andromeda Napisano 10 Sierpnia Dnia 24.12.2020 o 21:27, Dżulia napisał: MOżna i tak interpretować Sen nasz próbuje nam coś ważnego przekazać, o czymś ważnym przestrzec . Kto lekceważy swe sny ten ciągle jest zaskakiwany przez niespodziewany los. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dżulia 482 Napisano 17 Sierpnia Dnia 10.08.2024 o 19:23, andromeda napisał: Sen nasz próbuje nam coś ważnego przekazać, o czymś ważnym przestrzec . Kto lekceważy swe sny ten ciągle jest zaskakiwany przez niespodziewany los. Raczej powiedziałabym we śnie, bo to nie od snu mamy przekaz. Kiedyś czytałam jak to nasza dusza w czasie snu wychodzi z ciała ale jest na uwięzi, więc musi wrócić. Podczas tego wyjścia ma kontakt z innymi duszami i niekoniecznie są to dusze naszych bliskich zmarłych. Wtedy otrzymuje przekaz, ale bardzo często nie potrafimy tegoż przekazu odczytać bądź zwyczajnie nie pamiętamy nic lub fragmentarycznie. Sytuacje nadarzające się jakie mamy przygotowane przez Uniwersum też często nie potrafimy poprawnie zrealizować i wykorzystać dla siebie pozytywnie, a co dopiero odczytać zagadkę z przekazu sennego. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
andromeda Napisano 6 Września Dnia 2024-08-17 o 23:08, Dżulia napisał: Raczej powiedziałabym we śnie, bo to nie od snu mamy przekaz. Kiedyś czytałam jak to nasza dusza w czasie snu wychodzi z ciała ale jest na uwięzi, więc musi wrócić. Podczas tego wyjścia ma kontakt z innymi duszami i niekoniecznie są to dusze naszych bliskich zmarłych. Wtedy otrzymuje przekaz, ale bardzo często nie potrafimy tegoż przekazu odczytać bądź zwyczajnie nie pamiętamy nic lub fragmentarycznie. Sytuacje nadarzające się jakie mamy przygotowane przez Uniwersum też często nie potrafimy poprawnie zrealizować i wykorzystać dla siebie pozytywnie, a co dopiero odczytać zagadkę z przekazu sennego. Przekaz od świata snów polega na tym , że spośród 20 różnych wątków na różne sprawy jakie wg badań pojawiają się w ciągu całej nocy , pamiętamy tylko ten który dotyczy najbliższych dni. Więc sen który pamiętamy o poranku to ten, który nie jest przypadkowy . Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
icona Napisano 27 Września Sen Fulgencjusza z Hiszpanii Fulgencjusz był dobrym ojcem i wzorowym mężem. Pewnego smutnego i niefortunnego dnia, Franciszka, młoda żona i ukochana towarzyszka jego życia, odeszła z tego świata. Fulgencjusz płakał niepocieszony. Czasem po długich minutach płaczu wydawało mu się, że czuje się lepiej. Nieoczekiwane chwile, kiedy coś w nim próbowało dodać mu otuchy, że owszem, cierpi, ale nie tak, żeby to było nie do zniesienia... że w gruncie rzeczy może z czasem uda mu się ochłonąć. Ale potem, nagle, przeszywający ból związany z jakimś wspomnieniem... i ledwie co osiągnięty spokój rozpływał się we łzach. Pewnego wieczoru, nad skulonym na swym łóżku w cichym płaczu, by nie zbudzić dzieci, zlitowała się Matka Boża Płacząca. Widział Ją we śnie jako pełną pokoju, łagodną i napawającą otuchą , jak podeszła i wzięła go za rękę. — " Chodź ze mną, synu boleści — powiedziała zatroskana Maryja Panna. — Chodź ze mną: pójdziemy w pielgrzymce do Rzeki Pokoju. Każdy, kto wykąpie się w tej rzece, otrzymuje pocieszenie" . Szli we śnie wiele dni, mijali tereny opuszczone, brudne rzeki i miejsca pogrążone w takim mroku, że nie można było odróżnić dnia od nocy. W pewnym momencie Fulgencjusz usłyszał plusk wody. Wielka rzeka, której woda była wyjątkowo czysta i przeźroczysta, znajdowała się tuż przed nimi. — "Zanurz się w Rzece Pokoju, zbolały pielgrzymie" — zachęciła go Maryja Panna. — Jej wody obmyją twój ból i smutek. Fulgencjusz usłuchał i wszedł do rzeki . Poczuł w całym ciele nowe życie i pokój, słodki pokój przenikający udręczone ciało i zabliźniający głębokie rany. Po tym oczyszczającym zanurzeniu Fulgencjusz zapytał Matkę Bożą Płaczącą: — Skąd płyną dobroczynne wody tej rzeki? — "To są łzy świata — odpowiedziała Maryja Panna. — Wszystkie łzy świata tworzą tę rzekę: gorzkie łzy strachu, bólu, rozczarowania, porażki, złości. Ale również łzy słodsze, te wylane z miłości, po powrocie drogiej osoby czy ocalenia z niebezpieczeństwa". Fulgencjusz zaraz usłyszał westchnienia i jęki tych wszystkich, którzy wylali te łzy, i zrozumiał, że również jego łzy są już teraz jednym wspólnym płaczem, który płynie w wodach tej rzeki. Poczuł się całkowicie zjednoczony z wszelkim bólem i radością świata. Wtedy też Matka Boża opowiedziała mu o bólu swego Syna o płaczu Chrystusa przed grobem Łazarza, płaczu w Ogrodzie Getsemani i płaczu na krzyżu nad ginącą ludzkością. Fulgencjusz obudził się nagle ze snu , poduszka była jeszcze mokra ale jego ogarniał głęboki pokój i nadzieja. Nie czół się już synem bólu, ale współczucia.... . /mg Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dżulia 482 Napisano 3 Października Dnia 6.09.2024 o 10:20, andromeda napisał: Przekaz od świata snów polega na tym , że spośród 20 różnych wątków na różne sprawy jakie wg badań pojawiają się w ciągu całej nocy , pamiętamy tylko ten który dotyczy najbliższych dni. Więc sen który pamiętamy o poranku to ten, który nie jest przypadkowy . Sen występuje w fazie REM i to najczęściej w ciągu godziny od zaśnięcia. Moim zdaniem nasza JAŹŃ ma kontakt nieograniczony w KOSMOSIE i to ona wybiera zdarzenie , które w czasie snu otrzymujemy. Problem w tym ; czy potrafimy prawidłowo rozpoznać przekaz. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach