Skocz do zawartości


Pieprzna

Przystań kliki i sympatyków

Polecane posty

Pieprzna
1 minutę temu, Aco napisał:

Muszę wyrzucić pieczywo z menu, a w zasadzie ograniczyć je do minimum.

Mi też by się przydało, ale sobie tego nie wyobrażam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Aco
3 minuty temu, Pieprzna napisał:

Mi też by się przydało, ale sobie tego nie wyobrażam. 

Też mi się tak wydawało jak kiedyś wdrożyłem sobie dietę. Spokojnie można bez pieczywa wytrzymać. Oczywiście nie w 100 procentach, bo od czasu do czasu jadłem, ale w zdecydowanie mniejszym stopniu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty
31 minut temu, Pieprzna napisał:

...stara jestem ?

Szkoda ale nikt nie jest doskonały.

Tylko,że musisz łopatować a to nie lekka robota.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
11 minut temu, Aco napisał:

Muszę wyrzucić pieczywo z menu, a w zasadzie ograniczyć je do minimum.

Ja to akurat jestem przeciwnikiem takich diet. Najlepiej wyliczyć zapotrzebowanie kcal, być na deficycie kalorycznym i jeść wszystko. Wtedy chudnie się zdrowo i nie trzeba z niczego rezygnować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
12 minut temu, Pieprzna napisał:

Po 35 roku życia to jednak rośnie ryzyko wad. Choć moja mama rodziła chyba mając 36 lat moją siostrę i wszystko było ok. Nigdy nie wiadomo.

Napewno ryzyko jest większe, ale wydaje mi się że jeżeli ktoś chce to ten wiek jest ostatnim dzwonkiem. Mając 40 lat i więcej to już wtedy ryzyko ogromne. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
3 minuty temu, Lili ♡ napisał:

Ja to akurat jestem przeciwnikiem takich diet. Najlepiej wyliczyć zapotrzebowanie kcal, być na deficycie kalorycznym i jeść wszystko. Wtedy chudnie się zdrowo i nie trzeba z niczego rezygnować. 

To sprawa indywidualna. Jedni chudną na węglach inni na keto. U mnie pieczywo robi dużą różnice. Zwłaszcza pszenne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
16 minut temu, Pieprzna napisał:

Mi też by się przydało, ale sobie tego nie wyobrażam. 

ważę 70kg - więc jem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco

Do tego trzeba dołożyć ruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
Przed chwilą, ddt60 napisał:

ważę 70kg - więc jem

To ja ważę 2kg więcej, ale jestem dużo niższy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
5 minut temu, Lili ♡ napisał:

Ja to akurat jestem przeciwnikiem takich diet. Najlepiej wyliczyć zapotrzebowanie kcal, być na deficycie kalorycznym i jeść wszystko. Wtedy chudnie się zdrowo i nie trzeba z niczego rezygnować. 

jest w tym jakaś idea. Ja nigdy nie miałem kłopotu z tyciem więc dlatego nigdy żadnym liczeniem i dietami sobie nie zawracałem sobie głowy ale jak musiałem sobie kupić smartwatcha i zacząć go nosić to zacząłem także wykorzystywać aplikacje zdrowotne czyli pomiar tętna, ciśnienia ale także sen i mierzenie kalorii i przy mojej "intuicyjnej" diecie wychodzi mi, że jestem zbilansowany i średnio jem 1800 kcal. Biorąc pod uwagę trening 2 razy w tygodniu (niestety muszę podczas treningu zdjąć zegarek i nie liczę spalania-  bo jest narażony na uszkodzenie - choć paru zawodników widziałem, ze ryzykują i noszą) to może nawet jest za mało. No ale ja w zasadzie nie jem słodyczy wcale za to w innych rzeczach jak chlebie się nie ograniczam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
15 minut temu, ddt60 napisał:

jest w tym jakaś idea. Ja nigdy nie miałem kłopotu z tyciem więc dlatego nigdy żadnym liczeniem i dietami sobie nie zawracałem sobie głowy ale jak musiałem sobie kupić smartwatcha i zacząć go nosić to zacząłem także wykorzystywać aplikacje zdrowotne czyli pomiar tętna, ciśnienia ale także sen i mierzenie kalorii i przy mojej "intuicyjnej" diecie wychodzi mi, że jestem zbilansowany i średnio jem 1800 kcal. Biorąc pod uwagę trening 2 razy w tygodniu (niestety muszę podczas treningu zdjąć zegarek i nie liczę spalania-  bo jest narażony na uszkodzenie - choć paru zawodników widziałem, ze ryzykują i noszą) to może nawet jest za mało. No ale ja w zasadzie nie jem słodyczy wcale za to w innych rzeczach jak chlebie się nie ograniczam

Każdy ma inną przemianę materii. Mój kumpel je za trzech, a jest chudy. Ja przy jego odżywianiu byłbym już otyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś

Bry, kaleki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
33 minuty temu, ddt60 napisał:

ważę 70kg - więc jem

Założę się, że stołując się u mnie ważyłbyś 80 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
24 minuty temu, ddt60 napisał:

No ale ja w zasadzie nie jem słodyczy wcale

To też ważne. Jak sobie kiedyś narzuciłem taki reżim, że słodycze w kat i białe pieczywo, do tego 4 razy w tygodniu siłownia, to zrzuciłem 6 kg w dwa miesiące.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
Przed chwilą, Pieprzna napisał:

Założę się, że stołując się u mnie ważyłbyś 80 ?

? 

Nie ma reguły. Ten mój kumpel o którym pisałem wyżej potrafi zjeść sam dużą pizzę, a za dwie godziny wciągnąć hamburgera, popić to piwem i za dwie godziny może zjeść kopiasty talerz makaronu na obiad. Jak byłem z nim kiedyś na wakacjach, to się za głowę chwyciłem??‍♂️?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
13 minut temu, Maryyyś napisał:

Bry, kaleki ?

Bry, okazie zdrowia ? Ja jestem kaleka z nieprawidłową tolerancją glukozy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
1 minutę temu, Pieprzna napisał:

Bry, okazie zdrowia ? Ja jestem kaleka z nieprawidłową tolerancją glukozy ?

I co teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
3 minuty temu, Aco napisał:

? 

Nie ma reguły. Ten mój kumpel o którym pisałem wyżej potrafi zjeść sam dużą pizzę, a za dwie godziny wciągnąć hamburgera, popić to piwem i za dwie godziny może zjeść kopiasty talerz makaronu na obiad. Jak byłem z nim kiedyś na wakacjach, to się za głowę chwyciłem??‍♂️?

Miałam takich sąsiadów co obiady nie jedli na płaskich talerzach a w miskach żeby się zmieściło ? A na deser pół blachy placka. Oczywiście chudzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
6 minut temu, Pieprzna napisał:

Założę się, że stołując się u mnie ważyłbyś 80 ?

moja żona bardzo dobrze gotuje. Jest powiedziałbym mistrzem kuchni. Natomiast ja mam tak, że chyba mam jakąś naturalną regulację i po prostu jem tyle ile trzeba i więcej nie zjem. Ale jeść lubię i lubię dobre rzeczy. Z ciekawości z racji na możliwości techniczne zacząłem to analizować bo nawet myślałem, że jem bardzo dużo a bardziej niż inni spalam (co częściowo może i jest prawdą) ale po policzeniu wychodzi mi 1800 kcal tygodniowo średnio a to jest akurat tyle ile trzeba przy moim trybie życia a od czasu gdy zacząłem znów trochę uprawiać sport może i trochę za mało.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
Przed chwilą, Maryyyś napisał:

I co teraz?

Morwa dwa razy dziennie i mierzenie cukru raz na dobę o różnych porach. Za rok kontrola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
1 minutę temu, Pieprzna napisał:

Morwa dwa razy dziennie i mierzenie cukru raz na dobę o różnych porach. Za rok kontrola.

A słodkości możesz jeść czy embargo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
Przed chwilą, Maryyyś napisał:

A słodkości możesz jeść czy embargo?

O diecie nic nie mówiła, ale wiadomix, że trochę muszę się ograniczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
3 minuty temu, Pieprzna napisał:

Morwa dwa razy dziennie i mierzenie cukru raz na dobę o różnych porach. Za rok kontrola.

Musisz uważać na produkty z wysokim indeksem glikemicznym, ale o tym już rozmawialiśmy chyba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
1 minutę temu, Aco napisał:

Musisz uważać na produkty z wysokim indeksem glikemicznym, ale o tym już rozmawialiśmy chyba. 

Tak, już sobie jakiś czas temu o tym czytałam. Wyślijcie mnie na odwyk cukrowy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
6 minut temu, Pieprzna napisał:

Tak, już sobie jakiś czas temu o tym czytałam. Wyślijcie mnie na odwyk cukrowy ?

Dasz radę. Twardym trzeba być, a nie miętkim?

