Skocz do zawartości


Jacenty

Rozmowy niekontrolowane

Polecane posty

Tako rzeczka Brahmaputra

@Jacenty Mogę tu wparować z dzieleniem włosa na części? Mam na myśli nieprofesjonalne zabawy logiką odnośnie dowodu na nieistnienie Boga. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Jacenty
1 minutę temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

@Jacenty Mogę tu wparować z dzieleniem włosa na części? Mam na myśli nieprofesjonalne zabawy logiką odnośnie dowodu na nieistnienie Boga. ;)

A pisz o czym chcesz.Forum jest dla wszystkich.  ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra

Tako rzecze Brahmaputra - zbadajmy dowód na istnienie Boga wywiedziony z próby dowodzenia Jego nieistnienia.
Oto rzekła Dżulia:



W nauce jest pewna zasada: jeśli coś da się w sposób niezaprzeczalny udowodnić to nazywa się  PRAWO: np. prawo Archimedesa, a jeśli czegoś się nie da udowodnić a tylko są przesłanki za ewentualnym istnieniem danej teorii, to jest to TEORIA.
A istnienie Boga można udowodnić poprzez formę dowodu logicznego sprowadzając do sprzeczności udowadniając jako prawdziwą.

Weźmiemy udowodnienie tezy "Bóg nie istnieje".

Coś, co nie istnieje, nie może posiadać żadnych cech, więc nie mamy tak naprawdę nic do analizy. Więc udowodnienie tezy "Bóg nie istnieje" jest z logicznego punktu widzenia niemożliwe, a więc stoi w sprzeczności z tezą Bóg istnieje, a ta jest prawdziwa.



Nazwaliśmy to szarlataństwem i teraz należy to bliżej objaśnić.
Wariant pierwszy - proces dowodowy zostawiamy w takiej formie, w jakiej został podany przez Dżulię, czyli:
1. usiłujemy udowodnić nieistnienie Boga
2. ale stwierdzamy, że coś, co nie istnieje, nie może posiadać żadnych cech, czyli
3. nie mamy tak naprawdę nic do analizy
4. zatem uznajemy, że niemożliwe jest udowodnienie nieistnienia Boga z logicznego p-ktu widzenia
5. a teza "Bóg nie istnieje" stoi w sprzeczności z tezą "Bóg istnieje" czyli ta druga jest prawdziwa.
Krytyka tak przedstawionego dowodu:
Zwróćmy uwagę na to, co zapisaliśmy w p-kcie 3. Nie mamy tak naprawdę nic do analizy. Jeśli uznamy to za wynik pewnego etapu dociekań ( a musimy to uznać za wynik, jeśli chcemy się odeń odbić w przeciwną stronę ) to uderzający jest błędny wniosek. Otóż fakt, że nie mamy żadnych danych do analizy jest jak najbardziej zgodny z tezą o nieistnieniu (Boga) i nie ma powodu iść w stronę przeciwną. Brak danych do analizy nie kłóci się z twierdzeniem o nieistnieniu (Boga) i może być uznawany za składową tego twierdzenia, a przecież właśnie nieistnienie (Boga) staramy się udowodnić. Brak danych jest zgodny w sposób praktyczny i pozostaje tylko problem niedoskonałego języka, który nie potrafi oddać tego rezultatu inaczej, niż brakiem konkluzji, inaczej, niż milczeniem. Pozostaje tylko umowność zapisu, np zapis matematyczny (cechy Boga = 0). Tu uwaga, ważna, cały czas pamiętamy o tym, że ustaliliśmy, iż nie mamy żadnych danych do analizy.
Punkt 4. w brzmieniu "zatem uznajemy, że niemożliwe jest udowodnienie nieistnienia Boga z logicznego p-ktu widzenia" jest w tym momencie nieuzasadniony, bezpodstawny i droga do punktu 5 pozostaje zamknięta. Co prawda takie dowodzenie nieistnienia byłoby poznawczo bezwartościowe, byłaby to pewna forma tautologii, wyprowadzanie dowodu z samej tezy. Bezwartościowość takiego dowodu łatwo jest przedstawić na namacalnych przykładach. Zajmijmy się pewnym obrazem znanego artysty. Obraz wywołał skandal i któregoś razu oburzeni znawcy sztuki wdzierają się nocą do galerii i podpalają obraz niszcząc go do cna. Po jakimś czasie pewien bogaty człowiek zleca swoim ludziom kupno tego obrazu. Zleceniobiorcy jednak oponują twierdząc, że obraz nie istnieje. Jakże to - nie istnieje? Gdyby tak było, to nie miałby żadnych cech, więc jeśli nie ma żadnych cech, to skąd wiecie, że chodzi o ten obraz? Jeśli nie ma żadnych cech to nie macie żadnych danych do analizy i nie możecie orzec, że nie istnieje. A przeciwieństwem twierdzenia o jego nieistnieniu jest teza, że istnieje, więc nie ściemniajcie mi tu i bierzcie się za transakcję.

