Skocz do zawartości


Dionizy

Pod wspólnym dachem

Polecane posty

Wesoły
BrakLoginu
1 minutę temu, Arkina napisał:

Wiem, zawsze marzyłeś aby być gejem ?

Jak ja kocham zostawiać niedomówienia :P Ot zwyczajnie chciałem pomagać kobietom w tym trudnym wyborze staników :D
Dla Was przyjemność, a dla mnie harówka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Zuzia
35 minut temu, Maybe napisał:

W Lądku nad Tamizą ?

OK :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
15 minut temu, BrakLoginu napisał:

Jak ja kocham zostawiać niedomówienia :P Ot zwyczajnie chciałem pomagać kobietom w tym trudnym wyborze staników :D
Dla Was przyjemność, a dla mnie harówka :P

W ogóle się nie domyśliłam że o te staniki ci chodziło ?

 Mam nadzieję że nie badasz piersi przed pomiarem jak na mammografii ?

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
25 minut temu, BrakLoginu napisał:

O to toto, ale ciii, bo się nie opędzę od zleceń ;)

Spokojnie, dasz radę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 godziny temu, Arkina napisał:

 Mam nadzieję że nie badasz piersi przed pomiarem jak na mammografii ?

Jasne. Mam ręce, które leczą, ale trzeba poddać się od kilku do kilkunastu sesji :D

2 godziny temu, Zuzia napisał:

Spokojnie, dasz radę :D

Bo jak nie ja to kto.... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
27 minut temu, BrakLoginu napisał:

Jasne. Mam ręce, które leczą, ale trzeba poddać się od kilku do kilkunastu sesji :D

Zbyszek Nowak? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
Przed chwilą, Arkina napisał:

Zbyszek Nowak? 

On mi do pięt nie dorasta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
2 minuty temu, BrakLoginu napisał:

On mi do pięt nie dorasta :D

Pod względem wzrostu czy umiejętności? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 minutę temu, Arkina napisał:

Pod względem wzrostu czy umiejętności? ?

Pod względem wzrostu to już prawie "przepaść" na jego niekorzyść, a moje ręce i tak lepiej leczą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 minutę temu, BrakLoginu napisał:

Pod względem wzrostu to już prawie "przepaść" na jego niekorzyść, a moje ręce i tak lepiej leczą :D

Heh, co za skromność ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
Przed chwilą, Arkina napisał:

Heh, co za skromność ? 

Moje drugie imię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
7 minut temu, BrakLoginu napisał:

Moje drugie imię :D

A jakie pierwsze? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 minutę temu, Arkina napisał:

A jakie pierwsze? 

Normalny lub jak kto woli - Poważny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
9 minut temu, BrakLoginu napisał:

Normalny lub jak kto woli - Poważny :D

Kurcze jakbym czytała o sobie, skromna i poważna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
22 godziny temu, Ze(ś)firek napisał:

Wiem jak krzyczy cisza.

Nie wiem co napisać bo niby smutne to a z drugiej strony to fajnie że nie tylko u mnie.

 

22 godziny temu, Ze(ś)firek napisał:

Dziś zaplanowałyśmy rosół z indyka, kalafior w panierce , kotleciki mielone i ziemniaczki, spacer jeżeli nie będzie padało, a jak będzie padał deszcz to wymyślimy coś innego

No a gdzie jest zaproszenie dla mnie?????

Ja też potrafię wymyślać ,,coś innego,, Szczególnie po kotlecikach pomylonych surówkach i w miłej kompani.

15 godzin temu, Zuzia napisał:

Myślę raczej o skrobaniu jajek skalpelem

Nie wiem co powiedzieć bo zawsze marzyłem w bezsenne noce o spotkaniu z Tobą. W noce takie gdy przychodził sen to o takim spotkaniu śniłem. Teraz po tym o czym napisałaś zaczynam się zastanawiać. No chyba że padną jakieś gwarancje że to tylko sprawa depilacji i przedświątecznej higieny.  Masz teraz piękny avatarek. Zmysłowy, Budzący wyobraźnie i ........

 

15 godzin temu, Maybe napisał:

W Lądku nad Tamizą ?

Nie ma Lądka nad Tamizą. Lądek jest w Kotlinie Kłodzkiej. Kiedyś często tam bywałem.

11 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Normalny lub jak kto woli - Poważny :D

 

11 godzin temu, Arkina napisał:

Kurcze jakbym czytała o sobie, skromna i poważna ?

Nie wiem czemu kolejny raz wchodzicie w to co przynależne jest mi. Każdy wie przecież dobrze że ten stateczny i poważny, radosny, mądry, przystojny, urodziwy, sympatyczny, dowcipny a przede wszystkim bardzo skromny to właśnie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Kilka dni temu urzędowałem w masywie Babiej Góry i było bardzo sympatycznie. Dziś patrzę na wiadomości i widzę jak bardzo zmieniła sie tam aura. Zimno, opady, wiatr stwarzają skrajne warunki. Zastanawiam sie czy to nie są dobre okoliczności by zmierzyć sie ze sobą. Ze swoją odpornością i wytrzymałością. Udowodnić sobie że dam radę. W rejonie gdzie mieszkam też wczoraj zeszła lawina. W Białym Jarze. Tym razem nie zabrała nikogo ale bywały lata gdy grzebała pod sobą ludzi. Lubie to miejsce ze względu na bardzo specyficzny klimat i wystrój. Jest tam troche bajkowa sceneria Taka z bajki o Królowej Śniegu. Nie daleko też z Białego Jaru jest Kocioł Łomniczki gdzie znajduje się symboliczny cmentarz polskich ofiar gór. Tam też często bywam. Zastanawiam się co jest takiego w miejscach niebezpiecznych że pociągają ludzi. Co motywuje śmiałków by ocierać sie o śmierć? Nie wiem ale ja chyba też mam coś takiego w krwioobiegu.

W sobotę kupiłem kolejne róże. Obiecywałem sobie że już nie, że wystarczy bo kto będzie chodził kolo nich i pielęgnował bo chorują bo..... ale gdy zobaczyłem młode rośliny różowej  ,,Królowej Elizy,, dostojnego kremową barwą ,,Chopina,, i dorastającej do czterech metrów ,,Diamentowej piękności,, nie mogłem się oprzeć. Od kilku lat obdarowywałem też jakąś roślinką pewną bardzo bliską mi osóbkę. W tym roku odmówiła mi tej przyjemności bo coś tam coś tam. ?? Pewnie to taka kolej rzeczy i może już nie chce nic ode mnie. To taki kolejny kamyczek w ogródku moich myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 godzinę temu, Dionizy napisał:

 

 

Nie ma Lądka nad Tamizą. Lądek jest w Kotlinie Kłodzkiej. Kiedyś często tam bywałem.

 

 

Skoro nie ma Londynu to jest Lądek ?

 

37 minut temu, Dionizy napisał:

Zastanawiam się co jest takiego w miejscach niebezpiecznych że pociągają ludzi. Co motywuje śmiałków by ocierać sie o śmierć? Nie wiem ale ja chyba też mam coś takiego w krwioobiegu.

 

Myślę że niektórzy mają we krwi wychodzenie ze strefy komfortu w ekstremalnym wymiarze, stąd to zamiłowanie do ocierania się o ostateczność. Podobno od adrenaliny można się uzależnić.

Jedni doskonale wpisują się w rutynowe czynności, rutynę życia, innym to uwiera.

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
Dnia 14.03.2021 o 01:40, Dionizy napisał:

Teraz tylko trzeba wymyślić jakieś konkurencje. Aliada wspomniała o biegu z siatkami do sklepiku Pani Zosi i przyniesienie  stamtąd 10 kg pyr i ośmiopaku żubra. Nie wiem czy to dobry pomysł bo Tatra przecież jest lepsza i pakują ją wygodniej po dwanaście

Na półfinały przygotowałam znacznie dłuższą listę zakupów, będziesz zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
15 minut temu, aliada napisał:

Na półfinały przygotowałam znacznie dłuższą listę zakupów, będziesz zadowolony.

No i teraz zaciekawiłaś mnie. No bo co może być bardziej atrakcyjnego od wieczornych frytek popijanych obficie Tatrą? Na dodatek musi to być w wiejskim sklepiku Pani Zosi? Czy ktoś ma jakiś pomysł? 

29 minut temu, Maybe napisał:

Podobno od adrenaliny można się uzależnić.

Można. Wiem o tym.

To nie jest złe tylko trzeba pozostawić jakąś furtkę zawsze otwartą by w razie czego było jak uciec.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Ja bym wolała, żeby w sklepiku był Pan Kazik, wtedy wieczór byłby bardziej atrakcyjny....???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
5 godzin temu, Dionizy napisał:

Nie wiem czemu kolejny raz wchodzicie w to co przynależne jest mi. Każdy wie przecież dobrze że ten stateczny i poważny, radosny, mądry, przystojny, urodziwy, sympatyczny, dowcipny a przede wszystkim bardzo skromny to właśnie ja.

Taaaa skromność to podstawa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze(ś)firek
11 godzin temu, Dionizy napisał:

Nie wiem co napisać bo niby smutne to a z drugiej strony to fajnie że nie tylko u mnie.

 

No a gdzie jest zaproszenie dla mnie?????

Ja też potrafię wymyślać ,,coś innego,, Szczególnie po kotlecikach pomylonych surówkach i w miłej kompani.

 

Już mamy za sobą. To była praca zespołowa?Zostało wiele pięknych wspomnień, one motywują nas do działania. I w tajemnicy Ci powiem  że jest coś, w czym próbujemy się na wzajem prześcignąć. To aranżacja ogrodu. Kupiłyśmy już tyle miododajnych roślin, że gdy je posadzimy i nadejdzie lato w naszym małym ogródku będzie jedno wielkie bzykanko?.

A co do obiadu, to jak zwykle miały być kotleciki a wyszło spagetii, przy okazji naprodukowałyśmy tyle brudnych naczyń, że gdybyś tą górę do mycia zobaczył wiałbyś w podskokach?.

Pamiętaj lepiej myć stertę garów w towarzystwie niż siedzieć w pustej kuchni.

A i przepocone skarpetki w dobrym towarzystwie nie śmierdzą, a jak już to można zwalić na kogoś innego, można też wyjąć z plecaka chipsy serowe;) oj !

No to się nagadałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
14 minut temu, Ze(ś)firek napisał:

nadejdzie lato w naszym małym ogródku będzie jedno wielkie bzykanko?.

Ja w kwestii tego "bzykanko"... a nie już nic. Doczytałem ze zrozumieniem całość :D

14 minut temu, Ze(ś)firek napisał:

No to się nagadałam?

Opowiadaj, opowiadaj, my takie treści lubimy. Jak zaschnie Ci w gardle to napoimy, a jak rozbolą palce od tego gadania to i jakiś okład się znajdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze(ś)firek
3 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Ja w kwestii tego "bzykanko"... a nie już nic. Doczytałem ze zrozumieniem całość :D

Opowiadaj, opowiadaj, my takie treści lubimy. Jak zaschnie Ci w gardle to napoimy, a jak rozbolą palce od tego gadania to i jakiś okład się znajdzie :)

BL umawiałeś się kiedyś przez telefon na wspólne gotowanie obiadu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
21 minut temu, Ze(ś)firek napisał:

Kupiłyśmy już tyle miododajnych roślin, że gdy je posadzimy i nadejdzie lato w naszym małym ogródku będzie jedno wielkie bzykanko?.

