Skocz do zawartości


Dionizy

Pod wspólnym dachem

Polecane posty

Wesoły
BrakLoginu
1 minutę temu, Arkina napisał:

Wiem, zawsze marzyłeś aby być gejem ?

Jak ja kocham zostawiać niedomówienia :P Ot zwyczajnie chciałem pomagać kobietom w tym trudnym wyborze staników :D
Dla Was przyjemność, a dla mnie harówka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Zuzia
35 minut temu, Maybe napisał:

W Lądku nad Tamizą ?

OK :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
15 minut temu, BrakLoginu napisał:

Jak ja kocham zostawiać niedomówienia :P Ot zwyczajnie chciałem pomagać kobietom w tym trudnym wyborze staników :D
Dla Was przyjemność, a dla mnie harówka :P

W ogóle się nie domyśliłam że o te staniki ci chodziło ?

 Mam nadzieję że nie badasz piersi przed pomiarem jak na mammografii ?

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
25 minut temu, BrakLoginu napisał:

O to toto, ale ciii, bo się nie opędzę od zleceń ;)

Spokojnie, dasz radę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 godziny temu, Arkina napisał:

 Mam nadzieję że nie badasz piersi przed pomiarem jak na mammografii ?

Jasne. Mam ręce, które leczą, ale trzeba poddać się od kilku do kilkunastu sesji :D

2 godziny temu, Zuzia napisał:

Spokojnie, dasz radę :D

Bo jak nie ja to kto.... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
27 minut temu, BrakLoginu napisał:

Jasne. Mam ręce, które leczą, ale trzeba poddać się od kilku do kilkunastu sesji :D

Zbyszek Nowak? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
Przed chwilą, Arkina napisał:

Zbyszek Nowak? 

On mi do pięt nie dorasta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
2 minuty temu, BrakLoginu napisał:

On mi do pięt nie dorasta :D

Pod względem wzrostu czy umiejętności? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 minutę temu, Arkina napisał:

Pod względem wzrostu czy umiejętności? ?

Pod względem wzrostu to już prawie "przepaść" na jego niekorzyść, a moje ręce i tak lepiej leczą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 minutę temu, BrakLoginu napisał:

Pod względem wzrostu to już prawie "przepaść" na jego niekorzyść, a moje ręce i tak lepiej leczą :D

Heh, co za skromność ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
Przed chwilą, Arkina napisał:

Heh, co za skromność ? 

Moje drugie imię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
7 minut temu, BrakLoginu napisał:

Moje drugie imię :D

A jakie pierwsze? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 minutę temu, Arkina napisał:

A jakie pierwsze? 

Normalny lub jak kto woli - Poważny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
9 minut temu, BrakLoginu napisał:

Normalny lub jak kto woli - Poważny :D

Kurcze jakbym czytała o sobie, skromna i poważna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
22 godziny temu, Ze(ś)firek napisał:

Wiem jak krzyczy cisza.

Nie wiem co napisać bo niby smutne to a z drugiej strony to fajnie że nie tylko u mnie.

 

22 godziny temu, Ze(ś)firek napisał:

Dziś zaplanowałyśmy rosół z indyka, kalafior w panierce , kotleciki mielone i ziemniaczki, spacer jeżeli nie będzie padało, a jak będzie padał deszcz to wymyślimy coś innego

No a gdzie jest zaproszenie dla mnie?????

Ja też potrafię wymyślać ,,coś innego,, Szczególnie po kotlecikach pomylonych surówkach i w miłej kompani.

15 godzin temu, Zuzia napisał:

Myślę raczej o skrobaniu jajek skalpelem

Nie wiem co powiedzieć bo zawsze marzyłem w bezsenne noce o spotkaniu z Tobą. W noce takie gdy przychodził sen to o takim spotkaniu śniłem. Teraz po tym o czym napisałaś zaczynam się zastanawiać. No chyba że padną jakieś gwarancje że to tylko sprawa depilacji i przedświątecznej higieny.  Masz teraz piękny avatarek. Zmysłowy, Budzący wyobraźnie i ........

 

15 godzin temu, Maybe napisał:

W Lądku nad Tamizą ?

Nie ma Lądka nad Tamizą. Lądek jest w Kotlinie Kłodzkiej. Kiedyś często tam bywałem.

11 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Normalny lub jak kto woli - Poważny :D

 

11 godzin temu, Arkina napisał:

Kurcze jakbym czytała o sobie, skromna i poważna ?

Nie wiem czemu kolejny raz wchodzicie w to co przynależne jest mi. Każdy wie przecież dobrze że ten stateczny i poważny, radosny, mądry, przystojny, urodziwy, sympatyczny, dowcipny a przede wszystkim bardzo skromny to właśnie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Kilka dni temu urzędowałem w masywie Babiej Góry i było bardzo sympatycznie. Dziś patrzę na wiadomości i widzę jak bardzo zmieniła sie tam aura. Zimno, opady, wiatr stwarzają skrajne warunki. Zastanawiam sie czy to nie są dobre okoliczności by zmierzyć sie ze sobą. Ze swoją odpornością i wytrzymałością. Udowodnić sobie że dam radę. W rejonie gdzie mieszkam też wczoraj zeszła lawina. W Białym Jarze. Tym razem nie zabrała nikogo ale bywały lata gdy grzebała pod sobą ludzi. Lubie to miejsce ze względu na bardzo specyficzny klimat i wystrój. Jest tam troche bajkowa sceneria Taka z bajki o Królowej Śniegu. Nie daleko też z Białego Jaru jest Kocioł Łomniczki gdzie znajduje się symboliczny cmentarz polskich ofiar gór. Tam też często bywam. Zastanawiam się co jest takiego w miejscach niebezpiecznych że pociągają ludzi. Co motywuje śmiałków by ocierać sie o śmierć? Nie wiem ale ja chyba też mam coś takiego w krwioobiegu.

W sobotę kupiłem kolejne róże. Obiecywałem sobie że już nie, że wystarczy bo kto będzie chodził kolo nich i pielęgnował bo chorują bo..... ale gdy zobaczyłem młode rośliny różowej  ,,Królowej Elizy,, dostojnego kremową barwą ,,Chopina,, i dorastającej do czterech metrów ,,Diamentowej piękności,, nie mogłem się oprzeć. Od kilku lat obdarowywałem też jakąś roślinką pewną bardzo bliską mi osóbkę. W tym roku odmówiła mi tej przyjemności bo coś tam coś tam. ?? Pewnie to taka kolej rzeczy i może już nie chce nic ode mnie. To taki kolejny kamyczek w ogródku moich myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 godzinę temu, Dionizy napisał:

 

 

Nie ma Lądka nad Tamizą. Lądek jest w Kotlinie Kłodzkiej. Kiedyś często tam bywałem.

 

 

Skoro nie ma Londynu to jest Lądek ?

 

37 minut temu, Dionizy napisał:

Zastanawiam się co jest takiego w miejscach niebezpiecznych że pociągają ludzi. Co motywuje śmiałków by ocierać sie o śmierć? Nie wiem ale ja chyba też mam coś takiego w krwioobiegu.

 

Myślę że niektórzy mają we krwi wychodzenie ze strefy komfortu w ekstremalnym wymiarze, stąd to zamiłowanie do ocierania się o ostateczność. Podobno od adrenaliny można się uzależnić.

Jedni doskonale wpisują się w rutynowe czynności, rutynę życia, innym to uwiera.

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
Dnia 14.03.2021 o 01:40, Dionizy napisał:

Teraz tylko trzeba wymyślić jakieś konkurencje. Aliada wspomniała o biegu z siatkami do sklepiku Pani Zosi i przyniesienie  stamtąd 10 kg pyr i ośmiopaku żubra. Nie wiem czy to dobry pomysł bo Tatra przecież jest lepsza i pakują ją wygodniej po dwanaście

Na półfinały przygotowałam znacznie dłuższą listę zakupów, będziesz zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
15 minut temu, aliada napisał:

Na półfinały przygotowałam znacznie dłuższą listę zakupów, będziesz zadowolony.

No i teraz zaciekawiłaś mnie. No bo co może być bardziej atrakcyjnego od wieczornych frytek popijanych obficie Tatrą? Na dodatek musi to być w wiejskim sklepiku Pani Zosi? Czy ktoś ma jakiś pomysł? 

29 minut temu, Maybe napisał:

Podobno od adrenaliny można się uzależnić.

Można. Wiem o tym.

To nie jest złe tylko trzeba pozostawić jakąś furtkę zawsze otwartą by w razie czego było jak uciec.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Ja bym wolała, żeby w sklepiku był Pan Kazik, wtedy wieczór byłby bardziej atrakcyjny....???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
5 godzin temu, Dionizy napisał:

Nie wiem czemu kolejny raz wchodzicie w to co przynależne jest mi. Każdy wie przecież dobrze że ten stateczny i poważny, radosny, mądry, przystojny, urodziwy, sympatyczny, dowcipny a przede wszystkim bardzo skromny to właśnie ja.

Taaaa skromność to podstawa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze(ś)firek
11 godzin temu, Dionizy napisał:

Nie wiem co napisać bo niby smutne to a z drugiej strony to fajnie że nie tylko u mnie.

 

No a gdzie jest zaproszenie dla mnie?????

Ja też potrafię wymyślać ,,coś innego,, Szczególnie po kotlecikach pomylonych surówkach i w miłej kompani.

 

Już mamy za sobą. To była praca zespołowa?Zostało wiele pięknych wspomnień, one motywują nas do działania. I w tajemnicy Ci powiem  że jest coś, w czym próbujemy się na wzajem prześcignąć. To aranżacja ogrodu. Kupiłyśmy już tyle miododajnych roślin, że gdy je posadzimy i nadejdzie lato w naszym małym ogródku będzie jedno wielkie bzykanko?.

A co do obiadu, to jak zwykle miały być kotleciki a wyszło spagetii, przy okazji naprodukowałyśmy tyle brudnych naczyń, że gdybyś tą górę do mycia zobaczył wiałbyś w podskokach?.

Pamiętaj lepiej myć stertę garów w towarzystwie niż siedzieć w pustej kuchni.

A i przepocone skarpetki w dobrym towarzystwie nie śmierdzą, a jak już to można zwalić na kogoś innego, można też wyjąć z plecaka chipsy serowe;) oj !

No to się nagadałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
14 minut temu, Ze(ś)firek napisał:

nadejdzie lato w naszym małym ogródku będzie jedno wielkie bzykanko?.

Ja w kwestii tego "bzykanko"... a nie już nic. Doczytałem ze zrozumieniem całość :D

14 minut temu, Ze(ś)firek napisał:

No to się nagadałam?

Opowiadaj, opowiadaj, my takie treści lubimy. Jak zaschnie Ci w gardle to napoimy, a jak rozbolą palce od tego gadania to i jakiś okład się znajdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze(ś)firek
3 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Ja w kwestii tego "bzykanko"... a nie już nic. Doczytałem ze zrozumieniem całość :D

Opowiadaj, opowiadaj, my takie treści lubimy. Jak zaschnie Ci w gardle to napoimy, a jak rozbolą palce od tego gadania to i jakiś okład się znajdzie :)

BL umawiałeś się kiedyś przez telefon na wspólne gotowanie obiadu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
21 minut temu, Ze(ś)firek napisał:

Kupiłyśmy już tyle miododajnych roślin, że gdy je posadzimy i nadejdzie lato w naszym małym ogródku będzie jedno wielkie bzykanko?.

