Skocz do zawartości


Maybe

Pomóż dzieciom i nastolatkom, skoro rząd ich olewa

Polecane posty

Wściekły
Plaster
Przed chwilą, Maybe napisał:

Wyborami też nie zmienicie. 

A to tym bardziej. Nie ufam tym "wyborom" w ogóle. Zwykłem raczej nazywać je "ankietami"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Maybe
Przed chwilą, Plaster napisał:

A to tym bardziej. Nie ufam tym "wyborom" w ogóle. Zwykłem raczej nazywać je "ankietami"

To miłego narzekania. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wściekły
Plaster
1 minutę temu, Maybe napisał:

To miłego narzekania. ?

Nawzajemnie! ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty
6 minut temu, Maybe napisał:

A ile masz lat? 70? 

Jacenty, na protesty chodzą też emeryci, no chyba, że jesteś niepełnosprawny.  Inaczej nie ma tłumaczenia.

Swoje lata świetności też już mam za sobą i młoda nie jestem, a gdy tylko jestem w pl to idę....bo kurde mi zależy. Byłam nawet, gdy restauratorzy strajkowali, bo trzeba ich wesprzeć. Brak nam solidarności. Sramy jeden na drugiego i tylko wytykamy palcem że komuś się nie należy. 

A te ciołki muszą widziec, że jako naród, mimo że podzieleni na różne grupy zawodowe, różne grupy interesu, wspieramy siebie nawzajem i patrzymy im na ręce. 

 

Chyba, że wam jakos mocno nie zalezy, i się już urządzecie w tej czarnej dupie.

 

Powiadam wam, na uczciwe wybory nie liczcie. Amen.

Zaczyna wybuchać jednak ?

Ale dyskutujcie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wściekły
Plaster

Ja proszę o pomoc w myśleniu skoro tu już jesteście.

 

W jaki sposób protesty wymuszają na rządzie jakiekolwiek zmiany czy reakcje?
Mi te protesty kojarzą się z jęczeniem dziecka, takiego małego chłopca któremu daliśmy za mało cukierków. Spełnia się jego prośbę po prostu dlatego że marnuje wam czas i nerwy, ale jeśli będzie chodziło o poważną sprawę to przecież dziecku nie ustąpicie. Dlatego nie widzę sensu w protestach. Powiedzcie mi, jaki jest w nich fundamentalny sens? Czy tylko "pokazać innym że mi się nie podoba"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
45 minut temu, Plaster napisał:

Ja proszę o pomoc w myśleniu skoro tu już jesteście.

 

W jaki sposób protesty wymuszają na rządzie jakiekolwiek zmiany czy reakcje?
Mi te protesty kojarzą się z jęczeniem dziecka, takiego małego chłopca któremu daliśmy za mało cukierków. Spełnia się jego prośbę po prostu dlatego że marnuje wam czas i nerwy, ale jeśli będzie chodziło o poważną sprawę to przecież dziecku nie ustąpicie. Dlatego nie widzę sensu w protestach. Powiedzcie mi, jaki jest w nich fundamentalny sens? Czy tylko "pokazać innym że mi się nie podoba"?

Już o tym pisalam. I nie będę tego powtarzać. Nie robienie nic, daje przyzwolenie rządzącym sprzedawać w takiej TVPiS że jest wszystko wspaniałe. W ten sposób rośnie ich bezczelność i buta. Widzą ze naród wszystko łyknie i będzie bierbie i bezradnie się przyglądał. Pozniej łatwo siać im propagande sukcesu, ktora tym sukcesem nie jest, tylko ekonomicznie kraj coagnie na dno. W łatwy sposób falszowax sondaże a nawet wybory. Bo przecież nie ma niezadowolonych. Kraj szczęśliwych ludzi, którzy kochają pis. Sami na siebie bat kręcicie. Protesty to namacalne odzwierciedlenie niezadowolenia społecznego. W demokratycznych krajach tak ludzie okazują swoje niezadowolenie. Wy z tej demokracji nie korzystacie w pelni dlatego politycy jezdzą wam po glowach. Biernemu narodowi mozna wszystko wmówić. Gdyby byly protesty, trudno wówczas matrowac o sukcesie, gdy na ulicy miliony ludzi protestuje, czy strajkują. Z czasem to musi runąć. Rząd tez czuje wówczas oddech na plecach społeczeństwa. Nie żyjemy jak za komuny w zamkniętej bańce.  Świat to obserwuje, komentuje. Nie mogą isc w zaparte i mówić że jest wspaniale, gdy wszyscy widzą, że tak nie jest. 

A wy na co czekacie? Na wybory? To czekajcie. Juz 7 lat w gnoju zyjecie i bezprawiu. Komuna też trwała 45 lat. Teraz 45 lat pisu.

I gdyby nie protesty, powszechne niezadowolenie społeczne, z komuny tez byśmy nie wyszli tak szybko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 godzinę temu, Plaster napisał:

Nawzajemnie! ?

Ja nie narzekam bo mam alternatywę lepszego, spokojnego życia. Jednak przykro się patrzy na niszczenie kraju. I mimo, że nie zmagam się z polskimi problemami, to robię cokolwiek innego, poza siedzeniem na dupie i wylewaniem żali w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wściekły
Plaster
1 minutę temu, Maybe napisał:

Już o tym pisalam. I nie będę tego powtarzać. Nie robienie nic, daje przyzwolenie rządzącym sprzedawać w takiej TVPiS że jest wszystko wspaniałe. W ten sposób rośnie ich bezczelność i buta. Widzą ze naród wszystko łyknie i będzie bierbie i bezradnie się przyglądał. Pozniej łatwo siać im propagande sukcesu, ktora tym sukcesem nie jest, tylko ekonomicznie kraj coagnie na dno. W łatwy sposób falszowax sondaże a nawet wybory. Bo przecież nie ma niezadowolonych. Kraj szczęśliwych ludzi, którzy kochają pis. Sami na siebie bat kręcicie. Protesty to namacalne odzwierciedlenie niezadowolenia społecznego. W demokratycznych krajach tak ludzie okazują swoje niezadowolenie. Wy z tej demokracji nie korzystacie w pelni dlatego politycy jezdzą wam po glowach. Biernemu narodowi mozna wszystko wmówić. Gdyby byly protesty, trudno wówczas matrowac o sukcesie, gdy na ulicy miliony ludzi protestuje, czy strajkują. Z czasem to musi runąć. Rząd tez czuje wówczas oddech na plecach społeczeństwa. Nie żyjemy jak za komuny w zamkniętej bańce.  Świat to obserwuje, komentuje. Nie mogą isc w zaparte i mówić że jest wspaniale, gdy wszyscy widzą, że tak nie jest. 

A wy na co czekacie? Na wybory? To czekajcie. Juz 7 lat w gnoju zyjecie i bezprawiu. Komuna też trwała 45 lat. Teraz 45 lat pisu.

I gdyby nie protesty, powszechne niezadowolenie społeczne, z komuny tez byśmy nie wyszli tak szybko. 

Zgadzam się i rozjaśniłaś mi po co protesty są. Dziękuję. 
Ale kimże byłbym sam dla siebie gdybym się nie doczepił jednej chociaż kwestyji :P 
Mianowicie protestowanie nie jest narzędziem demokracji, to nie jest prawo demokratyczne i nie jest cechą krajów wyłącznie demokratycznych. I w monarchiach protestowano, i w teokracjach, i w Iranie się protestuje, i w Chinach są protesty codziennie, a pamiętasz Kazachstan chwilę temu? Chyba tych wszystkich nie nazywamy demokracjami. 

 

O, i jeszcze to, że z komuny wyszliśmy nie przez to że protesty, tylko przez to że nasz właściciel, ZSRR, zbankrutował i przejął nas właściciel o charakterze innym, stąd inny charakter polityki po upadku poprzedniego właściciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wściekły
Plaster
4 minuty temu, Maybe napisał:

Ja nie narzekam [...]

