Weronika Napisano 16 Lipca 2018 Czy wierzycie w taką relacje? Wiele osób uważa że takie uczucie jest nie możliwe chyba że mężczyzna, jest gejem. Ja wręcz przeciwnie przyjaźnie się z mężczyzną od 10 lat. I teraz dziękuje bogu że go mam, że zawsze odbierze telefon gdy go potrzebuje. Wysłucha, doradzi, pocieszy jest moim lepszym spojrzeniem na świat. Z nim życie jest łatwiejsze problemy stają się banalne i proste. Nie ma rzeczy których razem nie pokonamy. Nikt na świecie nie zna mnie tak jak on. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Cooliberek 352 Napisano 16 Lipca 2018 Masz akurat szczęście że znalazłaś takiego przyjaciela . Najczęściej jest wrecz odwrotnie Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
feniks Napisano 19 Marca 2020 Przyjaźń damko męska zdarza się, ale mogła by być częstsza, gdy by dzisiejsza moda damska wróciła do czasów z ery wiktoriańskiej. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Frau 4 214 Napisano 26 Lutego 2021 Jest możliwa, gdy są dla siebie aseksualni. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 12 Marca 2021 Dnia 16.07.2018 o 11:55, Weronika napisał: Czy wierzycie w taką relacje? Wiele osób uważa że takie uczucie jest nie możliwe chyba że mężczyzna, jest gejem. Ja wręcz przeciwnie przyjaźnie się z mężczyzną od 10 lat. I teraz dziękuje bogu że go mam, że zawsze odbierze telefon gdy go potrzebuje. Wysłucha, doradzi, pocieszy jest moim lepszym spojrzeniem na świat. Z nim życie jest łatwiejsze problemy stają się banalne i proste. Nie ma rzeczy których razem nie pokonamy. Nikt na świecie nie zna mnie tak jak on. Piszesz o nim jak o swoim facecie a nie przyjacielu tylko. Ja mam przyjaciela od prawie 30 lat, nie, nie jesteśmy aseksualni ale myślimy głową a nie tyłkiem, każdy z nas zawsze miał partnerów, których znaliśmy, poza tym bardzo docenialiśmy swoją przyjaźń, owszem ciągoty były, ale z latami się rozmyły, teraz tak, jest dla mnie aseksualny, myślę że ja dla niego też, traktuje go jak brata. Jednak to nie jest tak, że każdy jest na zawołanie i gwizdek, każdy ma własne życie, partnerów, dzieci,ale gdy naprawdę pali się i wali może na mnie liczyć o każdej porze dnia i nocy i ja na niego też. Przyjaźń jest wyżej niż miłość. Ma inną wagę. A ty nie myl zauroczenia z przyjaźnią. 2 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Arkina 3 626 Napisano 13 Marca 2021 Dnia 12.03.2021 o 07:06, Maybe napisał: A ty nie myl zauroczenia z przyjaźnią. Myślę że każdy ma swoją definicje przyjaźni. Przyjaźń między kobieta a facetem może zaistnieć ale bywa niezwykle rzadko. Bardzo często wątek seksualny się pojawia...i po przyjazni. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość w kość Napisano 13 Marca 2021 8 minut temu, Arkina napisał: Bardzo często wątek seksualny się pojawia... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 13 Marca 2021 3 minuty temu, Arkina napisał: Myślę że każdy ma swoją definicje przyjaźni. Przyjaźń między kobieta a facetem może zaistnieć ale bywa niezwykle rzadko. Bardzo często wątek seksualny się pojawia...i po przyjazni. Przyjaźń to również szacunek. A szacunek wymaga, żeby "zostawić kobietę w spokoju". Nawet w przyjaźni bywają momenty słabości, takie zwykłe ludzkie, że chcesz się po prostu przytulić. Tylko przytulić nie wykorzystując tego "pod wpływem chwili" dla swoich celów. Szacunek i zaufanie. Przyjaciel zobowiązuje. Granie przyjaciela jest podłe, bo prawdziwe intencje prędzej czy później wyjdą na wierzch. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 13 Marca 2021 2 godziny temu, Arkina napisał: Myślę że każdy ma swoją definicje przyjaźni. Przyjaźń między kobieta a facetem może zaistnieć ale bywa niezwykle rzadko. Bardzo często wątek seksualny się pojawia...i po przyjazni. Owszem, ale dlatego że ktoś nie stworzył takiej relacji, nie można twierdzić, że nie istnieje. Dlatego takie pytania mnie rozwalają. Tak samo jest z miłością, jak ktoś nie stworzył trwałego związku, może twierdzić że miłości nie ma, a pewnie gdzieś tam jest, tyle niezwykle trudne by całe życie uczciwie być z jednym facetem i ciągle prawdziwie go kochać. Jednak i takie związki się zdarzają. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Arkina 3 626 Napisano 13 Marca 2021 1 godzinę temu, Maybe napisał: Owszem, ale dlatego że ktoś nie stworzył takiej relacji, nie można twierdzić, że nie istnieje. Dlatego takie pytania mnie rozwalają. Tak samo jest z miłością, jak ktoś nie stworzył trwałego związku, może twierdzić że miłości nie ma, a pewnie gdzieś tam jest, tyle niezwykle trudne by całe życie uczciwie być z jednym facetem i ciągle prawdziwie go kochać. Jednak i takie związki się zdarzają. Wiesz jest spora grupa ludzi która nie wierzy w przyjaźń męsko damska i zawsze będą podejrzewać ze jest tam coś więcej ukrytego. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 13 Marca 2021 6 minut temu, Arkina napisał: Wiesz jest spora grupa ludzi która nie wierzy w przyjaźń męsko damska i zawsze będą podejrzewać ze jest tam coś więcej ukrytego. Mnie to nadal zadziwia. Podobnie mogliby nie wierzyć w miłość. Bo większość z nas się rozwodzi albo żyje w nieudanych związkach 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Arkina 3 626 Napisano 13 Marca 2021 3 minuty temu, Maybe napisał: Mnie to nadal zadziwia. Podobnie mogliby nie wierzyć w miłość. Bo większość z nas się rozwodzi albo żyje w nieudanych związkach Wiem, też nie rozumiem do końca takiego sposobu myślenia i wiesz często oceniają innych na swoich przykładach ? 2 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 13 Marca 2021 39 minut temu, Arkina napisał: Wiesz jest spora grupa ludzi która nie wierzy w przyjaźń męsko damska i zawsze będą podejrzewać ze jest tam coś więcej ukrytego. Jestem pierwszy który tak dokładnie myślał. Nie do pomyślenia była dla mnie przyjaźń z kobietą, chyba nawet taką aseksualną. Z przyjaźnią jest dziwna sprawa. Nie możesz sobie powiedzieć: będziemy tylko przyjaciółmi. Tak to nie działa. Nie działa też na zasadzie wyzbycia się seksualności i bronieniu się rękami i nogami by nie popełnić błędu. To jest długi proces. Mam przyjaciółkę. Nie jest moją sąsiadką, nie znamy się z dzieciństwa, poznaliśmy się jako dorośli ludzie. Przegadane setki godzin, które jakby tą seksualność spychały na odległy plan. Potem przyszedł moment rozpoczęcia wspólnej wędrówki Głównym Szlakiem Beskidzkim od Ustronia po Wosołate. Trzy tygodnie w drodze. Dwadzieścia cztery godziny na dobę z sobą. Różne sytuacje. Było wszystko. I było najważniejsze. Ja kochający kobiety nagle przestałem na nią patrzeć jak na kobietę a jak na kumpla czy przyjaciela. Szykujemy w tym roku przejście plażą polskiego wybrzeża. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nietamten 5 Napisano 28 Maja 2021 A niby dlaczego przyjaźń miałaby się wykluczać z jednoczesnym uczuciem? Kocha się kogoś po cichu, to oczywistym jest, że jest się do takiej osoby przyjaźnie nastawionym, wspiera się i dba o dobre stosunki jednocześnie szanując to, że nie jest się dla takiej osoby pociągającym więc nie stawia się jej w niezręcznych sytuacjach - trzeba sobie odpuścić flirtowanie i komplementy dotyczące atrakcyjnego wyglądu. 1 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 28 Maja 2021 14 minut temu, Nietamten napisał: .... trzeba sobie odpuścić flirtowanie i komplementy dotyczące atrakcyjnego wyglądu. A niby dlaczego? ? Trzeba to się pilnować by nie odlecieć. Trzeba mieć świadomość, że istnieje cienka czerwona linia, której w imię tej przyjaźni nie można przekroczyć. To bardzo naturalny stan. Tak naturalny jak świadomość, że na ulicę nie wyjdziesz nagi a ubrany. Odpuścić flirtowanie i komplementy? A to dlaczego? Nie jestem sztywniakiem a w rozmowie z kobietą lubię poluzować krawat. Flirtowanie w świecie aluzji i niedomówień jest boskie? Tam powyżej jest mój wpis. Właśnie od niedzieli zaczynamy realizować to co było w świecie naszych planów. A dziewczyna od naszego ostatniego widzenia jeszcze bardziej wypiękniała, co na samym wstępie jej powiedziałem. Co jest w tym złego? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Arkina 3 626 Napisano 28 Maja 2021 23 minuty temu, Nietamten napisał: A niby dlaczego przyjaźń miałaby się wykluczać z jednoczesnym uczuciem? Kocha się kogoś po cichu, to oczywistym jest, że jest się do takiej osoby przyjaźnie nastawionym, wspiera się i dba o dobre stosunki jednocześnie szanując to, że nie jest się dla takiej osoby pociągającym więc nie stawia się jej w niezręcznych sytuacjach - trzeba sobie odpuścić flirtowanie i komplementy dotyczące atrakcyjnego wyglądu. Granica przyjaźni damsko męskiej a głębszym zainteresowaniem jest bardzo cienka. Można kogoś uwielbiać nawet ale gdy to nie jest niczym podszyte to jest w porządku. Flirtowanie w przyjaźni to chyba nie do końca już przyjaźń chociaż to też zależy od wzajemnych relacji i sposobu bycia kogoś. Jednak słysząc coś z boku miałabym spore wątpliwości jak jest naprawdę i musiałabym zrewidować ową przyjaźń Jeżeli występuje pociąg seksualny to już przyjaźni nie ma z pewnością Niektórzy to nawet nie wierzą, że taka relacja jest możliwa. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nietamten 5 Napisano 28 Maja 2021 39 minut temu, Żebrak napisał: A niby dlaczego? ? Trzeba to się pilnować by nie odlecieć. Trzeba mieć świadomość, że istnieje cienka czerwona linia, której w imię tej przyjaźni nie można przekroczyć. To bardzo naturalny stan. Tak naturalny jak świadomość, że na ulicę nie wyjdziesz nagi a ubrany. Odpuścić flirtowanie i komplementy? A to dlaczego? Nie jestem sztywniakiem a w rozmowie z kobietą lubię poluzować krawat. Flirtowanie w świecie aluzji i niedomówień jest boskie? Tam powyżej jest mój wpis. Właśnie od niedzieli zaczynamy realizować to co było w świecie naszych planów. A dziewczyna od naszego ostatniego widzenia jeszcze bardziej wypiękniała, co na samym wstępie jej powiedziałem. Co jest w tym złego? Żeby nie poczuła się podrywana i nie było to dla niej krępujące. Kobiety nie chcą być podrywane przez mężczyzn, którzy im się nie podobają i przez przyjaciół. Tak przynajmniej wynika z moich obserwacji. 2 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 28 Maja 2021 1 minutę temu, Nietamten napisał: Żeby nie poczuła się podrywana i nie było to dla niej krępujące. Kobiety nie chcą być podrywane przez mężczyzn, którzy im się nie podobają i przez przyjaciół. Tak przynajmniej wynika z moich obserwacji. Lubię wiedzieć z kim mam do czynienia. Czasami bardzo chamsko zagrywam. Moje teksty są delikatnie mówiąc bardzo krępujące dla drugiej strony. Mam w tym swój cel. Od razu wiem z kim mam do czynienia, czego mogę się spodziewać po takiej osobie. Osiągam w parę minut to co niektórym zajmuje bardzo dużo czasu. To jak kobieta się czuje po takim moim tekście jest jej sprawą. Fascynują mnie te, które "rozprowadzą" mnie w mojej zarozumiałości w sposób koncertowy. Późniejsze nasze kontakty, jeżeli są, stawiają mnie zupełnie w innym świetle. Bo? Bo nawet gdybym mógł jej wsadzić rękę w przysłowiowe majtki, nie uczynię tego. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aliada 1 604 Napisano 28 Maja 2021 58 minut temu, Nietamten napisał: Żeby nie poczuła się podrywana i nie było to dla niej krępujące. Kobiety nie chcą być podrywane przez mężczyzn, którzy im się nie podobają i przez przyjaciół. Tak przynajmniej wynika z moich obserwacji. Nie wiem, czy to reguła, ale w moim przypadku tak właśnie jest. Flirt należy do gry miłosnej i trzeba uważać, czy jest miły tej drugiej osobie; czy ona go podejmuje. Pojedynczy komplement bywa w porządku, ale atmosfera flirtu, jakiejś niechcianej adoracji czy bliskości stwarzana przez mężczyznę, który nie interesuje mnie w "ten" sposób, jest nieznośna. 3 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 28 Maja 2021 7 minut temu, aliada napisał: Nie wiem, czy to reguła, ale w moim przypadku tak właśnie jest. Flirt należy do gry miłosnej i trzeba uważać, czy jest miły tej drugiej osobie; czy ona go podejmuje. Pojedynczy komplement bywa w porządku, ale atmosfera flirtu, jakiejś niechcianej adoracji czy bliskości stwarzana przez mężczyznę, który nie interesuje mnie w "ten" sposób, jest nieznośna. I tutaj jest właśnie pies pogrzebany. Jak sobie z tym poradzić, by dać jednoznacznie do zrozumienia: kur/wa, koleś, odpuść? Zerwać znajomość to najprostsze rozwiązanie. Ludzie idący na skróty są mało interesujący. W realu mamy do czynienia z większą ilością dostępnych środków oddziaływania. Są kobiety, którym mówię tylko dzień dobry i chyba nigdy nie odważyłbym się na dodanie bodaj zdania o pogodzie. Są albo odpychające, albo zbyt zadufane w sobie. Miłą rozmowę traktują jako: patrz! Jak nic leci na mnie! Wiem, że mam piękny tyłeczek i biust, ale nie dla psa kiełbasa! Myśli, że na piękne słówka mnie weźmie!....a myśl se co chcesz kobieto? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 28 Maja 2021 56 minut temu, aliada napisał: Flirt należy do gry miłosnej.... No nie wiem. Czasami pozwala rozładować napiętą sytuację, odwrócić uwagę. Do gry miłosnej to jeszcze dwa dalekie rzuty beretem. Nie przesadzajmy @aliada zobacz jaki ja głupi jestem! Zawsze wydawało mi się, że asertywność jest sztuką mówienia NIE! Żyłem sobie jak panisko w tym błogim błędzie. Miałem tylko czasami pretensje dlaczego ludzie tak reagują na to moje cudowne NIE! Potem dowiedziałem się, że tu chodzi o to, by posiąść umiejętność dbania o siebie w każdym calu. Gdyby jakaś laska "uderzała do mnie" próbując flirtować, to przecież krzywdy mi tym nie czyni. Mogę źle się z tym czuć i muszę jakoś z tego wybrnąć. Wszedłbym w ten flirt tylko po to, by ją zapędzić w kozi róg na jej własne życzenie. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aliada 1 604 Napisano 28 Maja 2021 23 minuty temu, Żebrak napisał: No nie wiem. Czasami pozwala rozładować napiętą sytuację, odwrócić uwagę. Do gry miłosnej to jeszcze dwa dalekie rzuty beretem. Nie przesadzajmy Racja, czasem tak. Jeśli jest w nim wdzięk, lekkość, umiar i jeśli jest podobnie traktowany przez obie strony. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 28 Maja 2021 1 minutę temu, aliada napisał: Racja, czasem tak. Jeśli jest w nim wdzięk, lekkość, umiar i jeśli jest podobnie traktowany przez obie strony. A to już cała sztuka w tym, jakich ludzi dopuszczamy blisko siebie. Najlepsza jest ta hamerykańska? Nie zbliżaj się na wyciągnięcie mojej ręki! Stój tam gdzie stoisz! Słyszę Cię dobrze co mówisz! Wystarczy mych "popisów mózgowych". Uciekam, przy okazji życząc miłego weekendu?? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aliada 1 604 Napisano 28 Maja 2021 Przed chwilą, Żebrak napisał: A to już cała sztuka w tym, jakich ludzi dopuszczamy blisko siebie. Najlepsza jest ta hamerykańska? Nie zbliżaj się na wyciągnięcie mojej ręki! Stój tam gdzie stoisz! Słyszę Cię dobrze co mówisz! Wystarczy mych "popisów mózgowych". Uciekam, przy okazji życząc miłego weekendu?? Miłego i Tobie. I niezapomnianych wrażeń z wędrówki. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 28 Maja 2021 Przed chwilą, aliada napisał: Miłego i Tobie. I niezapomnianych wrażeń z wędrówki. Nie dziękuję? Czuję, że pójdziemy, delikatnie mówiąc, w zmiennych warunkach? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach