czytalam że miales temp. ale nie doczytalam ze zrobiłeś test. To też życzę zdrowia ?

Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
18 minut temu, Maybe napisał:

Już z nią rozmawiałam, ma sterydy wziewne też i ventolin jako dodatek

 

 

to correct treatment  ? i bądź dobrej myśli ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan
23 godziny temu, hogan napisał:

Trochę inaczej z tym jest.

Witamina C wydalana jest z moczem a nie z kałem. Witaminy C bez względu na jej dawkę nigdy nie da się przekroczyć.

Zawsze nadmiar jest wydalany z moczem.

 

Z moczem też jednak i z kałem także. To nie mój wymysł tylko badaczy. To jest najlepszy wskaźnik kiedy należałoby zmniejszyć dawkę przynajmniej w profilaktyce.

 

Jeżeli ktoś ma problemy z zaparciami to po przejęciu większej dawki witaminy C odczuje ulgę. Cały czas mówię o czystej witaminie C w proszku, a nie w tabletkach. Ta w tabletkach ma rożne dodatki, które np: otrzymują ją w danej bryle, czy są dodawane po to by urządzenia, które formują tabletkę się nie zapychały. Te dodatki bardzo często związane są z procesem produkcji i przyjęte w większych ilościach razem z wit. C mogą wpływać niekorzystnie na organizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan
13 godzin temu, ddt60 napisał:

wziewny ventolin to salbutamol czyli tak jakby jest to tylko rescue therapy w razie duszności. Takie leczenie dopuszczalne jest jedynie w sezonowej astmie sporadycznej (najlżejszej) natomiast we wszystkich innych postaciach astmy oprócz rescue powinien być co najmniej jednak jeden lek stały, którym z wyboru jest jeden ze sterydów wziewnych. Astma to jednak choroba przewlekła i wymaga stosowania leczenia nawet w okresach kiedy nie ma duszności.

https://ginasthma.org/wp-content/uploads/2021/05/GINA-Pocket-Guide-2021-V2-WMS.pdf

 

Jeżeli ktoś ma sezonowe, lekkie i sporadyczne duszności dostaje inhalatory wziewne nie zawierające sterydów. Sterydy nie są obojętne dla organizmu i jeżeli można to się je ogranicza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan

 

Tylko czekać, kiedy mnie zarazicie zdalnie. Wszyscy chorzy! ;)

 

Tak na poważnie, to dziwiłaby mnie taka sytuacja w lato, ale teraz to norma.

Nie pozostaje mi jak wszystkim chorym życzyć szybkiego powrotu do zdrowia i dobrej kondycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan

 

Może parę istotnych danych na temat możliwości przeciążenia szpitali w czasie pandemii w porównaniu do 2019 roku.

 

Analiza funkcjonowania szpitali w okresie marzec 2020-czerwiec 2021 (16 miesięcy ograniczeń) z uwzględnieniem klasyfikacji ICD-10. Ponad 3 miliony mniej hospitalizacji, średni spadek o jedną trzecią, a dla niektórych grup chorób nawet o połowę.

 

FHzQXjUWQA0HX_D?format=jpg&name=4096x409

 

Diagram przygotowany przez Dr. Marka Sobolewskiego na podstawie oficjalnych danych Ministerstwa Zdrowia

https://mobile.twitter.com/Marek39556099/status/1476285315098816524

 

Jak to jest obecnie możemy dopowiedzieć się też na podstawie danych z Ministerstwa Zdrowia, które zbiera i publikuje Grzegorz Paczek.

 

Za nami najwyższa liczba testów na C-19. Jednocześnie... nastąpił gwałtowny SPADEK hospitalizacji.

 

 

 

 

Nie tylko spadek hospitalizacji, ale i spadek zajętości respiratorów, spadek zgonów, spadek liczby pacjentów wymagających intensywnej terapii. Jak brać takie testowanie na poważnie kiedy jeszcze nigdy w czasie tej pandemii żaden rząd nie zlecił zrobienia testów na grupie reprezentatywnych osób dla danej populacji. Dla czego podstawowe dane jakie można byłoby miarodajnie porównać nie są wykonywane? Stosunkowo tanie i proste badania, które mogą uzmysłowić realną skalę zagrożenia z powodu wirusa SarsCov2 i jego mutacji nikt nie zleca?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kormoran
54 minuty temu, alan napisał:

 

Jeżeli ktoś ma sezonowe, lekkie i sporadyczne duszności dostaje inhalatory wziewne nie zawierające sterydów. Sterydy nie są obojętne dla organizmu i jeżeli można to się je ogranicza.

Ty jesteś dość wrażliwy na zdrowie innych masz jakąś empatię leczniczą wobec chorych.

Tu masz rację sterydy wziewne obniżają ogólną odporność organizmu i mogą spowodować stan zapalny wątroby, żołądka czy nerek.

Szczególnie po zażyciu sterydu, należy zaraz umyć zęby aby sterydy  pozostałe w ustach wypłukać.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 832
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
    • Aco
      Absolutnie nie powinniśmy przyjmować, zwłaszcza innego wyznania, bo to zawsze rodzi dużo większe konflikty.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...