No, to ja też nie narzekam i piona :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 minutę temu, Plaster napisał:

No, to ja też nie narzekam i piona :) 

Aaaa to super! W 2023 zapytam ci się czy dalej nie narzekasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wściekły
Plaster
1 minutę temu, Maybe napisał:

Aaaa to super! W 2023 zapytam ci się czy dalej nie narzekasz ;)

Przywykłem zarabiać na polityce. Nie narzekam. Naprawdę mi dobrze jak politycy działają populistycznie i zgodnie ze starymi zasadami komunizmu. Dzięki temu są przewidywalni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
3 minuty temu, Plaster napisał:

Zgadzam się i rozjaśniłaś mi po co protesty są. Dziękuję. 
Ale kimże byłbym sam dla siebie gdybym się nie doczepił jednej chociaż kwestyji :P 
Mianowicie protestowanie nie jest narzędziem demokracji, to nie jest prawo demokratyczne i nie jest cechą krajów wyłącznie demokratycznych. I w monarchiach protestowano, i w teokracjach, i w Iranie się protestuje, i w Chinach są protesty codziennie, a pamiętasz Kazachstan chwilę temu? Chyba tych wszystkich nie nazywamy demokracjami. 

 

O, i jeszcze to, że z komuny wyszliśmy nie przez to że protesty, tylko przez to że nasz właściciel, ZSRR, zbankrutował i przejął nas właściciel o charakterze innym, stąd inny charakter polityki po upadku poprzedniego właściciela.

Protest to forma sprzeciwu wobec czegos i wyraz krytyki poczynań rządu. A w państwach demokratycznych ludzie jak najbardziej z tego korzystają i to bez konsekwencji prawnych, w odróżnieniu od państw gdzie ta demokracja jest zaburzona i są wyciągane konsekwencje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 minuty temu, Plaster napisał:

Przywykłem zarabiać na polityce. Nie narzekam. Naprawdę mi dobrze jak politycy działają populistycznie i zgodnie ze starymi zasadami komunizmu. Dzięki temu są przewidywalni. 

I co ci po tej przewidywalnosci jak gospodarczo umrzemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wściekły
Plaster
1 minutę temu, Maybe napisał:

Protest to forma sprzeciwu wobec czegos i wyraz krytyki poczynań rządu. A w państwach demokratycznych ludzie jak najbardziej z tego korzystają i to bez konsekwencji prawnych, w odróżnieniu od państw gdzie ta demokracja jest zaburzona i są wyciągane konsekwencje. 

Wobec protestujących osób w państwach demokratycznych są również wyciągane konsekwencje. 
linki dla przykładu -> KanadaUSAFrancja

Pamiętam jak w 2020 były protesty w tym samym dniu przedsiębiorców oraz te w sprawie aborcji. Przedsiębiorców pałowano i aresztowano, a o aborcję można było iść bez problemu. Powód? Jedni chcieli cukierków, a drudzy więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wściekły
Plaster
8 minut temu, Maybe napisał:

I co ci po tej przewidywalnosci jak gospodarczo umrzemy?

Biorę co mam i wyjeżdżam. Nie uznaję Polski za kraj do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 minuty temu, Plaster napisał:

Wobec protestujących osób w państwach demokratycznych są również wyciągane konsekwencje. 
linki dla przykładu -> KanadaUSAFrancja

Pamiętam jak w 2020 były protesty w tym samym dniu przedsiębiorców oraz te w sprawie aborcji. Przedsiębiorców pałowano i aresztowano, a o aborcję można było iść bez problemu. Powód? Jedni chcieli cukierków, a drudzy więcej

Tak jeśli niszczą mienie lub napadają na policjantów.  Ale nie represje związane z samym protestem. Protesty są prawnie dozwolone.

W Polsce ta demokracja również jest zaburzona, bo represje byly rowniez wobec tych, którzy protestowali w sprawie aborcji i nie dotyczyły niszczenia mienia. Są represje wobec sędziów.  I to już daje powód, żeby nie siedzieć cicho.  Bo w demokratycznym państwie są łamane prawa do wolnosci zgromadzeń.

Ale Polak wychodzi z założenia, że jego to nie dotyczy i czeka. Niech czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
6 minut temu, Plaster napisał:

Biorę co mam i wyjeżdżam. Nie uznaję Polski za kraj do życia.

Ale to nie rozwiązanie. Ja wyjechałam i nie ze względów ekonomicznych, choć w obecnej sytuacji widzę, że ekonomicznie mi się to też opłaciło, bo chyba nie bylabym w stanie nadal prowadzic w Polsce dzialalnosci, a jeśli nawet, to dochody by spadły.. ale żal mi Polski.  Mogłoby być inaczej, po prostu normalnie. To smutne, że we własnym kraju w XXI wieku, w środku Europy mamy jakieś chore sytuacje. Wymyślamy sobie ciągle wrogów i stwarzamy sztuczne problemy. 

Jednak myślę, że normalnie nie będzie przez kolejne 50 lat. Nie z tymi ludźmi. I nie mam na myśli tylko rządzących. .

Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wściekły
Plaster
10 minut temu, Maybe napisał:

Ale Polak wychodzi z założenia, że jego to nie dotyczy i czeka. Niech czeka.

Pocieszę Cię, że protesty są już ogromne jak uczestniczy w nich 5-10% społeczeństwa. Nie musisz smucić się tym, że 90% ludzi woli zostać przed telewizorem.
Śpij dobrze!

Edytowano przez Plaster

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
21 minut temu, Plaster napisał:

Pocieszę Cię, że protesty są już ogromne jak uczestniczy w nich 5-10% społeczeństwa. Nie musisz smucić się tym, że 90% ludzi woli zostać przed telewizorem.
Śpij dobrze!

Najgorzej, że w niektórych sprawach nawet nie protestujemy, nie pokazujemy niezadowolenia, tylko przyjmujemy jak leci, uznając że tak musi być, albo że tak było, jest i będzie.....a później stękamy w necie jak to źle.

 

Nawzajem! 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wściekły
Plaster
4 minuty temu, Maybe napisał:

To smutne, że we własnym kraju w XXI wieku, w środku Europy mamy jakieś chore sytuacje. Wymyślamy sobie ciągle wrogów i stwarzamy sztuczne problemy. 

Jednak myślę, że normalnie nie będzie przez kolejne 50 lat. Nie z tymi ludźmi. I nie mam na myśli tylko rządzących. .

Dobranoc.

Właśnie problemem od zawsze naszego regionu jest to, że leży w tym właśnie magicznym miejscu, środku Europy, a właściwie u jej bram. To jest jedyna przestrzeń przez którą da się przedostać tanio (bo to prawie idealna równina) pomiędzy europejskimi portami głębokowodnymi, nie zamarzającymi zimą, i syberyjskimi surowcami. Każdy gracz ten region chce, ten właśnie przesmyk, tą bramę.

A jeśli chcesz zdobyć jakiś region to... odsyłam do mojego ulubionego, link na końcu. Zobacz, jeśli znajdziesz czas, jak dużo w tym wykładzie zgadza się z tym co się dzieje na całym zachodzie. Nasza własna władza nawet sama stosuje niektóre metody dla ułatwienia sobie pracy. Polska to trudny kraj do zrównoważenia. Ona po prostu ma taki charakter wynikający z geografii i przepływu dóbr.  ("Więźniowie geografii" T. Marshall).

 

To nie dlatego nie uważam Polski za kraj do życia, że jej nie lubię. To świetne miejsce! Ale niestety ona ma małe szanse być takim krajem o jakim możemy marzyć. To by wymagało naprawdę ogromnej edukacji w społeczeństwie, a sądzę że część osób już nawet na tym etapie mojego wpisu nie czyta, bo wychodzi przydługawy. Musimy rozumieć metody manipulacji i socjologię, ekonomię, znać języki ze wschodu i zachodu, musimy dbać o wysokiej jakości debatę i to już na najniższym poziomie jak to forum, a na to wszystko jeszcze musimy nauczyć się swojego zawodu i utrzymać w nim aktualną wiedzę...
I to wszystko musi być wiedza upowszechniona, a nie elitarna. Bez tego szybko zbiorą się ludzie którzy w dobrzej wierze zrobią źle i wszystko znowu się posypie. To dlatego Polska jest jaka jest. I nie jest problemem żadna konkretna partia polityczna i jej poglądy. To po prostu sporne ziemie są. Tu ściera się zbyt dużo interesów. 

