Skocz do zawartości


Pieprzna

Przystań kliki i sympatyków

Polecane posty

Żebrak
4 minuty temu, Aco napisał:

Każdy z nas uważa inaczej. Doceniam Twoje stanowisko, ale ja twardo stąpam po ziemi i uważam, że "zło" trzeba eliminować, bo jeżeli ten ktoś znowu wyjdzie na wolność i znowu zrobi to samo, znowu odbierze komuś bliskich, to cała ta piękna idea wybaczania jest zupełnie pozbawiona sensu. Dlatego piszę o cichym przyzwoleniu. Sądy skazują na 20 lat więzienia. Ty wybaczasz, On wychodzi robi to samo i druga osoba też mu wybaczy, bo jest osobą wierzącą. Później ta osoba idzie za kraty, dostaje kolejny wyrok i żyje tam z naszych podatków. To tak jakbyśmy karmili kata naszych bliskich. 

Jeszcze raz powtórzę. Wybaczasz dla siebie, bo Ty musisz zmagać się z traumą i rodzącą się nienawiścią, która z czasem pozbawi Cię człowieczeństwa i staniesz się kolejną ofiarą. Reszta jak u Pieprzowej. Nie będę powtarzał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


witek
5 minut temu, Pieprzna napisał:

Brak formalizacji i centralizacji prowadzi do rozmywania się nauczania i tworzenia coraz to dziwniejszych herezji.

Przypomnę ci, że z perspektywy Hmm np autokefalicznego kościoła etiopskiego, Rzymski katolicyzm może być tAką "herezjà" takim sobie "odłamem". Nie mówiąc już o Judaizmie, ktory jest nieporównanie starszy. Kryterium żywotności czy hmm popularności nie musi o niczym szczegolnyM znaczyć. 

 

Na świecie jest wiele zborów, odłamów. Czy masz śmiałość decydować i rozstrzygać ktory jest lepszy a ktory gorszy? Np Ruchy reformacyjne były postrzegane jako absolutna herezja. Jednak Z perspektywy czasu okazało się, że taki Luther miał absolutną rację postulując odNowĘ i oczyszczenie kościoła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
1 minutę temu, witek napisał:

Przypomnę ci, że z perspektywy Hmm np autokefalicznego kościoła etiopskiego, Rzymski katolicyzm może być tAką "herezjà" takim sobie "odłamem". Nie mówiąc już o Judaizmie, ktory jest nieporównanie starszy. Kryterium żywotności czy hmm popularności nie musi o niczym szczegolnyM znaczyć. 

 

Na świecie jest wiele zborów, odłamów. Czy masz śmiałość decydować i rozstrzygać ktory jest lepszy a ktory gorszy? Np Ruchy reformacyjne były postrzegane jako absolutna herezja. Jednak Z perspektywy czasu okazało się, że taki Luther miał absolutną rację postulując odNowĘ i oczyszczenie kościoła. 

Tak, tak, każdy uważa, że ma rację.

Luter wylał dziecko z kąpielą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
7 minut temu, witek napisał:

No to poleciałeś Akordeonie?

Wybaczyć nie znaczy zapomnieć czy zwolnić od ponoszenia konsekswencji za wyrządzone krzywdy. Pierwsze pomyliło ci się dwoma pozostałymi. 

Jednak wybaczenie, jest ściśle powiązane z zapomnieniem. Wybaczając komuś, w pewnym sensie  staramy się zrozumieć i tym sposobem "oczyszczamy" swój umysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witek
1 minutę temu, Pieprzna napisał:

Tak, tak, każdy uważa, że ma rację.

Luter wylał dziecko z kąpielą.

Twierdzisz tak tylko dlatego, bo wychowalas się w rzymskokatolickim kraju. Gdybyś urodziła się w rodzinie wyznającej luteranizm, kompletnie inaczej byś na to patrzyła. 

 

Nie wiem Pieprz czemu masz tak ogromny problem by choć na sekundè wejść w buty innego człowieka. Choć przez chwilę spojrzeć na świat z innego miejsca na świecie niż pieprzowe siedliszcze w Wielkopolsce. 

 

Mi się podoba, że jest taka wielość rożnych sposobów wyznawania tej samej religii. To może uczyĆ otwartości. Nie ma jeDnego idealnego obrzàdku. W czym niby taki luteranizm czy np prawosławie gorsze od Watykanu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
12 minut temu, Żebrak napisał:

Jeszcze raz powtórzę. Wybaczasz dla siebie, bo Ty musisz zmagać się z traumą i rodzącą się nienawiścią, która z czasem pozbawi Cię człowieczeństwa i staniesz się kolejną ofiarą. Reszta jak u Pieprzowej. Nie będę powtarzał. 

Nie kupuję tego. Oczywiście, że wybaczam dla siebie, ale to nie jest zgodne z moją ideologią. Tak naprawdę mogę o tym zapomnieć lub nie. Bywa, że czas leczy rany i problem rozwiązuje się sam. Wszystko jest zależne od naszego charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witek
5 minut temu, Aco napisał:

Jednak wybaczenie, jest ściśle powiązane z zapomnieniem. Wybaczając komuś, w pewnym sensie  staramy się zrozumieć i tym sposobem "oczyszczamy" swój umysł.

Nie. Wybaczenie może prowadzić do zapomnienia, ale nie musi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
Przed chwilą, witek napisał:

Nie. Wybaczenie może prowadzić do zapomnienia, ale nie musi. 

Dlatego napisałem, że jest ściśle powiązane. Jednym przychodzi to łatwiej, innym trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
5 minut temu, witek napisał:

Twierdzisz tak tylko dlatego, bo wychowalas się w rzymskokatolickim kraju. Gdybyś urodziła się w rodzinie wyznającej luteranizm, kompletnie inaczej byś na to patrzyła. 

 

Nie wiem Pieprz czemu masz tak ogromny problem by choć na sekundè wejść w buty innego człowieka. Choć przez chwilę spojrzeć na świat z innego miejsca na świecie niż pieprzowe siedliszcze w Wielkopolsce. 

 

Mi się podoba, że jest taka wielość rożnych sposobów wyznawania tej samej religii. To może uczyĆ otwartości. Nie ma jeDnego idealnego obrzàdku. W czym niby taki luteranizm czy np prawosławie gorsze od Watykanu. 

Gdybym urodziła się w rodzinie luterańskiej to pewnie byłabym luteranką, wielka mi filozofia. A może na którymś etapie rozwoju wiary przeszłabym na katolicyzm. Nie wiadomo.

 

To Twoja subiektywna opinia, jestem dość empatyczną osobą.

 

Już Ci kiedyś mówiłam, że za tym wszystkim stoją dogmaty, to w jakim stopniu zbliżamy się do prawdy o Bogu i zbawieniu. A Ty piszesz o tym tak lekko jakby poszczególne wyznania różniło to, że w jednym ksiądz nosi czarną sukienkę a w innym czerwone portki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witek
1 minutę temu, Pieprzna napisał:

Gdybym urodziła się w rodzinie luterańskiej to pewnie byłabym luteranką, wielka mi filozofia. A może na którymś etapie rozwoju wiary przeszłabym na katolicyzm. Nie wiadomo.

 

To Twoja subiektywna opinia, jestem dość empatyczną osobą.

 

Już Ci kiedyś mówiłam, że za tym wszystkim stoją dogmaty, to w jakim stopniu zbliżamy się do prawdy o Bogu i zbawieniu. A Ty piszesz o tym tak lekko jakby poszczególne wyznania różniło to, że w jednym ksiądz nosi czarną sukienkę a w innym czerwone portki.

Wiesz o tym, a mimo to nie przeszkadza ci to twierdzić, że "luter wylał dziecko z kąpielą".  

 

Dobrze zagapowałem się. Ale nie donkońca, bo gdy na stole pojawia się temat religii, ty Pieprz nagle tracisz całą swoją empatię. Nie wiem czemu. Wytłumacz mi to. Pytam zupełnie serio. 

 

Nie, nie, Pieprz, sytuacja jest wręcz przeciwna. To ty jesteś niefrasobliwa. Każdy duchowny z odrobiną oleju w głowie powie ci, że tak naprawdę tylko dwóch  rzeczy na temat Boga  możemy być pewni (my wierzący). Że Stworzył świat i że jest dobry. Nic ponad to. Cała reszta to błądzenie po omacku. Nie mam żadnej pewności czy kościół katolicki lepiej wymacał w ciemnościach nature Boga od dajmy na to luteran. Nie mamy tej pewności, bo nie ma nawet jednej metody pozwalającej na weryfikację przyjętych założeń. 

A dogmaty? Dogmaty rzymskokatolickie są w znakomitej wieKszosci podobne do tych obowiązujących w innych dużych odłamach chrześcijaństwa. 

 

Co więcej, nawet jesli są jakieś różnice (a oczywiście że są) to zdecydowanie lepiej skupić się na punktach stycznych. Podobnego zdania są różni przedstawiciele poszczególnych odłamów. Świadectwem tej współpracy jest choćby powstanie przekładu Biblii tysiąclecia, ktore ma charakter EKUMENICZNY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
3 minuty temu, witek napisał:

Wiesz o tym, a mimo to nie przeszkadza ci to twierdzić, że "luter wylał dziecko z kąpielą".  

 

Dobrze zagapowałem się. Ale nie donkońca, bo gdy na stole pojawia się temat religii, ty Pieprz nagle tracisz całą swoją empatię. Nie wiem czemu. Wytłumacz mi to. Pytam zupełnie serio. 

 

Nie, nie, Pieprz, sytuacja jest wręcz przeciwna. To ty jesteś niefrasobliwa. Każdy duchowny z odrobiną oleju w głowie powie ci, że tak naprawdę tylko dwóch  rzeczy na temat Boga  możemy być pewni (my wierzący). Że Stworzył świat i że jest dobry. Nic ponad to. Cała reszta to błądzenie po omacku. Nie mam żadnej pewności czy kościół katolicki lepiej wymacał w ciemnościach nature Boga od dajmy na to luteran. Nie mamy tej pewności, bo nie ma nawet jednej metody pozwalającej na weryfikację przyjętych założeń. 

A dogmaty? Dogmaty rzymskokatolickie są w znakomitej wieKszosci podobne do tych obowiązujących w innych dużych odłamach chrześcijaństwa. 

Pierwszy raz będę bronił Pieprzowej. 

"Mądrość nie po­lega na spry­cie, ale na umiejętności ob­sta­wania przy praw­dach oczy­wis­tych. Ten przet­rwa, kto wyb­rał świad­cze­nie praw­dom oczy­wis­tym. Kto wyb­rał chwi­lową iluzję, by na niej za­robić, ten prze­minie wraz z iluzją." 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow

Jasny gwint alee historia świata w pigułce. Moim skromnym zdaniem.  Problem religii w tym że nie odpowiada dziś na wiele ważnych pytań.  Rozstrząsa dzień po dniu zdarzenia grupy ludzi, która żyła 2 tysiące lat temu i próbuje nam się wmówić że na tej podstawie ktoś wie lepiej jak mamy tak dziś  żyć. Już nie będę wypominał tych wszystkich historycznych katastrofalnych  idei dla świata które lansował Watykan. A jeśli były  błędne to kto zagwarantuje że znów niepodążamy niewłaściwą drogą. Ja dziękuję za takich duchowych przewodników. Ale czy te prawdy objawione w pismach wyjaśnią mi zagadkę czarnej dziury lub czarnej materii we wszechświecie? nie. Co będzie znaczyła Święta Biblia gdy odkryjemy inną pozaziemską cywilizację?  O niej rzecz jasna nie było w niej ani słowa przy opisie o stworzeniu świata. Śmiem twierdzić choć wiem że nie dożyję tej chwili ale wszystkie religie świata kiedyś przeminą. Może zastąpi je inna idea która wypełni powstałą pustkę w głowach ludzkości. Bo to że od zarania swych dziejów ludzkość  zawsze potrzebowała takiego wypełniacza w umyśle to fakt, i zawsze dawał gotową odpowiedź na pytania na które nie było odpowiedzi. Myślę że naiwność tamtych ludzi była bardzo duża stąd ten postęp rozwój religii. A dziś jest schyłek. Szanuję Pieprz że tak z przekonaniem broni swoich ideii, wolno jej, jako i nam wątpiącym. Religie dały też wkład w rozwój ludzkości nie zapominajmy o tem też. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witek
1 minutę temu, Żebrak napisał:

Pierwszy raz będę bronił Pieprzowej. 

"Mądrość nie po­lega na spry­cie, ale na umiejętności ob­sta­wania przy praw­dach oczy­wis­tych. Ten przet­rwa, kto wyb­rał świad­cze­nie praw­dom oczy­wis­tym. Kto wyb­rał chwi­lową iluzję, by na niej za­robić, ten prze­minie wraz z iluzją." 

Ech Andrzeju, a ty jak zwykle, wiesz, że dzwonią, ale nie w ktorym kościele. 

 

Nie na temat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, witek napisał:

Ech Andrzeju, a ty jak zwykle, wiesz, że dzwonią, ale nie w ktorym kościele. 

 

Nie na temat. 

Ważne, że dzwonią. Nie na temat czy nie po Twojej myśli? Dobra, już nie przeszkadzam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
3 minuty temu, witek napisał:

, nie, Pieprz, sytuacja jest wręcz przeciwna. To ty jesteś niefrasobliwa. Każdy duchowny z odrobiną oleju w głowie powie ci, że tak naprawdę tylko dwóch  rzeczy na temat Boga  możemy być pewni (my wierzący). Że Stworzył świat i że jest dobry. Nic ponad to. Cała reszta to błądzenie po omacku. Nie mam żadnej pewności czy kościół katolicki lepiej wymacał w ciemnościach nature Boga od dajmy na to luteran. Nie mamy tej pewności, bo nie ma nawet jednej metody pozwalającej na weryfikację przyjętych założeń. 

A dogmaty? Dogmaty rzymskokatolickie są w znakomitej wieKszosci podobne do tych obowiązujących w innych dużych odłamach chrześcijaństwa. 

Mam dwóch księży w rodzinie. Jeden jest nim cały czas, drugi zrzucił sutannę jakiś czas temu. Kończyli ten sam uniwersytet, mięli w większości tych samych wykładowców. Ten który już nie jest księdzem nadal jest osobą bardzo wieżącą,  rozmawiając z nimi teoretycznie powinni mieć podobną interpretację i postrzeganie kościoła. Jest zupełnie inaczej. Każdy ma inny pogląd na pewne sprawy i inaczej interpretuje pewne kwestie, chociaż teoretycznie powinni dmuchać w jedną trąbę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
2 minuty temu, witek napisał:

Wiesz o tym, a mimo to nie przeszkadza ci to twierdzić, że "luter wylał dziecko z kąpielą".  

 

Dobrze zagapowałem się. Ale nie donkońca, bo gdy na stole pojawia się temat religii, ty Pieprz nagle tracisz całą swoją empatię. Nie wiem czemu. Wytłumacz mi to. Pytam zupełnie serio. 

 

Nie, nie, Pieprz, sytuacja jest wręcz przeciwna. To ty jesteś niefrasobliwa. Każdy duchowny z odrobiną oleju w głowie powie ci, że tak naprawdę tylko dwóch  rzeczy na temat Boga  możemy być pewni (my wierzący). Że Stworzył świat i że jest dobry. Nic ponad to. Cała reszta to błądzenie po omacku. Nie mam żadnej pewności czy kościół katolicki lepiej wymacał w ciemnościach nature Boga od dajmy na to luteran. Nie mamy tej pewności, bo nie ma nawet jednej metody pozwalającej na weryfikację przyjętych założeń. 

A dogmaty? Dogmaty rzymskokatolickie są w znakomitej wieKszosci podobne do tych obowiązujących w innych dużych odłamach chrześcijaństwa. 

To jest temat śmiertelnie poważny i jeśli na szali leży czyjeś życie wieczne, to nie zamierzam gryźć się w język. Ty odrzucasz każdą wzmiankę o piekle a dla mnie to jest realna perspektywa dla ludzi zamkniętych na pewne prawdy.

 

Wiemy wiele z Biblii, tradycji i objawień. 

Śmiem twierdzić, że jednak sporo dzieli odłamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witek
2 minuty temu, Żebrak napisał:

Ważne, że dzwonią. Nie na temat czy nie po Twojej myśli? Dobra, już nie przeszkadzam. 

Nie, to, że "nie po mojej myśli" mi nie przeszkadza. Od ponad godziny rozmawiam z PIeprz, z którą się nie zgadzam, Ale Pieprz trzyma się tematu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
7 minut temu, KapitanJackSparrow napisał:

Ale czy te prawdy objawione w pismach wyjaśnią mi zagadkę czarnej dziury lub czarnej materii we wszechświecie? nie. Co będzie znaczyła Święta Biblia gdy odkryjemy inną pozaziemską cywilizację? 

A czy muszą? Kościół chyba nie musi zastępować naukowców. Biblia to nie podręcznik fizyki, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witek
4 minuty temu, Aco napisał:

Mam dwóch księży w rodzinie. Jeden jest nim cały czas, drugi zrzucił sutannę jakiś czas temu. Kończyli ten sam uniwersytet, mięli w większości tych samych wykładowców. Ten który już nie jest księdzem nadal jest osobą bardzo wieżącą,  rozmawiając z nimi teoretycznie powinni mieć podobną interpretację i postrzeganie kościoła. Jest zupełnie inaczej. Każdy ma inny pogląd na pewne sprawy i inaczej interpretuje pewne kwestie, chociaż teoretycznie powinni dmuchać w jedną trąbę.

I do tego wlasnie zmierzam. Nie ma jednej Właściwej drogi do Boga, tak jak nie ma jednego idealnego sposobu rozumienia jego natury. Zdania są piekielnie zróżnicowane nie tylko w ramach Samego chrześcijaństwa, ale także w ramach katolicyzmu czy nawet danej szkoły teologicznej. 

 

Kto miałby rozstrzygnąć ktory z tych księży ma racje, ktory jest bliżej prawdy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
2 minuty temu, Żebrak napisał:

Ważne, że dzwonią. Nie na temat czy nie po Twojej myśli? Dobra, już nie przeszkadzam. 

Czasami jest tak, że jedni kierują się tylko w oparciu o wiedzę teoretyczną, która została im przekazana z książek czy innych pomocy naukowych, czy przez wykładowców na uczelni. Co do pewnych kwestii trzeba się na nich opierać bo nikt nie zmieni nagle pewnych reguł. Natomiast w praktyce jest tak, że czasami to co jest piękną teorią nie ma odzwierciedlenia w praktyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Aco napisał:

Czasami jest tak, że jedni kierują się tylko w oparciu o wiedzę teoretyczną, która została im przekazana z książek czy innych pomocy naukowych, czy przez wykładowców na uczelni. Co do pewnych kwestii trzeba się na nich opierać bo nikt nie zmieni nagle pewnych reguł. Natomiast w praktyce jest tak, że czasami to co jest piękną teorią nie ma odzwierciedlenia w praktyce.

Aco, nie dyskutuję z Witkiem, bo on jest narcystycznie zakochany w swoich wypowiedziach. Do czego zmierzam? Są dwie wiary. Wiara w Boga i wiara w wiarę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
4 minuty temu, witek napisał:

I do tego wlasnie zmierzam. Nie ma jednej Właściwej drogi do Boga, tak jak nie ma jednego idealnego sposobu rozumienia jego natury. Zdania są piekielnie zróżnicowane nie tylko w ramach Samego chrześcijaństwa, ale także w ramach katolicyzmu czy nawet danej szkoły teologicznej. 

 

Kto miałby rozstrzygnąć ktory z tych księży ma racje, ktory jest bliżej prawdy? 

Dobra, to powiedzmy, że nie ma jednej drogi, ale trzeba chociaż iść z kompasem. Jeśli Bóg jest na Północy to nie idźmy na Zachód ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
1 minutę temu, witek napisał:

I do tego wlasnie zmierzam. Nie ma jednej Właściwej drogi do Boga, tak jak nie ma jednego idealnego sposobu rozumienia jego natury. Zdania są piekielnie zróżnicowane nie tylko w ramach Samego chrześcijaństwa, ale także w ramach katolicyzmu czy nawet danej szkoły teologicznej. 

 

Kto miałby rozstrzygnąć ktory z tych księży ma racje, ktory jest bliżej prawdy? 

Dlatego w pewnych kwestiach  nie należy kierować się tylko i wyłącznie jednym źródłem informacji. Pomijając kościół, to w innych dziedzinach życia jest tak samo. Dwóch lekarzy postawi inną diagnozę i inaczej będzie Cię leczyć. 

3 minuty temu, Żebrak napisał:

Aco, nie dyskutuję z Witkiem, bo on jest narcystycznie zakochany w swoich wypowiedziach. Do czego zmierzam? Są dwie wiary. Wiara w Boga i wiara w wiarę. 

Pisałem ogólnie. Witka akurat uważam za inteligentnego gościa i nic do niego nie mam, chociaż czasami nie muszę się z nim zgadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 538
    • Postów
      252 986
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      827
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Svetlvhn
    Najnowszy użytkownik
    Svetlvhn
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      Natrafiłem w sieci na taki mem, pod którym rozgorzała dyskusja na temat granicy żartu. Kogoś obrazek skłaniał do napisania komentarza, że Biedronce się powodzi ( nawet śmieszne 😁) a innych oburzał fakt z naigrywania się,  było nie było z nieszczęścia jaką jest powódź. Zapraszam do swobodnej wypowiedzi. Przekroczono granice dobrego smaku? 
    • KapitanJackSparrow
      Słyszałem że Iga wprowadziła Włochów w frustrację po tym jak udzieliła wywiadu że za dzieciaka lubiła jeść makaron z truskawkami i jogurtem. U nich , takie połączenie kulinarne to wielki skandal. ☺️ Ja tam lubię truskawki z makaronem 
    • Nafto Chłopiec
      Weź tu człowieku kup buty przez internet 🤬🤬🤬
    • Aco
      No to mamy Igę w finale Wimbledonu 💪🎾
    • Astafakasta
      Miłość polega na szacunku do samego siebie. Nie można mieć szacunku do kogoś kto Ciebie nie szanuje, co nie znaczy, że trzeba się z kimś takim kłócić...
    • kormoran
      https://www.youtube.com/watch?v=qNiXB0gfuns Następna expedycja w 2009 dokonuję kolejnego odkrycia.  Jedna para zwierzątt nie przeżyła 40 dniowej podróży na Arce Noego.  Jednak większość pomieszczeń są zatopione lodem i nie dają się otworzyć.   Czy jako chrześcjjanka wierzysz w historję Noego ?  
    • la primavera
      "Superbohaterowie" Włoski film Paolo Genovese to historia związku dwojga  odmiennych od siebie ludzi- on fizyk, ona artystka opisującą świat komiksami - na przestrzeni lat. Poznają się, zakochują, rozstają, schodzą,  robią błędy. Czasem zawita do nich nieproszona przeszłość, zaskrzypią male- wielkie kłamstwa, odmienne spojrzenia na przyszłość utrudnią wspólną drogę. Ale idą razem, nie tracą się z oczu i wciąż cieszą sie swoim towarzystwem. Film jest bardzo pocięty czasowo,  troszkę  za bardzo, bo sekwencje z kolejnych lat bywają krótkie i jest ich dużo.  Taki przekładaniec. I nawet nie po kolei. Patrzymy jak wyglądał  ich wspólny  wieczór kiedyś a jak teraz, jak rozwiązują  problem dziś  a jak radzili sobie z nim na początku.  Po twarzach  fryzurach i zaroście poznajemy o który czas tu chodzi.  Sam czas też jest tu bohaterem,  bo Marco ma co niego dość naukowe  podejście, które zweryfikuje  życie. Ten slodko gorzki film pokazuje, że kazda para ludzi, która decyduje  się pojsc razem przez życie wykorzystuje własne supermoce, by to ich wspólne życie  było dobre, np uśmiech,dobre słowo, wyrozumialosc,  skrucha, wybaczenie i..nie mówienie wszystkiego.  
    • Wikusia
    • Miejscowy
      Miłość... 😚
    • la primavera
      ,,Głowa rodziny" czyli opowieść o tym, że w życiu warto być dobrym  człowiekiem.   Gerald Butler gra w filmie tytułową głowę rodziny, zapewnia żonie i trójce dzieci życie na wysokim poziomie materialnym. By tak było, w pracy jest właściwie cały czas, nawet po późnym  powrocie  do domu nie rozstaje się z telefonem. Nie jest złym ojcem, bo dzieci pragną jego obecności, tylko jest ojcem nieobecnym bo zatracił się w pogoni za sukcesem.  To go napędza, jest jego drogą i celem.  Awans jest tuż za rogiem, ale wtedy następuje  coś niespodziewanego- choroba syna. Leczenie nie przynosi spodziewanego skutku,  i małe życie zaczyna wymykać się z rąk.  Tata nie dostaje nagle obuchem w głowę, nie rzuca wszystkiego i w okamgnieniu nie przewartosciowywuje życia. To dzieje się powoli. Pełny energii, bezkompromisowy  zdobywca próbuje pogodzić i pracę i czas dla syna. Sukcesy w pracy spadają, choroba  nie znika więc efektów brak. Ale czy na pewno? W pracy Dane powoli zaczyna dostrzegać człowieka a nie pieniądze, które dzięki niemu zarobi. A w zyciu zatrzymuje  się, by posłuchać innych- pielegniarza opowiadającego mu jak pomaga małym dzieciom przy trudnych badaniach, pełnego ampatii lekarza, który mówi chłopcu,  że gdyby mógł wziąłby jego chorobę  na siebie. Czas spędzany z rodziną zaczyna być ważny, a nawet ważniejszy.    Film nie jest ckliwym dramatem. Jest dobrze zrobionym,mocnym,   dynamicznym obrazem. Nie demonizuje pracy, wręcz przeciwnie,  potrafi pokazać jej drugą, dobrą stronę- jako wartość. Jako coś, dzięki czemu człowiek.moze chodzić z podniesioną głowa,  bo potrafi dzieki niej utrzymac rodzinę. Zapewnia godne życie i jest  spełnieniem marzeń, potwierdzeniem, że jest się w czymś dobrym.  Byle tylko nie była wszystkim. Bo wszystkim.jest rodzina. Jak w tej historii o pięciu piłeczkach: ,,wyobraź sobie,  że życie jest grą, podczas której żonglujesz pięcioma  piłeczkami. Są to praca, rodzina, zdrowie,  przyjaciele i uczciwość.  Przez cały czas starsz się utrzymać je wszystkie w powietrzu. Nagle, pewnego dnia  dochodzisz do wniosku,że praca to piłka z gumy. Nawet jeżeli ją upuścisz, odbije się i wróci. Pozostałe cztery- rodzina, zdrowie,  przyjaciele i uczciwość- zostały wykonane ze szkła. Gdy któraś z nich upadnie,  nieodwracalnie porysuje się, pęknie lub, co gorsza, może się nawet rozbić.."
    • Ada
      Pięknie piszesz. Jestem ciekawa, czy książka została wydana? Może ktoś wie?
    • KapitanJackSparrow
      To co nam było Co nam się zdarzyło (zdarzyło) Do ułożenia w głowie mam To nic nie znaczyło To nie była miłość (o-o-o-o) A wciąż mam nadzieję Nowy plan To co nam było Co nam się zdarzyło Do ułożenia w głowie mam To nic nie znaczyło To nie była miłość (o-o-o-o) A wciąż mam nadzieję Nowy plan
    • Antypatyk
    • Antypatyk
    • KapitanJackSparrow
      🤣 Gość w  kość,  czekam na odpowiedniego gifa
    • Monika
      Na tym,że w temacie "na czym polega miłość"  trzeba pisać na temat, a nie obśmiewać wszystkie wpisy i przeganiać nimi ostatnich ludzi, którzy tu zostali. Bądź sobie introwertykiem to nikomu nie przeszkadza, ale przestań być takim okropnym złośliwcem! To jest piękny temat, Nomada dała wiersz ja filmik i muzykę dotyczacą miłości, a Ty wstawiasz tylko głupie gify obśmiewające wszystko. Nie cierpię Cię i żegnam Pana.
    • Gość w kość
    • Gość w kość
      może należałoby stworzyć temat:  "na czym polega forum dyskusyjne...?" 🤔
    • Gość w kość
      jestem introwertykiem, ... i się tego nie wstydzę!😎
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Monika
      Twoja głupota sięgnęła zenitu. Ale wmawiaj sobie dalej jak Ci to poprawia humor. 
    • KapitanJackSparrow
      A i owszem ktoż by teraz wertował encyklopedię.  Aleeee nieee, nie uwierzę że historia Pawlaka i Kargula ci obca jest  Ta jeszcze ja nie oczadział. 😁
    • KapitanJackSparrow
      Heh ignorowanie fajna funkcja. Odkąd włączyłem ją  u siebie cieszę się niespotykanym spokojem, który sobie cenię, lecz jak ze wszystkim, ma też  swoje wady. Okazuje się, że można niechcący natknąć się  na ślady uwielbienia mojej osoby przez osobę której nie chcę , nie lubię i nie akceptuję 🤣. Jakież spustoszenie musiało zrobić w tym jednym krwawiącym sercu moje e-odsunięcie,  usunięcie w cień. Na ciekłokrystalicznym ekranie wylewa się tęsknota pomieszana z miłością i nienawiścią bo taka jest istota  zależności estrogenów i progesteronów. Można snuć dywagacje nad wpływem tej konstrukcji hormonów na  życie i.... na sen,🤣 a może nawet mar sennych , tak wyraźnych i mocno oddziałujących,  że mokre przebudzenie z potem, to jak nic nie powiedzieć 😁🤣🤣🤣
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...