99% facetów ustawia się już w kolejce do ogrodu ? Oni nie przetwarzają informacji...slysza bzykanko i krew odpływa z mózgu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 925
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @albatros Kiedyś zastanowiło mnie to, że ze skończoności można wyprowadzić nieskończoność. Wystarczy odpowiedni warunek. Na przykład liczba całkowita dzielona przez inną całkowitą, daje w rezultacie wynik dążący do nieskończoności. (Na przykład 4:3). Tym warunkiem jest wymóg równości. Trzeba podzielić na równe części, bez reszty. A skończoność i nieskończoność to przeciwieństwa.
    • Gość w kość
      aha, yyy... ... to jak to w końcu było?🤔
    • Antypatyk
    • Antypatyk
      Pieprzna przypominam... kwitnie czarny bez...  
    • Gregor
      W języku polskim nie ma wyrazów na "ość".   Niechętnie 
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Nie jestem dobry z fizyki ani matematyki i nie wiem jaka jest aktualnie najbardziej prawdopodobna wg fizyków koncepcja początku wszechświata. Ale też ta niewiedza nie jest dla mnie dość dobrą podstawą do tego, by stwierdzić, że to znaczy, że wszechświat musiał być w takim razie dziełem Boga. Może się okazać, że za x lat naukowcy znajdą sensowne wyjaśnienie. Ta nieskończoność galaktyk równie dobrze może być argumentem na to, że to wszystko było dziełem przypadku i nikt tego nie kontroluje. Może wszystko ewoluuje we wzajemnych reakcjach bez celu. Natomiast masz u mnie plusa (jeśli mogę tak powiedzieć, jeśli nie uznasz tego za zbytnią poufałość) za argument o prawach fizyki. Bo ten argument naprawdę daje do myślenia i sam z nim wychodzę czasami wobec wojujących ateistów, jeśli mi się zdarza z takimi dyskutować. Takie argumenty, zmuszające do myślenia, bardzo lubię. 
    • Astafakasta
      Chcecie znać prawdę? Napiszę wam.  W wieku 17 lat wpakowałem się przez kolegę w narkotyki. 9 lat brałem. Przestałem na 4. Od 2010 roku jestem zupełnie czysty. Alkoholu nie piję. Zamknięto mnie w psychiatryku, bo jakiejś babie pod wpływem urojeń rozwaliłem telefon, a ta nakłamała, że ją kopnąłem, więc odpowiadam za rozbój. Tak już jestem w zamknięciu ponad dwa lata. W domu też tworzyłem, więc i tu postanowiłem to dalej rozwijać, bo w mojej sytuacji ciężko jest kogokolwiek poznać i nikt zazwyczaj tego nie chce robić. Poza czterema osobami nie mam znajomych. Jedna z nich pisze do mnie co jakieś sześć dni lub teraz rzadziej do mnie wiadomość elektroniczną. Nie ma wokół mnie takich ludzi, z którymi mógłbym spontanicznie pogadać, bo każdy ma swoje życie, sprawy jak to tlumaczą i nikt nie jest zainteresowany gościem, który ma 43 lata, siedzi na rencie i nic w życiu nie osiągnął. Próbowałem już szukać znajomych, to się nie udaje. Kiedyś było ich mnóstwo, bo były narkotyki, melanże i astafakasta był taki cool, bo ćpał z nimi i robił graffiti, jednakże byłem w tym wszystkim bardzo samotny. Narkotyki wszystko znieczulały. W pewnym momencie zauwazyłem, że nic nie mówię. Że nie mam myśli. Byłem już wypalonym wewnętrznie wrakiem człowieka. W tym momencie zaczęło do mnie docierać, że może by wszystko wróciło na swoje miejsce, gdybym przestał ćpać. Może bym sobie nawet kiedyś mógł znaleźć dziewczynę? Ta myśl powodowała nadzieję. Wszystko mnóstwo czasu się działo, bo substancje i negatywne, bardzo negatywne stany mijały mocno powoli jakby nie mijając. Samotność spowodowała, że przestałem ćpać. Nadal czuję pustkę w środku i chcę ją zapełnić pracą nad rozwojem własnej sztuki. To mi daje ukojenie. To mi daje tyle, że już niekiedy nie czuję się tak bardzo nikim.