 

legendarny wykład, 40minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
8 godzin temu, Plaster napisał:

Właśnie problemem od zawsze naszego regionu jest to, że leży w tym właśnie magicznym miejscu, środku Europy, a właściwie u jej bram. To jest jedyna przestrzeń przez którą da się przedostać tanio (bo to prawie idealna równina) pomiędzy europejskimi portami głębokowodnymi, nie zamarzającymi zimą, i syberyjskimi surowcami. Każdy gracz ten region chce, ten właśnie przesmyk, tą bramę.

A jeśli chcesz zdobyć jakiś region to... odsyłam do mojego ulubionego, link na końcu. Zobacz, jeśli znajdziesz czas, jak dużo w tym wykładzie zgadza się z tym co się dzieje na całym zachodzie. Nasza własna władza nawet sama stosuje niektóre metody dla ułatwienia sobie pracy. Polska to trudny kraj do zrównoważenia. Ona po prostu ma taki charakter wynikający z geografii i przepływu dóbr.  ("Więźniowie geografii" T. Marshall).

 

To nie dlatego nie uważam Polski za kraj do życia, że jej nie lubię. To świetne miejsce! Ale niestety ona ma małe szanse być takim krajem o jakim możemy marzyć. To by wymagało naprawdę ogromnej edukacji w społeczeństwie, a sądzę że część osób już nawet na tym etapie mojego wpisu nie czyta, bo wychodzi przydługawy. Musimy rozumieć metody manipulacji i socjologię, ekonomię, znać języki ze wschodu i zachodu, musimy dbać o wysokiej jakości debatę i to już na najniższym poziomie jak to forum, a na to wszystko jeszcze musimy nauczyć się swojego zawodu i utrzymać w nim aktualną wiedzę...
I to wszystko musi być wiedza upowszechniona, a nie elitarna. Bez tego szybko zbiorą się ludzie którzy w dobrzej wierze zrobią źle i wszystko znowu się posypie. To dlatego Polska jest jaka jest. I nie jest problemem żadna konkretna partia polityczna i jej poglądy. To po prostu sporne ziemie są. Tu ściera się zbyt dużo interesów. 

 

legendarny wykład, 40minut

Kiepskiej baletnicy przeszkadza rąbek spódnicy......ludzie o innej mentalności niż Polacy potrafiliby zrobić z tego położenia atut, ale my zawsze albo stawiamy się w roli ofiary i szukamy winy na zewnątrz, tyvtez teraz to robisz, a nie w sobie, albo uważamy się za naród wybrany. Gdyby Polskę położyć na kozetkę, diagnoza byłaby oczywista - narcyz z przerośniętym ego - każdy narcyz tak naprawdę ma ogromne kompleksy, jest wiecznie niedowartościowany, bo ma niską samoocenę.

Oczywiście, że to nie wina jakiejs konkretnej partii i jej politykow, oni wyrosli z tego samego społeczeństwa, są naszym odzwierciedleniem, są jednymi z nas. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Nie mam czasu i nie chce mi się kombinować. Cytat:

 

"W polskim społeczeństwie istnieje spora grupa, która uważa, że tylko jej przysługuje określenie Polak. Wszyscy inni to farbowani Polacy, zatruci wrogą propagandą lub wręcz pachołki (agenci) zawsze wrogich nam Rosji i Niemiec, oraz naturalnie Żydów i masonów. Prawdziwy Polak jest wiernym słuchaczem Radia Maryja i czytelnikiem „Gazety Polskiej”. „Gazety Wyborczej” nie weźmie do ręki, z trudem toleruje „Rzeczpospolitą”.

Jest przekonany, że Polacy są szlachetnym narodem, a nieszczęśliwym tylko z powodu sąsiadów, będących odwiecznymi wrogami, oraz niegodziwości sojuszników, którzy zawsze nas zdradziecko opuszczają w potrzebie.

W historii świata to Polska zawsze ratowała go od zguby. Pierwszy raz w częściowo przegrywanych, ale zbawiennych bitwach z hordami Dżyngis-chana, które zatrzymały jego inwazję na Europę.

