Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
Kapitan zaśmiał się w duchu, gdy pomyślał jak zrzednie mina tej Monice, jak z taką pięknością u boku przemaszeruje z pachnącym bigosem. No niezły bigos - ha ha śmiał się nie wiedząc co go czeka tak naprawdę.
A w głowie – fiu fiu – powtórzył z niedowierzaniem. Po czym mamrotał pod nosem coś na wzór przekleństw...
– Bodaj byś pokurczone jądra Posejdona jadł... bodaj cię... jedno, drugie, trzecie – przedrzeźniał się w myślach – cieee choroba życzeń ci się zachciało – złorzeczył na siebie.
Ot, zagrzęźlim w szambo jak Harrison Ford w Ściganym, aaa Tommy Lee Jones’em jest ta oto z pozoru niewinna, zwiewna osóbka o zniewalającym spojrzeniu. Łypał spode łba na niewiastę Jack i wciąż uwierzyć nie mógł, jak mógł powiedzieć taką bzdurę.
– Co mnie podkusiło, ten domek Dyzia – mruczał zły na siebie kapitan. – O nie, nie żeby miał coś złego na myśli, domek Dyzia okej, ale żeby takiej złotej rybce takie życzenie... które mógł, co tam mógł – miał, bo był! Wszak wszyscy widzieli, jak było... A tuuu łania z łonym łonem jak marzenie... Co do fiaska robić mi?
Jakowyś wicher owiał spocone lico kapitana. Liliana stała swobodnie, a uniesione brwi wyczekująco i cierpliwie czekały na odpowiedź.
– Chcę iść do domku Dyzia – w końcu odparł – ale takiego – Jack podniósł palec wskazujący do góry, który nie zamierza brać jeńców – że w tym domku ma być pyszny bigos. Lecz to musi być twój bigos, Liliano! Ha! Co więcej – jak go przyrządzisz, to też podasz mi go w tym oto skąpym wdzianku, jako cię widzę teraz, do dyziowego pokoiku na pięterku.
– Yyyy... a nie będzie to przesadą, jak jakiś antałek rumu na naszą zgodę się znajdzie?
"Olej konopny doskonale sprawdza się w pielęgnacji skóry z łuszczycą, ponieważ nie zatyka porów i odbudowuje naturalną hydrolipidową barierę skóry, co chroni ją przed nadmiernym wysuszeniem i przyśpiesza jej regenerację."
Na temat kosmetyków na bazie konopi już kiedyś słyszałam od osób które właśnie miały problem z łuszczycą... ponoć pomaga.
Nigdy nie robiłem badań genetycznych i lekarz nawet mi tego nie sugerował. Przy ewidentnej łuszczycy dermatolog jest w stanie postawić diagnozę klinicznie. Geny nie powiedzą, czy choroba się uspokoi. U mnie doszło jeszcze łuszczycowe zapalenie stawów. Na paznokciach też mam zmiany, ale i tak wracam do pielęgnacji – <reklama> na zmianę z szamponem <reklama>, bo to jedyne, co nie podrażnia skóry głowy.<reklama>