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 395
    • Postów
      240 678
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      716
    • Najwięcej dostępnych
      3 042

    PedroUnurf
    Najnowszy użytkownik
    PedroUnurf
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • contemplator
      Chytry traci dwa razy... chcieli zaoszczędzić na produkcji, to teraz mają.   https://wgospodarce.pl/informacje/118664-80-proc-lekow-na-rynku-ue-pochodzi-z-chin-w-polsce-podobnie   https://www.bankier.pl/wiadomosc/W-Europie-brakuje-lekow-to-wynik-przenoszenia-produkcji-do-Azji-UE-chce-temu-zaradzic-i-szykuje-zmiany-8610197.html  
    • contemplator
      Chrzest Mieszka I to jedno wielkie kłamstwo! Oto, jakie są niby dowody historyczne, że Mieszko przyjął chrzest w 966 roku. Pierwszym wątpliwym dowodem jest Rocznik Jordana i Gaudentego – niezachowany, najstarszy średniowieczny polski rocznik z przełomu X i XI w. Zawierał najstarsze zapisy dotyczące dziejów Polski, w tym informację z roku 966 – "Mysko dux baptizatur" (Książę Mieszko zostaje ochrzczony). Tyle, że dalej zaczynają się kolejne wątpliwości. Bowiem, rejestr ów zaginął, ale zapiski z niego skopiowano ponoć do innych ksiąg. Zapiski rocznika Jordana i Gaudentego zostały prawdopodobnie około 1032 przepisane do domniemanego Rocznika Rychezy, który to również zaginął. Tyle że dane z Rocznika Rychezy, zanim zaginęły, zostały ponoć przeniesione do rocznika krakowskiego "Annales regni Polonorum deperditi", który to również zaginął. Ale zanim rocznik krakowski "Annales regni Polonorum deperditi" zaginął, to jego zapiski ponoć zostały przepisane do Rocznika kapituły krakowskiej, dzięki czemu przetrwały do dziś. Czyli wychodzi że owe dane pochodzą z...   Rocznik Jordana i Gaudentego (zaginiony) => Rocznik Rychezy (zaginiony) => rocznik krakowskiego "Annales regni Polonorum deperditi" (zaginiony) => Rocznika kapituły krakowskiej (istnieje).   "Nie zachowało się żadne źródło z X wieku, a w Polsce także z XI wieku, które przekazałoby o chrzcie Polski nawet krótką wzmiankę. Najstarsza informacja pochodzi z Kroniki Thietmara z Merseburga i została zapisana w Niemczech w XI wieku, około 50 lat po chrzcie Mieszka. W początkach XII wieku, a więc około 150 lat po chrzcie, jako druga została zapisana opowieść w Kronice Galla Anonima. Ani Thietmar, ani Gall nie wymienili daty chrztu, natomiast chronologię wydarzeń z nim związanych podali w odmiennej kolejności." (z Wikipedii)   Czyli cała ta historia początków Polski to jedne wielkie kłamstwo!!!   Piszesz iż - "Mieszko I przyjął chrześcijaństwo, ale wcześniej był poganinem i miał małżonkę Odę." - tyle że to też gówno prawda. W roku 977 zmarła Dobrawa. Trzy lata później Mieszko poślubił Odę Dytrykównę, córkę margrabiego Marchii Północnej Dytryka (Teodoryka). Więc Oda była po Dobrawie, a nie przed nią.   Mieszko I tolerował pogańską swobodę religijną swoich poddanych, bo sam mimo swego domniemanego chrztu nadal bardziej poczuwał się poganinem, niż chrześcijaninem. Nawet w epitafium umieszczonym na nagrobku Bolesława podano, że urodził się on „z ojca poganina”, czyli potwierdza to fakt, iż chrześcijaństwo Mieszko I traktował tylko jako dodatek do swej polityki, ale nie do swego życia prywatnego. Francuski kronikarz Adémar z Chabannes napisał, że chrześcijaństwo przybyło do Polski… dopiero wraz ze świętym Wojciechem, który to ochrzcił Bolesława Chrobrego. Podobnych przekazów jest znacznie więcej. Księżna lotaryńska Matylda nazwała Chrobrego „źródłem” polskiego chrześcijaństwa. Zatem początek prawdziwego chrześcijaństwa u Piastów należy upatrywać u Bolesława Chrobrego, a  nie u Mieszka I.   Natomiast co do tego, że "Kościół mieczem uczył swoich przyszłych wiernych" - to co za różnica, czy mordowali sami klerycy, czy też władcy którzy przeszli na chrześcijaństwo, - bo jedni i drudzy byli sługami kościoła. A jak mordowali, to można sobie o tym poczytać. choćby i tu:   https://ciekawostkihistoryczne.pl/2017/09/06/poczatki-polski-skapane-w-krwi-jak-bardzo-brutalni-i-nieludzcy-byli-pierwsi-piastowie-18/   https://www.focus.pl/artykul/polska-pena-pogan  
    • 4 odsłony ironii
      Poprawiam. Trochę działa, ale niestety z dużym błędem logicznym.  Jakiś wadliwy ten system 😏   Jestem ostoją spokoju Jestem ostoją spokoju Jestem ostoją spokoju  Gleboki oddech Jestem... 😎😎😎
    • 4 odsłony ironii
      I na dziś może jedna z mądrości życiowych, z cyklu 'wiesz i już robisz, ale jakoś tak się zeszło' 😎 to...wiecie, że są pewne sprawy, które jak odwleczesz pół roku, to później jest drogo, prawda? 😁  No. To tak, wbrew pozorom, wciąż w temacie muzycznym😎   Dzień dobry 🖐
    • 4 odsłony ironii
      Życzę sobie dziś😎 no i ciekawe, dlaczego to nie działa 😏 reklamacja! 
    • 4 odsłony ironii
      Mhmmm Kocham niezmiennie, stale i wciąż 🩷    
    • KapitanJackSparrow
      Zawód tu w odniesieniu do mówienia o wprawie w jakiejś dziedzinie: kompetentność, znajomość, znawstwo, wirtuozeria, orientacja, perfekcja, rzemiosło, warsztat, wartość, sztuka, sprawność, klasa, kunszt, obeznanie, maestria, biegłość, artyzm, fach, błyskotliwość. 😂
    • Monika
      ❤️🤗😊
    • Monika
      Ty z kolei masz przegięcie w drugą stronę...😶  
    • Nafto Chłopiec
      Po 13 latach znowu jesteśmy Mistrzami Polski 😍😍😍 chce mi się płakać 😭😭😭
    • Aco
    • Pieprzna
      Że będzie taniej jak się chorych pozbędą na zawsze. 
    • Aco
      Widziałem to. Ciekawi mnie tylko co się stało od kilku miesięcy? Kiedyś w każdej aptece były określone leki, a teraz raptem w 4 w kraju!!. Co te skur..sobie myślą.
    • Pieprzna
      "obecnie zaledwie cztery substancje czynne do wytwarzania leków z listy ponad 200 krytycznych dla życia i zdrowia produkuje się w Polsce". https://politykazdrowotna.com/artykul/lista-lekow-krytycznych/1245083.amp
    • la primavera
      ,,Tyle co nic " Całkiem niezły debiut  Grzegorza Dębowskiego, który w swoim filmie przestawił historię  Jarka Martyniuka( mówi, ze to nie rodzina 😉),  rolnika,  który staje na czele protestu  wobec posła sprzeniewierzajacego się wartościom  o których  mówił gdy prosił o głos.  Tłem jest mała wieś i zmiany, które zachodzą w jej mieszkańcach, bo choć wspólnie postanawiają  posła ukarać,  to osobno każdy z nich szuka innego życia, jeśli nie dla siebie, to dla swoich dzieci. Jarek ciągle wierny rolnictwu widzi w uprawie roli sens życia  nie tylko swojego,  sięga głębiej i widzi w tym tożsamość norodową i bezpieczeństwo.    Tak więc jest Jarek,  jest poseł, jest ksiądz, rodzina i przyjaciele. Z tych przyjaciół jednego ubywa,  odnajduje się w kupie gnoju,  który rolnicy  wywalili posłowi przed dom. Próbując dowiedzieć  się jak zginął, Jarek odwiedza sąsiadów,  chce o nim rozmawiać,  ale chłopy we wsi twarde, nie skore do zwierzeń , nie czuć tam wspólnoty. Z tragedii płynnie przechodzą do wesela. Jarkowa niezgoda jest niezrozumiana,  nie wzusza tu nikogo,  widać, że każdy myśli tu już  tylko o sobie, czując, że dla ich dzieci ta ziemia  znaczy tyle co nic.    Film moze troche topornie nakręcony, jakby mu  brakowało zmiękczenia rysów. Czasem przypomina reportaż, dokument. Ale ma dość ciekawe dialogi. Końcowe  spotkanie Jarka z posłem i ich rozmowa jest interesująca. W sumie wiemy, ze tak jest ale wiemy również,  że tak być nie powinno.     
    • Aco
      Czy ktoś mi wytłumaczy co się dzieje z lekami w naszym kraju? Może pan Tusk? Co raz częściej co wizyta w aptece to brak leków!!! A naszą służbę zdrowia za poziom wiedzy to bym w na ponowne studia do starej szkoły wysłał!!!
    • Gość w kość
    • Monika
      Papap ♥️
    • Gość w kość
      Lenny ma dziś urodziny,
    • Gość w kość
    • Monika
      Jak zwykle zadbane powyżej normy - nie dość, że szczęśliwe, zdrowe to jeszcze mają PIŻAMAPARTY  Jak znam kózki, to zaraz sobie te piżamki zjedzą 😁 ♥️
    • Gość w kość
    • Monika
      Wyobraźnię trzeba wspierać 😁
    • Monika
    • Monika
      😕 ciekawe co to za zawód tak skrzywia wyobraźnie ?🤔
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...