Potem nastąpiła chrystianizacja Litwy dzięki ofierze dziewiczej królowej Jadwigi, która zgodziła się poślubić na wpół barbarzyńskiego księcia Jagiełłę, co zeuropeizowało olbrzymie połacie Europy na Wschód od Polski.

Niedługo potem polski król Władysław III (skądinąd pederasta) wybrał się na wojnę z poganami i co prawda głupio poległ w bitwie pod Warną, ale swą klęską tak osłabił Turków, że dopiero później mogli oni zacząć inwazję na Siedmiogród i Nizinę Węgierską.

W XVII w. to znowu tylko my uratowaliśmy całą Europę przed poddaniem jej we władzę islamu, dokonując odsieczy oblężonego Wiednia pod wodzą naszego króla, Jana III Sobieskiego.

O udziale Polaków w wojnach napoleońskich mniej się mówi z powodu ich nie zawsze chwalebnego przebiegu i rezultatu.

W naszych powstaniach, choć przegranych, walczyliśmy o polską kulturę i zachowanie katolicyzmu, wbrew zgubnym wpływom prawosławia i protestantyzmu.

Europę uratowaliśmy od bolszewizmu i wiecznego potępienia Cudem nad Wisłą.

II Wojna Światowa nie byłaby wygrana przez Aliantów, gdyby nie nasz Dywizjon 303, bez którego Anglia zostałby zmieciona z powierzchni ziemi. Kampanii w Afryce nie wygrałby marszałek Montgomery bez naszych Obrońców Tobruku. Alianci nigdy by nie sforsowali niemieckiej obrony Półwyspu Apenińskiego bez zdobycia Monte Cassino przez nasz korpus.

Oczywiście także Związek Radziecki i Pakt Warszawski nigdy by nie upadły bez apeli naszego Ojca Świętego i bez niewzruszonej postawy „Solidarności”. Co do Wałęsy, to są jednak spory wśród Prawdziwych Polaków. Niektórzy traktują jego działania w czasie strajku w Stoczni Gdańskiej i przed rozmowami Okrągłego Stołu jako podstępne akcje komunistów.

Kto ma jakiekolwiek wątpliwości wobec powyższych tez – nie jest Prawdziwym Polakiem, jest zdrajcą Narodu.

Z racji zasług dla Ludzkości i tylokrotnego uratowania Europy od zguby, wszystkim Prawdziwym Polakom winny wszędzie zagranicą przysługiwać specjalnie przywileje i honory. Prawdziwi Polacy jednak słyszeli o złośliwej anegdocie Słoń a sprawa polska i dlatego zdają sobie sprawę z tego, że narażają się trochę na kpiny, gdy cudzoziemcom prezentują swoje poglądy i roszczenia. Konieczność wstrzymywania się od prezentowania dumy narodowej rodzi u nich frustrację i podświadomą niechęć do całego świata."

 

Jeżeli tak będziemy postrzegali to kicha totalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wściekły
Plaster

Czego my w ogóle chcemy? Czy wiemy jak wygląda stan w którym powiemy "No, tak jest dobrze."?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 godzinę temu, Plaster napisał:

Czego my w ogóle chcemy? Czy wiemy jak wygląda stan w którym powiemy "No, tak jest dobrze."?

 

 

Nie ma idealnych rządów. Zawsze czyjeś interesy będą zaniedbane.

Niech każdy sobie odpowie sam, czego chce i przypadkiem czy wartości pisu nie są zbieżne z jego wartosciami. Myślę, że tak właśnie jest.

Ja wiem w jakim kraju chcialabym żyć czy wracać z tęsknoty i zazdrościć Polakom, że muszę mieszkać, gdzie indziej. I nie jest to pisowska kraina :D

 

Mi się wydaje, że większości Polakom odpowiadają nadużycia pisu i ich wątpliwy kręgosłup moralny, byleby jeszcze tej inflacji nie było i żeby wyższe pensje/emerytury były, a reszta Polaków nie obchodzi. Tylko o kasę chodzi. Proste myślenie i proste wymagania, wiec można ich w banalny sposób kupić. Bułka z masłem. W tym problem. Reszta im odpowiada, nawet dyskryminacja i brak praworządności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wściekły
Plaster
1 godzinę temu, Maybe napisał:

Niech każdy sobie odpowie sam

Czyli nie ustalamy do czego dążymy i po prostu działamy każdy oddzielnie w swoim interesie? Zakładamy, że wspólnych celów nawet nie ma po co szukać?

 

1 godzinę temu, Maybe napisał:

Nie ma idealnych rządów

To po co nam rządy? ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 536
    • Postów
      252 790
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      823
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Igoryvb
    Najnowszy użytkownik
    Igoryvb
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      😀
    • Gość w kość
    • Nafto Chłopiec
      Ja tydzień temu postanowiłem że u teściów wejdę do jakuzzi, nawet jak woda nie będzie jeszcze nagrzana. Zanurzyłem łydkę do połowy i po kilku sekundach wyjąłem bo czułem jak mnie kości bolą 😂 woda 14 stopni.
    • KapitanJackSparrow
      Nie wiem co ona ci sugeruje  Moja sugeruje mi to  
    • KapitanJackSparrow
      Heh wtropilim nową sztukę w necie i od tygodnia sprzedawca bawi się w wysyłkę. 🤦 Upał a basenu jak nie było nie ma 😡😅
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      Nie😄 Geneza to chyba częste słowo używane w historii czy psychologii, chodzi o pochodzenie - ale geneza określa jakby więcej czynników mających na coś wpływ więc mi bardziej pasowało.   I znów podkreślę, że nie chodzi mi o OCZEKIWANIA wobec miłości, tylko o SPOSOBY jej wyrażania. Napisałam o tym w odniesieniu do Twojej wypowiedzi, że miłość to nie słowa. I się jak najbardziej z twoją wypowiedzią zgodziłam, bo słowa to tylko jeden ze SPOSOBÓW wyrażania miłości, które jak mówiłam się różnią u różnych ludzi. Wyodrębniono 5.   i teraz już z czatu proszę:   "Istnieje wiele sposobów wyrażania miłości, a najpopularniejszą teorią jest ta o pięciu językach miłości. Według niej, ludzie najczęściej wyrażają i odbierają miłość poprzez: słowa uznania, spędzanie czasu, dawanie prezentów, przysługi oraz dotyk fizyczny. Odkrycie, który z tych "języków" jest dominujący dla Ciebie i Twojego partnera, może znacząco poprawić jakość waszego związku.  Oto bardziej szczegółowy opis tych sposobów: Słowa uznania: Komplementy, wyrażanie wdzięczności, mówienie o tym, co się w drugiej osobie ceni i podziwia.  Spędzanie czasu: Skupienie całej uwagi na drugiej osobie, wspólne aktywności, rozmowy, słuchanie i bycie obecnym.  Dawanie prezentów: Nie chodzi o drogie podarunki, ale o gesty, które pokazują, że pamiętamy o drugiej osobie i chcemy jej sprawić radość.  Przysługi: Robienie drobnych rzeczy dla partnera, wyręczanie go w obowiązkach, okazywanie troski poprzez czyny.  Dotyk fizyczny: Przytulanie, całowanie, trzymanie za rękę, a nawet drobne gesty, jak klepnięcie w ramię, mogą być bardzo ważne.  Oprócz tych pięciu głównych, istnieje też wiele innych sposobów okazywania miłości, np.:  Słuchanie: Aktywne słuchanie drugiej osoby i okazywanie zainteresowania jej słowami i emocjami. Przebaczanie: Umiejętność wybaczenia błędów i niedoskonałości drugiej osoby, co buduje zaufanie i bliskość. Cieszenie się z sukcesów: Radość z sukcesów partnera i wspieranie go w dążeniu do celów. Dbanie o związek: Regularne okazywanie troski, dbanie o potrzeby partnera i pielęgnowanie bliskości."   koniec czatu😄   I chodzi właśnie o to, że częste konflikty pomiędzy kochającymi się ludźmi mogą wynikać właśnie z różnych sposobów jej wyrażania, a to jaki sposób jest dla nas ważny POCHODZI właśnie najczęściej z domu rodzinnego.   To się nazywa "język miłości"  i właśnie dlatego o tym napisałam, gdy Ty napisałaś, że miłość to nie słowa🙂   A OCZEKIWANIA wobec miłości to już odrębny temat dużo mniej powierzchowny, bo SPOSOBY można sobie łatwo uświadomić i zmodyfikować, wiedząc, że partner ma ten sposób wyrażania inny.   Np. ja chcę by mnie wspierał, a on mi kupuje prezenty. Ja uważam, że on mnie nie kocha i kupuje sobie miłość, a on mając inny sposób wyrażania miłości wyniesiony z domu kocha i okazuje po swojemu. Wystarczy to sobie uświadomić i dbać o to w jaki nasz partner lubi by mu okazywać miłość. OKAZYWAĆ (cały czas mówimy o czymś powierzchownym i dlatego też łatwym do zmodyfikowania, szczególnie jeżeli jest źródłem nieporozumień, a dwie osoby się naprawdę kochają, bo przecież miłość to nie słowa😉). W OCZEKIWANIA wobec miłości nawet nie zacznę tu wnikać, bo to już grubszy temat😉
    • la primavera
    • Aco
      Chyba się trochę przypiekłem😡
    • Aco
      Szukacie dziury w całym😎
    • Nomada
      Słońce jeszcze wysoko na horyzoncie ale i blady Księżyc widziałam po południ. Taka cicha magia nieba; )    
    • Nomada
      Niech mówi, kto mu zabroni Chi, ale czy ja wysłucham, to już odrębna kwestia ; )  
    • Nomada
      Nieświadomość ich genezy? To wygenerował czat GPT. Up, wydało się😛 Oczekiwana są jak kontrakt, Katarzynę Miller zostawię na luzie, z humorem i dystansem do emocji i uczuć ; )
    • Nomada
      Hmm 🤔 W sumie to ta mina sugeruje cos innego🤣
    • 4 odsłony ironii
      Ooo fajnie. Ale, że wyjazdowo-wakacyjnie, czy że radość, że w końcu piękne lato?     Dopytuję, bo nie wiem czy zazdrościć  czy nie 😁
    • Vitalinka
    • Chi
    • Monika
      0:45 - jaki piękny piesiulek!!!😍
    • Pieprzna
      @KapitanJackSparrow basenowy pomór dotarł i do nas. Dzieciakom powietrze ucieka, woda się wylewa, a dziury nie możemy wytropić 🤦‍♀️
    • Monika
      Primaverko, chyba cofam się w rozwoju 😉- nie mogłam zmęczyć (kiedyś jeszcze spóbuję)❤️
    • Chi
    • Chi
      Hej Hej 😘   U mnie nastroje wakacyjne      
    • Monika
      „Słowa na K” to historia dziewczyny, która gubi się gdzieś pomiędzy tym, co powinna, a tym, co czuje. Wciągnięta w poszukiwanie „czegoś więcej” – emocji, spełnienia, siebie – pozwala się porwać chwili. Spotyka ludzi, z którymi rusza w podróż bez planu – za beztroską, śmiechem, małymi momentami, które smakują jak spełnione marzenia. To nie jest historia o napadzie.To droga. Znajomości bez słów, decyzje bez mapy. Opowieść o szukaniu sensu nie w wielkich gestach, ale w drobnych zdarzeniach – tych, które zostają w pamięci, choć wydają się niepozorne. Bo może wcale nie sukces jest w życiu najważniejszy. Może ważniejsze są marzenia, ludzie, chwile, które mają smak prawdziwego „teraz”. I choć każdy dzień przypomina przygodę, gdzieś głęboko pojawia się pytanie: „czego tak naprawdę mi brak?”. W końcu przychodzi moment ciszy. Przebudzenie. I zrozumienie, że brakowało kilku prostych słów.Tych na K.. Nie kasa, kariera Ale może:Kocham Czasem wystarczy tylko jedno.       (piękny głos, cudowny)
    • Chi
      Nie pozwól, by ktoś, kto nie chodził w Twoich butach, mówił Ci, jak masz wiązać sznurówki.  
    • Vitalinka
      Czuję się cudownie i jestem dziś szczęśliwa 🌞💞
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...