Mankamentem tego dowodu jest całkowite skupienie się na pojęciu nieistnienia i doklejeniu do tego pojęcia Boga. Dokleić w ten sposób można cokolwiek.

Może będzie trochę trudniej w zmienionym wariancie tego dowodu? zapiszmy go tak:
1. usiłujemy udowodnić nieistnienie Boga
2. coś, co nie istnieje, nie może posiadać żadnych cech
3. Bóg posiada cechy
4. więc związek pojęć nieistnienie i Bóg powoduje sprzeczność
5. jeśli nieistnienie i Bóg = sprzeczność to przeciwieństwem  tej sprzeczności jest związek: Bóg i istnieje
6. zatem teza  "Bóg istnieje" jest prawdą.
Czy widzicie słabość tego wariantu? Co prawda unikamy w ten sposób wyniku dającego zgodność z twierdzeniem o nieistnieniu dzięki wyeliminowaniu frazy o braku danych, ale musimy narzucić coś arbitralnie. Tak przeprowadzanym dowodem możemy udowodnić istnienie dowolnej rzeczy, choćby Latającego Potwora Spaghetti, krasnoludków, tagrasów, potydamca czy pozagalaktycznych UFO. Dlatego ktoś, kto jest zainteresowany udowodnieniem Boga dzięki temu narzędziu (temu dowodowi logicznemu) odwołuje się do zewnętrznych przesłanek, czyli do czegoś, co poza tym dowodem uprawdopodabnia w oczach odbiorców prawdziwość dowodzonego podmiotu. Niestety jest to tylko podpieranie kulawego, który bez podpórek nie ustoi.

Tako rzecze Brahmaputra. I prosi o krytykę, bo może się mylić ;)

Ciąg dalszy:
Możemy podważać punkt 5. w brzmieniu:

6 minut temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

jeśli nieistnienie i Bóg = sprzeczność to przeciwieństwem  tej sprzeczności jest związek: Bóg i istnieje

Czy na pewno przeciwieństwem związku "nieistnienie" i "Bóg" jest "istnienie" i "Bóg". Czy nie ma innych opcji? Jest na przykład taka: "istnienie" i "nie-Bóg".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

@Tako rzeczka Brahmaputra chcesz Dżulię wykończyć ?

Dowodem na nieistnienie Boga będzie brak dowodów na jego istnienie. Im bardziej rozwija się nauką tym bardziej kurczy się przestrzeń dla Boga. Gdy zostanie wyjaśnione jak powstała pierwsza nano cząsteczka w kosmosie wówczas uczłowieczony bóg zostanie zdetronizowany, a jego miejsce zajmie jakaś bezosobowa nieznana energia, reakcja chemiczna lub tym podobne. 

Teoria, że coś się wzięło z niczego również może się rozwinąć.

W Szwajcarii podobno jest budowany jakiś tunel oddający warunki panujące przy "wielkim wybuchu", mają przeprowadzić symulacje, a raczej miała ona już nastąpić i myślę, że mogli już tego dokonać tyle, że trwają badania i sprawa ucichła, do momentu ukończenia badań i uzyskania konkretnych wyników. A może gdzieś już o tym pisali, bo jakoś specjalnie tego nie śledzę.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

@aliada mój cydr nie jest taki socz k ma 6,8 alko....więcej niż piwo....dziś dopiero skosztuję ?