99% facetów ustawia się już w kolejce do ogrodu ? Oni nie przetwarzają informacji...slysza bzykanko i krew odpływa z mózgu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 908
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Pieprzna
      Ciebie też proszę żebyś przestał. To nie miała być reklama bis.
    • KapitanJackSparrow
      Jakby co to wpadaj do pirata po nową porcję obelg. 
    • KapitanJackSparrow
      Najlepsze że jako Vitalinka rozwodziła się  o Monice, współczuła jej 🤣,  że ją rozumie że ja okropnie się zachowałem. 🤣 Jakie auto wsparcie😀  Tak tak postronny czytelniku to babsko przylazło się zabawić moim kosztem i zapewne pragnie mi zafundować bana nieustannie prowokując. Masz tylko jeden problem bo nie zdajesz sobie nawet sprawy jak bardzo mam to w doopie 🤣 i coraz bardziej mnie to bawi. Dajesz ...ooo taaak grzeczna suczka 🤣
    • KapitanJackSparrow
      No i wyszło szydło z worka  Monika vel Vitalinka nie utrzymała ciśnienia i znów o mnie tylko gada 😅 wiem bo sprawdziłem na jej koncie bo mi się wyświetla że coś tu pisze . Aaaa mam zablokowaną. Teraz wzięła się za dyskryminację osób starszych w tym Januszów. Karyńskie zachowania upośledzonej baby patologii tego forum. Teraz serio się nie szczypię, prosi się wyraźnie o klapsy w policzki masochistka jedna. Niedługo 18 to może pójdzie do kościoła po komunię 😴
    • Pieprzna
      Może sprawdza czy go wywołujesz. Jeśli 70% twoich wpisów ma być o kapitanie, to ja też stąd spadam.
    • Astafakasta
      Nawet tego nie zauważyłem przy większych błędach ;-). 
    • Vitalinka
      Kapitan znów na moim profilu, tak mnie zablokował.... Idę stąd on ma obsesje.
    • Astafakasta
      Prawie codziennie robię jeden rysunek rano. Nie mam specyficznego projektu w tej chwili. Nie pracuję nad niczym specjalnie. Głównie pracuję nad portretami. Robię to od roku ponad, tak regularnie, że już mam ten odruch, że trzeba rysować, znaczy się nawyk. Czasem jeszcze jest tak, że nie wyjdzie i nad tym pracuję by za każdym razem wychodziło jak należy. Wczoraj rysowałem stopy męskie i choć chat gpt uznał, że to poziom zaawansowany to ja widziałem, że są nieudane, więc nigdzie nie wstawiałem. Tak co dzień pracuję krok po kroku nad tym głównym projektem by nauczyć się dobrze realizmu i go wykorzystywać...
    • Vitalinka
      Temu dałabym lajka gdybyś poprawiła/poprawił zęby.
    • Vitalinka
      NOŁ WAY Grażyny i Janusze mają po 60siatce! Kapitan to typowy Janusz! (ach jak ja za nim latam uuuuuh fiuuuu) nawet na <reklama>i gdzie mnie nigdy nie było, pisałam z gościa z Kościem tam tylko zawsze jako Monika jak i tu na początku. A to moje pierwsze konto na jakimkolwiek forum.
    • Vitalinka
      Dlatego to trudny temat i ja też lawiruję pomiędzy miłością do drugiego człowieka, a miłością do najbliższych i nie ukrywam, że gdybym miała bronić broniłabym swoich - tak jesteśmy stworzeni jako zwierzęta (nie krzycz Pieprz) stadne. To jest dokładnie jak z moją miłością do zwierząt, kocham je nie krzywdzę nawet ślimaczków czy żuczków, ale jakby moje dziecko miało głodować to bardziej będzie mi żal mojego dziecka niż świnki. Jedyne czemu się sprzeciwiam to masowe hodowle, fajnie by było gdyby każdy mógł hodować zwierzęta na własny użytek, albo jak kiedyś na handel wymienny wśród sąsiadów tak by nic się nie marnowało. I tu pojawia się temat unii, kapitalizmu i masowo marnowanej żywności. Jestem Polką i chciałabym jeść polskie zbiory, polskie truskawki, które jadą Bóg wie gdzie, bo są najlepsze na świecie itp,itd.
    • Pieprzna
      Ja już jestem w wieku grażyńskim i z odpowiednim wyglądem 😄
    • Pieprzna
      @Tako rzeczka Brahmaputra z dwóch tematów które się tu wymieszały wychodzi obraz człowieka, który ma zerowe przywiązanie do granic i narodowości. Napadają nas? No i co z tego, bądźmy od dziś Rosjanami. Wpycha nam się migrantów dla ideologii multikulti? Cóż z tego, wymieszajmy się. Wszystkie dane z krajów, które zmagają się z migracją od wielu lat, wskazują że ci ludzie się nie integrują. Nawet te pokolenia urodzone na miejscu są odcięte i dążą nie do integracji a do przejęcia kraju wg muzułmańskich nakazów. Jeśli mam być nazywana fałszywą katoliczką i straszona piekłem, bo m.in. chcę chronić moje dzieci przed przemocą w szkole, to wiedz że ten tani chwyt nie działa. https://www.dw.com/pl/niemiecki-związek-nauczycieli-za-limitem-migrantów-w-szkołach/a-64299782 https://wyborcza.pl/7,75399,31984685,przemoc-w-berlinskich-szkolach-jak-uczniowie-terroryzuja-nauczycieli.html
    • Vitalinka
      A nad czym teraz pracujesz? Napiszesz? Co rysujesz?
    • Vitalinka
      No co Ty! Grażyny (i Janusze) to nasze mamy (i tatki). My jesteśmy Karyny od Sebiksów😆 a pod nami Brajanki i Andżeliki (wiesz, że nienawidzę wyśmiewać, ale same z siebie chyba możemy się pośmiać😉). 
    • Vitalinka
      Jak istnieje dialog, to będzie odnajdywać się dużo wspólnych rzeczy. W końcu obydwoje jesteśmy ludźmi, ale tylko pod warunkiem, że ten dialog przebiega z szacunkiem i bez ocen. A jeżeli i takowe się zdarzą, to trzeba być czujnym i umieć je wychwycić i tak jak pisałeś spojrzeć także na siebie - swoją winę. Przyznać ją. I widzisz jak szybciutko wróciliśmy do Biblii - ta wina nie jest czymś złym, prowadzi ona bowiem do miłości do drugiego człowieka, a nie jest winą samą w sobie na zasadzie samoumęczania.
    • Vitalinka
      Jak będzie czas i będziesz chciał, to ja Ci to wszystko wytłumaczę. Ja jestem osobą wierzącą i zupełnie inaczej odbieram Biblię nie widzę w niej nic co ma załamać człowieka. Bóg istnieje. Jest w Tobie we mnie. I to jest największa radość. Ale nie bój się nie mam misji nawracania, szanuję uczucia drugiego człowieka i na takim poziomie możemy porozmawiać. Że Ty będziesz szanował, że wierzę, a ja to, że ...nazwę to, że wątpisz - nie przeszkadza Ci to?
    • Astafakasta
      No, napiszę kiedyś.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      No to się nawet okazuje, że mamy coś wspólnego
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Nie jestem. Jestem w rozumieniu Kościoła chrześcijaninem, bo zostałem ochrzczony. Wychowałem się na Biblii i uważam, że jest w niej bardzo dużo mądrych rzeczy, bardzo cennych dla ludzkości, ale... te mądre rzeczy są okraszone dodatkiem mającym złamać człowieka. Głównie poprzez przystosowanie go do cierpienia. Do przyjęcia cierpienia. Składania ofiary z siebie i swojej woli. Nie wierzę w żadnego Boga.
    • Pieprzna
      Nieee, to nie mój styl 😄 Wolę zostać przy jakichś heheszkach tematycznych i pracach Muchy 😄 Dziwnie by się czuła typowa Grażyna z takim kociakiem w avku 😅
    • Vitalinka
      A jeżeli coś Cię dręczy i chcesz to możesz napisać i tu, ale jak wolisz rysować to też ok, ja czekam na kolejne prace 😊
    • Vitalinka
      To prawda. Ja nawet po kłótni z Kapitanem, a byłam osobą baaardzo spokojną i przeciwną takim internetowym wojenkom czuję się winna... choć nie mam czemu, bo to on kłamał, to on prowokował ( i sprowokował) no może winna temu, że dałam się sprowokować w końcu. Ale wiesz? Nienawidzę przemocy, bójek, scen gdzie nawet na filmie ktoś kogoś kopie w głowę (interesuję się medycyną to też wiem, że po jednej tysięcznej ciosów zadanych w filmach człowiek może mieć problemy do końca życia, a nie wstać i iść dalej bez żadnych dalszych konsekwencji) i w tym też upatruje to o czym piszesz, natomiast z drugiej strony: pokazywanie prawdy tez może straumatyzować. Nie ma rozwiązania... Czy jesteś może Buddystą?
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Wydaje mi się, że jeśli tylko walka będzie wciąż uznawana za coś szlachetnego, godnego podziwu, to ludzie okropieństwa wojny potraktują ostatecznie jako kolejne usprawiedliwienie walczenia. Mechanizm prowadzenia wojen polega właśnie na tym, by uwypuklić krzywdy, jakie wróg zadaje i przedstawić go jako kogoś złego. Z punktu widzenia dowodzącego walką korzystne jest, gdy są ofiary, np. wśród ludności cywilnej, bo to pozwala podnieść morale żołnierzy, wywołać chęć zemsty. No i na wielu po prostu działa to, że w opinii społeczeństwa dokonają wielkich czynów. Zwróć uwagę na to, że muzea przedstawiają zło wojny jako czyny wroga. Unika się dokumentowania własnych win.
    • Vitalinka
      przepraszam Nafto, że Cię chciałam trzepnąć w popcorn😄 daj troszkę teraz proszę.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...