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To było chyba trochę bardziej dziwne. Jeśli dobrze zrozumiałem, to Mentzen tłumaczył się, że poszedł na to piwo z Sikorskim i Trzaskowskim, bo go zaprosili, a z Nawrockim też by poszedł, ale ten go nie zaprosił. Mentzen wyszedł z założenia, że do jego knajpy to on ma być zapraszany... a nie on ma zapraszać.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @PieprznaChrystus też znał Pisma i je wykładał uczniom. To nie jest nic złego znać Pisma. Bo z Pismem to jest tak, jak z listem od ukochanej dziewczyny. Kto przy zdrowych zmysłach otrzymawszy list od ukochanej nie przeczytałby go tylko polegał na tym, co ktoś mu powie, co może być w tym liście? A jeśli masz rację, że antyklerykałowie i ogólnie ateiści są "lepszymi specjalistami od interpretacji Pisma", to też trochę wskazuje na lekceważący stosunek wierzących do tegoż Pisma. Ja chyba nie uważam siebie za antyklerykała. Może czasami, gdy słyszę niektórych polskich hierarchów. Myślę, że z każdym można rozmawiać, za to wobec duchowieństwa mam też większe... hmm... oczekiwania. Mam też niestety wrażenie (czy przekonanie), że oni doskonale wiedzą, że nie mają kontaktu z Bogiem, nie są żadnymi pośrednikami i w znacznej części traktują swoją funkcję jako zawód. To nie musi być zarzut (ale to znowu temat na odrębną dyskusję). Pewnie wydaję Ci się zaślepionym fanatykiem multi-kulti, lewackich ideologii itp., ale to wynika tutaj tylko z tego, że zwracam uwagę na to, co jest z góry odrzucane przez ludzi prawicy. Mam też krytyczny stosunek do różnych kultur, nie zależy mi na tym, by jakieś promować, co najwyżej na tym, by się nie zwalczały. A myślę, że i między nami znalazłoby się trochę podobieństw. Całkowicie zgadzam się z tym, że dzieci (i nie tylko je) trzeba chronić, nie mam nic przeciwko limitom obcokrajowców w szkołach czy klasach ani w stosowaniu nawet większych ograniczeń swobód migrantów, jeśli nie potrafią docenić przyjęcia i ochrony. Tak samo nie mam nic przeciwko deportacjom lub uchwaleniu ustawy pozwalającej karać obcokrajowców za przestępstwa bardziej surowo, niż własnych obywateli. (Takie prawo i tak byłoby łagodniejsze od całkowitego uniemożliwienia prawa do azylu). Nie podoba mi się jednak traktowanie wszystkich jako... nawet nie tyle potencjalnych co domyślnie-terrorystów, złodziei, gwałcicieli. Ani zło ani dobro nie ma narodowości. A na granicy rozgrywały się, rozgrywają i ciągle będą się rozgrywać dramaty nie tylko tzw. "młodych byczków, którzy powinni walczyć a nie uciekać".    
    • la primavera
      ,,Innego końca nie bedzie"   Kiedy ojciec rodziny zostawia żonę, trójkę dzieci i odbiera sobie życie, to nie są już te czasy, żeby chowali go na końcu cmentarza. Zazgrzytało mi to. Mała miejscowość nie znaczy od razu, że jest  zaściankowa,  zabita dechami i że panują tu średniowieczne zwyczaje. Tak mi to nie pasowało,  choć ogólnie film jest dobry. Porusza mega trudny temat. Delikatny. Nie wiadomo jak o nim opowiedzieć. To tragedia człowieka, który nie chciał już żyć. I jeszcze większa tych, którzy zostali , którzy mną w dłoniach jego zdjęcia,  wtulają sie w zapach jego koszuli. Nie rozumieją,  winią siebie, jego a może wszystkich wokół.    Film  nie opowiada o pierwszych dniach po tragedii ale przychodzi z wizytą do rodziny po trzech latach.   Główna bohaterką jest najstarsza z rodzeństwa Ola, która wyjechała do wielkiego miasta, a teraz wraca w rodzinne strony, do domu, po wspomnienia,  po ciepło rodzinne czy po prostu ot, tak. Nie było jej tu na tyle długo, że potrzebuje pretekstu by swój przyjazd wytłumaczyć. Są urodziny jej brata, zatem niech będzie,  że przyjechała na jego urodziny.  Zastaje rodzinę w trakcie  przygotowań do przeprowadzki. Nowe mieszkanie czeka a dom jest wystawiony na sprzedaż. Mama ma nowego faceta, najmłodsza siostra bardziej nie pamięta niż pamięta tatę, a brat nie chce wracać do tamtych wydarzeń.  Po prostu jakoś sobie radzą,  żyją dalej, bo co niby maja robić.  A nasza główna bohaterka  potrzebuje jeszcze trochę czasu by zostawić rzeczy takimi jakimi są, by pojać, ze nie wszystko można zrozumieć,  i nie na wszystko jest wytłumaczenie.  I że nic nie zmieni  końca. Póki co, ciągle jeszcze chce wspominać,  pytać i pamiętać.    Bardzo dobrze przedstawione są w filmie relacje rodzeństwa,  tak się lubią i nie lubią zupełnie normalnie. Duży plus za nie rozwinięcie wątku romansowego z miłością sprzed lat. Całkiem niezłe młode pokolenie aktorów a Agata Kulesza zawsze dobra. Zatem całkiem niezły polski dramat. I trudno się nie rozpłakać.    😆
    • Pieprzna
      Antyklerykałowie są zawsze lepszymi specjalistami od interpretacji Biblii niż instytucje kościelne 😉 Są jak szatan kuszący Chrystusa na pustyni. Bardzo dobrze znają pisma, ale używają ich jako narzędzia manipulacji stosownie do aktualnych potrzeb. Żeby było jasne, nic do ciebie nie mam, to uwagi ogólne.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      W zupełności mi nie przeszkadza i chętnie zapoznam się z Twoim wytłumaczeniem i porozmawiam. Jak to napisał mój ulubiony filozof: "rozmowa jest ofiarowywaniem świata Drugiemu". I ja również szanuję uczucia i wierzenia innych, chociaż może czasami sprawiam odmienne wrażenie. Nie wiem jaką formę rozmowy wolisz? Taką otwartą, na forum, czy w formie prywatnych wiadomości? Obie są jak najbardziej OK.
    • albatros
      A widziałeś kosmos z najnowszego orbitalnego teleskopu Webba ? Za każdą gromadą galaktyki są następne miliardy galaktyk i tak bez końca. Czy uważasz , że to wszystko samo się zrobiło? Musiał być ktoś kto stworzył fizyczne prawa i połączyć ze sobą materię. Tylko Bóg mógł to uczynić.    
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Pieprzna Całkiem trafnie mnie określiłaś. Mam minimalne przywiązanie do granic (nie tylko Polski - oczywiście) i narodowości a patriotyzm postrzegam jako jeden z ważnych czynników wpływających na to, że wojny są toczone. I jako postawę, która mi osobiście wydaje się nie do pogodzenia z duchem Ewangelii. Z tym, co w niej uważam za dobre. To mój subiektywny pogląd, ale wiem też, że całkiem skutecznie i sensownie mogą działać na bazie chrześcijańskiej ideologii również patrioci, ludzie podkreślający znaczenie granic i więzów krwi czy wspólnoty narodowej. Jesteśmy po prostu różni i nigdy nie będzie tak, że wszyscy będą się ze sobą zgadzać. Można być dumnym patriotą a można też realizować siebie w wolności od religii i państwa w takim zakresie, w jakim to możliwe. Nic mi do tego, jak kto wierzy, w co wierzy. Ja kieruję się w swoim działaniu swoim przekonaniem o słuszności, Ty swoim. Nie znaczy to dla mnie, że jestem lepszy od Ciebie czy coś w tym stylu. Forum jest między innymi od tego, by się tu ścierały różne poglądy. I spodobało mi się na przykład, że wstawiłaś tu cytat o wypowiedzi kardynała Sarah. Na tej podstawie mogę stwierdzić, że właśnie jesteśmy świadkami korekty stanowiska Kościoła. Tak, jak zmienił się stosunek Kościoła np. do demokracji, tak najprawdopodobniej już niedługo Kościół położy bardziej zdecydowany nacisk na prawo ochrony granic i zrezygnuje z porównania uchodźcy/migranta do Chrystusa. Nie będziesz więc miała podstaw do obaw o zarzut "fałszywej katoliczki". Kościół (instytucja) się zmienia. Ludzie Kościoła dzisiaj mają większy wpływ na jego kształt, niż w dawnych wiekach.    I bardzo dobrze, że nie działają na Ciebie tanie chwyty. Na mnie też nie.
    • Pieprzna
      Ciebie też proszę żebyś przestał. To nie miała być reklama bis.
    • KapitanJackSparrow
      Jakby co to wpadaj do pirata po nową porcję obelg. 
    • KapitanJackSparrow
      Najlepsze że jako Vitalinka rozwodziła się  o Monice, współczuła jej 🤣,  że ją rozumie że ja okropnie się zachowałem. 🤣 Jakie auto wsparcie😀  Tak tak postronny czytelniku to babsko przylazło się zabawić moim kosztem i zapewne pragnie mi zafundować bana nieustannie prowokując. Masz tylko jeden problem bo nie zdajesz sobie nawet sprawy jak bardzo mam to w doopie 🤣 i coraz bardziej mnie to bawi. Dajesz ...ooo taaak grzeczna suczka 🤣
    • KapitanJackSparrow
      No i wyszło szydło z worka  Monika vel Vitalinka nie utrzymała ciśnienia i znów o mnie tylko gada 😅 wiem bo sprawdziłem na jej koncie bo mi się wyświetla że coś tu pisze . Aaaa mam zablokowaną. Teraz wzięła się za dyskryminację osób starszych w tym Januszów. Karyńskie zachowania upośledzonej baby patologii tego forum. Teraz serio się nie szczypię, prosi się wyraźnie o klapsy w policzki masochistka jedna. Niedługo 18 to może pójdzie do kościoła po komunię 😴
    • Pieprzna
      Może sprawdza czy go wywołujesz. Jeśli 70% twoich wpisów ma być o kapitanie, to ja też stąd spadam.
    • Antypatyk
    • Astafakasta
      Nawet tego nie zauważyłem przy większych błędach ;-). 
    • Vitalinka
      Kapitan znów na moim profilu, tak mnie zablokował.... Idę stąd on ma obsesje.
    • Astafakasta
      Prawie codziennie robię jeden rysunek rano. Nie mam specyficznego projektu w tej chwili. Nie pracuję nad niczym specjalnie. Głównie pracuję nad portretami. Robię to od roku ponad, tak regularnie, że już mam ten odruch, że trzeba rysować, znaczy się nawyk. Czasem jeszcze jest tak, że nie wyjdzie i nad tym pracuję by za każdym razem wychodziło jak należy. Wczoraj rysowałem stopy męskie i choć chat gpt uznał, że to poziom zaawansowany to ja widziałem, że są nieudane, więc nigdzie nie wstawiałem. Tak co dzień pracuję krok po kroku nad tym głównym projektem by nauczyć się dobrze realizmu i go wykorzystywać...
    • Vitalinka
      Temu dałabym lajka gdybyś poprawiła/poprawił zęby.
    • Vitalinka
      NOŁ WAY Grażyny i Janusze mają po 60siatce! Kapitan to typowy Janusz! (ach jak ja za nim latam uuuuuh fiuuuu) nawet na <reklama>i gdzie mnie nigdy nie było, pisałam z gościa z Kościem tam tylko zawsze jako Monika jak i tu na początku. A to moje pierwsze konto na jakimkolwiek forum.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...