 

IMG-20210606-182036.jpg

 

IMG-20210606-182028.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra
50 minut temu, Maybe napisał:

chcesz Dżulię wykończyć

Zdecydowanie nie. Lubię z Nią rozmawiać i się spierać. Jest zdecydowana, potrafi być ostra i jeśli tylko nie będzie zmęczona, to raczej Ona może mnie "zgasić" ? Chociaż to tak półżartem piszę, bo przecież nikt tu nie dyskutuje po to, by kogoś stłamsić albo... modne słowo... miażdżyć ? No i jednak nie chciałbym być za bardzo przekonujący. Wolę zadziałać na przykład inspirowaniem do przemyśleń...
Kurde... ale sztywniak ze mnie wychodzi, jakbym kij połknął...
 

 

55 minut temu, Maybe napisał:

W Szwajcarii podobno jest budowany jakiś tunel oddający warunki panujące przy "wielkim wybuchu"

Masz na myśli Zderzacza Hadronów czy jeszcze coś nowszego powstaje? Teorie na temat tego jak powstał Wszechświat są bardzo ciekawe. Na innym forum miałem przyjemność dyskutować na te tematy z fascynatem fizyki i kosmologii. Bardzo miło to wspominam.

4 minuty temu, Maybe napisał:

mój cydr nie jest taki socz k ma 6,8 alko....więcej niż piwo....dziś dopiero skosztuję

Oj, już kilka lat chyba nie piłem cydru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
8 minut temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

Zdecydowanie nie. Lubię z Nią rozmawiać i się spierać. Jest zdecydowana, potrafi być ostra i jeśli tylko nie będzie zmęczona, to raczej Ona może mnie "zgasić" ? Chociaż to tak półżartem piszę, bo przecież nikt tu nie dyskutuje po to, by kogoś stłamsić albo... modne słowo... miażdżyć ? No i jednak nie chciałbym być za bardzo przekonujący. Wolę zadziałać na przykład inspirowaniem do przemyśleń...
Kurde... ale sztywniak ze mnie wychodzi, jakbym kij połknął...
 

 

Masz na myśli Zderzacza Hadronów czy jeszcze coś nowszego powstaje? Teorie na temat tego jak powstał Wszechświat są bardzo ciekawe. Na innym forum miałem przyjemność dyskutować na te tematy z fascynatem fizyki i kosmologii. Bardzo miło to wspominam.

Oj, już kilka lat chyba nie piłem cydru...

Śmieje się, bo zrobiłeś taki wykład że Dżulia musi naprawdę być wypoczęta, żeby to wszystko przeczytać. Ale i ona o ty lubicie rozmawiać na te tematy.

 

Tak zderzacz hadronów, eksperyment miał być zrobiony chyba w 2020 roku, o ile się nie mylę.

Też mnie interesują, a bardziej fascynują takie tematy, ale to zainteresowanie wykazuję raczej z doskoku, i kiedyś o tym przeczytałam. 

 

A ja nigdy w życiu ? dziś pierwszy raz, miał być wczoraj ten pierwszy raz, ale jakoś mi się nie chciało ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra
2 minuty temu, Maybe napisał:

A ja nigdy w życiu ? dziś pierwszy raz, miał być wczoraj ten pierwszy raz, ale jakoś mi się nie chciało

Zawszeć to przyjemniej w towarzystwie pokosztować ;) (Czy w stronach skąd pochodzisz "pokosztować" też oznacza próbować jak smakuje"?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
4 minuty temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

Zawszeć to przyjemniej w towarzystwie pokosztować ;) (Czy w stronach skąd pochodzisz "pokosztować" też oznacza próbować jak smakuje"?)

Tak albo "skosztować" ;) Jestem kujawianka.

Skosztuj mojego ciasta - na przykład się mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość z nikąd

O wiele lepsze jest piwo Zateckie z napisem 0.0 % na butelce. W smaku nie różni się od pierwowzoru a w głowie spokój .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra
8 minut temu, Maybe napisał:

Skosztuj mojego ciasta

Chętnie bym skosztował ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
7 minut temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

Chętnie bym skosztował ;)

Nie piekę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
16 godzin temu, Maybe napisał:

@aliada mój cydr nie jest taki socz k ma 6,8 alko....więcej niż piwo....dziś dopiero skosztuję ?

A... To angielski mocniejszy. Polskie mają w większości do 5%, bo tylko na takie jest niższa akcyza... Więc tutaj często piwo jest mocniejsze.

 

 

Edytowano przez aliada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 godzinę temu, aliada napisał:

A... To angielski mocniejszy. Polskie mają w większości do 5%, bo tylko na takie jest niższa akcyza... Więc tutaj często piwo jest mocniejsze.

 

 

Widać Angole też lubią wypić, zaraz po Rosjanach i Polakach ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada

Jeszcze w sprawie dowodu logicznego,

@Tako rzeczka Brahmaputra.

Zróciłam uwagę na ten fragment:

Dnia 5.06.2021 o 23:38, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

3. nie mamy tak naprawdę nic do analizy
4. zatem uznajemy, że niemożliwe jest udowodnienie nieistnienia Boga z logicznego p-ktu widzenia
5. a teza "Bóg nie istnieje" stoi w sprzeczności z tezą "Bóg istnieje" czyli ta druga jest prawdziwa

Uznanie, że  "niemożliwe jest udowodnienie nieistnienia" wcale nie oznacza, jak myślę, że teza przeciwna ("istnieje") jest prawdziwa.

Co innego, gdybyśmy wykazali, że teza o nieistnieniu jest fałszywa. Wtedy teza przeciwna  byłaby prawdziwa

A tak, to możemy co najwyżej złożyć broń, bo jak stwierdziliśmy wyżej, "nie mamy nic do analizy" i nie mogliśmy niczego logicznie udowodnić. Czyli kwestia pozostała nierozstrzygnięta.

 

Pomijam już nawet fakt, że cały ten "dowód" wyprowadza wniosek z postawionej tezy (skoro nie istnieje => to nie ma cech => więc teza, że nie istnieje, jest niemożliwa do udowodnienia => z czego wniosek, że istnieje...), co jest oczywistym błędem logicznym*. Ale o tym już napisałeś. 

-----------------

*Błędne koło w rozumowaniu (circulus in demonstrando): gdy zdanie, które ma być dowiedzione, przyjmuje się za jedną z przesłanek jego dowodu (wg Encyklopedii PWN)

Edytowano przez aliada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 godziny temu, Jacenty napisał:

Dzieńdoberek.

 

?

 

Gdybym była facetem..... skosztowałabym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
2 minuty temu, Maybe napisał:

Gdybym była facetem..... skosztowałabym ?

A Ty myślisz, że dlaczego teraz Jacenty milczy?

Właśnie kosztuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 minutę temu, Frau napisał:

A Ty myślisz, że dlaczego teraz Jacenty milczy?

Właśnie kosztuje ?

Nie chcę nic mówić, ale on ciągle milczący jest....?

Wykończy się chłop....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty
2 minuty temu, Frau napisał:

A Ty myślisz, że dlaczego teraz Jacenty milczy?

Właśnie kosztuje ?

Nie.Tak tylko zapodałem bo mieszkam  z kilometr od miejsca gdzie kręcili ten teledysk. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
21 minut temu, Arkina napisał:

675a1deaead9.jpg

A ***** *** nie chciałaś, byłaś oburzona wulgaryzmem gwiezdnym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 653
    • Postów
      258 909
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      921
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    mowibus
    Najnowszy użytkownik
    mowibus
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • astro_908
      Jakie miejsce wspominacie jako najbardziej malownicze spośród wszystkich Waszych podróży?
    • Dana
    • Miły gość
      Listonosz 
    • Gregor
      Cjalis 
    • Miły gość
      Aranżacja 
    • Miły gość
      😜
    • la primavera
      ,,Dobry ogrodnik "  Dobry ogrodnik nawet nie byl taki zły.  Całkiem na plus historia  pewnego nawróconego  przestępcy, który hoduje kwiaty niczym Leon zawodowiec. Ale Jean Reno z tym swoim badylem w doniczce nie ma startu do ogrodów którymi opiekuje sie Joel Edgerton. Słuchamy jego opowieści o kwiatach, kiedy kwitną  co lubią,  jak je pielęgnować i ..kupuje nas tym. Chce się siedzieć i słuchać takich historii. On sam jest tajemniczy,  z lekka ponury,  ale uprzejmy, wydaje sie byc dobrym człowiekiem,  choć  pod koszulą skrywa swą przeszłość.   I wtedy pojawia  się Maya, która zaburza ten poukładany świat. I zaczyna się dziać,  ale ponieważ to nie jest film dynamiczny, pełny akcji, zatem wszystko  dzieje się powoli, jak w ogrodzie, gdzie trzeba najpierw zasiac nasionko a potem czekać aż wykiełkuje, podrośnie i zakwitnie .
    • zielona_mara
      * Możesz sobie ćwiczyć rysowanie poszczególnych części ciała... a jak jest mniej czasu to szybki szkic 15 min z zachowaniem kierunków... za pomocą linii pomocniczych wyznaczasz kierunki, długości i na nich budujesz swoją postać bez uwzględniania szczegółów Rysowanie brył, obserwacja z zaznaczeniem światłocienia też spoko... : )  
    • zielona_mara
      Studium postaci wcale nie jest taki łatwe... Tak jak koleżanka napisała potrafisz oddać charakter postaci, a to już ciut wyższy level... jedynie nad anatomia można troszkę popracować... kości, mięśnie by były bardziej jak trójwymiarowa rzeźba. : ) Ale rysunki spoko... pracuj dalej bo warto. Powodzenia!
    • Argen
      A ja polecam „Misja Specjalna” na RMF on. Ciekawe audycje o różnych historiach na świecie.
    • Astafakasta
      Dziekuję. „Kropla drąży skałę''. Nie uwazam, ze to jest to, co moge osiagnac, ale rysunek to ciagle zmaganie z samym soba dla mnie. Z moja niechecia, oporem i brakiem cierpliwosci, lecz gorsze w zyciu jest pozostanie z niczym w beznadziei i narzekanie na swoj los, a od narzekania mi sie nie poprawi i nikt za mnie tego nie zrobi. Mam czas, wiec poswiecam te godzinke dziennie by cos takiego jak rysunek zrobic. Czasem robie kilka dni przerwy i znow wracam. Od poczatku to nie bylo takie jak na tych dwoch ostatnich rysunkach. Cwicze juz bardzo dlugo, bo kilka lat co najmniej. Na poczatku byly to bazgroly, z ktorych i ja sie zalamywalem, bo najgorsze w tym wszystkim jest to, ze zeby widziec postep, trzeba jak w moim przypadku kilka lat cierpliwej pracy. Dzien po dniu sie tego nie zauwazy i to bylo frustrujace, lecz ciagle w glowie frustrowalo mnie tez, ze nie umiem rysowac, ze zostane z niczym. Dzis tez mam obawy, ze nadal bym czegos nie narysowal, lecz robie to juz troche lepiej. Widoczny postep dokonal sie, gdy pracowalem nad rysunkiem niemalze codziennie przez rok i po roku ten postep bylo rzeczywiscie widac. Nadal jednak twierdze, ze niewiele sie nauczylem, lecz sa juz dla mnie czasem rzeczy latwiejsze do narysowania. Tak z pelniejsza premedytacja to rysuje okolo czterech lat, bo wczesniej tez cos tam potrafilem z od czasu do czasu rysowania narysowac czy namalowac, bo pierwsze tworzenie wzielo sie z projektowania liter do graffiti, to byla fajna zajawka, ale w tym juz wszystko osiagnalem co bylo mozna. Pociaga mnie realizm, bo to wymagajace. Juz nie cwiczy sie dwa lata jak w przypadku liter do graffiti, ale cwiczy sie cierpliwosc, niezlomnosc. To bardzo trudne niekiedy, bo jednoczesnie pojawiaja sie ambiwalentne uczucia zniechecenia i checi np., lecz cos trzeba robic i moze lepiej czasem odpoczac nawet dluzej niz miec skolatane nerwy, ze cos sie robi beznadziejnie. Pozdrawiam!
    • przewrotna
      Często mi się zdarza, że oglądam film, który inni widzieli 10 razy 20 lat temu 🤣 Nie jestem kinomanem i serio nie pamiętam kiedy jakiś film fabularny obejrzałam. 
    • Gość w kość
      no, 🤔
    • Gość w kość
      no, nie wiem😬    
    • Gość w kość
      😁 nie będę dociekać🤫        
    • la primavera
      ,,Sny o pociągach " Joel Edgerton w roli Roberta Grainiera- drawala, którego życie wzięło się niewiado skąd, doświadczyło  ciezką pracą, zaprowadzilo  do miłości,przeczołgalo przez ból straty i samotności. W przepięknych krajobrazach toczy się cale jego życie, wraz z nim widzimy jak zmienia się świat,czyniąc bezużytecznymi dotychczasowe osiągnięcia. To bardzo wolny  spokojny film. Taki majestatyczny,  poetycki, prawie jak u Malicka.. ale jak wiadomo,,prawie " robi duża różnicę. W ,,Ukrytym życiu " duch narratora unosił się nad kłosami zboża, coś dopowiadał, przykrywał jak ciepła pierzyną w zimną noc, a tu  drażnił,  mówił za dużo i za bardzo gornolotnie.  Mówił wszystko.  Jakby reżyser Clint Bentley uznał, że widz jest zbyt głupi by zrozumieć a Edgerton za słaby by to wiarygodnie zagrać.  Tymczasem zagrał wyśmienicie, zmęczoną, starzejąca się twarzą, bólem ale i radością,  szczęściem i tą siłą którą daje miłość i poczucie bycia kochanym do tworzenia rodziny i zbudowania domu. Czas jest tu też bohaterem, ukazuje zmiany i dostosowanie się do nich. Gdy jeden z drwali ginie,przebijają do drzewa jego buty.   Wracamy do nich po latach, by zobaczyć jak drzewo wzięło je w posiadanie, tworząc na nich nowe życie   Jednak by to się dokonało, wydaje mi się  że  czas musiałby być dłuższy  niż ten  filmowy, Rozumiem, że to prawo filmu, ale akurat takich miejsc w których widać jak działa  natura i potrafi np złamać żelazo szukam i czasem znajduję - perły sprzed wielu lat.    
    • Gość w kość
      nie znałem albo zapomniałem, ... bo to z płyty,  która wyszła odrobinę później, i kiedyś nie przypadła mi do gustu,   może warto sprawdzić, jak wypadłaby teraz🤔   w każdym razie... zima przyszła🤷‍♂️  
    • Nomada
      Niezwykły grzyb- Soplówka jeżowata.   ''Soplówka jeżowata (Lion’s Mane, Hericium erinaceus, zwana też Lwią Grzywą) to grzyb o licznych właściwościach, wspierający funkcjonowanie układu trawiennego. Regularnie stosowany może korzystnie wpływać na stan błon śluzowych żołądka i jelit. Ceniony na całym świecie za swoje wsparcie w prawidłowej przemianie materii oraz pracę jelit, wspomaga również zachowanie równowagi mikroflory jelitowej . Mikrobiota pełni kluczową rolę w trawieniu, wytwarzaniu witamin i aminokwasów, metabolizmie, budowaniu odporności oraz w procesach poznawczych, takich jak pamięć i koncentracja . Ten wyjątkowy grzyb, szeroko badany naukowo, wspiera układ immunologiczny, neurologiczny oraz pracę mózgu. Pomaga również zachować równowagę psychiczną . Hericenony i erinacyny obecne w Soplówce stymulują czynnik wzrostu nerwów (NGF), co wspiera rozwój oraz ochronę neuronów . Takie właściwości są szczególnie ważne dla zdrowia mózgu, pamięci i koncentracji. Grzyb ten zawiera także melatoninę, która reguluje rytm dobowy i wspiera zdrowy sen .''   Dodam jeszcze tylko, że jest już hodowany i przetwarzany w Polsce. Ekstrakty z certyfikatami o udokumentowanym składzie. Nie będę tu podawała firmy, na yt i fb już są widoczni. ; )
    • Nomada
      Tak, już jestem duża. Zatem wołam, chociaż pewności nie mam, który z Was odezwie się tym razem. @Dionizy na ryneczku w Cieplicach, można narozrabiać. 😁
    • Nomada
      To prawda, Mikkelsen ma kamienny wyraz twarzy gdy gra ale wystarczy że lekko uniesie brew do góry i już nic nie musi mówić 😂. Dziękuję za polecajkę  @La primavera, chętnie obejrzę.
    • Argen
      Ciężko powiedzieć... co było moją pierwszą grą. Chyba Mario albo Duck Hunt na NES'ie (popularnie zwany Pegasus).
    • KapitanJackSparrow
      Zaraz wywiało, jesteś dużą dziewczynką więc zapewne zauważyłaś, że ja zawsze chętnie z tobą słowo zamienię. Zatem wołaj 😛
    • la primavera
      Robi wrażenie, robi. W końcu to Mikkelsen. Nawet jakby stracha na wroble zagrał,  który cały film stoi na polu bez słowa to zrobiłby to tak, że warto  byłoby zobaczyć.    ,,Mads Mikkelsen. Diabeł wcielony" To dokument o Mikkelsenie  z którego  nie dowiedziałam się niczego  czego bym juz nie wiedziała oprócz tego,  że cały czas źle wymawiałam  jego imię 🙃  Ale nazwisko dobrze🙂     Norymberga  z 2025r Film opowiada o norymberdzkim procesie zbrodniarzy niemieckich, gdy podczas przygotowań do niego poproszono o pomoc amerykańskiego psychiatrę, aby spróbował dotrzeć do ich skąpanych złem umysłów. I być może znaleźć jakiś gen zła, który możnaby przypisać niemieckiemu narodowi. To tak gornolotnie i naukowo, bo w praktyce chodziło o to, aby dotrzeć zwłaszcza do Goringa, jako najwyższego rangą wśród reszty i pomoc w złamaniu go, by w trakcie procesu przyznał się do winy.    Połowa filmu trochę taka jakby za lekka, fragmentami nawet siląca się na jakiś żart który nijak nie pasował do powagi historii o której miał.opowiedziec film. Psychiatra Kelly- w tej roli Malek, bez tej lekarskiej poważnej aury, nic nie wiemy o jego karierze, zapewne musiał to być ktoś dobry w swoim zawodzie ale zabrakło przedstawienia postaci ( chyba że ja to gdzieś przeoczyłam). Gdy staje naprzeciwko Göringa- w tej roli Russell Crowe, który zagrał te rolę wybitnie- wydaje się taki mały i nijaki. Z czasem to się zmienia bo Kelly podczas spotkan rysuje bardzo wiarygodnie psychologiczny portret Goeringa.  Zatem nie jest to tylko niepowazny, niespelniony iluzjonista.   Dochodzimy do drugiej części filmu,  duzo lepszej,  bardziej mrocznej, poważnej.  Zaczyna  się proces i ... coż...przekaz pewnych sytuacji zawsze będzie rażący choćby ile lat minęło i ile przeczytało się książek. Odbiór wizualny jest zawsze mocniejszy. Można o czyms słyszeć,  wiedzieć,  czytać. Ale kiedy to się zobaczy to brakuje slow To chwila jak z filmu Idź i patrz.   Polecam, choćby dla samego Russella Crowe.   
    • Nomada
      Bo wiesz Kapitanie, ja już i tak za dużo gadam ze sobą i do siebie ; ) A tu wszystkich gdzieś wywiało😜
    • Nomada
      Diagnoza, widmo śmierci zmieniło moje myślenie nie tylko o mnie samej.   W jakich kwestiach związanych z życiem jesteś nieugięta\ty ?                                        
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...